Apadbandhavaya Namaha – Ten, który spieszy z pomocą

   Profesor Sampath, który pełnił funkcję prorektora Uniwersytetu Śri Sathya Sai, wspomniał kiedyś Swamiemu, że On jest prawdziwym oceanem dobroci i współczucia. Swami natychmiast zauważył, że ocean ma swoje granice, ale Jego miłość nie ma żadnych. Spośród 108 imion używanych w modlitwie do Swamiego, jednym z nich jest „Om Śri Sai Apadbandhawaja Namaha”. Znaczy to: „Oddajemy się Panu Sai, który przybywa natychmiast na pomoc, gdy wielbiciel jest w niebezpieczeństwie lub napotka trudności, niezależnie od tego, czy wezwał Go w tym momencie, czy nie”.
   Przypomnijmy sobie 11 września. Z chaosu i zniszczenia World Trade Center w Nowym Jorku Swami uratował dwóch Swoich wielbicieli. Krishnamohan z Hajderabadu miał rozpocząć pracę w dużej firmie mieszczącej się w WTC właśnie tego dnia, 11 września. Poprzedniego wieczoru nastawił budzik, aby obudzić się na czas i pomodlił się do Swamiego o błogosławieństwo. Chociaż może to brzmieć dziwnie, obudził się dopiero o ósmej rano. Kiedy dotarł do WTC, była już godzina dziesiąta, a wszystko, co zastał, to pozostałości potężnych niegdyś wież, otoczonych przez policję, syreny straży pożarnej i karetek pogotowia oraz ocean jęczących i lamentujących ludzi. Swami dopilnował, aby się spóźnił i został ocalony.
   Drugi wielbiciel pracował wewnątrz WTC. Jak zwykle poszedł do biura. W trakcie pracy poczuł nagłą ochotę na filiżankę kawy. Obok jego biura, na tym samym piętrze, znajdowała się kawiarnia, ale on miał ochotę wyjść na zewnątrz! Zbiegł po schodach, jakby ktoś go gonił! Kiedy miał już usiąść w restauracji naprzeciwko WTC, przerażony i oszołomiony zobaczył walące się wieże. Gdy pierwsze fale szoku opadły, przypomniał sobie, co się wydarzyło. Swami, mieszkająca w nim Boskość, postanowił uratować Swojego wielbiciela.
 – tłum. E.GG.
 

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.