

Cudowna operacja
Wiele, wiele lat temu w Puttaparthi żyła pewna kobieta, która
sprzedawała orzeszki ziemne, aby zarabiać na życie. Dawało to skromne dochody.
Pewnego dnia Swami zawołał ją i powiedział, że zapewni jej jedzenie i zakwaterowanie
i że nie będzie już więcej cierpieć .
Codziennie ta pani wstawała wcześnie o 3:00 nad ranem i w ciemnościach
przynosiła pojemniki z wodą z rzeki Ćitrawati, aby przygotować ciepłą wodę dla
Swamiego do kąpieli o 4:00 nad ranem. Czyniła to przez 10 lat dzień po dniu,
nie zważając na węże i inne zwierzęta na drodze.
Pewnego dnia kobieta ta poważnie zachorowała i Swami poprosił
wielbiciela z Bangalore, który akurat był w Puttaparthi, aby zabrał ją swoim
samochodem do Bangalore, ponieważ potrzebna była operacja. Pacjentka została
położona na tylnym siedzeniu samochodu, a Swami usiadł z przodu, obok kierowcy.
Po drodze samochód zepsuł się i ponieważ Swami był, poza kierowcą, jedyną
zdrową Osobą w samochodzie wysiadł i pchał samochód przez kilka metrów.
Dotarli do Bangalore o północy i od razu udali się do domu lekarza i
zapukali do jego drzwi. Lekarz był bardzo zirytowany tym, że o tej godzinie mu
przeszkadzano. Po otwarciu drzwi Swami wyjaśnił lekarzowi, że to zapalenie
wyrostka robaczkowego i poprosił lekarza o natychmiastowe wykonanie operacji.
To sprawiło, że doktor był jeszcze bardziej zły i zdenerwowany, że ktoś z
włosami afro ubrany w pomarańczową szatę wyjaśnia mu, co musi zrobić i to
właśnie o tej godzinie.
Ostatecznie został przekonany przez Swamiego, aby zoperował pacjentkę,
ale był jeden problem. Nie mogli znaleźć drugiego lekarza, który podałby
pacjentce znieczulenie. Swami powiedział wtedy, że to nie jest problem,
ponieważ stworzył wibuthi i podał je pacjentce a w miejscu, gdzie operacja musi
być wykonana będzie ono działało jak znieczulenie. Nie trzeba dodawać, że
operacja się powiodła i zdumiony lekarz odjechał do swojej rezydencji.
Wielbiciel, który był ze Swamim, poprosił Swamiego, aby udał się do
jego domu i trochę odpoczął, ponieważ być może będą musieli wrócić do szpitala,
gdy pacjentka wyjdzie z narkozy. Swami powiedział mu, że pozostanie w szpitalu,
a jemu pozwolił pojechać do domu na odpoczynek.
Następnego dnia, gdy kobieta odzyskała przytomność, zapytała Swamiego,
dlaczego zadał sobie tyle trudu i jechał osobiście z nią do szpitala, pchał
samochód w środku nocy, stosował wibuti, a następnie przebywał z nią całą noc w
szpitalu. Swami uśmiechnął się i odpowiedział: „Służyłaś mi gorącą wodą od
ponad 10 lat, czy nie mogę usłużyć tobie przez jeden dzień?”
- tłum. E.GG.

