
Relacja Roberta, 1978
Diana Baskin, USA

W 1978 roku mój mąż
Robert został zaproszony przez Swamiego na interview wraz z dwunastoma
mężczyznami z Zachodu. Zwyczajem jest, że gdy Swami wzywa na audiencję jednego
z małżonków, drugi również może wejść. Tym razem jednak, w ostatniej chwili
przed wejściem do pokoju interview, Swami, być może chcąc oszczędzić żonom
emocjonalnego przeżycia, odesłał kobiety.W
pokoju interview Swami skierował swoją uwagę na młodego, dziewiętnastoletniego
mężczyznę z Zachodu, którego twarz wyrażała silne wzburzenie i powstrzymywanie
łez. Młody mężczyzna wykrzyknął: „Jak mogę osiągnąć samorealizację? Jeśli jej
nie osiągnę, zabiję się!”.Swami
zmaterializował kryształową dżapamalę
(różaniec modlitewny). Zanim jednak komukolwiek ją podarował, mężczyzna
krzyknął z udręką: „Nie chcę pierścionków. Nie chcę dżapamali. Chcę tylko wyzwolenia. Jeśli mi jej teraz nie dasz,
podetnę sobie żyły!”. Rzadko można być świadkiem tak emocjonalnego wybuchu w
obecności Swamiego. Z reguły ludzie są powściągliwi i opanowani, ponieważ
obecność Swamiego budzi najwyższy szacunek. Swami niewątpliwie miał powody, aby
pozwolić na taki wybuch, a być może, aby Jego obszerna odpowiedź przyniosła
również korzyść innym, którzy w podobnym pośpiechu dążą do samorealizacji.
Swami spokojnie odpowiedział:
„Urzeczywistnienie nie jest towarem, który można kupić w sklepie. Pragnienie wyzwolenia jest dobre, ale okazywanie emocji nie jest właściwe. Urzeczywistnienie jest wynikiem stałej i ciągłej sadhany. Pragnienie natychmiastowej samorealizacji jest wywołane przez impulsy niższego ja, niepokój i pośpiech. Pośpiech to emocje. Pośpiech przynosi szkodę. Zacznij wcześnie, idź powoli i osiągaj cel bezpiecznie. Uczyń swoje pragnienie zjednoczenia z Bogiem trwałym, stałym i najważniejszym, a Ja obdarzę cię samorealizacją. Kocham was wszystkich i to co daję, jest dla was najlepsze. Swami kieruje się wyłącznie dobrem innych”.