numer 45 - styczeń-luty-marzec 2009

Bharat najbardziej potrzebuje jedności

Dyskurs Bhagawana Śri Sathya Sai Baby wygłoszony podczas uroczystości Jego 83. Urodzin w Prasanthi Nilayam dnia 23. listopada 2008 r.


Wszystkie nazwy i postacie są tylko przejawieniami Maheśwary (najwyższego Pana) Sathya Sai, który jest ucieleśnieniem Satjam, Śiwam, Sundaram (Prawdy, Dobroci i Piękna).

(Wiersz w sanskrycie)

Ucieleśnienia Miłości!

Bharat (Indie) to wyjątkowo święty kraj. Prawdziwym pięknem tego kraju jest wyrozumiałość. Ale mieszkańcy Bharatu, niczym słoń, są nieświadomi swojej siły. Słoń, chociaż posiada wielką siłę, nie wie tego i nie może jej okazać. Podobny los spotkał Bharatów (Hindusów), gdyż nie potrafią pokazać swojej siły, prawości i moralności.

Wszyscy należą do jednej ludzkiej rasy

Wedy głoszą: Na karmana, na pradźaja dhanena tjagenajke amritattwamanasu (nieśmiertelności nie osiągnie się poprzez działanie, potomstwo ani bogactwo; można ją osiągnąć tylko przez wyrzeczenie). Lecz obecnie Bharatom brakuje zarówno ducha poświęcenia, jak i jedności. Bharat to kraj prawości i wszystkich innych cnót, ale wszystko to okazuje się bezużyteczne z powodu braku jedności pomiędzy Bharatami. Dlatego dzisiaj powinniście rozwijać właśnie jedność. Wszyscy przynależycie do tej samej rasy ludzkości. Nie jesteście zwierzętami. Chociaż mienicie się ludzkimi istotami, zachowujecie się jak zwierzęta. Dlatego przede wszystkim powinniście uświadomić sobie prawdę, że jesteście istotami ludzkimi. Cierpienia i trudności innych powinniście traktować jak wasze własne cierpienia i trudności. Cierpienia innych możecie zrozumieć tylko wtedy, gdy sami ich doświadczacie. Powinniście mocno wierzyć, że wszyscy jesteście ucieleśnieniami tej samej Atmy i dlatego powinniście być zjednoczeni. Powinniście rozważyć, co jest dobre, a co złe, przyjąć wszystko, co jest dobre, a odrzucić wszystko, co jest złe. Nie powinniście przyjmować wszystkiego, bez rozróżniania. Na przykład, dzisiaj możecie jeść bardzo smaczne artykuły spożywcze, ale jutro staną się one zepsutą materią i muszą zostać wyrzucone. Powinniście wykorzystywać zdolność rozróżniania, aby wiedzieć, co jest dobre, a co złe. Nawet jeśli ktoś wyrządził wam krzywdę, wy powinniście czynić wobec niego dobro.

      Nie ma nic wielkiego w pomaganiu tym, którzy ci pomogli. Szlachetnym jest ten, kto pomaga nawet tym, którzy go skrzywdzili.

(Wiersz w języku telugu)

        Powinniście pomagać nawet tym, którzy was skrzywdzili i są wobec was niesprawiedliwi. Mogą oni okazywać pewne złe cechy wynikające z ich samolubstwa, ale wy powinniście zawsze dobrze o nich myśleć. Jad bhawam tad bhawati (jakie uczucia, taki skutek). Jeśli wasz intelekt będzie czysty, zawsze będziecie czynić dobro. Czy może odbić się wam ogórkiem, gdy zjecie owoc mango? Nie, nie. Odbije się wam tylko mango. Jeśli w umyśle macie dobro, będziecie postrzegać tylko dobro. Gdy jest w was zło, wszystko wyda się wam złe. 

Nowy kampus Uniwersytetu Śri Sathya Sai w Muddenahalli 

Trzeba powiedzieć o pewnej ważnej rzeczy. Muddenahalli znajduje się niedaleko Bangalore. Mieści się tam Koledż Sathya Sai. Wielu ludzi pomagało tej placówce przy budowaniu pomieszczeń lekcyjnych. Zbudowano nawet Salę Bhadźanową. Koledż ten nie jest afiliowany przy żadnym uniwersytecie. Uczniowie tej placówki, którzy chcą wstąpić na uniwersytet, muszą jechać do Bangalore.

     

 Biorąc tę sytuację pod rozwagę, powziąłem szlachetny zamysł. Nasz tutejszy kampus uniwersytecki jest piękny i atrakcyjny. Jeśli ustanowimy podobny kampus Uniwersytetu Śri Sathya Sai w Muddenahalli, tamtejsi ludzie będą szczęśliwi. Dlatego postanowiłem ustanowić tam kampus uniwersytecki (głośny aplauz). Moja Sankalpa (postanowienie, wola) nie podlega zmianie i jest nieodwołalna. Swoje postanowienie wyraziłem dzisiaj, a jutro rozpoczną się prace. Do tego koledżu przychodzą się uczyć dzieci z wielu wiosek. Są tam wszystkie klasy aż do dwunastej włącznie, ale nie ma kursów na stopnie. Dlatego uczniowie, po ukończeniu dwunastej klasy, po dalszą naukę muszą iść gdzie indziej. Ale są bardzo biedni i nie mają na to pieniędzy. Dlatego są zmuszeni zaniechać nauki i zająć się rolnictwem, aby się utrzymać. To także jest potrzebne. Jednakże, jeśli będą mogli dokończyć naukę, będą mogli wybrać dowolny zawód i zarobić pieniądze wystarczające na zaspokojenie wszystkich ich potrzeb. Dlatego zdecydowałem ustanowić kampus uniwersytecki w Muddenahalli, który zapewni tym uczniom wykształcenie.

Świecka edukacja pomaga utrzymać się i wieść doczesne życie. Ale w tym kampusie nie ograniczymy się tylko do świeckiej nauki, ale zapewnimy też edukację duchową. Studenci będą mieć okazję poznawania świętych tekstów, takich jak Ramajana, Bhagawata, Bhagawadgita itd. Duchowa edukacja będzie stanowić część ich programu nauczania. Istnieje potrzeba głoszenia świętych tekstów we wioskach, więc należy zapewnić uczniom możliwość ich studiowania. Cała świecka edukacja bez duchowości jest bezużyteczna. Na tym świecie są miliony wykształconych ludzi. Ale cóż oni robią? Czy w jakikolwiek sposób pomagają społeczeństwu? Nic nie robią dla społeczeństwa. Oni raczej całkowicie je ignorują. W głowie im tylko miejskie życie. Angażują się w złe praktyki, takie jak chodzenie po klubach i hazard. Istnieje niebezpieczeństwo, że dzieci pójdą w ich ślady. Gdy dzieci skieruje się na właściwą drogę, skorzystają z tego nie tylko dzieci, ale też dorośli. Dlatego właśnie postanowiłem zorganizować w Muddenahalli wielki kampus uniwersytecki. Może to kosztować dwa do trzech krorów (dziesiątków milionów) rupii, ale to nic nie szkodzi, gdyż pieniądze te będą wydane w dobrym celu budowania charakterów studentów. Wielu ludzi wydaje mnóstwo pieniędzy na podróże do rozmaitych miejsc na świecie, takich jak Ameryka czy Japonia. Jeśli te same pieniądze wydadzą na kształcenie dzieci, mogą z tego odnieść wielką korzyść. Jakich studentów mamy tu w Prasanthi Nilayam? Są oni niczym czyste złoto. Nawet jeśli pojawią się jakieś drobne uchybienia, potrafią je skorygować. Potrafią znaleźć się w każdej sytuacji. Takie cechy powinni posiadać studenci.

Dorośli powinni dawać przykład

Wczoraj studenci naszego uniwersytetu dali przedstawienie, które niosło przesłanie służby i pokojowego współżycia. Pokazywało, jak spór między dwoma braćmi w sprawie własności, został rozwiązany dzięki radzie starszych wioski. Powiedzieli im, że wioska nie może uczynić postępu, jeśli bracia walczą o nieistotne sprawy. Podali przykład Ramy i Bharaty opowiadając epizod z Ramajany, w którym Bharata prosił Ramę, aby ten wrócił z lasu i przejął od niego królestwo Ajodhji. W taki sposób należy zwracać dzieci na właściwą drogę. Ale, niestety, nawet gdy dzieci postępują właściwą drogą, dorośli psują je. To właśnie dorośli odpowiadają za schodzenie dzieci na złą drogę. Jeśli dorośli idą złą drogą, dzieci powinny zwrócić im uwagę, mówiąc z pokorą: ‘Drogi ojcze! To nie jest dobre.’ Jeśli ojciec pije alkohol, powinny powiedzieć: ‘Jest to zły nałóg. Stanowi to dla nas zły przykład.’ Jeśli chcecie, aby wasze dzieci były dobre, powinniście najpierw sami stać się dobrzy. Jeśli pójdziecie złą drogą, dzieci także pójdą za wami i ulegną zepsuciu. Jeśli przy dzieciach palicie papierosy i bidi oraz pijecie alkohol, one także popadną w te złe nawyki. Dlatego nigdy nie powinniście przy dzieciach robić takich rzeczy. Potrzebne jest założenie kampusu uniwersyteckiego w Muddenahalli, który będzie wskazywał wyższe ideały. Muddenahalli leży w górskim rejonie i w okolicy, oprócz Chikballapur, nie ma miejsca, gdzie młodzież mogłaby kontynuować studia wyższe. Mogą tylko wyjechać do Bangalore. Ale na to ich nie stać. Ponadto, dzieciom trudno jest mieszkać w czasie nauki w takim mieście jak Bangalore. Nawet rodzicom nastręcza to wiele trudności. Mając na uwadze wszystkie te trudności dzieci i ich rodziców, postanowiliśmy zbudować kampus ze wszystkimi udogodnieniami, z akademikiem włącznie i dokonać otwarcia w ciągu jednego roku (głośne oklaski). Jest to Moja Satjasankalpa (mocne postanowienie). Z niecierpliwością czekałem, by wszystkim to powiedzieć.

Mam Miłość tysiąca matek

Anil Kumar i Ajit Popat (którzy przemawiali wcześniej) w swoich wystąpieniach wychwalali Mnie na wiele sposobów. Trzeba, abym powiedział coś w tym względzie. Nie cieszy Mnie, gdy ktoś Mnie wychwala. Nie oczekuję tego od ludzi. Jestem ponad pochwałę i potępienie, ból i przyjemność, nie gniewam się. Mam tylko jedną rzecz – miłość. Kocham nawet tych, którzy Mnie krytykują i rzucają oszczerstwa. Nie uważam nikogo za wroga. Wszyscy należą do Mnie. Kocham każdego, tak jak matka kocha swoje dzieci. Moja miłość nie jest miłością jednej matki, ale tysiąca matek. To właśnie dzięki potędze Mojej miłości sprowadzam wszystkich na właściwe ścieżki. Jeśli ktoś popełnia błąd, wzywam go osobno, besztam i koryguję. Ale nie jestem na nikogo zły. Ludzie smucą się, myśląc, że Swami gniewa się na nich. W istocie nigdy nie gniewam się na nikogo. Gniew i rozdrażnienie w ogóle nie mają do Mnie dostępu. Ale ludzie, którzy tego nie rozumieją myślą, że jest inaczej. Zawsze idę jedną drogą, niezależnie co ludzie o Mnie pomyślą. Jest to królewska droga. Ale nikt nie próbuje właściwie zrozumieć Mojej prawdziwej natury. Kiedy naprawdę zrozumieją Moją naturę, będą żałować swoich błędów. Ich skrucha jest ich zadośćuczynieniem. Nie stosuję żadnych rozróżnień. Samasta lokah sukhino bhawantu (niech wszystkie istoty wszystkich światów będą szczęśliwe!). Wszyscy powinni być szczęśliwi, zdrowi, prosperować i żyć w pokoju.

Ludzie powinni używać właściwie swojego bogactwa. To Mnie uszczęśliwia. Jestem gotów dać im wszystko, co chcą. Ja nie proszę nikogo o nic. Jest tu was tak wielu. Jeśli prosiłem kogoś o coś, niech stanie i powie to. Widzicie – nie ma takiej osoby. Cokolwiek chcę, przychodzi to do Mnie automatycznie. Pieniądze przychodzą i odchodzą, moralność przychodzi i wzrasta. Moim celem jest rozwinąć moralność u wiejskich dzieci i wychować je do życia. Obok wykształcenia świeckiego zasadnicze znaczenie ma wiara w Boga. Wszystko można osiągnąć z ufnością w siebie. Bhadrachalam Ramdas był wielbicielem Ramy. Wszystkie pieniądze, jakie zebrał od ludzi w postaci podatków, ofiarował Ramie. Jednak, nie mogąc znieść kary nałożonej przez króla, skarżył się Ramie:

Ten koronny klejnot, który Cię zdobi kosztował mnie dziesięć tysięcy złotych monet. Ty zaś, niepomny moich cierpień, pysznisz się nim, jakby to była odziedziczona przez Ciebie własność!

(Pieśń w telugu)

Ale natychmiast pożałował tego wybuchu. Oddał Ramie pokłony i prosił o przebaczenie. Podobnie, ludzie mogą mówić o Mnie, co im się podoba. Różni ludzie mają różne zdania. Ludzie tego świata są niczym wrony. Są pełni ułudy. We Mnie jednak nie ma takiej ułudy, dlatego nie zwracam uwagi na to, co mówią. Nawet gdy Mnie krytykują, rozmawiam z nimi z miłością. Nie karcę ich mówiąc: ‘Jak śmiałeś opowiadać złe rzeczy na Mój temat?’ We właściwym czasie sami zrozumieją swój błąd. Jeśli teraz są Mi nieposłuszni, w przyszłości będą musieli tego żałować. Dlatego, ludzie powinni pomyśleć, zanim coś powiedzą lub zrobią. Tych, którzy tak postępują, nie spotkają żadne trudności.

Nikt nie jest w stanie Mnie zrozumieć. Ludzie mogą zachowywać się tak, jak gdyby Mnie rozumieli, ale faktycznie nikt nie może zrozumieć nawet ułamka Mojej rzeczywistości. Ich widzenie ogranicza się jedynie do zdarzeń zewnętrznych; nie są w stanie pojąć pierwiastka miłości, który pochodzi z Mojego serca. Ale któregoś dnia zrozumieją to. Wszyscy powinni żyć w miłości i być szczęśliwi. Możemy nie posiadać żadnej innej własności, ale jeśli mamy miłość, nie będzie brakowało nam niczego. Miłość ta za podstawę powinna mieć wiarę w siebie.

Porzućcie ego i przywiązania

Powiadacie: ‘To jest moje ciało’. Kim więc jesteście? Nie mówicie: ‘Jestem ciałem’. Podobnie mówicie: ‘To jest mój umysł’. Znaczy to, że jesteście różni od umysłu. W tym świecie istnieje tylko Bóg. Wszystko inne jest wyłącznie iluzją. Jeśli przytrafią się wam jakiekolwiek trudności, smutki, straty czy dolegliwości, uważajcie je za Wolę Boga. Wtedy wszystko stanie się dla was dobre. Gdy ktoś pyta was o imię, nie mówcie: ‘Mam na imię Rama’, ‘Mam na imię Kriszna’. Powinniście natomiast mówić: ‘Mam na imię ja. Jestem ja.’ Swoje imię otrzymaliście od rodziców; nie urodziliście się z tym imieniem. W istocie niczego nie przynieśliście ze sobą przy urodzeniu, dlatego nie możecie przypisywać sobie żadnej własności. Waszym prawdziwym imieniem jest ‘ja’. Dlatego też każdy używa tego słowa ‘ja’, ‘ja’.

Wasze małe ‘ja’ reprezentuje ego; ‘moje’ reprezentuje przywiązanie. Jeżeli porzucicie ‘ja’ i ‘moje’ (ego i przywiązanie), staniecie się swoją prawdziwą Jaźnią, czyli Bogiem. Kiedy mówicie: ‘To jest mój dom’, ‘to są moi ludzie’, sprawia to, że pojawia się przywiązanie. Jeśli będziecie wieść życie bez ego i przywiązań, doświadczycie ogromnej błogości. Obyście wszyscy żyli długo, w miłości i w jedności!

Chodźmy wszyscy razem, wzrastajmy razem,

Trwajmy wszyscy w jedności i razem wzrastajmy w inteligencji,

Żyjmy razem w przyjaźni i harmonii.

(Wiersz w telugu)

Powinniśmy zatem rozwijać jedność. Jednym palcem nie możemy wykonać żadnej pracy. Za pomocą pięciu palców możemy wykonać każde zadanie. Podobnie, nie można wykonać żadnej pracy, jeśli brakuje jedności pomiędzy ludźmi. Pewnego razu pięć palców ręki spierało się o to, który z nich jest najważniejszy. Palec wskazujący powiedział: „Jestem używany do wskazywania osób. Jestem więc ważniejszy niż wy wszyscy.” Środkowy palec wtrącił się mówiąc: „Jestem najwyższy. Dwa z was, po jednym z każdej strony służą mi jako ochroniarze. Jestem zatem najważniejszy.” Wtedy palec serdeczny powiedział: „Śmiać mi się chce z waszej ignorancji. Czy nie wiecie, że ludzie ozdabiają mnie złotymi pierścieniami wysadzanymi drogocennymi kamieniami? Więc to ja jestem waszym królem.” W końcu odezwał się mały palec: „Gdy trzeba dać komuś nauczkę, ja zawsze idę jako pierwszy. A zatem jestem waszym liderem i wy musicie iść za mną.” Gdy w taki sposób palce spierały się między sobą, kciuk uśmiechnął się i rzekł: „Żaden z was nie jest w stanie wykonać żadnego zadania bez mojej pomocy. Dlatego wszystkie zadania powinniśmy wykonywać w jedności.”

Czynić dobro dla wszystkich to Moje postanowienie

Tak samo wszyscy powinni zjednoczyć się, niezależnie czy są wierzący, niewierzący czy warunkowo wierzący. Właśnie tego dzisiaj nam potrzeba. Nasz kraj Bharat najbardziej potrzebuje jedności. W tym kraju jest zarówno miłość, prawda, prawość jak i sprawiedliwość. Jednak brakuje tu jedności, dlatego nasz kraj jest pełen różnic. Ludzie powinni wieść życie w jedności, traktując trudności innych jak swoje własne. Dzisiaj nie zgadzają się nawet ojciec z synem, mąż z żoną. Gdyby wyzbyli się tych różnic, mogliby wieść szczęśliwe życie. Czasami mogą pojawiać się różnice zdań między różnymi ludźmi, ale są one chwilowe, a nie trwałe. Jeśli odczekacie jakiś czas, znikną jak przelotne chmury, które przychodzą i odchodzą. Dlaczego mielibyśmy niepotrzebnie się kłócić o tak tymczasowe sprawy? Czasem mogą przyjść cięższe chmury. Ale one też odejdą tak jak przyszły. Nie powinniśmy więc się nimi martwić.

Ludność Chennai (Madrasu) długo cierpiała na niedostatek wody. Obecnie zapewniłem wodę dla lakhów (setek tysięcy) ludzi w Chennai – nie tylko wodę do spożywania, ale też do nawadniania pól. Również brytyjscy zarządcy (w przeszłości) próbowali rozwiązać problem braku wody w Chennai, ale to im się nie udało. Podobnie, ludzie zamieszkujący wyżynne obszary okręgów Wschodniego Godawari i Zachodniego Godawari w stanie Andhra Pradeś nie mogli korzystać z wód rzeki Godawari. Teraz podnieśliśmy wodę za pomocą pomp, oczyściliśmy ją i dostarczyliśmy wodę pitną tym ludziom. Moim postanowieniem jest czynić w taki sposób dobro dla wszystkich. Zrobiłem wiele innych rzeczy w celu pomagania ludziom ubogim. Obecnie zamierzam wybudować kampus uniwersytecki dla mieszkańców Muddenahalli, gdyż znam ich sytuację. Powiedziałem im: „Nie bójcie się; zrobię dla was wszystko.” Czemu się bać, gdy jestem blisko? W taki sposób dodawałem otuchy dzieciom z Muddenahalli.

        Czy jest tu ktoś z Muddenahalli, kto tego słucha?

(W tym momencie Śri B. Narayana Rao, sekretarz Śri Sathya Sai Loka Sewa Trustu w Muddenahalli podszedł do podium i wyraził Bhagawanowi wdzięczność za Jego dobroczynność.)

Śri Narayana Rao ukończył dwa fakultety. Bardzo dobrze prowadzi placówkę w Muddenahalli.

B. Narayana Rao podchodzi do Swamiego 

Kiedykolwiek Swami odwiedzał Muddenahalli, Narayana Rao prosił: „Swami, kiedy obsypiesz nas swoją łaską?” (Następnie Swami zwrócił się do Śri Narayany Rao:) Dzisiaj obsypałem cię błogością. Podziel się tą błogością ze wszystkimi mieszkańcami twojego stanu. Bądź szczęśliwy.

(Bhagawan zakończył Swój dyskurs bhadźanem: „Rama Rama Rama Sita...”)

[z Sanathana Sarathi, grudzień 2008, tłum. KMB]

powrót do spisu treści numeru 45 - styczeń-luty-marzec 2009

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.