Bhakti i zdrowie - cz.1

dr Charanjit Ghooi

Wprowadzenie
    „Ek Omkar Sat Naam Karta Puruk, Nirbhaj, Nirwer, Akaal Murat, Adżuni Sahab Bhang, Guruprasad”, powiada guru Nanak. Te słowa zostały zapisane w świętej księdze sikhizmu Śri Guru Granth Sahib, w mantrze Mool. Znaczenie tego zdania jest następujące: „Bóg jest jeden, a Jego imię brzmi Omkar. Jest satją (prawdą), jedynym wykonawcą, jedynym puruszą (potężnym), a reszta na tej Ziemi to naris, kobiety. Wznosi się ponad lęk, nie ma wrogów, pozostaje poza narodzinami i śmiercią.
    Tylko ciało jest nietrwałe i umiera. Dusza (Atma) zrodzona z Najwyższej Duszy (Paramatmy), jest wieczna. Paramatma (Bóg) jest doskonały i stanowi pełnię. Bliskość z Bogiem, posiadającym wszystkie atrybuty, można osiągnąć jedynie dzięki łasce guru (guru kripie).
    Urodziłam się w rodzinie sikhów i ponieważ poznałam podstawy swojej religii, zostałam zainicjowana do recytacji Japdżi Sahib[1] i ścieżki Guru Granth Sahib. Jako dziecko, bardzo pragnęłam mieć prawdziwego nauczyciela duchowego i dążyłam do tego. W dzieciństwie opiekowała się mną i wychowywała mnie Sawitri Malik. Ta pani, będąca wielbicielką Pana Kriszny i pieśniarką wykonującą bhadżany Miry, wywarła wielki wpływa na rozwój mojej osobowości. Po jakimś czasie zafascynowały mnie jej bhadżany, chociaż nigdy nie zrozumiałam ich głębokiego znaczenia.
Dopiero gdy znalazłam się pod opieką Śri Sathya Sai Baby, ich wewnętrzne znaczenie i sens stały się dla mnie jasne.
    Moje pragnienie, by śpiewać na chwałę Boga spełniło się w chwili, gdy spotkałam świętego Sikha ze stanu Dżammu i Kaszmir. Ów święty zainspirował mnie do śpiewania szabads (bhadżanów) w świątyni sikhijskiej, gurudwarze. Wciąż pamiętam niektóre moje ulubione bhadżany.
1.  Meharban, Meharban Sahib Mera Meharban. Tu Kathe Dollej Pranija, Teri Pat Rakhe Bhagawan.
Mój Bóg jest bardzo miłosierny, więc czemu martwi się dusza moja?
Bóg jest tutaj, aby się nami opiekować.
2.  Rasna wohi dżo Hari gun gawe.
    Język powinien nieustannie śpiewać na chwałę Pana.
    Jak już wspomniałam, śpiewałam bhadżany nie znając ich prawdziwego znaczenia. Baba w dyskursach pięknie tłumaczy czym są bhadżany i dlaczego powinniśmy je śpiewać. Uważa, że śpiewająca je osoba musi najpierw przywołać w pamięci obraz Boga, a potem śpiewać pieśń głosem pełnym uczucia (bhawy), wypływającym z głębi serca, to znaczy z okolicy pępka.  Jeśli tak się dzieje, to zdziwi was informacja, że bhadżan wstrząsa Uniwersalną Świadomością i wibruje w eterze, w którym powstają fale podobne do zmarszczek tworzących się na powierzchni stawu, kiedy wrzucimy do niego kamień. Mają kolistą formę i na początku są bardzo drobne. W miarę rozprzestrzeniania się, tworzą większe kręgi. Te dźwiękowe fale docierają do celu jakim jest Bóg (Nami).
    Moim Bogiem, nauczycielem duchowym, przyjacielem i partnerem jest Bhagawan Śri Sathya Sai Baba. Podczas interview dla grupy wielbicieli z Madhya Pradesh, wyjaśnił znaczenie jednego z bhadżanów Mirabai – Ćalo maan Ganga Jamuna teer, Ganga Jamuna nirmal paani, śeetal hove śarir. Oto ono:
    Mirabai zwraca się do swojego umysłu, aby jego koncentracja spoczywała pośrodku brwi, między oczami, gdzie dwie czakry (nadees) ida i pingala spotykają trzecią, suszumnę. Wówczas medytacja wypełni ciało boską energią, pozwalającą cieszyć się uspokajającym umysł chłodem.
Kolejny bhadżan Miry jest taki:
Ghoonghat ke pat khol re tohe pija milenadże.
    Znaczy: Nowo poślubiona kobieta zakrywa twarz welonem, lecz musi go odsłonić, aby spotkać ukochanego męża.
    Za tymi słowami kryje się dodatkowe znaczenie: Nowo poślubiona kobieta to wielbicielka, a welon to materiał utkany z przywiązania (ragi) i gniewu (dweszy), ułożonych pionowo i poprzecznie. Tkanina ta wyróżnia nowo poślubioną kobietę (Atmę) i jej ukochanego małżonka (Paramatmę). Aby wielbicielka/wielbiciel i Bóg mogli się stać jednością, musi zostać usunięty welon utkany z przywiązania i gniewu. Innymi słowy, Bóg jest jedynym Puruszą, a wszyscy pozostali to kobiety, które muszą usunąć zasłonę, aby spotkać Puruszę. To Jego wola usuwa tę zasłonę. Jest to pięknie przytoczone w Guru Granth Sahib następującymi słowami: „Thakur ed sabahi naar (Bóg jest Puruszą, wszyscy pozostali to kobiety)”.
   Jestem z zawodu lekarką i przeważnie mam do czynienia z ciężarnymi kobietami, które zostały przyjęte do szpitala na oddział porodowy. Na sali operacyjnej jestem bardzo zaabsorbowana pacjentkami i współpracą z zespołem, ale kiedy pojawiają się trudności, zaczynam recytować bhadżany. Pacjentki odprężają się wtedy i poród przebiega gładko. Uderza mnie jeszcze jedno. Zanim urodzi się dziecko, rozrywa się cienka torebka śluzu i wycieka z niej płyn. Torebka zostaje usunięta. Gdy tylko pojawia się główka, dziecko bierze pierwszy oddech i otrzymując życie pyta: „Kim jestem, kim jestem? (ko-ham, ko-ham?)”. Podobnie, jeśli chcemy ujrzeć Boga, musimy rozedrzeć worek złudzenia (maji), powtarzając so-ham, so-ham (Jestem Nim, jestem Nim).
   Niejednokrotnie widziałam wielbicieli śpiewających bhadżany w hinduskich mandirach, szabady w sikhijskich gurudwarach, kawwale w islamskich meczetach i kolędy w kościołach chrześcijańskich. W istocie wszystkie te pieśni są bhadżanami i wyrażają miłość do Boga, składaną Panu w darze przez różne grupy wielbicieli. Ja również śpiewam bhadżany w pokoju modlitewnym, siedząc przed zdjęciami Bhagawana Baby. Śpiewając je dostrzegam zachodzące we mnie zmiany fizjologiczne. Jak wiele innych osób przeżywam problemy związane z dziećmi, z pracownikami szpitala, z niektórymi krewnymi oraz z wieloma sytuacjami wywołującymi napięcie. Odkąd jednak zaczęłam coraz bardziej angażować się w śpiewanie badżanów i w wspominanie boskiego imienia, odczuwam spokój umysłowy i emocjonalny, zbliżając się coraz bardziej do mojego Isztadevaty (wybranego Boga), Bhagawana Baby. Ku mojemu najwyższemu zdumieniu, będąc w pokoju modlitewnym słyszę wokół siebie cichy odgłos kroków i czasami czuję typowy dla Niego zapach, który czuję również w innych częściach domu. W takich momentach czuję się bezpieczna i mam wrażenie, że jakiś głos, a raczej echo tego głosu, szepcze mi do ucha: „Dlaczego się boisz, skoro jestem tutaj?”. Guru Nanak powiedział w jednym ze swoich bhadżanów: „Avval Allah noor upaja kudrat ke sab bandej, ek noor to sab jag upjya kon bhalle kon mandej”, co znaczy: „Jest jeden Bóg. Jego imię to Allach. Jest on Światłością. Z tej Światłości zrodzili się wszyscy ludzie, którzy nigdy nie mogą być źli”. W codziennym życiu zauważyłam, że moje zwykle wysokie ciśnienie krwi praktycznie pozostaje w normie. Niektóre palące problemy wywołujące napięcie i niepokojące umysł, których, jak zdaję sobie z tego sprawę, nie rozwiąże żaden przyjaciel ani życzliwy człowiek, znikają automatycznie, co wpływa na mnie bardzo pozytywnie. Dzięki temu zaczęłam myśleć w inny sposób i w efekcie rozumiem, że nikt nie może mnie zranić. Widzę, że kiedy śpiewam bhadżany, Baba towarzyszy mi czasami w pokoju medytacyjnym.
    Zamykając tę przedmowę, chciałabym zapewnić moich czytelników, że to bardzo łatwe i znajduje się w waszym zasięgu. Możecie uczynić wasze życie prostym, wolnym od napięć, zmartwień i lęków. Po prostu wprowadźcie drobne zmiany w swoich przyzwyczajeniach. Spośród wielu Bogów, posążków i fotografii umieszczonych w waszym pokoju modlitewnym wybierzcie jednego, uczyńcie Go swoim Isztadewatą i poprzez niego zacznijcie szukać wszechobecnego Boga. By to osiągnąć, wyznaczcie godzinę, w której będziecie przed nim siadać, aby z głębokim szacunkiem i szczerym oddaniem śpiewać na chwałę Boga bhadżany i powtarzać Jego imię. Potem zamknijcie oczy i postarajcie się wyobrazić sobie waszego Isztadewatę. To bardzo odpowiedni moment. Zacznijcie myśleć, że kiedy wasz Isztadewata znajduje się przed wami, nie musicie się niczego bać. To napełni was radością i poczujecie, że wasze umysły stały się lekkie, że napięcie zniknęło i odzyskaliście pewność siebie. Przyniesie to spokój i jasność umysłu oraz zmieni wasz codzienny sposób mówienia. Przede wszystkim jednak uleczy wasze ciało i wysoko uwzniośli wasze myśli.
    Kiedy osiągniecie wyższy poziom rozwoju, możecie bez trudu wejść na bardziej zaawansowane poziomy, gdzie z wyjątkiem kontroli umysłu, nie będziecie musieli wysilać się. Kiedy jesteście zajęci pracą, angażujcie się w nią, ale gdy tylko ją skończycie, śpiewajcie głośno bhadżany. Innymi słowy, nie pozwólcie, aby wasze puste umysły stały się placem zabaw szatana. Niech wasz wolny czas stanie się czasem przeznaczonym na bhadżany. Kiedy wprowadzicie to postępowanie w życie, stanie się ono częścią waszych dobrych przyzwyczajeń.
    Na kolejnym etapie musicie nabrać silnej wiary w swojego Isztadewatę i pielęgnować następujące nawyki: kochać wszystkich, napełniać umysł dobrymi myślami, dobrymi uczuciami, ignorować niekorzystne uwagi, skierowane przeciwko wam. Niech wasze umysły wypełnią się bhadżanami i bądźcie gotowi, kiedy dopadną was trudności, usiąść przed swoim Isztadewatą i gorąco się do Niego modlić. Staniecie się wówczas zupełnie innymi ludźmi, wolnymi od lęku zewnętrznego i wewnętrznego. Pozbędziecie się niepokoju, napięć umysłowych i cielesnych, dzięki czemu wasze organy wewnętrzne wyzdrowieją, a umysły napełnią się miłością.
    Bhadżany wywołały we mnie znaczące zmiany. Recytuję Loka Samasta Sukhino Bhawantu i mantrę Gayatri trzy razy dziennie. Kiedy modlitwa dobiega końca przywołuję na myśl wszystkich swoich pacjentów, przyjaciół i krewnych, modląc się o ich spokój, rozwój, dobrobyt i zdrowie. Zauważyłam również zmianę w swoim głosie. Kiedy byłam w koledżu śpiewałam bhadżany, ale potem zapomniałam, że kiedykolwiek byłam śpiewaczką. Teraz odkryłam, że mój głos zyskał melodyjną barwę.
    Przeżyłam nieprzeliczone momenty, kiedy zalewały mnie emocje, a gdy podczas śpiewania bhadżanów płynęły mi z oczu łzy szczęścia, spokoju i pocieszenia. Taki wpływ ma na nas śpiewanie bhadżanów. Bhakti to gorąca miłość do Boga. Kochamy wtedy wszystkich i nie czujemy do nikogo nienawiści. Bhakti przewyższa karmę i jogę, ponieważ te są przeznaczone dla przedmiotów znajdujących się w polu widzenia, podczas gdy bhakti sama w sobie jest urzeczywistnieniem, posiada własną drogę i własny cel. Baba uczy nas: „Przebywam tam, gdzie wielbiciele całym sercem śpiewają na moją chwałę – Madbhakta jantra gajante tatra tiszthami”. Pan posiada tylko jedną siedzibę, a jest nią serce. Prawdziwym wielbieniem jest zjednoczenie i harmonia serca. Ta radość z czystego piękna prowadzi do szczerego wielbienia. Dostrzeganie jedności w wielości wraz z radością z obecności Boga w człowieku są rzeczywistym składaniem Panu hołdu. Miłość do Sai Iśwary – wielkiego, prawdziwego Nauczyciela i wszechmocnego Boga to bhakti. Jest zawsze bezinteresowny, pełen łaski, wszechwiedzący, odwieczny towarzysz i Pan Miłości. Nieustanne pamiętanie o Isztadewacie jest wielbieniem. Baba jednak mówi: „Pomagam tym, którzy są do mnie nieustanie przywiązani i adorują mnie z miłością. To ja nadałem ich woli ten kierunek, dzięki czemu przyjdą do mnie”. Owo nieustanne pełne oddania pamiętanie, wyraża słowo bhakti
    Gorąca miłość lub oddanie Bogu jest najłatwiejszą ścieżką. Baba powtarza, że Bóg jest miłością, duchowym spoiwem działającym jak magnes lub siła dośrodkowa podtrzymująca cały kosmos. Złożona maszyneria życia we wszechświecie działa sprawnie, a za boski smar służy jej miłość. To co zwykle nazywamy miłością lub seksualnym przywiązaniem nie ma z prawdziwą miłością zupełnie nic wspólnego, ponieważ jest wyłącznie pożądaniem. Prawdziwa miłość to czyste uczucie, wolne od ukrytych motywów osoby kochającej. Ona lub on pragnie oddać swoje ciało, umysł i majątek (tan, mana i dhan) ukochanej osobie, nie oczekując niczego. Prawdziwa miłość do Boga wymaga usunięcia egoizmu. Kiedy pragnienia kochającego są pochłaniane przez wolę Ukochanego, wówczas kochający zatapia się w osobie, którą kocha i w ten sposób miłość usuwa egoizm. Bóg staje się umiłowanym umiłowanego. Kiedy miłość jest głęboka, koncentracja osiąga doskonałość i skupia się w jednym punkcie. Dzięki temu zostajemy mistycznie przeniesieni do boskiego królestwa – kropla łączy się z oceanem, skończony staje się nieskończonym. Miłość spala wszelki egoizm i przynosi nam wyzwolenie.
    Mówi się, że odnalezienie właściwej ścieżki przy pomocy nauczyciela duchowego nie jest sprawą naszych zasług, wypełniania karmy ani nawet bhakti, ale tylko boskiej łaski, dzięki której spotykamy prawdziwego guru, mogącego wskazać nam drogę. Jedynym sposobem na to jest miłość. Prawdziwa miłość pragnie wyłącznie umiłowanego Pana i poddaje się Jego woli z pełnym wdzięczności wyrzeczeniem. Miłość jest boskim szaleństwem, które przenosi nas to krain transcendentalnych i otwiera wewnętrzne oko. To szaleństwo przenosi nas poza intelekt do nieskończonego królestwa Rzeczywistości. Cała nasza  istota pogrąża się w miłości. Więc:
Kochaj wszystkich, służ wszystkim”. –  Baba
Bóg jest wszechobecny (Aum)
Purnamada, purnamidam purnath purnamudaćjate
Purnasja purnamadaja purnamewa awasiszjate.
Sanathana Sarathi, maj 1994 r.
    „Osobowość Boga jest doskonała i pełna, ponieważ Bóg jest idealny. Z Boga emanuje wszystko – jest doskonale wyposażone i stanowi kompletną całość. Przykładem tego jest ten zjawiskowy świat. Cokolwiek powstaje z doskonałej pełni, samo w sobie również jest pełnią. Ponieważ Bóg jest pełnią, to nawet jeśli powstają z Niego kompletne jednostki, On wciąż pozostaje pełnią”.
- Baba
 Bóg, Boskość, posiada następujące atrybuty: jest
1.  nirgunam – pozbawiony wszelkich cech,
2.  nirandżanam – niesplamiony, czysty
3.  sanathanam – wieczny
4.  nikethanam – jest schronieniem
5.  nitja szuddha – bez skazy
6.  budda – oświecony
7.  mukta – wolny
8.  nirmala swarupinam – uosobienie czystości
    Baba powiada, że Bóg jest echem w górach, szelestem liści, szeptem człowieka, gaworzeniem dzieci, unoszącym się wszędzie Aum. Jest wszechobecny, ale żeby Go poznać, musimy skorzystać z jednego z niezliczonych sposobów wskazanych nam przez świętych. Bóg jest w każdym, a mimo to unika rozpoznania, więc udaje się to tylko nielicznym. Będąc wszechmocny, jest dawcą wszelkich darów, jest Opatrznością obdarzającą nas wszystkim, czego potrzebujemy. Przenika wszystkich i wszystko – Sarwam aswritja tisztati.
    Nie ma nic oprócz Boga. Jego zwierciadłem jest natura. Odnajdujmy Boga w każdej ludzkiej istocie i we wszelkim istnieniu. Ponieważ dusza ogranicza nasze pole widzenia do świata fizycznego, więc zawężamy swoją uwagę i zainteresowania, miłość i przywiązanie do niewielkiego kręgu krewnych i przyjaciół. Ograniczamy również Boga nadając Mu określone imię i postać. Uważamy, że kieruje swoje współczucie, łaskę i błogosławieństwa do wąskiego kręgu „wielbicieli”, adorujących to właśnie imię i formę. Ludzki umysł jest ograniczony. Postrzega więc Tego, który przynosi nam spełnienie, jako istotę rzadko obdarzającą ludzi łaską. Najlepiej postępuje człowiek modlący się z całkowitą rezygnacją: „Niech stanie się Twoja wola” i o nic nie prosi, ponieważ wie, że nie posiada ani wystarczającej mądrości, ani tak wielkich umiejętności przewidywania, aby wiedzieć, co jest dla niego najlepsze.
    Bhagawad Gita naucza, że możemy pokonać zazdrość i chciwość praktykując miłość i nieprzywiązanie. Ponieważ Bóg jest wszechobecny, to boża pieśń, gita, jest również wszechobecna. Wynika z tego, że w rzeczywistości pieśnią Boga jest pranawa lub Aum. Jego pieśń nie jest tylko dla niektórych osób, ani w języku zrozumianym tylko przez jeden naród. Aum jest uniwersalną, wieczną esencją wszystkich duchowych znaczeń. Zatem samo Aum może być prawdziwą pieśnią Boga.
    Wyższa Jaźń człowieka współbrzmi z Parnawą. Pośród zgiełku targowiska i hałasu świeckiego życia nasza mała jaźń nie jest w stanie jej usłyszeć. Prawo do naszej uwagi roszczą sobie zmysły. Nasz umysł pragnie swobodnie korzystać z przyjemności zewnętrznego świata. Niewątpliwie, zanim uda nam się usłyszeć Aum, wypływającą z serca pieśń Pana, musimy najpierw pozbyć się namiętności i uprzedzeń.
    Maszeruj z oczami utkwionymi w cel. Nie martw się o przeszłość ani o jej błędy i porażki. Nie podążaj dłużej za kaprysami i fantazjami umysłu, ponieważ napełnią ci uszy pochwałami i naganami, spychając cię z drogi duchowej (adjatmic). Podążaj za wezwaniem Boskości płynącym z serc wszystkich żyjących istot. Służ Jej w duchu uwielbienia, niczego nie oczekując w zamian. Nie przyjmuj nawet podziękowań, skoro oddałeś wszystkie swoje uczynki wewnętrznemu Bogu. Dzięki temu oczyścisz się tak bardzo, że będziesz mógł słuchać So-ham, powtarzanego nieustannie przez twój oddech. So-ham zmienia się w Aum, kiedy różnica między Nim a nami zostaje rozpuszczona w stanie samadhi.
    Uwierz, że So-ham, rozpływając się w Aum, staje się zasadą Sai. Imię Sai można tłumaczyć następująco: „S” jako Sai, „A” jako „i”, a „I (ja)” – jako wielbiciel. Zatem Sai symbolizuje wedyjską sentencję Tat Twam Asi – Ty Jesteś Tym. W pierwszym etapie poszukiwacz (sadhaka) mówi: „Jestem w Sai”, a na trzecim i ostatnim wyznaje: „Sai i ja jesteśmy Jednym”, co oznacza, że dwoistość między nimi przestała istnieć. Kiedy prawda uderza w człowieka jak błyskawica pośród ciemnych chmur, przynosi błogosławieństwo i w tym momencie oświecenia Aum jest objawione w całym swoim majestacie. Praktykując nauki Pana Kriszny, osiągamy oświecenie, boskie światło mądrości – dżńiana dżjoti Aum.
    Flet Kriszny jest wyrażeniem i wyjaśnieniem czterech Wed, a Aum jest ich kwintesencją. „A”, „U”, „M” oraz kropka reprezentująca echo dźwięku rozlegającego się w głębi serca, symbolizują cztery Wedy – Rigwedę, Jadżurwedę, Samawedę i Atharwawedę.
    Gdy człowiek zaprzecza istnieniu w nim boskich cech i nie podąża drogą do Boga, zapewniającą mu świadomość istnienia wszechobecności i wszechmocy Aum, staje się ofiarą impulsów i instynktów zdominowanych przez ego i rozwija wiarę w zysk materialny. Spędza życie na gromadzeniu bogactw, autorytetu i władzy nad innymi ludźmi w przekonaniu, że trzymanie innych pod kontrolą jest osiągnięciem wartym każdego wysiłku. Gdyby w niebie znalazł się wakat, z pewnością wysunąłby swoją kandydaturę na Boga, ponieważ wierzy, że posiada wszystkie potrzebne ku temu atrybuty. Zapomina, że prawdziwą cechą przywództwa jest niewzruszona wiara w atmiczną Rzeczywistość człowieka. 
    Baba mówi: „Boski aspekt twojej osobowości będzie zachęcał do człowieczeństwa, trzymania się prawdy, miłości, wytrwałego służenia i nieprzywiązania. Pielęgnuj przejawy tych cech w swoim życiu. Wewnętrzne braterstwo uświęcające ludzką rasę zostało zniszczone przez chwasty zazdrości pleniące się w umyśle i rujnujące ludzką osobowość. Dbaj o nią rozwijając w sobie wiarę w Atmana. Miej imię Boga na języku, a w sercu miłość (premę). To uwzniośli twoje ego. Kim byli twoi krewni zanim się urodziłeś? Kiedy umrzesz, zostawią cię samego. Po cóż więc podczas tego krótkiego życia miałbyś umacniać łączącą cię z nimi więź i zapominać o swoim prawdziwym celu, na zrealizowanie którego to życie zostało ci dane? Korzystając ze swoich talentów, umiejętności oraz wszelkich innych środków, aby jak najlepiej służyć Bogu w człowieku, zawsze pamiętaj o kruchości ziemskich osiągnięć. Wierz w ojcostwo Boga i braterstwo człowieka”. Służ bezinteresownie wszystkim.
Aum jest pranajamą[2]
 Sposoby śpiewania OMKARAM
1.    waikhari (podstawa) – głośny dźwięk płynący z ust
2.    madhjama (drugi poziom) – dźwięk wydostający się z krtani i płynący dzięki ruchowi warg
3.    paszjanti (to co jest świadkiem) – bezdźwięk osadzony w umyśle
4.    para – transcendentny wpływ mantr na bhakti i zdrowie
Jeśli wczesnym rankiem posłuchacie uważnie recytacji Aum w Prasanthi Nilayam, to zauważycie, że przypomina ona pranajamę: wdech 10 sekund, zatrzymanie wdechu w klatce piersiowej 40 sekund, wydech 20 sekund, bezdech 10 sekund. Rytm 1:4:2:1.
            Pranajama jest wykonywana w celu regulacji pięciu pran oraz pięciu sił witalnych w naszym ciele, opisanych poniżej:
1.      pran prana – usadowiona w sercu,
2.      apana prana – umieszczona w odbycie,
3.      samana prana – występująca w okolicy pępka,
4.      udana prana – znajdująca się w gardle,
5.      wijana prana – wszechobecna.
Funkcje sił witalnych w ciele:
1.      Prana waju jest w płucach i oddechu, ma kolor czerwony.
2.      Apana waju znajduje się w odbycie i wydalaniu, ma kolory biały-czerwony.
3.      Samana waju występuje w brzuchu i trawieniu, ma kolor mleczny.
4.      Udana waju przebywa w gardle i połykaniu, ma biały kolor.
5.      Wijana waju obecna w całym ciele i krążeniu krwi, ma jasny kolor.
Złe myśli i impulsy powstające w umyśle:

1. pożądanie (kama

2. gniew (karodha)

3. przywiązanie (moha)

4. chciwość (lobha)

5. duma (madasa)

6. wrogość (matsara)

7. nienawiść (ghrana)

8. zawiść (irszja)

9. zazdrość (dwesza)

10. lęk (bhaja)

Wszystkie te negatywne impulsy myślowe wynikające z umysłu (ćitta) i ego, wywołują w ciele syndrom stresu. Z fizjologicznego punktu widzenia zachodzi to na wiele sposobów, w zależności od intensywności fal elektromagnetycznych o różnej długości.

Dobre myśli i impulsy powstające w umyśle

 1- miłość - kojące fale

2. działanie bezinteresowne (niszkam karma) – fale satysfakcji

3. medytacja – fale spokoju w umyśle i sen

   Asany – wpływają na gruczoły dokrewne i regulują pięć pran i pięć sił witalnych w ciele.

   Bhadżany kontrolują umysł. Jest to niezbędne, bo dzięki temu fale elektromagnetyczne w ciele utrzymują się na właściwym poziomie, a dzięki temu znikają wszelkie objawy stresu, co zapewnia nam zdrowie.

            Bhadżany są automatyczną pranajamą

   Wykonując pranajamę, regulujemy swoje siły witalne i poprawiamy ich  funkcjonowanie. Pranajama zmywa powstałe w umyśle szkodliwe fale elektromagnetyczne i wzbudza kojące fale. Zatem umysł wyostrza intelekt (buddhi), inicjuje dobre myśli i dobre uczynki, a tym samym usuwa grzechy popełniane przez ciało. Umysł to nic innego jak niekończący się strumień dobrych i złych myśli. Aby kreować tylko dobre myśli i zachować czyste serce, powinniśmy:

1.   śpiewać bhadżany

2.   uczestniczyć w satsangach

3.   przebywać w towarzystwie dobrych ludzi, mędrców i świętych

4.   przestrzegać poleceń nauczyciela duchowego

5.   słuchać nauk świętych i pielęgnować plon mądrości. Baba mówi: uważaj na słowa; obserwuj to co robisz; kontroluj swoje myśli, swój charakter i  swoje serce.

   Prana jest kosmicznym pierwiastkiem życia, a pranajama ćwiczeniem duchowym. Prana jest siłą życiową, energią, mocą przenikającą cały wszechświat, natomiast oddech jest tylko fizyczną manifestacją prany i nosi nazwę waju. Wchodzimy w kontakt z kosmicznym pierwiastkiem duchowym dzięki pranajamie i gromadzimy w sobie zapasy siły życiowej. Człowiek rodzi się z wyznaczoną mu ilością oddechów. Podczas pranajamy zużywasz tylko czwartą ich część. Zwykle człowiek bierze 18-20 oddechów na minutę, ale podczas pranajamy lub śpiewania Aum zaledwie 4-6, w ten sposób wydłużając sobie życie. Węże i żółwie oddychają 4 razy na minutę i żyją długo. Człowiek wykonujący pranajamę również przedłuża swoją egzystencję. Wskutek gniewu, zazdrości i nienawiści oddychamy płytko i szybko, tracąc długowieczność i skracając sobie życie. Stresując się uaktywniamy lęk, gniew, nienawiść i zazdrość. Człowiek oddycha szybciej i krócej i traci mnóstwo energii życiowej zgromadzonej w różnych częściach ciała – w mózgu, sercu, płucach, nerkach, wątrobie, w układzie trawiennym i wydalniczym, sprawiając, że prany i pięć sił witalnych działają nieprawidłowo i wywołują choroby organów ciała.

Bhadżany uzdrawiają człowieka w następujący sposób:

1.  uspokajają niekorzystne fale elektromagnetyczne kojącymi dźwiękami

2.  regulują pięć pran

3.  regulują pięć sił witalnych

4. budzą uśpioną moc kundalini i wszystkich czakr, wyostrzają intelekt (buddhi) i pamięć.

     Boga Świetlistego, jak opisuje Go Rigweda, czcimy modlitwą; wielbimy mantrami, jak przekazuje nam to Jadżurweda; sprawiamy Mu radość słodkimi, najdroższymi Mu  pieśniami, jak zaznacza Samaweda. Najbardziej lubi bhadżany. Woli je od słów i wystąpień. Baba wyznaje, że jest zawsze obecny w miejscach, gdzie śpiewamy bhadżany z głębi oddanych serc. Bóg ma wiele imion: Rama, Kriszna, Narajana, Allach, Waheguru Nanak[3], Zoroaster, Mahawira… Ale kiedy bhadżany są śpiewane z uczuciem i z serca wstrząsają Jego wszechobecną świadomością.

   Baba powiada: „Kiedy lew budzi się ze snu i ryczy, szybko uciekają wszystkie drobne zwierzęta spoczywające do tej chwili nieruchomo. Podobnie, kiedy budzisz się i powtarzasz mantrę Aum, znikają twoje złe, zwierzęce, pyszniące się w ciemności instynkty. W twoim własnym sercu przebywa Istota wznosząca się ponad czas i przestrzeń. Kiedy kontaktujesz się z Nią poprzez pranawę lub jakiś inny symbol, dzikie myśli i impulsy nie mają odwagi zbliżyć się do ciebie. Jeśli masz łaskę Boga, nie skrzywdzi cię żadna siła. Szkodliwe wpływy, powstałe nawet z najpotężniejszych połączeń planet, którymi straszą cię astrolodzy, znikają w jednej chwili. Aby uzyskać łaskę, weź pod uwagę moją wskazówkę: mów z miłością (prijam wada). Miłość (prema) jest bronią, a rozróżnianie (wićara) kołem, które musi bezustannie być w ruchu, aby wzbudzać światło miłości. Dopóki się nie pojawi, przebywasz w ciemnościach nienawiści, w których nawet najmniejszy ruch wywołuje lęki i podejrzenie. Nie poddawaj się lenistwu ani rozpaczy. Zgódź się chętnie na cierpienie i smutek, bo wzmocnią twoją osobowość. Jeśli przestaniesz brać udział w satsangach, przebywać w dobrym towarzystwie, śpiewać bhadżany i powtarzać imię Pana, wtedy całe twoje życie pójdzie na marne”.

   „Pragnienie poznania Boga, kochania Boga i bycia przez Boga kochanym nie jest pragnieniem, które wiąże. Kiedy świadomość Boga jaśnieje w całym swym splendorze, w jej płomieniach spalają się na popiół wszystkie ziemskie pragnienia”.

                        - Baba

tłum. J.C.



[1] Japdżi Sahib jest pierwszą częścią  Sri Guru Granth Sahib 

[1] Pranajama – w praktykach jogi technika opanowania oddechu, mająca na celu jego maksymalne spowolnienie i zrytmizowanie. Celem ćwiczeń jest usunięcie przeszkód pojawiających się na drodze poznania. 

[3] Waheguru Nanak – cudowny Pan rozpraszający ciemność niewiedzy i obdarzający nas światłem prawdy.

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.