Pewnego razu w Brindawan Swami zakończył swój darszan i wracał do Trayee.
Gdy szedł, ostry kamień na ścieżce zranił Jego stopę. Stopa natychmiast zaczęła
bardzo krwawić. Zaniepokojeni chłopcy biegali wokół Swamiego tu i tam, aby zająć
się tą sytuacją. Jeden z chłopców podbiegł do Swamiego i pochylił się, by
podnieść ten kamień i odrzucić go daleko. Gdy już miał to zrobić, Swami
zatrzymał go i z uśmiechem powiedział: „Zostaw go. Ten kamień czekał na Moje
błogosławieństwo!”. Taka jest chwała Awatara, że tęsknią za Nim nawet
nieożywione przedmioty! Kiedyś Swami ujawnił, że drzewa figowe otaczające Brindawan
(jak to było w latach 1960-1980) to są wszyscy wielcy riszi i muni, którzy
przybrali te formy, aby uzyskać Jego darszan. Przy innej okazji wyjaśnił, że
ryciny przedstawiające dewy i anioły na bramie Gopuram, w sali Sai Kulwant i w
audytorium Purnachandra są prawdziwymi dewami, które przyjęły te formy, aby być
świadkami rozwijania się Jego vaibhavam. Jakże więc jesteśmy błogosławieni, że
otrzymaliśmy to wszystko i więcej bez żadnego wysiłku z naszej strony! Tylko
Jego współczucie postawiło nas na nogi. Nie zmarnujmy tej szansy darśanu, sparszanu
i sambhaszanu, które tak lekko przyjęliśmy. Bądźmy na zawsze wdzięczni i
zachowajmy wspomnienia z naszych dni z Nim jak klejnoty w naszych sercach!
tłum. E.GG.
„Wszyscy
jesteście Moją formą. Kiedy kocham was, kocham Siebie; Kiedy wy kochacie
siebie, kochacie Mnie. Oddzieliłem się od Siebie, aby móc kochać Siebie”.