Bhakti i zdrowie - cz.1

Wprowadzenie
„Ek
Omkar Sat Naam Karta Puruk, Nirbhaj, Nirwer, Akaal Murat, Adżuni Sahab Bhang,
Guruprasad”, powiada guru Nanak. Te słowa zostały zapisane w świętej
księdze sikhizmu Śri Guru Granth Sahib, w mantrze Mool.
Znaczenie tego zdania jest następujące: „Bóg jest jeden, a Jego imię brzmi
Omkar. Jest satją (prawdą), jedynym wykonawcą, jedynym puruszą
(potężnym), a reszta na tej Ziemi to naris, kobiety. Wznosi się ponad
lęk, nie ma wrogów, pozostaje poza narodzinami i śmiercią.
Tylko ciało
jest nietrwałe i umiera. Dusza (Atma) zrodzona z Najwyższej Duszy (Paramatmy),
jest wieczna. Paramatma (Bóg) jest doskonały i stanowi pełnię. Bliskość
z Bogiem, posiadającym wszystkie atrybuty, można osiągnąć jedynie dzięki łasce
guru (guru kripie).
Urodziłam
się w rodzinie sikhów i ponieważ poznałam podstawy swojej religii, zostałam
zainicjowana do recytacji Japdżi Sahib[1]
i ścieżki Guru Granth Sahib. Jako dziecko, bardzo pragnęłam mieć
prawdziwego nauczyciela duchowego i dążyłam do tego. W dzieciństwie opiekowała
się mną i wychowywała mnie Sawitri Malik. Ta pani, będąca wielbicielką Pana
Kriszny i pieśniarką wykonującą bhadżany Miry, wywarła wielki wpływa na rozwój
mojej osobowości. Po jakimś czasie zafascynowały mnie jej bhadżany,
chociaż nigdy nie zrozumiałam ich głębokiego znaczenia.
Dopiero gdy
znalazłam się pod opieką Śri Sathya Sai Baby, ich wewnętrzne znaczenie i sens
stały się dla mnie jasne.
Moje
pragnienie, by śpiewać na chwałę Boga spełniło się w chwili, gdy spotkałam
świętego Sikha ze stanu Dżammu i Kaszmir. Ów święty zainspirował mnie do
śpiewania szabads (bhadżanów) w świątyni sikhijskiej, gurudwarze.
Wciąż pamiętam niektóre moje ulubione bhadżany.
1. Meharban, Meharban Sahib Mera Meharban. Tu Kathe Dollej
Pranija, Teri Pat Rakhe Bhagawan.
Mój Bóg jest
bardzo miłosierny, więc czemu martwi się dusza moja?
Bóg jest tutaj, aby
się nami opiekować.
2. Rasna wohi dżo Hari gun gawe.
Język powinien
nieustannie śpiewać na chwałę Pana.
Jak już
wspomniałam, śpiewałam bhadżany nie znając ich prawdziwego znaczenia.
Baba w dyskursach pięknie tłumaczy czym są bhadżany i dlaczego
powinniśmy je śpiewać. Uważa, że śpiewająca je osoba musi najpierw przywołać w
pamięci obraz Boga, a potem śpiewać pieśń głosem pełnym uczucia (bhawy),
wypływającym z głębi serca, to znaczy z okolicy pępka. Jeśli tak się dzieje, to zdziwi was
informacja, że bhadżan wstrząsa Uniwersalną Świadomością i wibruje w
eterze, w którym powstają fale podobne do zmarszczek tworzących się na
powierzchni stawu, kiedy wrzucimy do niego kamień. Mają kolistą formę i na
początku są bardzo drobne. W miarę rozprzestrzeniania się, tworzą większe
kręgi. Te dźwiękowe fale docierają do celu jakim jest Bóg (Nami).
Moim Bogiem,
nauczycielem duchowym, przyjacielem i partnerem jest Bhagawan Śri Sathya Sai
Baba. Podczas interview dla grupy wielbicieli z Madhya Pradesh, wyjaśnił
znaczenie jednego z bhadżanów Mirabai – Ćalo maan Ganga Jamuna teer,
Ganga Jamuna nirmal paani, śeetal hove śarir. Oto ono:
Mirabai
zwraca się do swojego umysłu, aby jego koncentracja spoczywała pośrodku brwi,
między oczami, gdzie dwie czakry (nadees) ida i pingala spotykają
trzecią, suszumnę. Wówczas medytacja wypełni ciało boską energią, pozwalającą
cieszyć się uspokajającym umysł chłodem.
Kolejny bhadżan Miry jest taki:
Ghoonghat ke pat khol re tohe pija milenadże.
Znaczy: Nowo
poślubiona kobieta zakrywa twarz welonem, lecz musi go odsłonić, aby spotkać
ukochanego męża.
Za tymi
słowami kryje się dodatkowe znaczenie: Nowo poślubiona kobieta to wielbicielka,
a welon to materiał utkany z przywiązania (ragi) i gniewu (dweszy),
ułożonych pionowo i poprzecznie. Tkanina ta wyróżnia nowo poślubioną kobietę (Atmę)
i jej ukochanego małżonka (Paramatmę). Aby wielbicielka/wielbiciel i Bóg
mogli się stać jednością, musi zostać usunięty welon utkany z przywiązania i
gniewu. Innymi słowy, Bóg jest jedynym Puruszą, a wszyscy pozostali to
kobiety, które muszą usunąć zasłonę, aby spotkać Puruszę. To Jego wola usuwa tę
zasłonę. Jest to pięknie przytoczone w Guru Granth Sahib następującymi
słowami: „Thakur ed sabahi naar (Bóg jest Puruszą, wszyscy pozostali to
kobiety)”.
Jestem z
zawodu lekarką i przeważnie mam do czynienia z ciężarnymi kobietami, które
zostały przyjęte do szpitala na oddział porodowy. Na sali operacyjnej jestem
bardzo zaabsorbowana pacjentkami i współpracą z zespołem, ale kiedy pojawiają
się trudności, zaczynam recytować bhadżany. Pacjentki odprężają się
wtedy i poród przebiega gładko. Uderza mnie jeszcze jedno. Zanim urodzi się
dziecko, rozrywa się cienka torebka śluzu i wycieka z niej płyn. Torebka
zostaje usunięta. Gdy tylko pojawia się główka, dziecko bierze pierwszy oddech
i otrzymując życie pyta: „Kim jestem, kim jestem? (ko-ham, ko-ham?)”.
Podobnie, jeśli chcemy ujrzeć Boga, musimy rozedrzeć worek złudzenia (maji), powtarzając so-ham, so-ham
(Jestem Nim, jestem Nim).
Niejednokrotnie
widziałam wielbicieli śpiewających bhadżany w hinduskich mandirach, szabady
w sikhijskich gurudwarach, kawwale w islamskich meczetach i kolędy w
kościołach chrześcijańskich. W istocie wszystkie te pieśni są bhadżanami i
wyrażają miłość do Boga, składaną Panu w darze przez różne grupy wielbicieli.
Ja również śpiewam bhadżany w pokoju modlitewnym, siedząc przed
zdjęciami Bhagawana Baby. Śpiewając je dostrzegam zachodzące we mnie zmiany
fizjologiczne. Jak wiele innych osób przeżywam problemy związane z dziećmi, z
pracownikami szpitala, z niektórymi krewnymi oraz z wieloma sytuacjami
wywołującymi napięcie. Odkąd jednak zaczęłam coraz bardziej angażować się w
śpiewanie badżanów i w wspominanie boskiego imienia, odczuwam spokój
umysłowy i emocjonalny, zbliżając się coraz bardziej do mojego Isztadevaty (wybranego Boga), Bhagawana Baby. Ku
mojemu najwyższemu zdumieniu, będąc w pokoju modlitewnym słyszę wokół siebie cichy
odgłos kroków i czasami czuję typowy dla Niego zapach, który czuję również w
innych częściach domu. W takich momentach czuję się bezpieczna i mam wrażenie,
że jakiś głos, a raczej echo tego głosu, szepcze mi do ucha: „Dlaczego się
boisz, skoro jestem tutaj?”. Guru Nanak powiedział w jednym ze swoich bhadżanów: „Avval Allah noor upaja
kudrat ke sab bandej, ek noor to sab jag upjya kon bhalle kon mandej”, co
znaczy: „Jest jeden Bóg. Jego imię to Allach. Jest on Światłością. Z tej Światłości
zrodzili się wszyscy ludzie, którzy nigdy nie mogą być źli”. W codziennym życiu
zauważyłam, że moje zwykle wysokie ciśnienie krwi praktycznie pozostaje w normie.
Niektóre palące problemy wywołujące napięcie i niepokojące umysł, których, jak
zdaję sobie z tego sprawę, nie rozwiąże żaden przyjaciel ani życzliwy człowiek,
znikają automatycznie, co wpływa na mnie bardzo pozytywnie. Dzięki temu
zaczęłam myśleć w inny sposób i w efekcie rozumiem, że nikt nie może mnie
zranić. Widzę, że kiedy śpiewam bhadżany, Baba towarzyszy mi czasami w
pokoju medytacyjnym.
Zamykając
tę przedmowę, chciałabym zapewnić moich czytelników, że to bardzo łatwe i znajduje
się w waszym zasięgu. Możecie uczynić wasze życie prostym, wolnym od napięć,
zmartwień i lęków. Po prostu wprowadźcie drobne zmiany w swoich przyzwyczajeniach.
Spośród wielu Bogów, posążków i fotografii umieszczonych w waszym pokoju
modlitewnym wybierzcie jednego, uczyńcie Go swoim Isztadewatą i poprzez
niego zacznijcie szukać wszechobecnego Boga. By to osiągnąć, wyznaczcie
godzinę, w której będziecie przed nim siadać, aby z głębokim szacunkiem i
szczerym oddaniem śpiewać na chwałę Boga bhadżany i powtarzać Jego imię.
Potem zamknijcie oczy i postarajcie się wyobrazić sobie waszego Isztadewatę.
To bardzo odpowiedni moment. Zacznijcie myśleć, że kiedy wasz Isztadewata
znajduje się przed wami, nie musicie się niczego bać. To napełni was radością i
poczujecie, że wasze umysły stały się lekkie, że napięcie zniknęło i odzyskaliście
pewność siebie. Przyniesie to spokój i jasność umysłu oraz zmieni wasz codzienny
sposób mówienia. Przede wszystkim jednak uleczy wasze ciało i wysoko uwzniośli
wasze myśli.
Kiedy
osiągniecie wyższy poziom rozwoju, możecie bez trudu wejść na bardziej
zaawansowane poziomy, gdzie z wyjątkiem kontroli umysłu, nie będziecie musieli wysilać
się. Kiedy jesteście zajęci pracą, angażujcie się w nią, ale gdy tylko ją
skończycie, śpiewajcie głośno bhadżany. Innymi słowy, nie pozwólcie, aby
wasze puste umysły stały się placem zabaw szatana. Niech wasz wolny czas stanie
się czasem przeznaczonym na bhadżany.
Kiedy wprowadzicie to postępowanie w życie, stanie się ono częścią waszych
dobrych przyzwyczajeń.
Na
kolejnym etapie musicie nabrać silnej wiary w swojego Isztadewatę i
pielęgnować następujące nawyki: kochać wszystkich, napełniać umysł dobrymi
myślami, dobrymi uczuciami, ignorować niekorzystne uwagi, skierowane przeciwko
wam. Niech wasze umysły wypełnią się bhadżanami i bądźcie gotowi, kiedy
dopadną was trudności, usiąść przed swoim Isztadewatą i gorąco się do
Niego modlić. Staniecie się wówczas zupełnie innymi ludźmi, wolnymi od lęku
zewnętrznego i wewnętrznego. Pozbędziecie się niepokoju, napięć umysłowych i
cielesnych, dzięki czemu wasze organy wewnętrzne wyzdrowieją, a umysły napełnią
się miłością.
Bhadżany wywołały we mnie znaczące zmiany.
Recytuję Loka Samasta Sukhino Bhawantu i mantrę Gayatri trzy razy
dziennie. Kiedy modlitwa dobiega końca przywołuję na myśl wszystkich swoich
pacjentów, przyjaciół i krewnych, modląc się o ich spokój, rozwój, dobrobyt i
zdrowie. Zauważyłam również zmianę w swoim głosie. Kiedy byłam w koledżu
śpiewałam bhadżany, ale potem
zapomniałam, że kiedykolwiek byłam śpiewaczką. Teraz odkryłam, że mój głos
zyskał melodyjną barwę.
Przeżyłam
nieprzeliczone momenty, kiedy zalewały mnie emocje, a gdy podczas śpiewania bhadżanów
płynęły mi z oczu łzy szczęścia, spokoju i pocieszenia. Taki wpływ ma na nas
śpiewanie bhadżanów. Bhakti to gorąca miłość do Boga. Kochamy wtedy
wszystkich i nie czujemy do nikogo nienawiści. Bhakti przewyższa karmę i
jogę, ponieważ te są przeznaczone dla przedmiotów znajdujących się w polu
widzenia, podczas gdy bhakti sama w sobie jest urzeczywistnieniem, posiada
własną drogę i własny cel. Baba uczy nas: „Przebywam tam, gdzie wielbiciele
całym sercem śpiewają na moją chwałę – Madbhakta jantra gajante tatra tiszthami”.
Pan posiada tylko jedną siedzibę, a jest nią serce. Prawdziwym wielbieniem jest
zjednoczenie i harmonia serca. Ta radość z czystego piękna prowadzi do
szczerego wielbienia. Dostrzeganie jedności w wielości wraz z radością z obecności
Boga w człowieku są rzeczywistym składaniem Panu hołdu. Miłość do Sai Iśwary –
wielkiego, prawdziwego Nauczyciela i wszechmocnego Boga to bhakti. Jest
zawsze bezinteresowny, pełen łaski, wszechwiedzący, odwieczny towarzysz i Pan
Miłości. Nieustanne pamiętanie o Isztadewacie jest wielbieniem. Baba
jednak mówi: „Pomagam tym, którzy są do mnie nieustanie przywiązani i
adorują mnie z miłością. To ja nadałem ich woli ten kierunek, dzięki
czemu przyjdą do mnie”. Owo nieustanne pełne oddania pamiętanie, wyraża
słowo bhakti.
Gorąca
miłość lub oddanie Bogu jest najłatwiejszą ścieżką. Baba powtarza, że Bóg
jest miłością, duchowym spoiwem działającym jak magnes lub siła dośrodkowa
podtrzymująca cały kosmos. Złożona maszyneria życia we wszechświecie działa sprawnie,
a za boski smar służy jej miłość. To co zwykle nazywamy miłością lub seksualnym
przywiązaniem nie ma z prawdziwą miłością zupełnie nic wspólnego, ponieważ jest
wyłącznie pożądaniem. Prawdziwa miłość to czyste uczucie, wolne od ukrytych
motywów osoby kochającej. Ona lub on pragnie oddać swoje ciało, umysł i majątek
(tan, mana i dhan) ukochanej osobie, nie oczekując niczego.
Prawdziwa miłość do Boga wymaga usunięcia egoizmu. Kiedy pragnienia kochającego
są pochłaniane przez wolę Ukochanego, wówczas kochający zatapia się w osobie,
którą kocha i w ten sposób miłość usuwa egoizm. Bóg staje się umiłowanym
umiłowanego. Kiedy miłość jest głęboka, koncentracja osiąga doskonałość i skupia
się w jednym punkcie. Dzięki temu zostajemy mistycznie przeniesieni do boskiego
królestwa – kropla łączy się z oceanem, skończony staje się nieskończonym.
Miłość spala wszelki egoizm i przynosi nam wyzwolenie.
Mówi
się, że odnalezienie właściwej ścieżki przy pomocy nauczyciela duchowego nie
jest sprawą naszych zasług, wypełniania karmy ani nawet bhakti,
ale tylko boskiej łaski, dzięki której spotykamy prawdziwego guru, mogącego
wskazać nam drogę. Jedynym sposobem na to jest miłość. Prawdziwa miłość pragnie
wyłącznie umiłowanego Pana i poddaje się Jego woli z pełnym wdzięczności wyrzeczeniem.
Miłość jest boskim szaleństwem, które przenosi nas to krain transcendentalnych
i otwiera wewnętrzne oko. To szaleństwo przenosi nas poza intelekt do
nieskończonego królestwa Rzeczywistości. Cała nasza istota pogrąża się w miłości. Więc:
„Kochaj wszystkich, służ
wszystkim”. – Baba
Bóg jest
wszechobecny (Aum)
Purnamada, purnamidam purnath purnamudaćjate
Purnasja purnamadaja purnamewa awasiszjate.
Sanathana
Sarathi, maj 1994 r. „Osobowość Boga jest doskonała
i pełna, ponieważ Bóg jest idealny. Z Boga emanuje wszystko – jest doskonale
wyposażone i stanowi kompletną całość. Przykładem tego jest ten zjawiskowy
świat. Cokolwiek powstaje z doskonałej pełni, samo w sobie również jest pełnią.
Ponieważ Bóg jest pełnią, to nawet jeśli powstają z Niego kompletne jednostki, On
wciąż pozostaje pełnią”.
- Baba Bóg, Boskość, posiada następujące atrybuty:
jest
1. nirgunam – pozbawiony
wszelkich cech,
2. nirandżanam – niesplamiony,
czysty
3. sanathanam – wieczny
4. nikethanam – jest schronieniem
5. nitja szuddha – bez skazy
6. budda – oświecony
7. mukta – wolny
8. nirmala swarupinam – uosobienie
czystości
Baba
powiada, że Bóg jest echem w górach, szelestem liści, szeptem człowieka,
gaworzeniem dzieci, unoszącym się wszędzie Aum. Jest wszechobecny, ale żeby Go
poznać, musimy skorzystać z jednego z niezliczonych sposobów wskazanych nam
przez świętych. Bóg jest w każdym, a mimo to unika rozpoznania, więc udaje się
to tylko nielicznym. Będąc wszechmocny, jest dawcą wszelkich darów, jest Opatrznością
obdarzającą nas wszystkim, czego potrzebujemy. Przenika wszystkich i wszystko –
Sarwam aswritja tisztati.
Nie
ma nic oprócz Boga. Jego zwierciadłem jest natura. Odnajdujmy Boga w każdej
ludzkiej istocie i we wszelkim istnieniu. Ponieważ dusza ogranicza nasze pole
widzenia do świata fizycznego, więc zawężamy swoją uwagę i zainteresowania,
miłość i przywiązanie do niewielkiego kręgu krewnych i przyjaciół. Ograniczamy
również Boga nadając Mu określone imię i postać. Uważamy, że kieruje swoje
współczucie, łaskę i błogosławieństwa do wąskiego kręgu „wielbicieli”, adorujących
to właśnie imię i formę. Ludzki umysł jest ograniczony. Postrzega więc Tego,
który przynosi nam spełnienie, jako istotę rzadko obdarzającą ludzi łaską.
Najlepiej postępuje człowiek modlący się z całkowitą rezygnacją: „Niech stanie
się Twoja wola” i o nic nie prosi, ponieważ wie, że nie posiada ani
wystarczającej mądrości, ani tak wielkich umiejętności przewidywania, aby
wiedzieć, co jest dla niego najlepsze.
Bhagawad
Gita naucza, że możemy pokonać zazdrość i chciwość praktykując miłość i
nieprzywiązanie. Ponieważ Bóg jest wszechobecny, to boża pieśń, gita,
jest również wszechobecna. Wynika z tego, że w rzeczywistości pieśnią Boga jest
pranawa lub Aum. Jego pieśń nie jest tylko dla niektórych osób, ani w
języku zrozumianym tylko przez jeden naród. Aum jest uniwersalną, wieczną
esencją wszystkich duchowych znaczeń. Zatem samo Aum może być prawdziwą pieśnią
Boga.
Wyższa
Jaźń człowieka współbrzmi z Parnawą. Pośród zgiełku targowiska i hałasu
świeckiego życia nasza mała jaźń nie jest w stanie jej usłyszeć. Prawo do
naszej uwagi roszczą sobie zmysły. Nasz umysł pragnie swobodnie korzystać z
przyjemności zewnętrznego świata. Niewątpliwie, zanim uda nam się usłyszeć Aum,
wypływającą z serca pieśń Pana, musimy najpierw pozbyć się namiętności i
uprzedzeń.
Maszeruj
z oczami utkwionymi w cel. Nie martw się o przeszłość ani o jej błędy i
porażki. Nie podążaj dłużej za kaprysami i fantazjami umysłu, ponieważ napełnią
ci uszy pochwałami i naganami, spychając cię z drogi duchowej (adjatmic).
Podążaj za wezwaniem Boskości płynącym z serc wszystkich żyjących istot. Służ Jej
w duchu uwielbienia, niczego nie oczekując w zamian. Nie przyjmuj nawet
podziękowań, skoro oddałeś wszystkie swoje uczynki wewnętrznemu Bogu. Dzięki
temu oczyścisz się tak bardzo, że będziesz mógł słuchać So-ham,
powtarzanego nieustannie przez twój oddech. So-ham zmienia się w Aum,
kiedy różnica między Nim a nami zostaje rozpuszczona w stanie samadhi.
Uwierz,
że So-ham, rozpływając się w Aum, staje się zasadą Sai. Imię Sai
można tłumaczyć następująco: „S” jako Sai, „A” jako „i”, a „I (ja)” – jako
wielbiciel. Zatem Sai symbolizuje wedyjską sentencję Tat Twam Asi – Ty Jesteś
Tym. W pierwszym etapie poszukiwacz (sadhaka) mówi: „Jestem w Sai”, a na
trzecim i ostatnim wyznaje: „Sai i ja jesteśmy Jednym”, co oznacza, że dwoistość
między nimi przestała istnieć. Kiedy prawda uderza w człowieka jak błyskawica pośród
ciemnych chmur, przynosi błogosławieństwo i w tym momencie oświecenia Aum jest
objawione w całym swoim majestacie. Praktykując nauki Pana Kriszny, osiągamy
oświecenie, boskie światło mądrości – dżńiana dżjoti Aum.
Flet
Kriszny jest wyrażeniem i wyjaśnieniem czterech Wed, a Aum jest ich
kwintesencją. „A”, „U”, „M” oraz kropka reprezentująca echo dźwięku
rozlegającego się w głębi serca, symbolizują cztery Wedy – Rigwedę, Jadżurwedę,
Samawedę i Atharwawedę.
Gdy
człowiek zaprzecza istnieniu w nim boskich cech i nie podąża drogą do Boga,
zapewniającą mu świadomość istnienia wszechobecności i wszechmocy Aum, staje
się ofiarą impulsów i instynktów zdominowanych przez ego i rozwija wiarę w zysk
materialny. Spędza życie na gromadzeniu bogactw, autorytetu i władzy nad innymi
ludźmi w przekonaniu, że trzymanie innych pod kontrolą jest osiągnięciem wartym
każdego wysiłku. Gdyby w niebie znalazł się wakat, z pewnością wysunąłby swoją
kandydaturę na Boga, ponieważ wierzy, że posiada wszystkie potrzebne ku temu
atrybuty. Zapomina, że prawdziwą cechą przywództwa jest niewzruszona wiara w atmiczną
Rzeczywistość człowieka.
Baba mówi: „Boski
aspekt twojej osobowości będzie zachęcał do człowieczeństwa, trzymania się
prawdy, miłości, wytrwałego służenia i nieprzywiązania. Pielęgnuj przejawy tych
cech w swoim życiu. Wewnętrzne braterstwo uświęcające ludzką rasę zostało
zniszczone przez chwasty zazdrości pleniące się w umyśle i rujnujące ludzką
osobowość. Dbaj o nią rozwijając w sobie wiarę w Atmana. Miej imię Boga na
języku, a w sercu miłość (premę). To uwzniośli twoje ego. Kim byli twoi krewni
zanim się urodziłeś? Kiedy umrzesz, zostawią cię samego. Po cóż więc podczas
tego krótkiego życia miałbyś umacniać łączącą cię z nimi więź i zapominać o
swoim prawdziwym celu, na zrealizowanie którego to życie zostało ci dane? Korzystając
ze swoich talentów, umiejętności oraz wszelkich innych środków, aby jak
najlepiej służyć Bogu w człowieku, zawsze pamiętaj o kruchości ziemskich
osiągnięć. Wierz w ojcostwo Boga i braterstwo człowieka”. Służ
bezinteresownie wszystkim.
Aum jest pranajamą[2]
Sposoby
śpiewania OMKARAM
1. waikhari (podstawa) – głośny dźwięk płynący
z ust
2. madhjama (drugi poziom) –
dźwięk wydostający się z krtani i płynący dzięki ruchowi warg
3. paszjanti (to co jest
świadkiem) – bezdźwięk osadzony w umyśle
4. para – transcendentny wpływ mantr na bhakti
i zdrowie
Jeśli wczesnym rankiem posłuchacie
uważnie recytacji Aum w Prasanthi Nilayam, to zauważycie, że przypomina ona pranajamę:
wdech 10 sekund, zatrzymanie wdechu w klatce piersiowej 40 sekund, wydech 20
sekund, bezdech 10 sekund. Rytm 1:4:2:1.
Pranajama
jest wykonywana w celu regulacji pięciu pran oraz pięciu sił witalnych w naszym
ciele, opisanych poniżej:
1. pran prana – usadowiona w
sercu,
2. apana prana – umieszczona w
odbycie,
3. samana prana – występująca w
okolicy pępka,
4. udana prana – znajdująca się
w gardle,
5. wijana prana – wszechobecna.
Funkcje sił witalnych
w ciele:
1. Prana waju jest w płucach i
oddechu, ma kolor czerwony.
2. Apana waju znajduje się w
odbycie i wydalaniu, ma kolory biały-czerwony.
3. Samana waju występuje w
brzuchu i trawieniu, ma kolor mleczny.
4. Udana waju przebywa w
gardle i połykaniu, ma biały kolor.
5. Wijana waju obecna w całym
ciele i krążeniu krwi, ma jasny kolor.
Złe myśli i impulsy
powstające w umyśle:
1. pożądanie (kama)
2. gniew (karodha)
3. przywiązanie (moha)
4. chciwość (lobha)
5. duma (madasa)










Wszystkie
te negatywne impulsy myślowe wynikające z umysłu (ćitta) i ego, wywołują
w ciele syndrom stresu. Z fizjologicznego punktu widzenia zachodzi to na wiele
sposobów, w zależności od intensywności fal elektromagnetycznych o różnej
długości.
Dobre myśli i impulsy powstające w umyśle



Asany – wpływają na gruczoły dokrewne i regulują pięć pran i pięć sił witalnych w ciele.
Bhadżany kontrolują umysł. Jest to niezbędne, bo dzięki temu fale elektromagnetyczne w ciele utrzymują się na właściwym poziomie, a dzięki temu znikają wszelkie objawy stresu, co zapewnia nam zdrowie.
Bhadżany są automatyczną pranajamą
Wykonując pranajamę, regulujemy swoje siły witalne i poprawiamy ich funkcjonowanie. Pranajama zmywa powstałe w umyśle szkodliwe fale elektromagnetyczne i wzbudza kojące fale. Zatem umysł wyostrza intelekt (buddhi), inicjuje dobre myśli i dobre uczynki, a tym samym usuwa grzechy popełniane przez ciało. Umysł to nic innego jak niekończący się strumień dobrych i złych myśli. Aby kreować tylko dobre myśli i zachować czyste serce, powinniśmy:
1. śpiewać bhadżany
2. uczestniczyć w satsangach
3. przebywać w towarzystwie dobrych ludzi, mędrców i świętych
4. przestrzegać poleceń nauczyciela duchowego
5. słuchać nauk świętych i pielęgnować plon mądrości. Baba mówi: uważaj na słowa; obserwuj to co robisz; kontroluj swoje myśli, swój charakter i swoje serce.
Prana jest kosmicznym pierwiastkiem życia, a pranajama ćwiczeniem duchowym. Prana jest siłą życiową, energią, mocą przenikającą cały wszechświat, natomiast oddech jest tylko fizyczną manifestacją prany i nosi nazwę waju. Wchodzimy w kontakt z kosmicznym pierwiastkiem duchowym dzięki pranajamie i gromadzimy w sobie zapasy siły życiowej. Człowiek rodzi się z wyznaczoną mu ilością oddechów. Podczas pranajamy zużywasz tylko czwartą ich część. Zwykle człowiek bierze 18-20 oddechów na minutę, ale podczas pranajamy lub śpiewania Aum zaledwie 4-6, w ten sposób wydłużając sobie życie. Węże i żółwie oddychają 4 razy na minutę i żyją długo. Człowiek wykonujący pranajamę również przedłuża swoją egzystencję. Wskutek gniewu, zazdrości i nienawiści oddychamy płytko i szybko, tracąc długowieczność i skracając sobie życie. Stresując się uaktywniamy lęk, gniew, nienawiść i zazdrość. Człowiek oddycha szybciej i krócej i traci mnóstwo energii życiowej zgromadzonej w różnych częściach ciała – w mózgu, sercu, płucach, nerkach, wątrobie, w układzie trawiennym i wydalniczym, sprawiając, że prany i pięć sił witalnych działają nieprawidłowo i wywołują choroby organów ciała.
Bhadżany uzdrawiają człowieka w następujący sposób:
1. uspokajają niekorzystne fale elektromagnetyczne kojącymi dźwiękami
2. regulują pięć pran
3. regulują pięć sił witalnych
4. budzą uśpioną moc kundalini i wszystkich czakr, wyostrzają intelekt (buddhi) i pamięć.
Boga Świetlistego, jak opisuje Go Rigweda, czcimy modlitwą; wielbimy mantrami, jak przekazuje nam to Jadżurweda; sprawiamy Mu radość słodkimi, najdroższymi Mu pieśniami, jak zaznacza Samaweda. Najbardziej lubi bhadżany. Woli je od słów i wystąpień. Baba wyznaje, że jest zawsze obecny w miejscach, gdzie śpiewamy bhadżany z głębi oddanych serc. Bóg ma wiele imion: Rama, Kriszna, Narajana, Allach, Waheguru Nanak[3], Zoroaster, Mahawira… Ale kiedy bhadżany są śpiewane z uczuciem i z serca wstrząsają Jego wszechobecną świadomością.
Baba powiada: „Kiedy lew budzi się ze snu i ryczy, szybko uciekają wszystkie drobne zwierzęta spoczywające do tej chwili nieruchomo. Podobnie, kiedy budzisz się i powtarzasz mantrę Aum, znikają twoje złe, zwierzęce, pyszniące się w ciemności instynkty. W twoim własnym sercu przebywa Istota wznosząca się ponad czas i przestrzeń. Kiedy kontaktujesz się z Nią poprzez pranawę lub jakiś inny symbol, dzikie myśli i impulsy nie mają odwagi zbliżyć się do ciebie. Jeśli masz łaskę Boga, nie skrzywdzi cię żadna siła. Szkodliwe wpływy, powstałe nawet z najpotężniejszych połączeń planet, którymi straszą cię astrolodzy, znikają w jednej chwili. Aby uzyskać łaskę, weź pod uwagę moją wskazówkę: mów z miłością (prijam wada). Miłość (prema) jest bronią, a rozróżnianie (wićara) kołem, które musi bezustannie być w ruchu, aby wzbudzać światło miłości. Dopóki się nie pojawi, przebywasz w ciemnościach nienawiści, w których nawet najmniejszy ruch wywołuje lęki i podejrzenie. Nie poddawaj się lenistwu ani rozpaczy. Zgódź się chętnie na cierpienie i smutek, bo wzmocnią twoją osobowość. Jeśli przestaniesz brać udział w satsangach, przebywać w dobrym towarzystwie, śpiewać bhadżany i powtarzać imię Pana, wtedy całe twoje życie pójdzie na marne”.
„Pragnienie poznania Boga, kochania Boga i bycia przez Boga kochanym nie jest pragnieniem, które wiąże. Kiedy świadomość Boga jaśnieje w całym swym splendorze, w jej płomieniach spalają się na popiół wszystkie ziemskie pragnienia”.
- Baba
tłum. J.C.