Sathya Sai odpowiada

na ważne pytania

Kiedy coś robię, czy to ja jestem wykonawcą czy Bóg?

Sai Baba:Musisz uświadomić sobie, jak niewiele zależy od twojego wysiłku. Dowodzi tego ciało. Na przykład, jaki czynisz wysiłek, aby regularnie biło ci serce? W jakim stopniu odpowiadasz za nieustanny proces oddychania? Jaki masz wkład w trwający w tobie proces trawienia? Czy żyjesz tylko dlatego, że po prostu chcesz żyć? Czy ponosisz odpowiedzialność za swoje narodziny? W żadnym wypadku. Zgłębiając ten problem uświadomisz sobie, że przyczyną wszystkich twoich trudności jest przekonanie, że jesteś wykonawcą.
  Kiedy ktoś podejmując się działania uważa się za wykonawcę, wówczas przemieniają się one w wiążące go kajdany. Z drugiej strony, jeśli pracuje traktując swoje zajęcie jako ofiarę mającą zadowolić Boga, to więzy nie powstają. Stają się czynami pozbawionymi pragnień (anapekszą). Postaraj się zrozumieć, że Boska Zasada obecna we wszystkich istotach działa posługując się ludźmi jako Swoimi instrumentami. Dopóki człowiek uważa się za wykonawcę (kartrutwę) cieszącego się z owoców swojej pracy (bhoktrutwę), nie uniknie konsekwencji swoich czynów. 

Co powinienem zrobić widząc przestępstwo?

Sai Baba:Obecnie wielu pobłaża sobie w uczynkach sprzecznych z dharmą i prawdą. Uzasadniając to swoją kastą lub wspólnotą, wywołują w kraju niesnaski i konflikty. Przywódcy narodu pozostają jedynie widzami wszystkich bezprawnych i brutalnych czynów, popełnianych przez nikczemnych ludzi. Milczą nawet uczeni i intelektualiści, a ludzie zajmujący wysokie stanowiska jedynie obserwują wydarzenia. Nikt się nie stara powstrzymać zagrożenia ani stawić oporu przestępcom. Wygląda to tak, jak gdyby cała ich wiedza, pozycja i wpływy zredukowały się do zera. Takie osoby, mimo że nie angażują się osobiście w bezprawne czyny, udzielają im  cichego przyzwolenia.
    Kiedy popełniane jest zło, niesprawiedliwość i przemoc, a tych ludzi to nie obchodzi, to należy ich uważać za wspólników. W ostateczności, cierpią tak samo jak przestępcy. Ich pasywność zachęca złoczyńców do działania.
   Kiedy dobrzy ludzie wiążą się ze złymi i nie sprzeciwiają się im, ponoszą współodpowiedzialność za popełniane przez nich czyny. Bóg niszczy nawet tych, którzy przeciwko nim nie występują lub pozostają bezczynni w obliczu niesprawiedliwości i złego postępowania. Bóg nie zastanawia się, czy są ludźmi wykształconymi czy ignorantami, mędrcami czy głupcami. Skoro posiadają wiedzę i mądrość, to dlaczego nie bronią prawdy i sprawiedliwości? Dlaczego milczą? Postępując w ten sposób są skażeni tą samą winą. Brak reakcji na zło jest ich przestępstwem. Tylko wtedy, gdy walczymy z nieprawością i niesprawiedliwością, starając się wyeliminować nadużycia w społeczeństwie, możemy powiedzieć, że bierzemy udział w odbudowie dharmy…
   Ktokolwiek popełni wykroczenie – syn, krewny, czy bliski współpracownik – będziemy wolni od posądzenia o udział w przestępstwie, jedynie wtedy, kiedy się sprzeciwimy złu i spróbujemy skorygować winowajcę. Jeśli postąpimy w przeciwny sposób, pozwalając na to lub zachęcając do zła, będziemy winni udzielania złu wsparcia i podżegania do przestępstwa.
̶  Sathya Sai Baba (fragmenty dyskursów)
źródło: Sathya Sai Newsletter,
USA, 2005
 

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.