
Sathya Sai Wahini (fragment)
Śri Sathya Sai Baba
Wstęp - N. Kasturi
Drogi poszukiwaczu!
Książka „Sathya Sai Wahini” przedstawia prawdziwy głos boskiego Fenomenu,
który koryguje kodeksy moralne i zachowania milionów ludzi w dzisiejszych
czasach. Zasługuje więc na uważne przestudiowanie. Pan oświadczył, że kiedy standardy
etyczne upadną, a człowiek zapomni lub zignoruje swoje chwalebne przeznaczenie,
On sam zstąpi między ludzi i poprowadzi ludzkość prostą i świętą ścieżką. Pan
przyszedł i prowadzi tych, którzy przyjmują Jego przewodnictwo; wzywa wszystkich,
którzy zbłądzili, by zawrócili. Miłość i mądrość Baby nie znają granic, Jego łaska
nie zna przeszkód. On nie jest surowym mistrzem; Jego troska o nasze dobro i
prawdziwy postęp jest nie do opisania.
Bhagawan
(Sathya Sai Baba) oświadczył, że jest boskim nauczycielem prawdy, piękna i
dobra. Przez nakazy i przykłady, przez pisma i dyskursy, listy i rozmowy,
przekazuje całej ludzkości najwyższą mądrość i pokazuje, jak przełożyć ją na
prawe życie, wewnętrzny spokój i uniwersalną miłość. Kiedy Rama Katha Rasa Vahini (Słodka opowieść o Ramie), wyjątkowo
klarowna wersja Ramajany, została w całości opublikowana w miesięczniku Sanathana Sarathi, Bhagawan pobłogosławił
czytelników nową serią, którą nazwał Bharathiya
Paramartha Vahini (Strumień duchowych wartości Indii). Gdy publikowano te
cenne eseje na temat podstawowych prawd, które od niepamiętnych czasów
stanowiły podstawę kultury indyjskiej, Bhagawan zdecydował się kontynuować ten przekaz
oświecających nauk pod bardziej znaczącym tytułem: Sathya Sai Vahini. Te nauki to Ganges wypływający z lotosowych stóp
Pana i strumień boskiej łaski Sai. Ta książka zawiera zatem dwie wahani
(strumienie) połączone w jeden główny strumień.
Inaugurując
tę serię, Bhagawan napisał w Sanathana
Sarathi: „Pragnę ostudzić żar konfliktów i zaspokoić doskwierające wam
pragnienie »wiedzy o sobie«. Oto nadchodzi Sathya Sai wahani, a Sanathana Sarathi jest pośrednikiem
między wami a Mną”. Z nieskończonym współczuciem ta inkarnacja Sathya Sai uwalnia
miliony ludzi we wszystkich krajach od chorób, cierpienia i rozpaczy,
narkotyków, egoizmu i anarchii. Zachęca tych, którzy cierpią z powodu narzuconej
sobie ślepoty, by zapalili lampę miłości pozwalającą we właściwym świetle
ujrzeć świat i lampę mądrości pozwalającą ujrzeć samych siebie. „Ten świat,
będący mieszaniną prawdy i fałszu, kusi różnorodnością, która jest iluzją; jest
Jeden, ale okaleczone na wielu płaszczyznach widzenie ludzi postrzega go jako
wielość” – mówi Bhagawan. Ta książka jest właśnie tymi dwiema lampami, które
nam przekazał.
Pan
Kriszna wyrwał Ardźunę z głębokiej depresji, w którą wpędził go jego umysł, w
chwili, gdy obowiązek nakazywał mu być sobą – sławnym wojownikiem, gotowym i
chętnym do walki w imieniu prawa przeciwko przeważającej sile. Kriszna uzdrowił
go, przypominając mu o Atmie, która
była jego rzeczywistością, a zarazem Nim samym. Bhagawan mówi, że my również
łatwo dajemy się złapać w sidła sprytu i sieć przeciwstawnych teorii. Kluczem
do sukcesu w duchowych dążeniach (a cóż warte jest życie, jeśli nie jest
poświęcone takim wzniosłym celom?) są filozoficzne dociekania i moralny postęp
zwieńczone świadomością Atmy, źródła
wszelkiej energii i działań. Wszyscy, tak jak Ardźuna, jesteśmy motywowani
strachem, wątpliwościami i przywiązaniami. Wahamy się na rozdrożu między „tym”
a „Tamtym”, falą a oceanem.
Jako
istoty stworzone przez Boga, jesteśmy cudem cudów. Bhagawan powiedział: „Czego nie ma w człowieku, nie ma też nigdzie poza nim. Wszystko, co
jest widzialne, jest tylko przybliżonym odbiciem tego, co istnieje w człowieku”. Powiedział też: „Atma jest wolnością, czystością i
pełnią. Jest nieograniczona. Jej centrum znajduje się w ciele, ale
rozciągłością wykracza poza ten świat”. Człowiek
został obdarzony super-intelektem, który może rozpoznać istnienie Atmy, starać
się wprowadzić ją do swojej świadomości i odnieść w tym dążeniu sukces.
Jednak
bardzo niewielu ludzi poszukuje odpowiedzi na pytania, kim są, dlaczego tu są, skąd
pochodzą i dokąd zmierzają. Zwykle chodzą zamknięci w ulotnych, ciągle
zmieniających się ciałach, nosząc tymczasowe imiona. Dlatego Bhagawan
przypomina nam: „Słuchajcie! Dzieci nieśmiertelności!
Słuchajcie! Słuchajcie przesłania riszich (mędrców), którzy dostąpili wizji najwspanialszego
Bytu, Puruszottamy, pierwszego i najwyższego,
który istnieje poza sferą iluzji i urojeń. O wy, istoty ludzkie! Z natury
jesteście zawsze pełne. Jesteście naprawdę Bogiem chodzącym po ziemi. Czy
istnieje większy grzech niż nazywanie was grzesznikami? Gdy akceptujecie to
określenie, zniesławiacie samych siebie. Powstańcie! Odrzućcie upokarzające
poczucie, że jesteście owcami. Nie dajcie się zwieść takiemu podejściu.
Jesteście Atmą. Jesteście kroplami amrity
(boskiego nektaru dającego nieśmiertelność), nieśmiertelnej prawdy, piękna i
dobra. Nie macie ani początku, ani końca. Wszystko, co materialne, to
zniewalające was więzy, ale nie jesteście ich niewolnikami, jak to sobie teraz
wyobrażacie”.
Bhagawan
mówi: „Dzięki nieustannemu praktykowaniu prawdy,
prawości i męstwa, uśpioną w człowieku boskość trzeba skłonić do przejawiania
się w codziennym życiu, czyniąc je radosnym i pełnym miłości”. Mówi też: „Poznajcie najwyższą rzeczywistość, oddychajcie nią, zanurzcie się w
niej, żyjcie w niej. Wtedy ona stanie się wami, a wy staniecie się nią”. Przedmiot materialny nie jest zdolny do wyrażania siebie, czyli do swatah-prakaśy (przejawiania samego
siebie). Jego wyrażanie (prakaśa)
siebie zależy całkowicie od zdolności posiadania wiedzy, czyli ćit-śakti, zindywidualizowanej Atmy. Względny świat przedmiotów jest
zależny od względnej świadomości dźiwy[1],
czyli zindywidualizowanej Atmy. Dalsza logiczna analiza przedmiotów i zrozumienie
prawdziwej podstawy różnorodności świata w sposób jednoznaczny prowadzi do uznania
Brahmana, czyli najwyższej duszy, za podstawową zasadę albo pierwotną podstawę.
To, do czego dochodzi się takim logicznym rozumowaniem, można urzeczywistnić w
oczyszczonej świadomości dzięki kontroli zmysłów, oczyszczaniu umysłu,
koncentracji i wewnętrznej ciszy. Wtedy ta podstawa jawi się jako pozytywna,
stała, bezosobowa świadomość (pradźńanam Brahma
– świadomość jest Brahmanem), której wyrazem jest wszystko, co istnieje.
Sathya Sai Wahini objawia nam wprost, że jaźń człowieka nie jest „niczym innym niż wyższe
»Ja«, czyli Bogiem”. Dowiadujemy się, że ta prawda dotyczy nie tylko ludzi, ale
też wszystkich istot – każdej i wszędzie. W rzeczy samej „Jego wola stworzyła tę nierzeczywistą różnorodność kosmosu w »Tym,
który jest«. Tą samą swoją wolą może On zakończyć ten fenomen”. „Za powstawaniem kryje się Byt (Bóg), a to, co powstało, z powrotem
pogrąża się w tym, co istnieje, w Bycie. Jest to wieczna gra” – mówi Bhagawan.
Jak
pisze Bhagawan: „Najwyższym celem edukacji, celem
nauczania jest uświadomienie ludziom Bytu, który jest wszechobecny, wrodzony i
bezosobowy”. Sathya Sai w swej
roli Nauczyciela nauczycieli prowadzi nas przez tę największą przygodę duszy.
Poszukujący w swej duchowej pielgrzymce znajdą w Nim współczującego przewodnika
i opiekuna, gdyż jest On ucieleśnieniem woli, która zaplanowała tę grę.
Bhagawan
prowadzi nas za rękę doliną tej Wahini
(strumienia) namawiając do podziwu i wielbienia proroków i mędrców z wielu
krajów, którzy poznali to duchowe królestwo i ustanowili granice, obowiązki,
wstępne duchowe rygory i praktyki, pozwalające na wygodne podążanie ścieżką i
szybsze odkrycie prawdy. Mówi nam o Wedach i późniejszych duchowych tekstach, o
formach oddawania czci, które przetrwały próbę czasu, o zasadach dyscypliny dla
czterech etapów ludzkiego życia oraz dla ludzi o różnych wrodzonych cechach: sattwicznej – czystej, ukierunkowanej na
uwznioślenie, radźasowej – ekspansywnej,
ukierunkowanej na rozwój poziomy, i tamasowej
– bezwładnej, ciążącej w dół. Bhagawan wyjaśnia rolę karmy i jej konsekwencje. „Człowiek, niczym wątły statek złapany przez sztorm, wznosi się na
gigantycznej fali i osiąga jej spieniony szczyt, by za chwilę opaść w dół i
wznieść się ponownie. Wzloty i upadki są konsekwencją jego własnych czynów (karmy).
To one projektują dla człowieka zarówno pałac, jak i więzienie. Smutek lub
radość to oddźwięki, odbicia i reakcje jego działań. Dźiwi (indywidualna dusza)
może się od nich wyzwolić utrzymując postawę świadka, nie angażującego się w
czyny, które musi wykonywać”. Bhagawan
napisał o jodze jako o procesie „jednoczenia Dźiwatmy z Paramatmą, indywidualnej
jaźni z najwyższą jaźnią” i podał szczegóły ścieżki miłości (oddania, bhakti
jogi), bezinteresownego działania (karma jogi), opanowania umysłu (radźa jogi) i uwznioślania świadomości
(mądrości, dźńana jogi). Bhagawan
analizuje prawa i obowiązki jednostek oraz społeczeństwa i wyjawia, że mają
jeden podstawowy cel, jakim jest duchowe spełnienie.
Podsumowując,
Sathya Sai Wahini to współczesna Bhagawadgita
dana nam przez kogoś, kto jako Sanatana
Sarathi (Odwieczny Woźnica) jest chętny i gotowy trzymać wodze naszych
zmysłów, umysłu, świadomości, ego, intelektu i prowadzić nas bezpiecznie do Praśanti
Nilajam, przybytku najwyższego spokoju, który jest celem całej ludzkości.
Bądźmy
wszyscy pobłogosławieni Jego Miłością i łaską.
N. Kasturi
Rozdział pierwszy: Najwyższa rzeczywistość
Celem
i sensem życia jest osiągnięcie Najwyższego. Przez Najwyższego rozumie się Atmę. Wszyscy ci, którzy dorastali w
kulturze Bharatu (Indii), czyli
Bharatijowie, wiedzą, że Atma jest
wszędzie. Jednak zapytani, jak się o tym dowiedzieli, niektórzy twierdzą, że
nauczyły ich tego Wedy (starożytne pisma objawione), inni powołują się na
teksty z Śastr (świętych pism), a
jeszcze inni wskazują na empiryczne świadectwa wielkich mędrców. Każdy z nich
dowodzi słuszności swych wniosków, stosownie do możliwości własnego intelektu.
Wielu wielkich ludzi skierowało swoją inteligencję
na odkrycie wszechobecnej Atmy i
uzyskało wgląd w ten boski pierwiastek. W tym kraju, Bharacie, ludzie, których
dążenia były gorliwe i wytrwałe, otrzymywali dowody pomyślnego osiągnięcia tego
celu od duchownych, panditów (uczonych w pismach), duchowych aspirantów i
ascetów. Jednak wśród milionów ludzi możemy znaleźć tylko kilku, którzy byli w
stanie zwizualizować uniwersalnego Atmana
(Atmę) czyli jaźń we wszystkim
Żadna
inna żywa istota nie została obdarzona tak jak człowiek inteligencją i
zdolnością rozróżniania rozwiniętymi do tego stopnia, aby móc wizualizować Atmę.
Dlatego mówi się, że człowiek jest koroną stworzenia i dlatego też śastry
głoszą, że szczęśliwa szansa narodzenia się jako człowiek jest bardzo rzadka.
Człowiek posiada cechy niezbędne do szukania przyczyny stworzenia; ma
pragnienie i zdolności. Wykorzystuje stworzony świat, aby zapewnić sobie
spokój, dobrobyt i bezpieczeństwo; używa sił i zasobów natury, aby dawały mu
szczęście i przyjemności. Uznają to same Wedy.
Wedy objawiają Najwyższego
Wedy
stanowią autorytet dla milionów wierzących. Są one słowami samego Boga. Hindusi
wierzą, że Wedy nie miały początku i nie będą miały końca. W nich Bóg przemawia
do człowieka. To nie są skrypty napisane przez jakichś autorów. Są to
objawienia przekazane przez Boga wielu poszukującym, dotyczące sposobów
osiągnięcia najwyższego celu. One istniały, zanim zostały ujawnione jako ważne
ścieżki, i będą nadal aktualne, nawet jeśli człowiek o nich zapomni. Nie powstały
w żadnym określonym czasie ani nie zostaną wymazane w innym czasie. Dharma (najwyższe
prawo postępowania), którą Wedy pozwalają nam poznać, również nie ma początku
ani końca, gdyż odnosi się do najwyższego celu.
Oczywiście
niektórzy mogą twierdzić, że chociaż można przyznać, że Dharma odnosząca się do
najwyższego celu nie ma końca, to z pewnością musiała mieć początek. Wedy twierdzą,
że cykl stwarzania i rozpadu wszechświata nie ma punktu, w którym się zaczyna,
ani punktu, w którym się kończy. To ciągły cykl, koło. Nie ma też zmian w
ilości kosmicznej energii – jej ani nie przybywa, ani nie ubywa; jest jej
zawsze tyle samo. Stworzenie i Stwórca to dwie równoległe linie, których
początki są nieznane i zakończenia niepojęte. Stale podążają w tej samej
odległości od siebie. Chociaż Bóg jest zawsze aktywny, Jego wola i stojąca za
nią moc nie są jasne dla ludzkiego intelektu.
Według
Bharatijów, spadkobierców kultury indyjskiej, Najwyższy jest samym bezmiarem –
rozciąga się na całe niebo i swobodnie porusza się po całej przestrzeni.
Zostało to ogłoszone w jasny sposób na długo przed okresem historycznym. W
czasach historycznych badanie i szerzenie koncepcji Najwyższego doznawało
poważnych porażek, ale z każdej wychodziło obronną ręką i dziś koncepcja ta
jest nadal żywa i aktualna. Jest to dowód na wrodzoną moc tego objawienia.
Hinduistyczne
pojęcia najwyższego celu próbowano przejąć w judaizmie, chrześcijaństwie i zaratusztrianizmie
i włączyć je do własnej religii. Jednak hinduistyczna koncepcja nie przyjmowała
obcych idei, natomiast wyjaśniała tym religiom ich własne koncepcje
ostateczności i podkreślała jedność wszystkich punktów widzenia, a tym samym
ustanawiała serdeczniejsze wzajemne relacje na podstawie braku różnic. Podczas
gdy strumień wiedzy o najwyższym celu odkrytej przez świętych Bharatijów płynął
dalej, to pojęcia innych religii, pozostawały obok niego w postaci rozlewisk.
W
samych Indiach z głównej wiary wyrosło, niczym grzyby po deszczu, wiele sekt.
Próbowały one wyrwać z korzeniami lub śmiertelnie zaszkodzić podstawowej idei
hinduizmu dotyczącej rzeczywistości, Najwyższego. Ale tak jak w czasie
straszliwego trzęsienia ziemi wody morskie cofają się tylko po to, by powrócić
i z tysiąckrotnie większą siłą natrzeć z powrotem na brzeg, z którego wydawało
się, że ustąpiły, tak ten strumień mądrości Bharatijów powracał do swej
pierwotnej chwały, kiedy wzniósł się ponad zamęt i konflikty historii. Gdy
niepokoje cichły, przyciągał różne sekty, które zmąciły umysł człowieka, i
wchłaniał je w swoją ekspansywną formę.
Pierwiastek Atmy Bharatijów obejmuje wszystko, wszystko objawia, wszystko
wyjaśnia i jest wszechmocny.
Atmiczny pierwiastek miłości
Rozwijanie
wiary w pierwiastek Atmy i kochanie
go żarliwie – oto prawdziwe wielbienie. Dla człowieka Atma jest jedynym obiektem miłości. Poczuj, że jest bardziej godna
kochania niż cokolwiek tutaj i w przyszłym świecie. Tym jest prawdziwe
wielbienie, jakie człowiek może ofiarować Bogu. Tego uczą Wedy. Wedy nie nakazują
przyjmowania zestawu bardzo trudnych zasad i ograniczeń; nie straszą człowieka
więzieniem, w którym człowiek jest trzymany za kratami przyczyny i skutku.
Uczą, że jest Ten, który stoi za wszystkimi tymi zasadami i ograniczeniami.
Ten, który jest istotą każdej rzeczy, każdej jednostki energii, każdej cząsteczki
lub atomu, Ten, pod którego rozkazami działa pięć żywiołów – eter, powietrze,
ogień, woda i ziemia. Kochaj Go, wielb Go, oddawaj Mu cześć – mówią Wedy. Oto
wielka filozofia miłości przedstawiona w Wedach.
Najwyższą
tajemnicą jest to, że człowiek musi żyć w świecie, w którym się urodził, tak
jak liść lotosu, który choć narodził się w wodzie, unosi się na niej, nie będąc
przez nią zmoczony ani dotknięty. Oczywiście dobrze jest kochać i wielbić Boga z
myślą o uzyskaniu cennych owoców tu lub po śmierci. Ale ponieważ nie ma owocu
ani przedmiotu cenniejszego niż Bóg, bardziej wartościowego niż Bóg, Wedy radzą
kochać Boga bez śladu pragnień w naszych umysłach. Kochaj, ponieważ musisz
kochać ze względu na miłość; kochaj Boga, ponieważ wszystko, co On może dać,
jest mniejsze od Niego samego; kochaj tylko Jego, bez żadnych innych pragnień
czy żądań. Oto najwyższa nauka Bharatijów.
Boska miłość
Dharmadźa,
najstarszy z braci Pandawów, przedstawiony w Mahabharacie, jest idealnym
przykładem takiego wielbiciela. Gdy stracił na rzecz wrogów swoje rozległe
królestwo, które obejmowało całe Indie, i zmuszony był mieszkać w jaskiniach
Himalajów wraz z małżonką Draupadi, która pewnego dnia zapytała go: „Panie!
jesteś bez wątpienia największy spośród tych, którzy ściśle trzymają się
ścieżki Dharmy, jakże więc to się stało, że spotkało cię tak straszne nieszczęście?”.
Była pogrążona w smutku.
Dharmadźa
odpowiedział: „Draupadi! Nie smuć się. Spójrz na ten łańcuch Himalajów. Jaki
jest wspaniały! Jaki pełen chwały! Jaki piękny! Jak wzniosły! To jest tak
wspaniałe zjawisko, że kocham je bezgranicznie. Nie da mi niczego, ale moją
naturą jest kochać to, co piękne, to, co wzniosłe. Więc tutaj również obcuję z
miłością. To wzniosłe piękno jest ucieleśnieniem Boga. To jest znaczenie i istota
miłości do Boga. Bóg jest jedynym bytem, który warto kochać. To jest lekcja,
którą ujawniły trwające od wieków poszukiwania Bharatijów. Właśnie dlatego Go
kocham. Nie będę prosił Go o żadne łaski, żadne dobrodziejstwo. Niech trzyma
mnie tam, gdzie chce. Najwyższą nagrodą za moją miłość jest Jego miłość,
Draupadi! Moja miłość nie jest na sprzedaż”. Dharmadźa rozumiał, że miłość jest
boską cechą i tak należy ją traktować. Nauczał Draupadi, że miłość jest
spontaniczną naturą tych, którzy są zawsze świadomi Atmy.
Miłość,
której podstawą jest Atma, jest czysta
i wzniosła. Człowiek jest związany różnymi formami pseudo miłości, dlatego też wierzy,
że jest tylko Dźiwą (indywidualną
duszą), odizolowaną i zindywidualizowaną, i w ten sposób pozbawia się pełni i
bezmiaru boskiej miłości. Dlatego człowiek musi zdobyć łaskę Boga. Gdy zapewni
sobie tę łaskę, dźiwi (żywa istota)
uwolni się od utożsamiania się z ciałem i będzie mogła utożsamić się z Atmą. To spełnienie w Wedach określa się
jako „zerwanie więzów” (bandha wiććhedana)
lub „wyzwolenie” (moksza).
Boskość w każdym