Sai Baba o przywództwie
Padma Bhushan
& M.L. Chibber (generał w stanie spoczynku)

Padma Bhushan

M.L. Chibber
„Chcę, abyście byli przywódcami chroniącymi świat.
Liderzy jak lwy – samodzielni, odważni,
Majestatyczni i sprawiedliwi. Lew jest królem zwierząt.
Chcę, żebyście byli królami wśród ludzi”.
‒ Sathya Sai BabaZ
dyskursu inauguracyjnego do studentów Uniwersytetu Sai – kurs letni 1992PRZYWÓDZTWO TO
IDEALIZM W DZIAŁANIU
Człowiek
może właściwie wypełniać zadania, które podejmuje, tylko wtedy, gdy rozumie prawdziwe
znaczenie człowieczeństwa. Należy uświadomić sobie, że ciało, umysł i Atma
(jaźń) razem tworzą istotę ludzką. Pierwsze (ciało) dotyczy działania. Drugie
(umysł) odnosi się do poznania. Trzecie odnosi się do Bycia. Działanie,
Poznanie i Bycie razem tworzą człowieczeństwo. W tym
świecie, cokolwiek człowiek chce osiągnąć, pierwszym wymogiem jest ciało.
Wszystko można osiągnąć tylko poprzez ciało. Ciało jest zatem utożsamiane z działaniem.
A następnie, aby określić, co jest dobre, a co złe, słuszne lub niesłuszne,
prawdziwe lub fałszywe, grzeszne lub godne, używana jest moc dociekania i
rozróżniania. Ta zdolność rozróżniania znajduje się w umyśle. Umysł jest
narzędziem poznania. Następnie, istnieje pierwiastek Atmy, który nie podlega
zmianom i jest mocno osadzony w Prawdzie. Zjednoczona
ekspresja tych trzech: ciała, umysłu i atmy nazywana jest Sat-Czit-Ananda. „Sat”
jest tym, „co Jest”. Zasada, która umożliwia „zrozumienie” tego, co fizyczne,
przyziemne, ponadświatowe i naukowe, nazywa się „Czit”. Kiedy „Sath” i „Czit” spotykają się, pojawia się „Ananda” (błogość). Tego doświadcza
człowiek poprzez swoje ciało. Człowiek jest manifestacją Sat-Czit-Anandy. Jeśli człowiek, zamiast doświadczać tej jedności,
troszczy się tylko o ciało, schodzi do stanu zwierzęcego. Zwierzęcość to stan,
w którym ciało nie jest połączone z umysłem i Atmą. Kiedy umysł nie jest związany z Atmą lub nie rozumie swojego związku z Atmą, podporządkowany ciału, staje się demoniczny. Atma
zawsze pozostaje boska, bez żadnego związku z ciałem czy umysłem. Ale cała
ludzka osobowość objawia się tylko wtedy, gdy istnieje harmonijna jedność
między ciałem, umysłem i Atmą. Jeśli
ktoś zostanie zapytany, czego najbardziej pragnie, odpowie: „Chcę długo i
wygodnie żyć”. Ale jeśli ludzie zostaną dodatkowo zapytani, co rozumieją przez
komfort (sukham), większość osób nie
będzie miała jasnej odpowiedzi. Wielu wyobraża sobie, że aby być szczęśliwym,
muszą zdobyć bogactwo i korzystać z wszelkiego rodzaju wygód. Ale prawdziwe
szczęście nie polega na tym. Szczęście jest również utożsamiane z życiem takim,
jak się lubi ‒ „svechcha” ‒ swobodnym
poruszaniem się, robieniem tego co się chce i spędzaniem czasu na ucztowaniu.
To nie jest prawdziwa „svechcha”.
Termin „svechcha” składa się z dwóch
słów: Svaa + Ichcha. „Svaa” reprezentuje
pierwiastek Atmy. „Ichcha” oznacza „życzenie” lub
„pragnienie”. Prawdziwa wolność oznacza szacunek dla Jaźni (Atmy) i doświadczanie błogości Jaźni.
Ten, kto nie ma wiary w Jaźń, pozwala wzrastać egoistycznej zarozumiałości (ahamkarze) i dąży do ruiny. Pycha jest
korzeniem wszelkiego zła. Trzymanie
się Prawdy, panowanie nad zmysłami, spokój (śanthi),
wyrozumiałość i współczucie są dla człowieka jak pięć oddechów życia. Jeśli te
pięć cech podtrzymujących życie ma uświęcać życie człowieka, konieczne jest
zachowanie czystości w myślach, słowach i czynach („Trikarana Suddhi”). Ponadto aspirujący do roli lidera musi posiadać
trzy rodzaje wiedzy: pierwsza to samowiedza (czyli wiedza o swoich mocnych i
słabych stronach), druga to wiedza związana z jego dziedziną pracy, trzecia to
znajomość środowiska społecznego. Dobry przywódca musi posiadać to, co można
nazwać osobistym charakterem i cechami narodowymi. Tylko takie osoby mogą stać
się idealnymi przywódcami. Porzucając egoistyczne interesy, całkowicie unikając
idei „moje” i „twoje”, prawdziwy przywódca powinien poświęcić się dobru
wszystkich i dbać o reputację swojego kraju. W każdym przypadku powinien maszerować
z przodu, a nie wydawać rozkazy z tyłu. Powinien dawać przykład swoim postępowaniem.
Świat potrzebuje dziś przywódców, którzy będą przewodnikami w działaniu. Tylko
taką osobę można nazwań przywódcą, która praktykuje satję, dharmę, śanti, premę i ahimsę
(prawdę, prawość, pokój, miłość i niekrzywdzenie), doświadcza z tego radość i
dzieli się nią z innymi. Oprócz tych cech, dobry przywódca powinien być
bezinteresowny i przepojony duchem poświęcenia (thjaga). Powinien mieć na sercu tylko dobro ludzi i swoją służbą
starać się zdobyć ich aprobatę. Musi być przygotowany nawet na najwyższą ofiarę
dla dobra ludzi. Przywódcą jest ten, kto porzuca wszelkie idee zaborczości,
dąży jedynie do dobrobytu społeczeństwa i jest idealnym człowiekiem. ‒ podpisane przez Śri Sathya Sai Babę,grudzień
1993PRZEDMOWA Instytut
Wyższego Nauczania Śri Sathya Sai jest prawdopodobnie jedynym uniwersytetem na
świecie, który ma obowiązkowy w pełny zakresie przedmiot „Przywództwo” dla
studentów studiów magisterskich Zarządzania i Administracji. Rektor uniwersytetu,
Sai Baba, włączył ten przedmiot do programu nauczania z uzasadnionych powodów. W
Jego misji doprowadzenia do zintegrowania i jedności ludzi, która skonsoliduje
globalną gospodarkę i ostatecznie doprowadzi do tego, co Arnold Toynbee[1],
słynny historyk nazywa państwem globalnym, kluczowe znaczenie będzie miało
dobre przywództwo. Innym powodem tego jest zamieszanie i szara strefa, które
panują we współczesnym świecie w związku z tymi starożytnymi zdolnościami
człowieka. Mamy głęboką obsesję na punkcie prymatu „interesu własnego”, w
wyniku czego prawdziwe podstawy przywództwa zostały całkowicie zagubione. Nikt
nie może być naprawdę dobrym przywódcą bez wzniesienia się ponad „własny
interes”, to powszechne doświadczenie w historii ludzkości. Jednak w „szybkich
i łatwych” przepisach, teoriach i koncepcjach dotyczących przywództwa opracowanych
i beztrosko wprowadzonych na rynek w tym stuleciu, ta podstawowa prawda została
całkowicie zaniedbana. Nadszedł czas, aby ponownie nauczyć się podstawowej
lekcji, że samo przestrzeganie Wartości Ludzkich (wartości moralnych) może
ukształtować skutecznych przywódców.Większość
tego, co jest zawarte w tym opracowaniu dla młodzieży, rodziców i nauczycieli,
jest wynikiem wielu lat badań i eksperymentów, jest syntezą doświadczeń
wschodnich i zachodnich przywódców. (…) Autor
rozpoczął badania w 1979 roku, kiedy dowodził indyjskimi siłami zbrojnymi
kontrofensywy. Poproszono go o zbadanie, czy przy przydzielonych mu siłach nie
mógłby osiągnąć lepszych wyników niż dotychczas planowano. Przed
sfinalizowaniem poprawionych planów postanowił poznać swoich dowódców. Po
wielotygodniowej wizycie w formacjach i omawianiu z nimi problemów, poczuł się
niekomfortowo. Starsi
dowódcy i oficerowie sztabowi uważali, że mogą osiągnąć znacznie większe cele.
Nie byli jednak pewni, czy młodsi oficerowie zapewnią wymaganą jakość
przywództwa. Kiedy autor dyskretnie rozmawiał z młodszymi oficerami, pozostawili
go z poczuciem, że mogliby dokonać niemożliwego, gdyby tylko mieli nieco
lepszych starszych oficerów!Ta
rozbieżność zapoczątkowała badania nad sposobami udoskonalania przywództwa,
które zawarł w pracy doktorskiej na uniwersytecie, a po przejściu z funkcji generała
w stan spoczynku, został dyrektorem naczelnym Instytutu Zarządzania w Indiach.
Badania objęły zatem bardzo szerokie spektrum, a poszukiwania wciąż trwają. W 1990 roku
Rektor Uniwersytetu Sai (Sathya Sai Baba) zatwierdził holistyczny i praktyczny
model, który wyłonił się z badań trwających ponad dekadę, jako podręcznik dla
młodzieży. Niemal w tym samym czasie Indira
Gandhi National Open University w
New Delhi przyjął tą pracę jako podręcznik dla swoich studentów MBA, których zwykle
jest około 5000.(…) Ci,
którzy rozumieją, kim jest Rektor Uniwersytetu Sai (Sathya Sai Baba) i jaka
jest Jego misja, z łatwością docenią fakt, że bez Jego inspiracji nie
powstałoby ani jedno słowo tego opracowania. Jemu należy się głęboka
wdzięczność autora, a właściwie wszystkich, którzy mogą wynieść korzyść z tej
publikacji. Był na tyle łaskawy, że napisał przedmowę i posłowie do książki.
Wyraża się gorącą nadzieję, że książka będzie użyteczna dla młodych mężczyzn i
kobiet, którzy aspirują do zostania przywódcami jutra oraz dla rodziców i nauczycieli,
którzy przygotowują liderów.PROLOG W
historycznej, ale powolnej ewolucji człowieka przechodzimy do zupełnie nowej
ery. Trzy stulecia po roku 1850 będą prawdopodobnie okresem historycznym w
procesie zmiany świadomości człowieka na temat własnej rzeczywistości duchowej
na znacznie wyższy poziom niż ten, który występuje dzisiaj. Jesteśmy
teraz w środku kluczowego okresu. Fascynujące jest obserwowanie z perspektywy
czasu wszystkiego, co wydarzyło się w ciągu mniej więcej pierwszych 150 lat tej
ery doniosłych przemian. Krótki przegląd wskazuje, że wydarzenia tego półtora
stulecia były o wiele bardziej epokowe i znaczące niż cała poprzednia historia
ludzkości. Okres
ten był kulminacją ludzkich prób konceptualizacji wielu sposobów znalezienia
ostatecznego celu, jakim jest pokój i dobrobyt. Wszystkie te koncepcje zostały
wypróbowane, ale okazały się niewystarczające. Różne systemy polityczne —
monarchia, dyktatura, kolonializm, imperializm, faszyzm, socjalizm, komunizm,
demokracja kierowana i tym podobne — zostały przyjęte w różnych częściach świata,
ale zostały później odrzucone. Demokracja, najlepszy z systemów, „kuleje”
dzielnie, ale bez osiągnięcia zadeklarowanego celu. Ani
kapitalizm, ani komunizm nie rozwiązały problemów ekonomicznych ludzi. Ogromny
postęp w nauce i technologii z pewnością sprawił, że życie fizyczne stało się
bardzo wygodne, ale nie dodał ani na jotę trwałego szczęścia człowiekowi. Wręcz
przeciwnie, życie stało się o wiele bardziej stresujące niż kiedykolwiek wcześniej. Dwie
wojny światowe z niewiarygodną liczbą ofiar śmiertelnych i utraty mienia oraz
następująca po nich „zimna wojna” toczyły się, aby osiągnąć cel, jakim jest
„sprawiedliwy porządek świata”. Wyrażenie „sprawiedliwy porządek świata” było
jedynie terminem wymyślonym w celu nadania szacunku ludzkiemu egoizmowi. Na
poziomie indywidualnym egoizm stał się moralny i został nazwany egocentrycznym
indywidualizmem. To przejście od służenia społeczeństwu do służenia samemu
sobie spustoszyło ludzką naturę. A co w takim razie z pozostałymi 150 latami
tego przejścia do nowej ery?Wyzwania
XXI wieku zostały docenione i zakreślone przez uczonych z klinicznym dystansem
i obiektywizmem. Przyjdą one jako traumatyczny szok dla ludzkości. Mamy
nadzieję, że zdamy sobie sprawę, że jeśli nie wzniesiemy się ponad nasze
małostkowe i wąskie interesy, wszyscy możemy zginąć. Wyzwania, z którymi
prawdopodobnie będziemy musieli się zmierzyć, to:• Eksplozja
demograficzna na świecie, szczególnie w krajach rozwijających się.• Poważne
napięcia gospodarcze spowodowane wyrównywaniem jakości życia w krajach rozwiniętych
i rozwijających się, poprzez mariaż wysokiej technologii i niskich płac.• Przewroty ekologiczne,
które nie respektują granic narodowych. Czy
człowiek przeżyje? Odpowiedź brzmi: „definitywnie tak!”. Powodem tego pewnego
twierdzenia jest to, że ludzie z wizją, daleko wyprzedzający swoje czasy, już
nakreślili plan przetrwania człowieka, a nawet nadejście ery pokoju, możliwości
i obfitości dla wszystkich. Te plany dotyczą prowadzenia życia zgodnie z
Wartościami Ludzkimi, które są powszechnie akceptowane przez każdą religię i
filozofię na świecie. Niestety, przez tysiące lat człowiek ignorował te
wartości. Zamiast tego dążył do szczęścia poprzez zachłanność i zmysłowe
przyjemności. Obecnie zdano sobie sprawę, że ta pogoń przynosi dokładnie odwrotny
skutek ‒ chciwość, niepokój, napięcie, walkę, konflikt i duchową pustkę. Ta
świadomość rośnie i będzie się rozprzestrzeniać, gdy będziemy musieli stawić
czoła trudniejszym realiom, które nas czekają. Wśród
wielu okresów te trzy stulecia w Indiach, aż do mniej więcej początku
dwudziestego drugiego wieku, są nazywane erą Sai. W tym okresie duża część ludzkości
prawdopodobnie przejdzie od religii lub z powodu jej całkowitego braku do
duchowości. Jest prawdopodobne, że stanie się to pomimo zdecydowanego oporu duchowieństwa
i przewodniczących różnego rodzaju i odcieni religii, którzy mają żywotny
interes w podtrzymywaniu obecnego stanu. Rozwój ten nieuchronnie zapoczątkuje
wiek:„JEDNOŚĆ CZŁOWIEKA, GOSPODARKA GLOBALNA I OBYWATELSTWO ZIEMI”. Nasze
przejście do jedności w potężnym globalnym państwie będzie pokojowe, jeśli
przywódcy nauczą się przekonywać, a nie dominować. Pierwszą zasadniczą cechą
takiego przywództwa, które omówimy w tym opracowaniu, jest fundament oparty na
bezinteresowności. Taki fundament jest całkowicie możliwy, jeśli przywódcy
wzniosą swoją wizję z egocentrycznego indywidualizmu na rzecz promowania dobra
całej ludzkości.Wzniesienie
wizji na tak wysoki poziom nie będzie łatwe. W ciągu ostatnich stuleci
koncepcja „interesu własnego” jednostek, grup i narodów tak głęboko zakorzeniła
się w ludzkiej psychice, że potrzeba świadomego wysiłku i być może silnego
wstrząsu. Na szczęście historia jest
pełna jednostek, które zachowały swoją wizję człowieczeństwa i to one uczyniły
dla ludzkości wiele dobra. Ale w każdym kraju i kulturze jest ogromna liczba
ludzi, dla których koncepcja zawarta w starożytnej indyjskiej modlitwie – „Lokaa Samastha Sukhino Bhavantu”
oznaczająca – „niech cały świat cieszy się pokojem i dostatkiem” – to nie tylko
słowa, ale droga życia. To mężczyźni i kobiety, którzy przezwyciężyli swój
egoizm i poświęcili swoje życie dla dobra bliźnich. W Nowym Jorku, Londynie,
Kalkucie, Tokio i innych miejscach są mężczyźni i kobiety, którzy po cichu
pakują trochę jedzenia i wychodzą, aby nakarmić głodnych, pomóc strapionym i
pocieszyć cierpiących. Należą do milionów ludzi, którzy dzięki doświadczeniu
odkryli, że bezinteresowna służba jest źródłem wielkiej radości. Ta kategoria
ludzi rośnie. Jest
to przejście ludzkości w Nową Erę, więc musimy dokładnie przyjrzeć się
pradawnej ludzkiej zdolności zwanej „przywództwem”. Od
jej jakości zależy pomyślność i szczęście rodziny, społeczeństwa czy narodu.
Jeśli liderzy na wszystkich poziomach uświadomią sobie prawdziwą podstawę
przywództwa, że jest w rzeczywistości produktem ubocznym duchowości, wtedy
nasza przemiana będzie szybsza, mniej bolesna i rzeczywiście przyjemna. Piszę
to, aby przedstawić młodym przywódcom jutra niektóre z podstawowych prawd o
przywództwie. A przede wszystkim przekazać im, że jest to umiejętność, którą
może nabyć i doskonalić każdy, kto jest gotów podjąć wysiłek przemiany swojego
charakteru na lepszy. Ponadto, aby przekazać, że mądrość i cnota są w zasięgu
każdego. Fakt, że można to z powodzeniem zrobić, został wielokrotnie
udowodniony przez zdeterminowane osoby. Doświadczenie mówi nam, że jeśli
rozwiniemy siłę woli, aby wytrwać, możemy być panami własnego losu. Rodzice
i nauczyciele mają do odegrania szczególną rolę w tej wielkiej przygodzie,
której celem jest przygotowanie skutecznych przywódców na przyszłość.
Nauczyciele bardziej niż rodzice, bo nauczyciel w swoim życiu zawodowym ma
wpływ na ponad tysiąc dzieci. Wielu
racjonalistów kwestionuje samą koncepcję Wartości Ludzkich i bezinteresownego
przywództwa, nazywając to utopijną mrzonką. Argumentują, i to nie bez
pragmatycznej logiki, że całe podejście ignoruje realia panujące na świecie.
Uzależnienie od narkotyków, rozwiązłość, nieetyczne praktyki i endemiczna
przemoc stały się częścią kultury ludzkiej na całym świecie. Telewizja,
wspierana sugestywnymi reklamami pobudzającymi nasze zmysły i zwierzęcość
przyczyniła się do tego upadku. Jak można to wszystko odwrócić, skoro prorocy i
święci w historii wielokrotnie nie potrafili zmienić natury ludzkiej, nawet
wtedy, gdy nie była ona tak zdeprawowana jak dzisiaj. W tym punkcie widzenia
jest wiele prawdy, ale pomija on ewolucyjny projekt Stwórcy, którego nie można
przewidzieć za pomocą racjonalnych przewidywań. Choroba współczesnego
społeczeństwa jest tak głęboko zakorzeniona, że „można ją wyleczyć jedynie
przez duchową rewolucję w sercach i umysłach ludzi”. Nadzieja tkwi w tym, że
„człowiek jest zdolny do samorewolucji”? Po bardzo szczegółowym i długotrwałym
badaniu ewolucji człowieka, społeczeństwa i państwa Toynbee i Daisaku
Ikeda[2]
przewidzieli, że w następnym rozdziale historii „ludzkości uda się zjednoczyć
politycznie i duchowo”. Obecnie
wykorzystujemy nie więcej niż 7 do 9 procent potencjału ludzkiego umysłu. Ma on
tak ukryte moce i jest zdolny do tak potężnych osiągnięć, że nawet nie możemy
sobie wyobrazić szczytu, do którego może sięgnąć człowiek. W obliczu wyboru
między całkowitym wyginięciem a transformacją ludzkość, być może podświadomie,
jest zmuszona wybrać transformację. Głównym
czynnikiem nadziei jest młodzież. Wbrew temu, co mogą mówić prorocy zagłady, w
szkołach, na uczelniach i na uniwersytetach jest wśród nich dużo idealizmu. I
to oni będą liderami jutra.Dobrze
zrobią, jeśli zawsze będą pamiętać, że:
„Celem mądrości jest wolność;
Celem kultury jest doskonałość;
Celem poznania jest miłość;
Zwieńczeniem edukacji jest charakter”