Możesz
zapytać: „Swami! Kiedy spotykamy osobę, która zachowuje się źle, niegodziwie,
jak możemy ją kochać? Jak możemy czcić ją tak, jak chcesz?” W takiej sytuacji
zastanów się nad jedną rzeczą: kto dopuścił się tego zła? Co skłoniło ją do
tego zła? Kto dokonał czynu? Ciało to zrobiło. Co skłoniło ciało? Umysł? Dlaczego
został do tego zmuszony? Poprzez wpływ karmy tej osoby, jako skumulowany efekt
jej działań i postaw przez wiele wcieleń w przeszłości. Atma w niej nie jest
przywiązana do żadnego czynu ani motywu. Ta Atma jest Boska. Kochaj to, szanuj
to. To jest Moja odpowiedź. Mówiąc prościej: kiedy idziesz drogą, obserwujesz
duży portret Swamiego nad wejściem do domu. Odkrywasz, że to dom osoby, która
jest twoim nieustępliwym wrogiem! Ale czy czcisz portret mniej, ponieważ
właściciel domu nie zasługuje na twoją miłość? Oczywiście kochasz ten portret,
szanujesz go, gdziekolwiek się znajduje. Czyż nie? Tak samo szanujesz atmę w
każdym. To Bóg mieszka w każdym. Dlaczego powinieneś zwracać uwagę na czyjeś
przewinienia i występki? Twoim obowiązkiem jest służyć, a nie szukać wad. Służ
z całego serca, służ z czystą, nieskazitelną miłością. Pod Moim niewidzialnym
nadzorem i przewodnictwem musisz im służyć i ulżyć w ich bólach i kłopotach.
— Śri
Sathya Sai Baba
Prasanthi
Nilayam, 08.03.1967
tłum.
E.GG.
„Na polu swojego serca zasiej
nasiona dobrych myśli, naładowanych pokorą. Podlewaj je Miłością. Chroń rosnące
uprawy pestycydem zwanym Odwagą. Karm uprawy nawozem koncentracji. Następnie,
rośliny „bhakthi” (oddania) przyniosą żniwo dżńany, wiecznej mądrości, że Ty
jesteś Nim. Kiedy nadejdzie to objawienie, staniesz się Nim, ponieważ zawsze
byłeś Nim, chociaż dotychczas o tym nie wiedziałeś”.