Życie jest świadomością część 9
Joy Thomas

Rozdział 16
Małżeństwo
Niedawno odbyło się kilka
zaślubin przeprowadzonych w obecności Awatara Sai. Miałam przywilej w nich
uczestniczyć. Obudziły we mnie pytania i przyniosły mi falę wielkiej
inspiracji, gdy otrzymałam od Niego odpowiedzi.
Pierwsza taka ceremonia miała
miejsce w Sali Ślubów w Brindawanie. Był to uroczysty ślub jednej pary, przesycony
wielką czcią i radością. Większość rytuałów odprawił kapłan, zgodnie ze
zwyczajem, a Baba był jako honorowy świadek tej uroczystości. Pod koniec Swami zmaterializował
mangala sutrę (ślubny naszyjnik) oraz
pobłogosławił młodą parę i rodziców z okazji zamiany jaka nastąpiła w ich życiu.
Drugie zaślubiny miały miejsce w
Sai Kulwant Hall w Prasanthi Nilayam
20 sierpnia 1995 roku. Tym razem uroczystość, na którą z pobliskich wiosek
przybyło 120 par, odbywała się w obecności Baby. Baba odgrywał w niej ważną
rolę. Błogosławił pary obsypując je świętym żółtym ryżem i ofiarowując im w
darze przysmaki i pledy.
Stroje ślubne dla
młodych par zostały wybrane przez absolwentki szkół Swamiego – ‘Posłanniczki
Matki Sai’ i wręczone im przez Bhagawana dzień wcześniej. Panowie zostali
poproszeni przez głównego kapłana, aby przy wtórze recytowanych mantr założyli mangala sutry na szyje swoich małżonek.
Potem nowo zaślubione pary obeszły wokół mandir, a Baba pobłogosławił każdą z
nich.
Podczas
święta plonów, Onam, Baba celebrował uroczyście małżeństwa kilku par z Kerali. Był
tak hojny jak kochający Ojciec, wręczał im pledy i naszyjniki ślubne. Nie było
wątpliwości, że wspiera w pełni instytucję małżeństwa, jako inicjacji pana
młodego do roli gospodarza domu (grihasty). Zapytany jak znajduje czas do
łączenia tylu par, odpowiedział: „Zostały
one zaaranżowane wiele wcieleń wcześniej”.
Podtrzymuje
to dane wsparcie i aprobatę dodatkową ceremonią, odbywającą się po skończeniu
przez małżonka sześćdziesiątego roku życia. Wtedy para odnawia swoje śluby,
ponownie przyrzekając sobie miłość i obopólną troskę. My również dostąpiliśmy
przywileju obecności Baby w naszej drugiej ceremonii zaślubin.
Zdarzało się, że Swami oznajmiał
niektórym osobom: „Małżeństwo nie jest
dla ciebie”. Jego instrukcje skierowane do większości ludzi zalecają, aby
po przeżyciu młodości w celibacie, jako brahmaćari,
założyli rodziny. I chociaż w latach sześćdziesiątych XX w. wydawało się,
że to nauczanie, obecne we wszystkich religiach, zostało całkowicie odrzucone
przez młodych ludzi z Zachodu, to ostatnio widzimy jak odżywa. Powrót do
wysokich standardów moralnych od dawna zalecanych przez religijnych doradców i
osoby o zaawansowanym poziomie duchowego zrozumienia, jest dla wielu adeptów
duchowych powodem do radości.
Niektórzy uważają, że to tylko
przelotny entuzjazm młodych ludzi, wzbudzony widokiem czegoś nowego i innego. My
jednak rozumiemy, że reagują oni na potężny wpływ Awatara tej epoki, Bhagawana
Śri Sathya Sai Baby, wypełniającego Swoje zadanie. Opisał je prostym językiem
jako coś, co przyszedł zrobić. „Prawda, Moralność
i Miłość stanowią podstawową naukę wszystkich wiar, a ja zstąpiłem, żeby
ustanowić wszystkie trzyˮ.[1] Nic więc dziwnego, że zachodnia młodzież
odczuwa wpływ tej potężnej odnowy, bez względu na to czy jest tego nauczana
bezpośrednio, czy nie.
To nie znaczy, że te informacje
nie były ciągle powtarzane przez świętych, mędrców i Bogów we wszystkich
minionych epokach. Mojżesz przekazał nam nakazy Pana w następujących słowach:
„Nie będziecie cudzołożyć.”
Święty Paweł powtarzając i
tłumacząc nauki Jezusa, wyjaśnił Koryntianom, że dla wzrostu ich duchowego zrozumienia
byłoby korzystnej, aby wyrzekli się całkowicie przyjemności ciała, tak jak on
to czynił. Mimo to dodał, że jeśli nie mogą kontrolować swoich pragnień, to
powinni szybko się ożenić: „Ze względu na niebezpieczeństwo rozpusty niech
każdy ma swoją żonę, a każda swojego mężaˮ.[2] Pomimo tego ostrzega, że „czas jest krótki”
i aby wykorzystać każde z tych cennych ludzkich narodzin na osiągniecie jak
najwyższego rozwoju duchowego, byłoby lepiej aby ci którzy mają żony „tak żyli
jakby byli nieżonaci”[3]
Nasz ukochany Sadguru, Awatar
Sai, często porusza temat nawiązywania relacji z serca do serca, a nie ciała z
ciałem. Definiuje małżeństwo jako połączenie mężczyzny i kobiety, korzystne ze
względu na potomstwo.[4] Nieustannie zaklina wszystkich którzy się
pobrali, żeby przestrzegali wiernie umowy małżeńskiej. Mówi: „Jak czystość, pathiwathadharma, jest dla kobiet, tak
czystość, brahmaćaria, jest dla
mężczyzn. Tak jak kobieta powinna uważać jednego i tylko jednego mężczyznę za
swego mistrza i męża, tak mężczyzna powinien być wierny jednej i tylko jednej
kobiecie, jako swojej partnerce i żonie.[5]
Dyscyplina duchowa, która uformowała
moją wczesną praktykę, brała się z ruchu religijnego Christian
Science[6]. Mary Baker Eddy, założycielka Christian Science, była doskonałą studentką
Wed i świętych pism judeo-chrześcijańskich. Połączyła ich najgłębszą wiedzę i przekazała
ją jasnym, prostym. językiem angielskim, używanym wówczas w Ameryce w XIX wieku.
Powiedziała: „Jedność cech męskich i kobiecych tworzy całość. Umysł męski sięga
po najwyższe tony poprzez określone elementy kobiece, natomiast umysł kobiecy
zyskuje odwagę i siłę dzięki cechom męskim. Te różniące się od siebie elementy
łączą się w sposób naturalny, a ich prawdziwa harmonia stanowi duchową jedność.
Obie płcie powinny być kochające, czyste, delikatne i mocne. Przyciąganie pomiędzy
ich naturalnymi cechami będzie stałe jedynie wtedy, gdy zachowają swoją
czystość i prawdę, przynoszące słodką odnowę, jak powracająca wiosnaˮ.[7]
Sai Baba tłumaczy: „W indyjskiej kulturze kobieta nazywana jest
drugą połową męża… Małżeństwo jest świętą więzią i przyrzeczeniem… ponieważ
żona jest połówką męża, a mąż jest połówką żony. Połowa plus połowa nie znaczy
dwa lecz jedno… Poczucie ‘mój’ i ‘twój’ to ego. Ego jest bardzo szkodliwe. Dwie
połączone dusze niszczą ego. Ucząc się dostosowywać do siebie, zapominają o
nimˮ.
Na czym polega podstawowy
obowiązek żony wobec męża i męża wobec żony? Baba dał nam na to odpowiedź kilka
tygodni temu, zwracając się do mojego męża: „Służ swojej żonie.” Wielokrotnie
chwalił go za to. Podczas niedawnego interview wyjaśnił mi, że mam dobrego męża
i dodał, aby to zilustrować: „Wstaje każdego ranka i robi ci kawę.” Baba zawsze
uważał służenie za efektywne ćwiczenie duchowe. Trzydzieści lat temu rzekł: „Wykonując swoje obowiązki nie
kwestionujcie, że ta konkretna praca należy do was, a inne nie. Nie trzymajcie
się granic i ograniczeń. Wspierajcie się nawzajem w radosnym współpracowaniu.
Wzmacniajcie jedno drugie. Działajcie jak idealny satsang, napełniając się
wzajemnie energią i entuzjazmemˮ.[8]
Nie tylko mężowie i żony powinni
służyć sobie bez ograniczeń, to znaczy, bez wyznaczania granic, które mogłyby
ich powstrzymać od wykonywania obowiązków i bez przyklejania nalepek ‘mój’ i
‘twój’. Powinni szybko wybaczać sobie przewinienia i błędy. Swami często nam
przypomina: „Zapomnijcie o przeszłości.
Wybaczcie bliźnim zadane wam rany i zapomnijcie o dobru, jakie im
ofiarowaliście… Miłość daje i wybaczaˮ. Baba wciąż nam wybacza, a teraz
prosi mężczyzn i kobiety, mężów i żony, żeby zaufać Bogu i żyć moralnie.
Wie, że nasze dharmiczne postępowanie jest koniecznym
warunkiem ostatecznego uwolnienia się od złudzenia, maji, tej mgły unoszącej się z ziemi i zasłaniającej nasze boskie
ja. Dlatego błogosławi rytuał zaślubin małżeńskich, traktując go jak krok we
właściwą stronę, podobnie jak Jezus potraktował rytuał chrztu mówiąc do Jana: „Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić
wszystko co sprawiedliwe.” [9]
Nieustannie nam przypominał, że
celem ludzkiej egzystencji jest odnalezienie Jedności w wielości. „Życie jest
podróżą od ‘ja’ do ‘my’, od liczby pojedynczej do mnogiej, od uwięzionego pojedynczego
do wyzwolonej Jednościˮ.[10] Ci z nas, którzy już są w związkach
małżeńskich lub chcą się pobrać, mogą wykorzystać związek małżeński jako
autostradę prowadzącą do ostatecznego celu jakim jest urzeczywistnienie Boskiej
Jedności.
„Bezinteresowna pomoc, sewa, wydobywa na wierzch wszystko, co w
człowieku wielkie. Powiększa serce i widzenie. Napełnia go radością. Promuje
niepodzielność. Świadczy o jedności Ducha. Usuwa wszelkie złe cechy charakteru.
Traktujcie służenie jak wielką duchową dyscyplinę. Urodziliście się, żeby
służyć, a nie dominować. Każdy w tym świecie jest sługą, a nie panem. Wszelkie
relacje – męża z żoną i z dzieckiem, zatrudniającym i zatrudnianym – oparte są
na obopólnym służeniu. Dzięki obopólnemu służeniu rozwija się świat. Gdyby
zasada służenia nie działała, świat by się zatrzymał. Uważacie, że ‘szef’ jest
kimś lepszym? Tak nie jest. Nawet on jest sługą. Boska natura człowieka ujawnia
się jedynie wtedy gdy wypełnia ją duch służenia. Doświadczacie wówczas spokoju
przekraczającego wasze rozumienieˮ.
„Co jest powodem braku pokoju we współczesnym świecie? Jest nim brak
harmonii pomiędzy myślą, słowem i uczynkiem. Pokój musi mieć swój początek w
rodzinie, w domu. Kiedy w rodzinie panuje zrozumienie i harmonia, to na
społeczeństwo spływa pokój, a z niego przenosi się na naród i świat. Zatem
jedność jest dzisiaj potrzebą najważniejsząˮ.
„Transformacja musi się zacząć od pojedynczego człowieka. Jeśli zmieni
się pojedynczy człowiek, wtedy zmieni się świat. Transformacja musi zajść w
ludzkich umysłach. Właściwe myśli prowadzą do właściwych czynów. To dlatego pisma
święte głoszą, że umysł jest źródłem ludzkiego zniewolenia i wyzwoleniaˮ.[11]
~Bhagawan Śri Sathya Sai Baba „Dom jest świątynią, w której każdy członek rodziny jest poruszającą
się świątynią, pielęgnowaną i odżywianą. Najwyższą kapłanką w domu Boga jest
matka. Pokora jest balsamicznym kadzidłem, które wypełnia cały dom. Szacunek
jest zapaloną lampką, wypełnioną oliwą miłości i płonącą knotem wiary.
Spędzajcie lata swego życia na wielbieniu Boga w takich domach jakie macie i
jakie znajdziecieˮ.
~ Bhagawan Śri Sathya Sai Baba
Rozdział 17