„Skąd wiesz, kto jest wielbicielem,

a kto nie?”

    Chciałabym podzielić się ciekawym wydarzeniem, które miało miejsce na początku lat 2000. W Kalifornii, w Tustin, mamy Centrum Książki Sathya Sai Baby, założone przez panią Elsie Cowan. Pracowaliśmy nad przebudową tego centrum. Musieliśmy zainstalować nową klimatyzację, więc zatrudniono firmę z zewnątrz. Podczas gdy pracownicy firmy wykonywali swoje zadania, kierowniczka biura, która jest wielbicielką Sai, musiała wyjechać na kilka dni z miasta. Gdy wróciła, pracownicy poinformowali ją, że podczas jej nieobecności pracę nadzorował jej szef. Zdziwiona zapytała, kto był tym „szefem”. Wskazali na duże zdjęcie Swamiego i powiedzieli: „Przyszedł i sprawdził, czy wszystko przebiega prawidłowo”.

    Była zdumiona. Później powiedziała członkom zarządu centrum: „Bhagawan nie udzielił darszanu wielbicielom i wolontariuszom, ale zatrudnionym pracownikom, którzy wykonywali Jego pracę!”.
   Kilka miesięcy później, miałem okazję przyjechać do Prasanthi Nilayam i jechałem ze Swamim w samochodzie. Wspomniałem wtedy o tym konkretnym wydarzeniu i powiedziałem: „Swami, udzieliłeś darszanu ludziom, którzy nie są wielbicielami, a nie dałeś go wielbicielom!”. Swami przerwał mi i powiedział: „Skąd wiesz, kto jest wielbicielem, a kto nie?”.
    To była wspaniała lekcja. Nie mamy prawa osądzać, kto jest wielbicielem, a kto nim nie jest. Tylko Bóg to wie.
– dr Narendranath Reddy, prezydent Międzynarodowej Organizacji Śri Sathya Sai
 – tłum. E.GG.

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.