Swami i muzułmanin
      Kilka lat temu pewien profesor ekonomiki zaczął co tydzień odwiedzać Prasanthi, wykorzystując na to czas wolny od pracy. Był doskonałym nauczycielem. Jeden z funkcjonariuszy sewa dal, pilnujący butów i widujący go regularnie, zaczepił go i powiedział, że na Uniwersytecie Swamiego jest wakat na wydziale prawa. Profesor natychmiast złożył podanie o pracę. Będąc złotym medalistą sądził, że dostanie ją z łatwością. Gdy zapytał jakie ma szanse doznał szoku dowiadując się, że podania złożyło 1800 osób z całego świata, w tym z Oxfordu i Cambridge. Był zawiedziony, poczucie niespełnienia doprowadziło go do łez... jego ego zostało pokonane. Po jakimś czasie otrzymał list z informacją, że dostał tę pracę – i to bez rozmowy kwalifikacyjnej! Chciał się dowiedzieć, jak został wybrany. Powiedziano mu, że ze względu na ogromną ilość podań, selekcji dokonał Swami. Po prostu w ciągu kilku sekund wybrał dwanaście zamkniętych podań, a każde z nich dotyczyło dwunastu różnych stanowisk. Wśród nich znalazło się jego podanie.
     Mimo to profesor nie wierzył w cuda Swamiego. Pewnego dnia podczas darszanu Swami stanął przy nim i zaprosił go na interview. Poniżej zamieszczamy rozmowę przeprowadzoną przez Bhagawana z profesorem.
Swami: Abdul, masz bardzo dobre serce i dlatego tak bardzo cię kocham, ale nie wierzysz, że materializuję przedmioty.
Abdul pomyślał, że Swami nigdy go dotąd nie widział i zastanawiał się, skąd zna jego imię i wie, co myśli.
Swami: Abdul powiedz mi, czego w tej chwili najbardziej pragniesz i uważasz, że nie można tego zmaterializować.
Abdul: Pragnę czegoś, co reprezentuje wszystkie religie i podkreśla rolę islamu.
Swami: Uważasz, że dałeś mi zadanie niemożliwe do wykonania!
      Potem Swami uniósł dłoń na wysokość oczu prof. Abdula i z jej środka wyłonił się nawratna ring –przepiękny pierścień z dziewięcioma klejnotami i z zielonym kamieniem w środku. Abdul nie rozumiał, co oznacza zielony kamień.
Swami: Jesteś muzułmaninem ale ignorantem w sprawach islamu!
     Materializacja wzbudziła w Abdulu podziw. Pierścień doskonale pasował na jego palec! Gdy wychodził z placu darszanowego jakiś muzułmanin zapragnął obejrzeć pierścień i widząc go wykrzyknął: „O mój Boże! Na zielonym kamieniu widnieje napisane po arabsku słowo Allach!!”
SAI ALLACH
Sai Ram
                                              z www.saimsg.com   tłum. J.C. 

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.