Moc Awatara

      Wiele lat temu Swami zabrał małą grupę do lasu w Bandipur, niedaleko górskiej stacji Ooty. Grupa składała się głównie ze studentów, ale było też kilka starszych osób.

       To była cudowna wycieczka, jeden wielki piknik z Panem. Chłopcy mieli mnóstwo atrakcji – gry, zwiedzanie, wypatrywanie dzikich zwierząt i mnóstwo smakołyków do jedzenia. Pozostało już tylko jedno – zrobić zdjęcie z Bhagawanem, które było skarbem i bezcenną pamiątką tego niezwykłego wydarzenia.

       To była cudowna wycieczka, jeden wielki piknik z Panem. Chłopcy mieli mnóstwo atrakcji – gry, zwiedzanie, wypatrywanie dzikich zwierząt i mnóstwo smakołyków do jedzenia. Pozostało już tylko jedno – zrobić zdjęcie z Bhagawanem, które było skarbem i bezcenną pamiątką tego niezwykłego wydarzenia.
     Jeden z członków grupy miał aparat fotograficzny typu Polaroid, więc robienie zdjęć nie stanowiło problemu. Chłopcy jeden po drugim podchodzili, stawali obok Swamiego i robiono im zdjęcie. Gdy wszyscy zostali sfotografowani, chłopiec, który robił zdjęcia, pomodlił się do Swamiego, aby pozował do jednego zdjęcia Sam. Baba się zgodził i zdjęcie zostało zrobione. Fotografia natychmiast się wywołała i z miłością została podana Bhagawanowi.
     Swami przez chwilę patrzył na zdjęcie — było piękne — a potem zapytał chłopców: „Czy chcecie wiedzieć, kim jestem?”. Wszyscy siedzieli wokół Niego na ziemi zaskoczeni pytaniem i nie wiedzieli, jak na nie zareagować, więc nie było odpowiedzi. Po chwili Swami ponownie zapytał: „Czy chcecie wiedzieć, kim jestem?”. W Jego oczach pojawił się niezwykły blask, a w Jego głosie była ogromna moc.
      Wszyscy wyczuli, że wydarzy się coś niezwykłego i dlatego nie ośmielili się udzielić żadnej odpowiedzi. Wtedy Swami uniósł zdjęcie, które trzymał w ręku, tak aby każdy mógł je zobaczyć. Przedstawiało Jego piękny wizerunek. Następnie odwrócił zdjęcie i zaczął pocierać nim o swoje udo. W tym momencie jeden ze starszych członków grupy zauważył, że dolna krawędź szaty Baby była trochę pognieciona. Instynktownie pochylił się do przodu, aby ją wygładzić, ale Swami niezwykle surowym i stanowczym głosem powiedział: „Nie zbliżaj się, nie dotykaj!”. Wielbiciel był zaskoczony surowością tonu i natychmiast się wycofał. Swami kontynuował pocieranie zdjęcia jeszcze przez chwilę. Następnie powoli je uniósł i pokazał wszystkim zgromadzonym.
To, co ujrzeli zebrani, nie było zdjęciem Swamiego, ten piękny wizerunek zniknął. W jego miejscu pojawił się majestatyczny obraz Pana Dattatreji, który uosabia Boską Trójcę – Brahmę (stwórcę), Wisznu (podtrzymującego i obrońcę) oraz Maheshwarę/Śiwę (niszczyciela Wszechświata). Obok Niego widoczne były cztery psy symbolizujące cztery Wedy. Baba spojrzał z czułością na wielbiciela, do którego przemówił surowym głosem i wyjaśnił: „Byłem naładowany boską energią, gdy objawiałem się na zdjęciu jako Dattatreja. Gdybyś wtedy dotknął Mojej szaty, natychmiast zostałbyś spopielony. Dlatego mówiłem surowo, to było wyłącznie dla twojego bezpieczeństwa!”.
     Przy innej okazji Baba wyjaśnił, że gdy Kriszna jako młody chłopiec podniósł górę Mandaragiri, aby chronić mieszkańców wioski przed ulewą, poradził wszystkim, aby pozostali w domach i nie wychodzili. Swami dodał, że to ostrzeżenie było konieczne. Kriszna musiał przywołać ogromną boską moc, aby podnieść górę, a gdyby ktoś przypadkowo Go wtedy dotknął, zostałaby natychmiast spalony na popiół.
    Awatarzy są przepełnieni nieskończoną mocą, jednak rzadko jej używają. Jeśli w ogóle korzystają z mocy, to tylko z niewielkiej jej części. I zawsze jest to dla dobra innych. W przypadku opisanym wcześniej, ta niezwykła manifestacja pomogła wzmocnić oddanie tych, którzy poszli z Sai Babą do lasu.   
– tłum. E.GG.

           
                       

 

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.