Jeleń wypuszczony z „klatki”

      W 1976 r. niewielką liczbę jeleni przywieziono z lasu Madhumalai do Brindawanu, a teren został odgrodzony tworząc „klatkę” dla jeleni. Codziennie Bhagawan Baba karmił jelenie jabłkami. Wewnątrz w małej klatce znajdowało się także kilka kuropatw i papug. Niektórzy uczniowie zostali pobłogosławieni możliwością utrzymywania klatek w czystości. Pewnego dnia, gdy Bhagawan podchodził do nas po nakarmieniu jeleni, patrząc na nasze twarze przyciśnięte do siatki, z błyskiem w oku wskazał na uczniów i powiedział starszemu wielbicielowi: „To są Moje dwunożne »dobra«, a tam są Moje czworonożne jelenie. Wszyscy są mi drodzy”. Byliśmy zachwyceni Jego słowami.
      Wiele lat później, w gorący letni dzień w 1988 roku, około godziny 14:30, na miejscu starego bungalowu stał teraz nowy Trayee Brindavan. Kilku chłopców było świadkami niezwykłego zdarzenia.
      Samica jelenia, jedna z pierwszych sprowadzonych do Brindawanu, spoglądała tęsknie w górę, w stronę okna na pierwszym piętrze, gdzie mieszkał Bhagawan. Jest tylko jeden język – język serca. Jakie modlitwy skierował jeleń do Pana, nigdy się nie dowiemy, ale odpowiedź była natychmiastowa. Drzwi Trayee otworzyły się, a Sai Baba szybko zszedł po marmurowych schodach, przeszedł po gorącej marmurowej podłodze i polecił uczniom przynieść trochę jabłek. Wszedł za ogrodzenie i czule pogłaskał jelenia.
      Kiedy przyniesiono na tacy owoce, Bhagawan Baba nakarmił jelenia własnymi rękami. Jeleń szybko zjadł kawałki jabłka. Bhagawan skończył go karmić i po pogłaskaniu go z miłością, odszedł. Po kilku minutach jeleń upadł. Nadeszła jego ostatnia godzina. Pan zszedł do jelenia, aby uwolnić duszę uwięzioną w ciele jelenia. Czyż nie powiedział: „Wszyscy są mi drodzy”.
– tłum. E.GG.
 

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.