Cudowne uzdrowienie
Poznałem Śri Satya
Sai Babę w kwietniu 1978 roku. Tego dnia zostałem przewieziony karetką do
szpitala na oddział ratunkowy. Zespół specjalistów zbadał mnie i wykonał szereg
testów, które wyszły negatywnie. Nawet na proste pytania o moje imię, numer telefonu,
datę urodzenia, zawód, miejsce pracy i specjalizację, nie potrafiłem
odpowiedzieć. Majaczyłem i byłem w stanie dezorientacji psychicznej, a także pełen
lęku. Lekarze zdiagnozowali u mnie zaburzenia neurologiczne i orzekli, że będę
hospitalizowany od 6 miesięcy do roku.
W nocy, w stanie
oderwania od rzeczywistości, czasu i przestrzeni, śnił mi się mężczyzna z bujnymi
włosami w pomarańczowej szacie, który zabrał mnie do ogrodu, zaśpiewał kilka
bhadżanów i dotknął mojej głowy. Następnego ranka przybył zespół specjalistów i
zaczął wypytywać o mój zawód, numer telefonu itp. Odpowiedziałem na wszystkie bez
problemu i byłem zdziwiony tym uproszczonym poziomem pytań. Byli zdumieni moją
jasnością umysłu i pytali, co się wydarzyło poprzedniego wieczoru.
Opowiedziałem im o śnie, który wciąż był wyraźny w moim umyśle. Doszli do
wniosku, że było to cudowne uzdrowienie. Postanowili jednak zatrzymać mnie w
szpitalu na dwa tygodnie na obserwację. Po wypisaniu dowiedziałem się, że
mężczyzną w moim śnie był Śri Sathya Sai Baba. – dr Yassin Sankart – Kanada
– tłum. E.GG.