Opublikowano w Prasanthi Nilayam przez Sri Sathya Sai Books and Publications Trust
PIĘKNY
SŁONECZNY DZIEŃ Wszystkie dni są piękne! Nie liczą się
dni, ale to, co dzieje się głęboko w Tobie, gdy każdy dzień mija. Liczy się
doświadczenie duszy, a dusza powinna kontemplować chwałę Bożą przez cały czas,
niezależnie od pogody. Człowiek ma tendencję do przeżywania swojego
życia jak korek unoszący się na powierzchni morza, miotany przez fale bez
poczucia kierunku. To nie jest cel życia. Nie spodziewasz się zobaczyć
samochodu jadącego drogą bez kierowcy za kierownicą lub ze śpiącym kierowcą.
Ale to jest dokładnie to, co dzieje się w wielu waszych życiach: brak kierunku,
brak przebudzenia, tylko doświadczanie wydarzeń i niepotrzebnych problemów
codziennego życia. Jesteś kierowcą i tylko Ty możesz prowadzić swoje życie,
wybierając własną drogę. Jest wiele dróg, ale tylko jedna doprowadzi cię z
powrotem do Boga: ścieżka duchowa. Możesz jednak znaleźć Boga na długo przed
zakończeniem podróży, ponieważ Bóg jest z tobą w samochodzie przez cały czas.
Nie widzisz Go, ponieważ twoje oczy są przysłonięte iluzją i patrzysz gdzie
indziej, rozproszony przez materializm, który widzisz wokół siebie.
Przywiązujesz się do świata materialnego i wszystkiego, co się w nim znajduje,
a całe twoje życie kręci się wokół niego. Pragnienia, przyjemności, fascynacje,
korzyści materialne, wszystko, co karmi lub rozdyma ego, to są rzeczy, do
których dążysz i których pragniesz do tego stopnia, że twoje widzenie staje się
zamglone, a prawda jest ukryta lub zniekształcona. Myśl o poszukiwaniu prawdy
nawet nie przychodzi ci do głowy i pozostajesz na niższych poziomach
świadomości. Potem, pewnego dnia, coś się wydarza, być
może traumatyczne przeżycie, i zaczynasz budzić się ze stanu uśpienia. To są
pierwsze oznaki wewnętrznego przebudzenia: zaczynasz się zastanawiać, o co
chodzi w życiu i dlaczego droga, którą podążałeś, przyniosła ci tak mało
satysfakcji, a na pewno żadnego spokoju umysłu ani trwałego szczęścia.
Zaczynasz się rozglądać i w końcu spoglądasz w głąb siebie, bo tam leży
rozwiązanie wszystkich twoich problemów. Niebo leży wewnątrz, a nie w jakiejś
odległej części wszechświata. Zadaj sobie pytanie, jak to wszystko
odnosi się do ciebie. Gdzie teraz jesteś i dokąd zmierzasz? Czy jesteś
szczęśliwy, błogo szczęśliwy i czy doświadczyłeś absolutnego spokoju umysłu?
Jeśli nie, masz teraz okazję zmienić swoje postępowanie i przejąć kontrolę nad
swoim samochodem bez kierowcy. Nie będziesz już ofiarą wydarzeń, a świat nie
będzie decydował o twojej przyszłości. Cóż to byłaby za ponura przyszłość! Twoja przyszłość będzie pewna, gdy
odnajdziesz siebie, boskość w sobie, prawdziwego siebie, dziecko żywego Boga,
który mieszka głęboko w twoim sercu. Spójrz w głąb siebie, gdy budzisz się
rano, i znajdź swoje prawdziwe ja. Bądź swoim prawdziwym ja od rana do nocy i
idź ramię w ramię z Bogiem we wszystkim, co robisz, wiedząc, że nic nie może ci
zaszkodzić. Doświadczenia przychodzą i odchodzą, ale
nie są częścią ciebie. Od teraz nic nie może cię dotknąć, bo jesteś boski, jesteś
wieczną duszą, dzieckiem wszechobecnego Boga. Przeszłość jest przeszłością,
byłeś zagubiony, ale teraz się obudziłeś. Od tego momentu ostateczna błogość
jest nieunikniona. Jest to jedyna ścieżka, boska ścieżka, która jest teraz
przed tobą. Rozpocznij nową podróż ramię w ramię z Bogiem już w tym momencie i
nigdy nie zawracaj. Droga przed tobą jest pełna chwały i przyniesie ci spokój
umysłu, coś, co tak długo ci umykało. A Pan zawsze będzie przy Tobie, aby Cię
prowadzić i chronić.