Uniwersalne objawienia Mata Betty

Spisywane przez panią Lyn Kriegler

        Mata Betty Poyzer była gigantyczną siłą nowozelandzkiej Organizacji Sai. Podczas jej interview z Sathya Sai Babą, Bhagawan powiedział obecnym wielbicielom z Singapuru i Malezji:
       „Do Ameryki wysłałem Hislopa. Do Australii wysłałem Murpheta. Do Nowej Zelandii wysłałam Matę Betty. Ona jest Moim ministrem. Jest Moją przewodniczącą na Nową Zelandię, Fidżi, Singapur i Malezję”.
       Na innym interview Swami przedstawił Matę Betty niektórym ministrom rządu indyjskiego z New Delhi, mówiąc: „Ona jest moim ministrem”.
       Następnie nakazał Betty wstać. „Zaintonuj Mantrę Gayatri!” Betty zrobiła to. Po zakończeniu Swami zwrócił się do ministrów i powiedział: „Bardzo, bardzo uduchowiona. Bądźcie jak ona”.
       Jako sekretarka jej książek i artykułów, spędziłam z nią wiele godzin, zapisując wspomnienia jej wielu rozmów z Bhagawanem, które rozpoczęły się na początku lat siedemdziesiątych.
       Betty miała przywilej mieć ponad pięćdziesiąt prywatnych interview, niezliczoną wymianę zdań na placu darszanowym, sny i wizje, a także odwiedziny Swamiego w Jego fizycznym ciele, wtedy siedział na Swoim fotelu, w jej domu. Podczas tych wizyt objawiał jej i jej równie oddanemu mężowi, Jimowi Poyzerowi, co ma nadejść w przyszłości. (Jim zmarł na nagły atak serca w 1987 roku).
        W 1997 roku, w rocznicę śmierci Jima, Swami (w obecności mojego męża Toma i mnie) położył rękę na sercu i powiedział: „Mąż... Dziesięć lat temu... Serce jest ze Mną… Mąż jest z Bogiem”.
        Nie trzeba dodawać, że Betty była uszczęśliwiona, że Swami zdecydował się udzielić jej interview w dniu tej rocznicy i zapewnić ją, że Jim jest z Nim.
Częstowałam Betty ciastami owocowymi, czekoladkami, wykwintnymi konfiturami i ofiarowałam jej zestawy do makijażu, wszystkim, co mogłam wymyśleć i wiedziałam, że ona to lubi, mając nadzieję, że ujawni, co Swami powiedział jej i jej mężowi podczas ich wielu prywatnych intreview, a konkretnie, kiedy się im ukazał w ich domu w Wairoa, ujawniając wszystko, co czeka ludzkość w przyszłości.
       Przez wiele lat stanowczo odmawiała, twierdząc, że ludzie nie zrozumieją, że wielu ogarnie strach i będą się martwić. Upierałam się i zostałam nagrodzona w ostatnich latach jej życia, kiedy ustąpiła, mówiąc mi, żebym nie publikowała tych informacji, kiedy była jeszcze w fizycznym ciele. Uhonorowałam to życzenie.
     Zmarła w lutym 2004 roku, będąc w szpitalu z zapaleniem płuc, ale mimo to wciąż planowała kolejną podróż do Auckland, aby mówić o miłości Swamiego.
     Oto, co powiedziała mi o przepowiedniach Swamiego. Nasze ostatnie trzy rozmowy dotyczyły wyłącznie tego tematu. Nie ujawniła wszystkiego. To było między nią a jej Sai.
Nadchodzi czas
     „Nadchodzi czas” - Swami powiedział do Betty - „kiedy wszystko zacznie się wirować, wirować, wirować. Będę sprzątał, czyścił, czyścił. Ludzkie serca pociemniały przez niezliczone wcielenia, niezliczone inkarnacje, z negatywnymi energiami. Negatywne, negatywne, negatywne.
       Będę wylewać na świat Moją Boską Miłość w niesłychanej ilości. Czyszczenie, czyszczenie, czyszczenie. Wirowanie, wirowanie, wirowanie. Kiedy te czasy nadejdą, ludzie których dobrze znałaś, o których sądziłaś że są prawi, nawet twoi najbliżsi krewni, twoi przyjaciele wydawać się będą pogrążeni w ciemności, bo nastąpią z dnia na dzień, takie głębokie zmiany w ich charakterze, że ich nie rozpoznasz. Będzie dużo chaosu na świecie, dużo zamieszania, dużo gniewu, dużo zaburzeń psychicznych. Będzie dużo chorób: nowotworów, wirusów, epidemii. Będzie wiele samobójstw, wielu nie przeżyje tego procesu oczyszczania.
        Wszystkie znane stworzone przez człowieka instytucje, organizacje, korporacje, stowarzyszenia rozpadną się i przestaną prawidłowo funkcjonować. Wszystko się rozpadnie.
       Kiedy nadejdą te czasy, trzymaj się Moich Stóp przez całe życie. Nie pozwól nikomu ‘strącić się z grzędy’”.
       Jaskółka, czepiając się gałęzi w czasie burzy, nie pokłada wiary w siłę swoich pazurów, ale w siłę skrzydeł. Leci w bezpieczne miejsce, do schronienia, głęboko w lesie.
      „Nie rozpaczaj, kiedy nadejdą te czasy. Nie spocznę, dopóki nie oczyszczę każdego serca. To nie będzie przyjemne dla wielu. To musi się stać, zanim nadejdzie Złoty Wiek. Czy płaczesz, gdy widzisz wychodzącą z pralki brudną wodę? Nie, nie. Wierzysz, że ubrania będą bardziej czyste niż były”.
Plaża Karekare w Zachodnim wybrzeżu Auckland, Nowa Zelandia, 2006
tłum. E.GG.

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.