Umysł i jego tajemnice

– część 2

UMYSŁ JEST BEZFOREMNY

Dyskurs Bhagawana Śri Sathya Sai Baby, wygłoszony podczas święta Daśary w 1976 r.

Postępując źle nie osiągamy dobrych rezultatów.
Postępując dobrze nikogo nie ranimy.
Czy sadząc drzewko lipy zbierzemy owoce mango?
Czy sadząc drzewko mango zbierzemy kwiaty lipy?

                                                           (wiersz w telugu)

Ucieleśnienia Świętej Atmy!

     Umysł jest bardzo zręczny. Postępuje dziwnie. Odgrywa podwójną rolę. Nie ma własnej postaci. Przyjmuje formy obiektów, w których jest obecny. Umysł jest odpowiedzialny za szczęście i smutek, za dobro i za zło, za postawy pozytywne i negatywne. Dlatego najważniejszym obowiązkiem ludzkiej istoty jest poznanie natury umysłu. Umysł przypomina wodę przepływającą przez kanał, gdyż podobnie jak ona przyjmuje kształt rzeczy, nad którą się zastanawia.
   Zastanówmy się na przykład nad ogniem. Światło emanujące z ognia rozprasza otaczające nas ciemności i pomaga nam wykonywać codzienne obowiązki. Może także pełnić rolę ogniska zapewniającego nam zimą ciepło. Wyrządzi nam jednak wielką krzywdę, jeśli wejdzie w kontakt z naszym ciałem lub domem. Czy to będzie błąd ognia, czy może umysłu, który nie skorzystał z posiadanej umiejętności rozróżniania? Ponieważ cokolwiek się dzieje dobrego lub złego, odpowiadają za to nasze złudzenia, siła woli i moc impulsów. Załóżmy, że mamy w ręku nóż. Możemy nim pokroić warzywa. Ten sam nóż stanie się szkodliwy, jeśli nim kogoś zranimy – kogoś, na kogo jesteśmy źli lub czujemy wobec niego wrogość. Umysł również może być wykorzystywany w dobrych i w złych celach. Dlatego obowiązkiem człowieka jest właściwe ukierunkowanie umysłu, a dzięki temu uświęcenie życia.
     Pod powierzchnią ziemi znajduje się płynąca we wszystkich kierunkach woda. Nie możemy jej jednak zobaczyć. Dlaczego? Ponieważ się ukrywa pod spodem. Jeśli dzięki naszemu wysiłkowi wykopiemy w ziemi dół, woda gruntowa wypłynie na powierzchnię. Podobnie fontanna spokoju płynie nieustannie w każdej ludzkiej istocie w jej wewnętrznych zmysłach i sumieniu. Powodem, dla którego ten przepływ spokoju nie może się zamanifestować, jest nagromadzona nad źródłem spokoju hałdą pragnień (kamy), gniewu (krodhy), nienawiści (dweszy) i zazdrości (asuji). 
    Człowiek nie może doświadczać radości i spokoju. Lecz aby to osiągnąć konieczne jest usunięcie tych zanieczyszczeń własnym świadomym wysiłkiem. Współczesny człowiek nie podejmuje go jednak. Zamiast tego użala się, że nie odczuwa spokoju, radości ani błogości. To pierwszy znak ignorancji. Dlatego obowiązkiem każdej ludzkiej istoty jest zrozumienie natury umysłu i pokierowanie jej tak, żeby zapewnić sobie właściwe zachowanie. 
     Ucieleśnienie Boskiej Atmy (Atma swarupa) jest jedno i takie samo w każdej ludzkiej istocie. Jednak, w zależności od zamożności, posiadanych dóbr, zachowania i pozycji zajmowanej w społeczeństwie, może wydawać się inne. Kilka różnic uwidacznia się w smutkach, w trudnościach, w dobru i w złu oraz w nieszczęściach przeżywanych przez ludzkie istoty. Jeden człowiek może być milionerem, inny nędzarzem. Te różnice są tylko zewnętrzne. Wewnętrzna Jaźń jest jedna we wszystkich. Niezmiernie ważne jest poznanie prawdy, że najważniejszym celem i czynnikiem dla każdego człowieka jest samo-realizacja. Odnosi się do tego deklaracja złożona przez Pana Krisznę w Bhagawad Gicie. Podkreśla w niej: „Jestem obecny w każdej żywej istocie jako nasienie – Beedżam Maam Sarwabhuhtanam.” Patrząc na drzewo możemy odnieść wrażenie, że ono samo, jego liście, gałęzie, kwiaty i owoce różnią się od siebie nie tylko nazwami i formą, ale również zawartością. Jednak te różnice są tylko zewnętrzne. Ziarno tych manifestacji jest jedno i to samo. 
   Ucieleśnienia Boskiej Atmy! Ludzkość przejawia się na drzewie wszechświata jako różnego rodzaje kwiaty i owoce. Jednak bardzo ważne jest uświadomienie sobie prawdy, że te ludzkie istoty, z ich różnorodnymi imionami i postaciami, pochodzą z tego samego źródła i z tego samego nasienia, z prawdziwej natury duszy – z Atma Tatwy. To klucz do duchowości. W rzeczywistości Atma Tatwa jest źródłem człowieka. Dlatego wszystkie ludzkie istoty powinny odnosić się do siebie jak bracia i siostry. Kluczem do duchowości jest ojcostwo Boga i braterstwo ludzkich istot. Każda ludzka istota powinna zrozumieć tę prawdę. Ponieważ urodziliśmy się jako ludzie, to mamy obowiązek dbać o nasze zdrowie po to, żeby zrealizować tę prawdę. A mimo to nasze ciała skazane są na zagładę, choćbyśmy najbardziej je strzegli.  

„Kruche ludzkie ciało składa się z pięciu żywiołów. Nikt nie wie kiedy dusza porzuci tą słabą konstrukcję. Uczeni powiadają, że zakładana długość życia człowieka wynosi sto lat. Nie należy jednak przyjmować tego za pewnik. Nikt nie wie, kiedy i gdzie umrze – jako dziecko, młodzieniec czy starzec; w mieście, w lesie czy w wodzie. Ale śmierć istoty ludzkiej jest pewna. Dlatego bądźmy wystarczająco mądrzy by zrealizować swoją prawdziwą naturę, kiedy jeszcze jesteśmy na Ziemi. Tę prawdę odsłania wam Sai.”

                                                                        (wiersz w telugu)
     Ludzkie ciało zostało podarowane człowiekowi, aby mógł zrealizować swoją prawdziwą naturę. Istoty ludzkie muszą także zrozumieć, że nie po to zyskały człowieczeństwo (manawatwę), żeby marnować cenne życie na oddawanie się jedzeniu, spaniu i prokreacji, bezczeszcząc tym swoje święte ciało.
     Wszyscy wiemy, że w podejmowaniu nawet drobnych działań w tym świecie najważniejsze jest zdrowie. Powiedziano: „Jakikolwiek cel wybierzemy sobie spośród czterech celów ludzkich dążeń, zdrowie odegra w tym najważniejszą rolę – Dharmartha kama mokszanam, arodżja mulamuththamam.” Czy znacie przysłowie: „Zdrowy duch w zdrowym ciele.”? Żeby cieszyć się doskonałym zdrowiem, najlepszym sposobem na to jest rozwijanie dobrych cech charakteru, działających jak odmładzające lekarstwo (sandżiwi).  
     Nie istnieje szlachetniejsza cecha charakteru od służenia ludzkości. Służenie (sewa) niszczy jednostkowe ego i zmienia indywidualną istotę (dżiwę) w Boga (Dewę).
    Żeby posiąść szlachetne cechy charakteru, należy rozwijać w sobie bezinteresowną miłość (premę), współczucie (daję) i poświęcenie (tjagę). Poświecenie może doprowadzić do jedności z Bogiem (jogi) i obdarować człowieka błogością (bhogą). Sewa nie jest czymś czego można nauczyć się z książek. W czasach starożytnych głównym celem pustelników (riszich) było przekazywanie uczniom koniecznych cech do służenia. W srebrnym wieku, w treta judze, Pan Śri Rama angażował się osobiście w prace w pustelni mędrca Wiśwamitry, wykonując je pod jego osobistym przewodnictwem. Dzięki temu objawił Swoją boskość. W wieku brązowym, w dwapara judze, Pan Kriszna i jego brat Balarama zdobywali wiedzę w aśramie guru Sandipani i służyli mu ścinając w lesie suche gałęzie na opał i przynosząc je do aśramu. Ich boskość rozkwitła dzięki służeniu. Współcześni ludzie nie dostrzegają wartości pokornych i bezinteresownych uczynków. Zakochali się w bogactwie i posiadłościach, przestali ciężko pracować, zapomnieli o celu ludzkich narodzin i stracili okazję do służenia. Możność służenia innym istotom i społeczeństwu jest boskim darem. W przeszłości każdy, kto przybywał do mistrza jako uczeń, musiał przez kilka pierwszych lat angażować się w takie prace służebne, jak podlewanie roślin i sprzątanie aśramu. Kiedy nauczył się tych czynności, miał prawdo do przewodnictwa duchowego swojego guru (upadeszy). Co było najważniejsze w poddawaniu ludzi takiemu treningowi? Był on wymagany po to, by nauczyć uczniów uwalniania się od poczucia ego i rozwijania świadomości Jaźni. Dopóki człowiek pozostaje we władaniu samolubstwa, nie może zwizualizować prawdziwej natury duszy (Atma tatwy). Doświadczania prawdziwej natury duszy nie da się osiągnąć przez powtarzanie słów jak papuga. Potrzebny jest również ludzki wysiłek. Człowiek ma służyć społeczeństwu i krajowi w oparciu o mocne postanowienie, że będzie to czynił w duchu poświęcenia wobec owoców swoich uczynków. W starożytnych czasach ów święty duch służenia rozwinęły pustelnie (aśramy). W obecnych czasach ta szlachetna i święta służba zdegenerowała się do postaci ostentacyjnej działalności dążącej do uzyskania władzy i pozycji. W tamtej epoce podejmowano się służenia jako bezinteresownej i świętej aktywności w aśramach mędrców. Dlatego nazywano te miejsca riszikulami. Obecnie zmieniły się one w zwykłe szkoły przekazujące świecką edukację. Służba pełniona przez te instytucje jest sztuczna i ograniczona.
    W rzeczywistości, pośród różnych działalności podejmowanych w świecie, pierwsze miejsce zajmują usługi świadczone przez lekarzy. Są naprawdę boskie. Dlatego mówimy: „Zaiste, lekarze są ucieleśnieniami Boskości – Waidjo Narajano Harihi.” Spodziewamy się po nich, że będą kultywowali szlachetne cechy miłości i współczucia, służąc pacjentom w duchu poświęcenia. Kiedy lekarze z czystym sercem i z uśmiechniętą twarzą przyjmują ludzi przychodzących do nich po poradę, gdy rozmawiają z nimi uprzejmie, to połowa choroby już jest wyleczona. Maksyma: „Jedynie umysł jest przyczyną zniewolenia i wyzwolenia” dotyczy to również tej sytuacji. Kiedy lekarz leczy pacjenta zachowując czysty umysł, gdy rozmawia z nim życzliwie i zajmuje się nim z czułą troską, to możliwość wyleczenia choroby szybko wzrasta. Jeśli chcecie, żeby pacjent prędko doszedł do siebie, kierujcie się zasadą: „50% lekarstw i 50% miłości”. Oto, dlaczego starożytny system leczniczy nazywany był ‘ajurwedą’: wedą (wiedzą) zapewniająca ajush (długie życie). W tym kontekście termin weda odnosi się do wykonywania obowiązków w zgodzie ze wskazówkami wedyjskimi. Chorowanie i korzystanie z porad lekarskich wynikają z natury człowieka. Lepiej jednak nie chorować i nie leczyć się.
   Badając przyczyny chorób rozumiemy, że głównym ich źródłem jest nieodpowiedni pokarm i złe nawyki. Postarajmy się, żeby były czyste i miały regularny charakter. Bardzo ważne jest także utrzymywanie w czystości otoczenia, podobnie jak noszenie świeżych ubrań. Nawet gdy nie możemy zapewnić sobie pożywnego jedzenia, to postarajmy się, by było ono czyste. Wszyscy wiemy, że w miejscu, w którym żyjemy rozwijają się miliony bakterii. Otaczający nas brud pogarsza sytuację. Bakterie wnikają w ciało. Dlatego w ramach obrzędów oczyszczających przepisuje się pacjentom codziennie kąpiele. Codzienne kąpiele są konieczne nie tylko dlatego, żeby utrzymywać ciało w czystości, ale również, żeby zapobiec trapiącym nas chorobom. Zwykle, gdy pytam kogoś, czemu przyjmuje leki, odpowiada natychmiast, że po to, aby wyzdrowieć. To nie jest właściwa odpowiedź. Lek jest przyjmowany jedynie w tym celu, żeby uniknąć następnych leków. Podobnie, jeśli pytają was, dlaczego się urodziliście, to nie odpowiadajcie, że po to, aby umrzeć. Rodzimy się, żeby nie urodzić się raz jeszcze. Odpowiednim rodzajem duchowej sadhany jest rozwinięcie w sobie mocnego postanowienia naprawy i zachowanie zdrowego umysłu w zdrowym ciele. Wykonywane przez was medytacje (dhjana), recytacje boskiego imienia (dżapa) i śpiewanie pieśni sławiących Boga (bhadżanów), podczas których odnosicie się lekceważąco do swojego ciała i jego dobra, nie przyniosą oczekiwanych przez was rezultatów. Mając słabe zdrowie, nie będziecie w stanie z entuzjazmem uczestniczyć w bhadżanach, siedzieć w medytacji ani przesuwać koralików dżapamali. Dlatego organizacje Sathya Sai Sewa wybierają działania służebne tworzące czyste i święte środowisko dla mieszkających w nim ludzi. W niektórych wioskach znajdziecie kobiety, dzieci i osoby starsze cierpiące na różnego rodzaju dolegliwości wywołane brudem w chatach i w otoczeniu, a będące skutkiem braku urządzeń drenażowych. Członkowie Sathya Sai Sewadal odwiedzają takie miejsca i czyszczą je. Wyjaśniają ludziom mieszkającym w tych wioskach, że brudne otoczenie przynosi groźne efekty i przekonują ich do utrzymywania czystości w domach i w okolicy. W ten sposób pomagają wieśniakom zachować zdrowe i mocne ciała. Dopiero potem wprowadzają ich na ścieżkę duchowości. To właściwa metoda.  
     Ucieleśnienia Boskiej Atmy! Jak długo żyjemy, a nawet jeśli żyjemy krótko, to starajmy się zachować zdrowie i być szczęśliwi. W rzeczywistości w samsarze, będącej cyklem narodzin-życia-śmierci, brakuje szczęścia. Wszyscy o tym wiemy, ale żyjąc mamy nadzieję, że jednak je odnajdziemy. Niestety, prawda jest inna. Świat jest wypełniony smutkiem, a ciało chorobami. Samsara przypomina łóżko pełne pluskiew. Czy ktokolwiek może cieszyć się w nim zdrowym snem? Chyba nikt. Jeden z poetów tak opisał tę sytuację:

Pan Śiwa mieszka w Kailasie,
Słońce i Księżyc krążą po niebie,
Pan Wisznu spoczywa na powierzchni oceanu.
Czy dla człowieka nie ma ucieczki przed pluskwami?

     Pan Śiwa mieszka w Kailasie, mając nadzieję, że pluskwy nie dotrą do gór pokrytych lodem. Podobnie Słońce i Księżyc krążą po niebie, żywiąc nadzieję, że robactwo nie sięgnie tak wysoko. Pan Wisznu wybrał sobie na mieszkanie morze, przekonany, że insekty nie wejdą do wody. Co to oznacza? Oznacza to, że Bogowie mieszkający ponad samsarą przekraczają trzy atrybuty (guny), angażując się w czystą i bezinteresowną służbę na rzecz ludzkości. Oto podstawowe znaczenie, o którym nieustannie powinniśmy pamiętać. 
   Naśladując ich przykład, człowiek powinien starać się stopniowo zredukować swojej pragnienia. Jedynie wówczas ludzka istota (nara) stanie się Bogiem (Narajaną). Dlatego mówimy: „Życie + pragnienie = nara.
Życie – pragnienie = Narajana.” Co rozumiemy pod słowem ‘Narajana’? W rzeczywistości, Narajana Tatwa (Zasada Boskości) jest naszą własną Jaźnią. Powiedziano: „Pan Narajana przenika cały wszechświat – jest wewnątrz, na zewnątrz i wszędzie – Anthar bahisća Thath sarwam wjapja Narajana sztithah.” Kilkakrotnie tłumaczyłem wam tę zasadę. Rozważmy przypadek niełuskanego ryżu. Dopóki otacza go łuska, nazywany jest ryżem niełuskanym, paddy. W chwili, gdy łuski zostaną usunięte, nazywany jest ryżem. Ryż i paddy zbudowane są z tego samego materiału. Jednak ziarnko ryżu otoczone łuską i umieszczone w ziemi natychmiast wypuszcza kiełek, przypominając nam tym samym następujący wers: „Narodziny i śmierć, znowu i znowu – Punarapi dżananam, punarapi maranam.” Gdy usuniemy łuskę, ryż nie wypuści kiełka, nawet jeśli zostanie włożony do bardzo żyznej gleby i będzie obficie podlewany. „Nie narodzi się ponownie – Punardżanma na widjate.” Dżiwa przypomina ryż, a pragnienie łuskę. Dopóki obecne jest pragnienie, dżiwa nie może się wyrwać z cyklu narodzin i śmierci. Jeśli chcecie uniknąć samsary i zyskać nieśmiertelność, musicie porzucić pragnienie łuski i starać się zostać ryżem.
       Ponieważ życie jest długą podróżą, przestrzegajcie zasady: „Mniej bagażu i większy komfort sprawiają, że podróż jest przyjemna.” Spróbujcie w tej podróży życia zredukować swój bagaż pragnień. W języku wedyjskim nazywamy to nieprzywiązaniem (wairagją).
Ucieleśnienia Boskiej Atmy!
    Wasze życie jest święte. W trakcie tego świętego życia starajcie się zrealizować swoją boską naturę. Bóg zagwarantował moc realizowania własnej natury jedynie ludzkim istotom. Dlatego nie marnujcie tej podarowanej wam przez Boga mocy, lecz jak długo żyjecie służcie innym. To wasz obowiązek. Celem życia jest Miłość. Starajcie się kultywować Zasadę Miłości, niezależnie od tego, kiedy, gdzie i jak zostaliście umieszczeni. To prawdziwe ćwiczenie duchowe (sadhana). Jeśli udoskonalicie w sobie uczucie: „Wszyscy są moi i Zasada Duchowa jest w każdym taka sama”, to waszych umysłów nie zaniepokoi wcale fakt, że ktoś was obraża lub rani. Mały przykład. Żujemy orzechy arekowe (zbierane z palmy betelowej). Może się wtedy zdarzyć, że język dostanie się przypadkowo pomiędzy zęby i zostanie ugryziony do krwi. Czy jednak karzemy zęby za zranienie języka? Nie, nigdy! A to dlatego, że język i zęby są częściami naszego ciała. Znosimy takie sporadyczne wypadki. Podobnie, gdy rozwiniecie w sobie uczucie, że Zasada Duchowa (Atma Tatwa) jest taka sama w każdej istocie, to nie będziecie próbowali obrażać jej ani ranić. Rozwijajcie w sobie takie szerokie poglądy. Oczywiście, to bardzo trudna sadhana (ćwiczenie duchowe). Postarajcie się jednak. Podstawą tego wysiłku jest miłość. Dlatego rozwijajcie w sobie świętą i bezinteresowną miłość.
tłum. J.C.

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.