Wyzwolenie duszy cz. 1
Nieśmiertelne
nauki mędrca Wasiszthy skierowane do Pana Ramy
P.P. Arya
Przedmowa„Aham Atma Gudaakesa Sarwabhutasja Sathitah – O, Ardżuno! Jestem Atmą przebywającą we wszystkich żywych istotach. Jestem początkiem, środkiem i końcem wszystkich rzeczy”, oznajmił Kriszna w Bhagawad Gicie.
Wszystko co widzimy w kosmosie – obiekty ruchome i nieruchome – jest odzwierciedleniem Atmy. To co widzimy w królestwie duchowym, jest Atmą i to co słyszymy jest Atmą. Pan Kriszna wyjaśnia Ardżunie: „W tym wszechświecie nie istnieje nic, co nie byłoby Atmą”. Składamy hołd tej najwyższej, wiecznej, wszechobecnej Boskiej Rzeczywistości nie mającej początku ani końca, temu bezkresnemu, wiecznemu Boskiemu Duchowi, który jest źródłem, podstawą, wsparciem i ostatecznym spełnieniem wszelkiego istnienia.
Ocean jest początkiem, podstawą i ostatecznym spełnieniem niezliczonych fal, a mimo to wciąż pozostaje niezgłębionym, potężnym, niezmierzonym oceanem, nigdy nie niepokojonym przez tworzące się bez końca fale, które igrają na jego powierzchni. Podobnie wielka Rzeczywistość, Kosmiczna Istota, niepojęta dla umysłu i intelektu, przyczyna i początek nieogarnionych milionów wszechświatów, pozostaje jednym, niepodzielnym bytem, wielką ciszą, wielkim spokojem, transcendentalną rzeczywistością ponad zmysłami, wciąż obecną i ukrytą jako najsubtelniejsza z subtelnych. Ta Rzeczywistość jest rdzeniem naszej istoty, naszą prawdziwą naturą i wieczną tożsamością, swarupą.
Realizacja Atmy jest równoznaczna z realizacją prawdziwej Jaźni. Ta wiedza o Jaźni, to Atma-dźniana. Pierwszym celem ludzkiej egzystencji jest doświadczanie atmicznej błogości. Świadomość atmicznej zasady rozbudza w każdej istocie poczucie istnienia Ja. Wyraża to słowo aham (ja). Kiedy owo „ja” identyfikuje się z ciałem, przyjmuje postać ahamkary, ego (jestem wykonawcą). Nazywamy to złudzeniem, mithyą. To nie jest prawdziwe „ja”.
Istnieje tylko Najwyższa Świadomość. Jest to Najwyższa Prawda, niczym nie skażona i pozbawiona poczucia ego. Przejawiony świat jest również tylko Świadomością, poza którą nic nie istnieje. Świadomość nie podlega zmianom. Jedyną pozorną zmianą jest złudne, nierzeczywiste przejawienie. Jestem Czystą Świadomością, wszechobecną i wolną od poczucia ego. Dla Czystej Świadomości nie istnieją narodziny i śmierć. To jest istota wiedzy przekazanej przez mędrca Wasiszthę jego boskiemu uczniowi Panu Ramie, zawartej w arcydziele znanym jako Joga Wasiszthy.
Oświeceni i wyzwoleni mędrcy i prorocy z epoki wedyjskiej głosili: „Uttishthata dżagarata nibodhata – Wstań, przebudź się i osiągnij oświecenie”. To wezwanie powinno nieustannie przenikać naszą świadomość, przebywać w naszych sercach, kierować naszym intelektem i życiem. Nie ma nic ważniejszego ponad to. Wtedy życie jest ciągłym wznoszeniem się ku Boskiej Świadomości, Rzeczywistości, samoświadomości i wiedzy. To Brahma–dźniana, boska wiedza. To nirwana, najwyższe doświadczenie niedwoistości, które na zawsze uwalnia duszę z niewoli. To wezwanie Wed, to wezwanie Awatara tej epoki, Bhagawana Śri Sathya Sai Baby, to wezwanie mędrca Wasiszthy przekazane nam za pośrednictwem jego cudownego traktatu poświęconemu samopoznaniu, noszącego tytuł Joga Wasiszthy. Jest to także przesłanie sławnego Śri Śankaraćarji, najbardziej przekonującego wyraziciela adwajty i wedanty. Brzmi ono: „Przebudź obecną w tobie boskość, potwierdź swoją boskość, dowiedź swojej boskości”. To jedyne przesłanie głoszone przez świętych, mędrców i Awatarów wszystkich czasów.
To jest książka o Brahma-dźnianie, wiedzy o Jaźni, oparta na dyskursach poświęconych wiedzy o duszy oraz sposobach osiągnięcia wyzwolenia, która pozostaje w zgodzie z przekazem boskiego nauczyciela, mędrca Wasiszthy, skierowanym do jego boskiego ucznia, Pana Ramy, oraz z tym, co zostało zapisane w Jodze Wasiszthy – w klasycznym traktacie poświęconym samopoznaniu. Niechaj strumień mądrości ofiarowanej Panu Ramie przez wielkiego mędrca Wasiszthę i zaprezentowana tutaj w prostej, jasnej, przejrzystej i łatwej do zrozumienia postaci – zdusi płonący ogień niepokoju, ignorancji i iluzji w umysłach poszukiwaczy i zaspokoi ich pragnienie. Niech obdarzy ich spokojem, radością i błogością.
Wiedza o Atmie (Atma-dźniana) niszczy iluzję, zwątpienie oraz smutek i przynosi wyzwolenie. Atma nie jest przedmiotem wiedzy, lecz samym jej źródłem. Dźniana wskazuje drogę do rozwoju, urzeczywistnienia, wolności, nieśmiertelności, wiecznej szczęśliwości i spokoju. Ten, kogo unoszą kaprysy zmysłów, nie może osiągnąć Atmy. Brahma jest jeden i niezmienny w tym zmieniającym się świecie.
Bhagawan Baba powiedział w Dźniana Wahini: „Jak mgła pod wpływem słońca, tak ignorancja rozpływa się pod wpływem wiedzy”. To dzięki nieprzerwanemu dociekaniu zyskujemy mądrość. Nieustannie badajmy naturę Brahmana i rzeczywistość „ja”. Osiągniemy mokszę dopiero wtedy, gdy posiądziemy pełną wiedzę. Atma nie straci blasku przez zewnętrzne transformacje ani modyfikacje. Atma nie jest pięcioma zmysłami, nie jest intelektem – buddhi, nie jest oddechem – praną ani siłą życiową. Można ją tylko opisywać jako to, czym nie jest, a nie jako to, czym jest. Nie jest tym ani tamtym. Nie da jej się wyrazić słowami. Można powiedzieć, że jest Tym, Atmą, Brahmanem. Brahman jest Prawdą, Mądrością, Światłem, Miłością i Błogością. Przez któregokolwiek z tych atrybutów możemy osiągnąć Brahmana.
Każdy poszukiwacz ma nadzieję, że dzięki sadhanie doświadczy szczęścia najwyższej błogości. Ale błogość nie jest czymś nowo zdobytym lub nabytym, nie jest nowym doświadczeniem, które można przeżyć dzięki praktykom duchowym. Jest zawsze z nami i w nas, tylko że nie zawsze możemy się nią cieszyć, ze względu na przeszkody stawiane nam przez ego, które jak zasłona ukrywa ją przed wzrokiem. Poszukiwacz musi ją zerwać. To wszystko co musi zrobić. Wówczas rozpozna wieczną błogość, która nie pojawi się jako coś nowego, bo zawsze jest. Dzięki właściwej wiedzy może osiągnąć ten stan. Realizacja tej Rzeczywistości jest stanem nazywanym mukti.
Bhagawan Baba radzi nam odrzucić nieczyste impulsy i kultywować czyste. Następnie próbować krok po kroku rezygnować nawet z tych czystych, aby oddzielić umysł od obiektów zmysłowych i sprawić, że stanie się on ascetyczny, wyrzeczony i doskonale wolny – nirwiszaja. Tak osiągnięty spokój jaśnieje blaskiem, jest pełen błogości połączonej z mądrością. Jest doświadczaniem samego Boga.
Czym dokładnie jest moksza, wyzwolenie? Jest to śanti czyli samadhi, stan osiągnięty poprzez sadhanę ćitta-szuddhi czyli praktykę oczyszczenia wewnętrznego. To sadhana negowania wrażeń, które otrzymujemy poprzez patrzenie, słuchanie, czytanie i działanie. Człowieka, który odczuwa trudny do zniesienia ból fizyczny, nie obchodzą rozrywki. Podobnie szczerego poszukiwacza w najmniejszym stopniu nie interesuje ziemski teatr fizycznych przyjemności i nic nie znaczących pasji. Musi najpierw wyrzec się niższych pragnień i zbadać je, ponieważ leżą one u podstaw wszelkiego cierpienia. Namiętność, niewiedza i egoizm zrodzone są z iluzji. Namiętność przynosi śmierć, podczas gdy wyrzeczenie (wairagja) wyzwala.
Tylko wiedza (dźniana) może uwolnić nas od skutków ignorancji. Wedy mówią: „Dźnanaad ewa thu kaiwaljam – Tylko dzięki wiedzy można uzyskać wolność”. Upaniszada Nirwana opisuje cechy człowieka, który osiągnął wyzwolenie (dźiwanmukti), wciąż żyjąc w fizycznym ciele. Dźiwanmukta czyli człowiek zrealizowany, nie postrzega Brahmana jako Istoty oddzielonej od wszechświata. Dla niego wszechświat nie istnieje. W konsekwencji, on sam też nie istnieje. Istnieje tylko Brahman. Ponieważ człowiek jest jednym z Brahmanem, nie ma miejsca na gniew i namiętności. Istnieje tylko błogość, będąca naturą Brahmana. Jedynym sposobem osiągnięcia stanu oświecenia jest łaska guru, który sam doświadczył boskiej radości i jedności (kaiwalji).
Celem ludzkości jest realizacja Boga, Brahmana. Jedynie samorealizacja może rozproszyć ignorancję i zapewnić nam nieśmiertelność, wieczną błogość i trwały pokój. Tylko wiedza o Brahmanie może usunąć wszelkie smutki, złudzenia i ból. Oto esencja wiedzy przekazanej Panu Ramie przez mędrca Wasiszthę. Oprócz niej ta książka zawiera także wyzwalającą wiedzę o Jaźni, wyjaśnioną przez Śri Śankaraczarję.
Adi Śankaraczaria poświęcił życie na poszukiwanie duchowej prawdy. Jego poglądy na temat adwajty najlepiej wyrażają słowa: „Brahma satjam dżagat mitja, dżiwa Brahamiwa naparah – Tylko Brahma jest rzeczywisty, świat jest iluzoryczny, a dusza indywidualna i Dusza Uniwersalna są jednością”.
Atrakcyjność Śri Śankary ma źródło w jego erudycji i umiejętności argumentowania oraz na tym, że był młodym mędrcem, dźiwanmuktą, dysponującym zdumiewającymi umiejętnościami. W krótkim trzydziesto trzy letnim życiu rozpalił świat intelektualny, gdy z mocą i pokorą zdefiniował na nowo stare koncepcje, odnawiając je i ożywiając. W swoim magnum opus, wybitnym dziele zatytułowanym Brahma-sutra Bhasja, a także w drobniejszych arcydziełach, takich jak Atma-bodha i Wiweka Chudamani, opisuje Brahmana jako Nirgunę – zasadniczo wolnego od cech. Wskazuje na iluzoryczność relacji Brahmana ze światem, posługując się analogią, w której złudzenie zamienia sznurek w węża. Wiweka Chudamani, poemat o samopoznaniu, napisany przez Śri Śankaraczarię, został skondensowany pod 33 nagłówkami i zaprezentowany w tej książce w rozdziale Wyzwalające samopoznanie.
Ta książka zawiera nieśmiertelne nauki Jogi Wasiszthy oraz znakomite wykłady na temat wyzwalającej wiedzy o Atmie, wyjaśnionej dzięki geniuszowi Śanakraczarji w Wiweka Chudamani. Zawiera wysublimowane prawdy o wedancie oraz praktyczne podpowiedzi i wskazówki, rzucające wiele światła na ścieżkę samorealizacji. Boska wiedza zawarta w tej książce jest wyjątkowym darem zrealizowanych wielkich Mistrzów dla ludzkości. Odkrywając najgłębsze duchowe tajemnice i wypełniając zalecenia zawarte na jej stronach, poszukiwacze mogą doświadczyć niewysłowionej szczęśliwości samorealizacji.
Ofiarowane boskim lotosowym stopom.
P.P. Arya
Wprowadzenie
Dopóki człowiek podąża za zmysłami, nie może doświadczyć blasku swojej prawdziwej natury. Gdy postrzega ulotność przyjemności zmysłowych i dystansuje się od nich, wtedy zaczyna uświadamiać sobie swoją prawdziwą istotę. Wszystkie formy rytualnego kultu są bezużyteczne, ponieważ zakorzenione są w dualizmie. Należy wyrosnąć z tego stanu i pojąć swoją jedność z Boskością.
Człowiek bezustannie dąży do uzyskania wizji Boga, ale nie potrafi zrozumieć, że Bóg jest obecny w całym kosmosie. Niedostrzeganie Boga we wszechświecie jest znakiem niewiedzy. Wszystko w nim napełnione jest Bogiem. Niezliczone rzesze ludzkich istot przypominają fale oceanu. Fale różnią się formami. Chociaż jest ich nieskończenie wiele, to każda z nich w swojej istocie tożsama jest z oceanem. Z Oceanu Sat-Ćit-Anandy (istnienie-świadomość-błogość), wyłaniają się nieskończone ilości fal ludzkich istot. Każda z nich posiada cechy Sat-Ćit-Anandy, Boskości. Patrząc na przyrodę, dostrzegamy jedynie jej cechy fizyczne. Gdy umysł koncentruje się na Bogu, widzimy Go we wszystkim. Błąd leży zatem w postrzeganiu.
Bhagawan Baba mówi: „Zmieńmy perspektywę dzięki wiedzy czyli dźnianie. »Dźnia« znaczy wiedzieć, »na« wskazuje to, czego nie można poznać. Dźniana odnosi się więc do tego, czego nie można łatwo pojąć”. Pismo święte oznajmia: »Adwaita darszanam dżnianam – Dźniana, najwyższa wiedza jest postrzeganiem Jednego«. Istnieje tylko Jeden. Nie ma drugiego. Jest mieszkańcem wszystkich istot. Musimy rozpoznać Boskość w każdej ludzkiej istocie. Aby poznać wszechobecnego Boga, człowiek musi pozbyć się przywiązania, lęku i nienawiści oraz zrozumieć Atmiczną Zasadę. Prawdziwym znaczeniem dźniany jest poznanie prawdy o sobie, prawdy odkrytej w procesie oczyszczania, polegającym na zgłębianiu swojego prawdziwego Ja, podczas szukania odpowiedzi na pytanie: Kim jestem?”.
Sathya Sai
Speaks, t. XXVI, s.72
„Ludzie
schwytani w sieć ziemskich pragnień nie uświadamiają sobie swojej boskiej
natury. Identyfikując się z ciałem nie rozumieją, że jest one tymczasowe i
nietrwałe. Ciało ludzkie jest instrumentem służącym do urzeczywistnienia swojej
wrodzonej Boskości. Prowadzą sztuczne życie, będące skutkiem niewiedzy o swojej
Boskości. Najważniejszym zadaniem człowieka jest zrealizowanie swojej boskiej
natury. Człowiek nie jest zwykłą ludzką istotą. Jest prawdziwie boski i musi
uzmysłowić sobie tę podstawową prawdę”.Sathya Sai
Speaks, t. XXVI, s.336
Jedynie
wiedza o Jaźni uwalnia nas z koła narodzin i śmierci. Unicestwienie wasan
(pragnień i pożądań) jest mokszą.
Umysł kreuje wszechświat poprzez sankalpy (myśli). Zniszczenie ego, wasan
i myśli prowadzi do wyzwolenia. Osoba medytująca o Jaźni staje się dżiwanmuktą.
To rdzeń wszystkiego, co mędrzec Wasisztha przekazał Ramie, który miał zostać
pogromcą Rawany i bohaterem wielkiego eposu, Ramajany. Wyjaśnił Ramie ważne
zasady duchowe opowiadając Mu interesujące historie, ilustrujące omawiane zagadnienia.Studiowanie podstawowych prawd, jak to ujawnił mędrzec Wasisztha, przenosi wielbiciela na wzniosłe wyżyny boskiej chwały i błogości. Wasisztha przekazał nam cudowne, praktyczne wskazówki dotyczące praktyk duchowych. Ludzie dążący do wyzwolenia, studiujący te nauki z jednopunktowym skupieniem oraz medytujący nad prawdami wyjaśnianymi przez mędrca Wasiszthę, osiągną samorealizację i wyzwolą się jeszcze za życia. Nawet ci, którzy wciąż są przywiązani do świata, mogą osiągnąć beznamiętność, spokój umysłu i wewnętrzną ciszę.
Nauki wielkich, dawnych mędrców nie ograniczają się do określonego miejsca, czasu i osoby. Przenikają kosmos, ponieważ mędrcy są tożsami z Boskością. Mędrzec Wasisztha przekazał całej ludzkości Atma-dźnianę – najwyższą wiedzę o Jaźni, Brahma-dźnianę – wiedzę o Uniwersalnej Świadomości i adwaita-dźnianę – wiedzę o Tym, który jest wszystkim. Te różnorodne nazwy są synonimami.
Nauczyciele w starożytnych czasach byli mężami surowych wyrzeczeń. To dzięki ich miłości do Boga i duchowi bezinteresownego służenia możemy korzystać z nieograniczonych i nieskończonych skarbów wiedzy zawartych w Wedach, Upaniszadach i innych nieśmiertelnych naukach dawnych mędrców, inspirujących nas i prowadzących na najwyższy poziom samorealizacji drogami karmy (czynów), upasany (wielbienia Boga) i dźniany (wiedzy).
Opowiadając o zstąpieniu Awatara Ramy, Bhagawan Baba wyjawił nam, że wiedząc o tym, iż Mieszkaniec Nieba Wiecznej Szczęśliwości narodzi się w królewskiej rodzinie jako Rama, mędrcy, którzy dalekowzrocznie przewidzieli to wydarzenie, zyskali dostęp na królewski dwór, durbar, dzięki czemu mogli doświadczać błogości kontaktu z inkarnacją Boga, kiedy się pojawiła. Obawiali się, że później mogą tego nie uzyskać, że ominie ich rozkosz, której mogliby doświadczać. Dlatego, kierowani wizją przyszłości, przenieśli się do królewskiej stolicy i zamieszkali w gęstwinie jej mieszkańców, tęskniąc za zstąpieniem Boga na Ziemię. Do tej czcigodnej grupy należał także Wasisztha, Wiśwamitra, Garga, Agasthja i inni mędrcy. Nie mieli żadnych potrzeb, będąc pogodnymi panami wyrzeczenia. Dążyli do błogości płynącej z wizji Boga. Nie mieli innych celów.
Pewnego dnia, jakiś czas po koronacji Pana Ramy i po Jego powrocie z Lanki, Wasisztha wszedł do pałacu, aby zobaczyć się z Ramą. Rama przyjął go w prawdziwie tradycyjnym stylu, myjąc mu nogi i oferując do picia poświęconą wodę. Wasisztha powiedział: „O Oceanie Współczucia! Mam prośbę. Przyglądałem się z najwyższą przyjemnością Twojej »zabawie w człowieka«. Teraz ogarnęły mnie jednak głębokie wątpliwości. Twoja moc jest nieograniczona. Nawet Wedy nie poznały w pełni Twojej natury. Jakże mam Cię opisać?”.
Potem zwierzył się Ramie, że początkowo nie chciał się podjąć roli rodzinnego nauczyciela i kapłana, ponieważ przynosi ona uszczerbek godności kapłana i ma niski status. Lecz jego ojciec, Brahma, zrozumiał jego sytuację. Powiedział Swojemu synowi Wasiszthcie: „Nie wiesz co przyniesie przyszłość. Zaakceptuj tę rolę bez protestów. Parabrahama, Najwyższa Dusza, inkarnuje się w dynastii Raghu”.
Zatem Wasisztha pochylił głowę i został rodzinnym kapłanem. Opowiedział Ramie, że przybył jako jego nauczyciel, ponieważ ta boska gra została zaplanowana w niebie jeszcze przed wcieleniem Ramy. Chodziło o udostępnienie ludzkości wyzwalającej wiedzy o Jaźni poprzez dyskursy boskiego mędrca Wasiszthy, przekazywane Panu Ramie w tradycji guru-śiszja parampary (nauczyciel-uczeń) przez osobisty kontakt. Wielki mędrzec sam ujawnił ten sekret w Jodze Wasiszthy następującymi słowami: „W każdym wieku, dla duchowego oświecenia całej ludzkości, Stwórca powołuje do istnienia kilku mędrców i mnie samego”.
Mędrzec Wasisztha uczył jogi Pana Ramę, a riszi Walmiki, autor Ramajany, opracował tę godną uwagi pracę. Chociaż traktat nosi nazwę Joga Wasiszthy, to tak naprawdę nie jest tekstem jogicznym. Przekazuje jedynie wiedzę (dżnianę) i ta wiedza prowadzi do jogi czyli do zjednoczenia z Bogiem. Słowo „joga” w tytule Joga Wasiszthy jest użyte jedynie w sensie genetycznym. W rzeczywistości jest traktatem o wyzwoleniu. Wskazuje drogę do mokszy. Prowadzi do oświecenia, dżiwanmukty. Dla osób praktykujących atma-czintan (wedyjską medytację) porusza wiele cudownych zagadnień. Jest klejnotem koronnym traktatów poświęconych filozofii adwajty, czyli wedyjskiej mądrości, głoszącej, że istnieje jedynie Brahman.
Istnieją dwie książki o jodze Wasziszthy: Brihat Joga Wasisztha i Laghu Joga Wasisztha. Bhirat znaczy duża, a laghu mała. Brihat Joga Wasiśtha zawiera 32 000 wersów czyli ślok lub 64 000 linijek, a Laghu Joga Wasiśtha składa się z 6 000 ślok lub 12 000 linijek. Ta rozprawa naukowa, będąca kopalnią głębokiej wiedzy, jest latarnią morską dla aspirantów, których motywuje gorące pragnienie wyzwolenia. Jej przedmiotem jest zjednoczenie indywidualnej duszy z Najwyższą Duszą.
Tekst szeroko opisuje naturę Brahmana, wiedzę o Jaźni i różnorodne metody osiągania samorealizacji. Joga Wasiszthy, uważana za jeden z najważniejszych tekstów poświęconych Brahma-dźnianie – wiedzy o Jaźni, również traktuje kompleksowo takie zagadnienia jak wairagja – wyrzeczenie, mumukszatawa – tęsknota za wyzwoleniem, nirwana – wyzwolenie oraz utpatti, śthiti i upasanti – stwarzanie, podtrzymywanie i rozpad.
Prezentowana książka zawiera esencję wiedzy zawartej w cudownym traktacie zatytułowanym Joga Wasiśthy, połączonym z wieczną mądrością (dźnianą), ukazującą związek duszy indywidualnej z Najwyższą Duszą, przekazywaną nam także od czasu do czasu w dyskursach wygłaszanych przez Awatara tej epoki, Bhagawana Śri Sathya Sai Babę. Aspirujące dusze, głodne wiedzy i praktycznych duchowych instrukcji mogących prowadzić je tą drogą, odnajdą w niej kopalnie głębokiej wiedzy. To książka do ciągłego studiowania i przemyśleń, mająca dużo do zaoferowania aspirującym duszom. Pisma święte i duchowi nauczyciele nie mogą nam pokazać Brahmana, Paramatmy, lecz jedynie prowadzić i dawać wskazówki poprzez analogie i przykłady. U ludzi mających spokojne umysły i wolnych od wad i nieczystości, Jaźń uwalnia się intuicyjne podczas medytacji. Mokszę zapewnia jedynie Brahma-dżniana, wiedza o Jaźni.
Rozdział 1
Esencja Jogi
Wasiszthy
Zgodnie z Jogą Wasiszthy, świat
fizyczny, doświadczany przez nas poprzez przedmioty, czas i przestrzeń, jest kreacją
umysłu, to znaczy jedynie ideą. Tak, jak umysł stwarza przedmioty we śnie,
podobnie wszystko tworzy na jawie. Rozszerzeniem umysłu jest sankalpa (jednoznaczne
postanowienie ukształtowane przez umysł i serce). Sankalpa stwarza
wszechświat. Joga Wasiszthy naucza, że osoba nie prowadząca duchowych
dociekań postrzega świat jako rzeczywisty, który jest niczym innym niż naturą sankalp.
Samo rozszerzenie umysłu jest sankalpą. Sankalpa, dzięki swojej
potędze różnicowania stwarza wszechświat. Wygaśnięcie sankalp to moksza.
Wrogiem Atmy jest skażony umysł, wypełniony gęstymi oparami złudzeń i hordami
ziemskich myśli. Czas i przestrzeń są myślowymi tworami. Istnieją wyłącznie w naszych
umysłach. Chwila na jawie może być doświadczana we śnie jako lata, a lata
doświadczane na jawie mogą zostać wyświetlone we śnie w ciągu zaledwie kilku
minut. Umysł nie jest różny ani oddzielony od Brahmana. Brahman manifestuje się
jako umysł. Umysł, wyposażony jest w moc tworzenia i jest przyczyną niewoli i
wyzwolenia.
Zgodnie z Jogą Wasiszthy, moksza to osiągnięcie Brahmana poprzez
wiedzę o Jaźni. Moksza to uwolnienie
z koła narodzin i śmierci. Moksza jest nieskazitelnym i niezniszczalnym tronem
Brahmana, wolnym od sankalp i wasan. Umysł osiąga w nim spokój.
Wszystkie przyjemności całego świata są drobną kroplą w porównaniu z bezkresem
błogości mokszy. Moksza nie jest obecna ani na Ziemi ani w niebie. Nie zawiera
w sobie przestrzeni ani czasu. Nie dotyczy jej stan zewnętrzny ani wewnętrzny.
Kiedy porzucicie wszystkie
pragnienia i pozbędziecie się myśli, wówczas macie do czynienia z mokszą.
Kiedy zniknie iluzoryczna idea „ja”, ahamkara, i przestaniecie myśleć,
osiągniecie stan mokszy. Przerwanie strumienia myśli jest równoznaczne z końcem
złudzeń, maji. Sankalpa jest tylko samsarą, kołem narodzin
i śmierci. Jej unicestwienie jest mokszą,
nirwaną. Nie chodzi tu o writti-nirodhę, o kontrolowanie
nawyków i tendencji, lecz o całkowite unicestwienie i wygaśnięcie myśli i
pragnień inicjujące mokszę. To nieodwracalne
zniszczenie umysłu, niezdolnego już do zmartwychwstania. To spalenie nasion
pragnień. Spalone lub spieczone nasiona nie wykiełkują ponownie i nie rozwiną
się.
Moksza uwalnia o wszelkiego rodzaju
cierpienia (sarwa-dukh niwritti) i przynosi najwyższą błogość. Narodziny
i śmierć generują największe cierpienie. Uwolnienie się od narodzin i śmierci
jest uwolnieniem się od wszelkiego cierpienia. Tylko Brahma-dźniana czyli
wiedza o jaźni zapewnia mokszę.
Bhagawan wyjaśnia, że „moksza
nie jest czymś, co trzeba osiągnąć. Już tu jest. W rzeczywistości nie jesteście
niczym związani. Pozostajecie zawsze czyści i wolni. Gdybyście byli naprawdę
związani z rzeczywistością, nigdy nie stalibyście się wolni. Musicie wiedzieć,
że jesteście boscy, że jesteście uniwersalną, wszechobecną Jaźnią. Dzięki temu
staniecie się Tym. To jest moksza. To ona jest celem życia”.
Zgodnie z Jogą Wasiszthy
Absolut jest Istnieniem-Świadomością-Błogością (Sat-Ćit-Anandą),
Parabrahmanem jest jeden bez drugiego, nieskończony, samo-jaśniejący, niepodzielny,
nieśmiertelny, wolny od narodzin, niezmienny i wieczny, nie do opisania. Jest
oceanem istnienia, w którym wszystko żyje i porusza się. Pozostaje poza zasięgiem
umysłu i zmysłów. Jest podstawową istotą wszystkiego. Jest jednością kryjącą
się za podmiotem i przedmiotem doświadczenia. Jest jednorodną esencją. Przenika wszystko. Ten,
kto jest obdarzony czterema środkami zbawienia, ma spokojny umysł, uwolnił się
od wszelkich zanieczyszczeń i wad, może poprzez medytację urzeczywistnić Jaźń.
Pisma święte i nauczyciele duchowi nie pokażą nam Brahmana. Mogą nas tylko
prowadzić i dawać wskazówki, korzystając z analogii i przykładu.
Pisma Święte podają, że śanti –
spokój umysłu, santosz – zadowolenie, satsang – towarzystwo
świętych ludzi i wićara – duchowe dociekanie są czterema strażnikami,
którzy strzegą bram mokszy. Jeśli się z nimi zaprzyjaźnisz, wejdziesz bez
przeszkód do jej królestwa. Aspirant powinien mieć niewzruszone przekonanie, że
Brahman jest jedyną Rzeczywistością, że wszystko jest Brahmanem, że Brahman
jest Jaźnią wszystkich istot. Potem powinien uświadomić sobie tę prawdę poprzez
bezpośrednie poznanie lub intuicję. Środkiem do wyzwolenia jest ta bezpośrednia
wiedza o Brahmanie. Jest ona esencją nauk mędrca Wasiszthy przekazanych jego
uczniowi Śri Ramie za pomocą opowieści. Wybrane nauki zawarte w tej książce
mają na celu dobro poszukujących dusz.
Mędrzec Walmiki zebrał te niezwykłe
traktaty poświęcone wiedzy o Jaźni i
nazwał je Jogą Wasiszthy. Riszi Bharadwadża[1]
zbliżył się do mędrca Walmiki i rzekł: „O czcigodny guru! Opowiedz mi najpierw
o Ramie, a potem wyjaśnij mi, jak mogę osiągnąć ostateczne wyzwolenie”. Mędrzec
Walmiki odpowiedział: „O Bharadwadżo! Uwolnij się od narodzin i śmierci
medytując nad drogą wskazaną przez mędrca Wasiszthę Panu Ramie, który wypełniał
instrukcje swojego nauczyciela duchowego i dostąpił samorealizacji”. Mędrzec
Walmiki opowiedział risziemu Bharadwadży wszystko co wiedział o Śri Ramie i
przekazał mu wiedzę przekazaną Śri Ramie przez mędrca Wasiszthę. Cenne
instrukcje udzielone przez mędrca Wasiśthę zostały zgrupowane pod różnymi
tytułami i zaprezentowane w tej książce.
Rozdział 2
Rama – narodziny,
przebudzenie, objawienie
Narodziny Ramy
Bhagawan Baba przekazał nam, że gdy
Kausalja urodziła Ramę, to następnego dnia najmłodsza żona króla Daśarathy,
królowa Kaikai, wydała na świat syna, a za nimi, kolejnego dnia, urodziła bliźniaki
druga małżonka króla, Sumitra. Narodzinom Pana Ramy i jego trzech braci, towarzyszyły
pomyślne znaki. Radosna nowina wypełniała ludzi szczęściem. Ziemia pokryła się
zielonym dywanem i zakwitły drzewa. Powietrze rozbrzmiewało muzyką. Z chmur
spadały aromatyczne krople deszczu, ale jedynie na komnaty, w których dzieci
leżały w kołyskach. Radość Daśarathy nie miała granic, gdyż przez długie lata
król był pogrążony w smutku, nie mogąc się cieszyć nawet jednym synem.
Narodziny czterech synów przyniosły mu nieopisaną satysfakcję i szczęście.
Król zaprosił braminów i obdarował
ich hojnie złotymi „krowami” i darami ziemi. Zarządził, by rozdano ubogim
pieniądze i ubrania. Ofiarował domy bezdomnym. Dostarczył głodnym pokarm.
Gdziekolwiek się spojrzało, widać było ludzi oklaskujących to szczęśliwe
wydarzenie. Poddani gromadzili się w wielkich grupach, aby wyrazić swoją radość
muzyką i tańcem. Kobiety wielbiły Boga, dziękując Mu za ów akt łaski, mając pewność,
że narodziny królewskich synów były przyczyną boskiego miłosierdzia.
Bhagawan powiedział w Słodkiej Opowieści o Ramie,
że „Daśaratha zaprosił do pałacu nauczyciela królewskiej dynastii, mędrca
Wasiszthę. Zgodnie z jego sugestią, polecił biegłemu astrologowi postawienie
horoskopów dla nowonarodzonych synów. Astrolog oznajmił, że dziecko Kausalji
urodziło się w najszczęśliwszym momencie: w boskiej połowie roku (uttarajanie), w dziewiątym dniu miesiąca
ćaitra[2],
w znaku zodiaku Lwa – Singha-lagna, w okresie zwycięstwa, kiedy świat odpoczywał
w radości, a pogoda była umiarkowana, nie za gorąca ani nie za zimna”.
„Potem Daśaratha modlił się do
Wasiszthy, aby wyznaczył szczęśliwy moment na nadanie chłopcom imion. Rodzinny
nauczyciel przez chwilę stał nieruchomo, pogrążony w medytacji. Ujrzał w
jogicznej wizji przyszłe lata. Powiedział: „Maharadżo! Twoi synowie nie są
zwykłymi śmiertelnikami. Są niezrównani. Mają wiele imion. Nie są ludźmi. Są
Boskimi Istotami. Ściągnął ich tutaj szczęśliwy los świata. Uważam to za wielką
szansę i odprawię ceremonie nadania imion boskim dzieciom”.
Wasisztha oznajmił, że dziewiąty
dzień po urodzinach Ramy będzie szczęśliwym dniem na odprawienie ceremonii.
Król upadł mędrcowi do stóp w podziękowaniu za jego łaskę. Astrolog również
zaaprobował ten dzień. W wyznaczonym dniu bramini rozpoczęli uroczystość.
„Podczas ceremonii syn Kausalji,
Rama, wpatrywał się w Wasiszthę jakby go dobrze znał i starał się do niego zbliżyć. Wszystkich
zastanawiało to dziwne zachowanie. Wasisztha ogarnęła radość. Ronił łzy
szczęścia. Kontrolował się z wysiłkiem, wycierając oczy. Potem, trzymając w
dłoni kilka ziaren ryżu powiedział: „Królu! Dziecko urodzone by przynieść
radość Kausalji, przyniesie radość całej ludzkości. Jego cnoty przyniosą nam
pocieszenie i zadowolenie, radość i szczęście. Dlatego od tej chwili będzie
nazywany Ramą, Dającym Zadowolenie. Mędrcy uznali to imię za bardzo trafne
i pełne znaczenia. Wykrzyknęli: „Doskonale, doskonale!”.
Wasisztha pobłogosławił pozostałych
synów Daśarathy i wybrał dla nich imiona – Lakszmana i Śatrughana dla synów
Sumitry i Bharata dla syna Kaikai. Imiona doskonale opisywały charaktery odczytane
przez wielkiego mędrca z ich twarzy. Lakszmana, jak wiedział, miał zostać budzącym
grozę niszczycielem wrogów oraz człowiekiem, który będzie z zadowoleniem stąpał
po śladach starszego brata. Śatrughana miał również zostać pogromcą wrogów, a
Bharata rządzić.
Manifestacja boskości
„Pewnego dnia Kausalja, po wykąpaniu
Ramy i Lakszmany, zanurzyła ich włosy w pachnącym dymie, aby je wysuszyć i
uperfumować, a potem ułożyła chłopców w złotych kołyskach. Śpiewała słodkie kołysanki
i bujała ich do snu. Gdy zasnęli, poprosiła służącą, aby się nimi zaopiekowała.
Udała się do swoich komnat, żeby przygotować się do pudży wieńczącej jej codzienne
rytuały. Wzięła w ręce złoty talerz wypełniony pokarmem i ofiarowała go Bogu”.
„Jakiś czas później Kausalja weszła do świątyni,
aby zabrać talerz i podzielić się z dziećmi niewielką ilością poświęconego pokarmu.
Ku swojemu zdumieniu zobaczyła przed ołtarzem Ramę siedzącego na podłodze i jedzącego
ze smakiem pokarm ofiarowany Bogu! Nie mogła uwierzyć własnym oczom! Zastanawiała
się: Co widzę? Czy mami mnie wzrok? W jaki sposób śpiące dziecko znalazło się w
świątyni? Kto je tutaj przyniósł? Pobiegła do kołyski i zobaczyła pogrążonego
we śnie syna. Zapewniła samą siebie, że to tylko przywidzenie i wróciła do
świątyni, aby zabrać naczynie z puddingiem ryżowym, postawionym przed bóstwem.
Naczynie było puste! Zastanawiała się, jak do tego doszło. Widok dziecka w
świątyni mógł być omamem wzrokowym, ale co się stało z pokarmem? To nie mogło
być złudzenie optyczne!”.
„Była rozdarta pomiędzy zdumieniem i
niedowierzaniem. Schwyciła naczynie z resztkami ofiarowanego pokarmu i
pospieszyła do kołysek, aby przyjrzeć się obu chłopcom. Zobaczyła, że Rama
toczy coś na języku i najwyraźniej cieszy się odczuwanym smakiem. Patrzyła
rozbawiona na Jego twarzyczkę, gdy nagle ujrzała obracający się w niej
wszechświat. Zapomniała o sobie i otoczeniu. Zastygła w osłupieniu patrząc na
odsłaniającą się przed nią niezwykłą panoramę”.
„Zachowanie królowej zadziwiło służące.
Krzyczały wystraszone, ona jednak ich nie słyszała. Jedna z kobiet trzymała jej
stopy i potrząsała nią, dopóki królowa nie odzyskała świadomości. Przeszył ją
dreszcz i zobaczyła otaczające ją służące. Wciąż oczarowana, usiadła na łóżku.
Zwracając się do nich zapytała: „Czy opiekowałyście się dzieckiem?”.
Odpowiedziały: „Tak, przebywamy tutaj od dawna. Nie spuszczałyśmy go z oczu”.
„Zauważyłyście w nim jakąś zmianę?”, ze skwapliwym pośpiechem dopytywała
Kausalja. „Nie zauważyłyśmy żadnej zmiany. Jak widzisz, pani, dziecko smacznie
śpi”, odpowiedziały.
Kausalja miała problem: Czy wizja była
złudzeniem? A może faktem? Jeśli to prawda, to dlaczego służące niczego nie
zauważyły? Długo nad tym rozmyślała i ostatecznie uspokoiła się argumentem, że
skoro dzieci urodziły się dzięki boskiej łasce, to powinna spodziewać się
boskich objawień. Pielęgnowała je i karmiła, czując głębokie macierzyńskie
osamotnienie.
Bhagawan Baba powiedział, że
Kausalja bardzo często padała Ramie do stóp i składała przed Nim dłonie,
rozumiejąc, że jest Boską Istotą. Zauważała także własne zawstydzenie na myśl,
co powiedzieliby ludzie widząc, że oddaje hołd synowi i dotyka Jego stóp.
Kontemplowała Boskie Dziecko z zamkniętymi oczami i modliła się do Pana, aby kaprysy maji nie osłabiły jej
wiary. Dostrzegała wokół twarzy Ramy promienie boskiego blasku i
obawiała się, że inni mogliby zakwestionować jej zdrowy rozsądek, gdyby opowiedziała
im o swoich doświadczeniach. Chwilami pragnęła otworzyć serce przed Sumitrą i
Kaikai, ale nie zrobiła tego obawiając się, że zwątpią w autentyczność jej
przeżyć i przypiszą je pragnienie wychwalania własnego dziecka.
W końcu postanowiła podzielić się
swoimi cudownymi i radosnymi doświadczeniami z Daśarathą. Wysłuchał jej uważnie
i stwierdził: „Wydaje mi się, że jesteś nadopiekuńcza. Mam wrażenie, że
wszystko to jest dziełem twojej wyobraźni. Puszczając wodze fantazji śnisz, że
twój syn jest boski i w tym świetle obserwujesz każdy jego ruch. Wydaje ci się
cudowny. Nie ma w tym niczego więcej”. To ją nie usatysfakcjonowało. Była świadkiem
boskości Ramy, widziała ją na własne oczy i trzymała się tego przekonania.
Postanowiła udać się do mędrca Wasiszthy i porozmawiać na temat autentyczności swojego doświadczenia.
Wybrała się więc do niego i opowiedziała
o tym jak dostrzegła boskość Ramy. Wasisztha stwierdził: „To co widziałaś nie jest
tworem twojej wyobraźni, lecz czystą prawdą. Twój syn nie jest zwykłym ludzkim
dzieckiem! Jest Bogiem! Dostałaś Go jako syna, jako owoc wielu twoich chwalebnych żywotów.
To, że Zbawca Ludzkości urodził się jako syn Kausalji, jest niezwykłym szczęściem
dla mieszkańców Ajodhji”. Kausalja uświadomiła sobie prawdę słów Wasiszthy.
Widziała, że jej syn jest Bogiem. Odczuwała wielką radość obserwując boskość
swojego dziecka.
Czas płynął. Chłopcy skończyli trzy
lata. Nadeszła chwila, w której mieli zostać oddani pod opiekę nauczyciela. Od
tamtego dnia mieszkali w jego domu. Nauczyciel był ogromnie szczęśliwy
obserwując ich niezłomność i entuzjazm. Zdziwiła go ich głęboka inteligencja i
wspaniała pamięć. Zauważył, że Rama niezwykle interesuje się nauką i szybko opanowuje
lekcje. Poświęcał mu więc więcej uwagi, a Rama uczył się pilnie.
Nauczyciel duchowy i uczeń