numer 34 - lipiec-sierpień 2006

Szczepionka duchowa

Niedzielny wykład Anila Kumara z dnia 19 marca 2006

OM...OM...OM... Sai Ram

Z czcią u Lotosowych Stóp Bhagawana

Drodzy bracia i siostry

Dociekanie jest duchową szczepionką

Zebrałem kilka praktycznych porad, które przedyskutujemy punkt po punkcie, aby można było łatwo je stosować. Mamy szczepionkę, abyśmy nie stali się ofiarami epidemii. Jeżeli odwiedzacie kraj, w którym ludzie chorują na żółtą febrę, powinniście się zaszczepić przeciwko tej chorobie. Podobnie powinniśmy mieć duchową szczepionkę.

Jaka to szczepionka? W jaki sposób może nam pomóc? Powinniśmy się zaszczepić, aby nie dotknął nas dualizm, abyśmy nie wpadli w sieć dualizmu i iluzji.

Jaka jest to zatem szczepionka? Szczepionką, jaką powinniśmy otrzymać, jest „dociekanie”, które sprawi, że nasze ciało uwolni się od epidemii, jaką jest iluzja, dualizm, błędnie pojmowana tożsamość i przywiązanie.

Po drugie; niektórzy ludzie pytają: „Co mam z tego, że czytam Pismo Święte? Co mam z tego, że wysłuchuję niektórych opowieści? Co z tego mam?”

Jest to konieczne! Nawet na rynku, jeżeli kupujesz dwa artykuły, drugi jest za darmo. (śmiech) Jeżeli poddasz się jednej operacji, druga będzie za darmo. Taki jest współczesny trend. Rozumiem więc ludzi, którzy pytają: „Co z tego mam?”

Brak przywiązania jest szczęściem

Oto jest odpowiedź, jakiej udzielają święte księgi. Powtarzając Jego imię (namasmarana), medytując o Nim, czytując święte księgi, otrzymujemy brak przywiązania czyli wairadżja. W jaki sposób pomaga mi brak przywiązania? Czy brak przywiązania pomoże mi być szczęśliwym? Czy brak przywiązania zapewni mi błogość? Po co potrzebuję braku przywiązania? Posłużę się wypowiedziami z Boskich rozmów Ramany Maharishiego.

Odpowiedź Maharishiego jest następująca: Brak przywiązania nie jest zapewnieniem szczęścia. Synonimem braku przywiązania jest szczęście. Brak przywiązania oznacza szczęście. Brak przywiązania nie jest zapewnieniem ci szczęścia; sam brak przywiązania jest już szczęściem.

Następne pytanie; „W jaki sposób osiągam to?” Odpowiedź Ramany Maharishiego z Arunaćali jest taka: Osiągając mądrość lub wiedzę o Jaźni, osiągasz brak przywiązania, a brak przywiązania jest szczęściem.

Celem życia jest urzeczywistnienie wiecznej jaźni

Ktoś zapytał Ramanę Maharishiego; „Jaki jest sens życia?” Bardzo dobre pytanie! Gdyby to pytanie zadano małemu chłopcu, odpowiedziałby, że celem życia, jest posiadanie jednego lub dwóch cukierków (śmiech), albo otrzymanie loda natychmiast. Dzieci mają jasno sprecyzowany pogląd na sens życia.

Niektórzy ludzie tego świata również mają jasność, jeżeli chodzi o cel życia: „Chcę uzyskać kwalifikacje; Chcę mieć pracę; Chcę być bogaty; Chcę odnieść sukces.” Mamy jasność, jeżeli chodzi o świeckie życie. Biorąc jednak pod uwagę duchowość, jaki jest cel życia?

Maharishi tak odpowiada: „Będąc żywym, będąc w tym ciele, jeżeli rozumiesz nieśmiertelną naturę, wiecznego ducha Jaźni, oznacza to, że żyjesz zgodnie z celem życia. W duchowości celem życia jest wiedzieć o wiecznej Jaźni w tym ciele.

Niektórzy ludzie mówią: „Swami, chcę umrzeć dla Ciebie.”

Baba odparł: ‘Chcę, abyś żył; nie musisz umierać dla Mnie, chcę abyś żył.”

A zatem, moi przyjaciele, duchowym celem życia, jest poznanie Jaźni, poznanie jej, kiedy jesteśmy w tym ciele. Mimo wszystko, bez względu na to, czy chcemy, czy nie, czy mamy ochotę, czy nie, pewni jesteśmy, że opuścimy ciało – tylko data nie jest znana. Hasło do komputera zna jedynie Bóg. A On nam tego nie mówi. Gdybyśmy otrzymali hasło, moglibyśmy do woli manipulować rzeczami. A On tego nie zrobi. Przestępstwa komputerowe są wykluczone w Boskim komputerze! Jest on chroniony przez najlepszy program antywirusowy. (śmiech)

Użyj przemijającego, by doświadczyć tego, co stałe

Ciało jest tymczasowe; ciało na pewno zniknie. Pewne jest, że umrzemy któregoś dnia; ale w tym ciele istnieje jedna rzecz, która jest stała, wieczna, nieśmiertelna. Jest to Jaźń lub duch bądź świadomość czyli Atma. Celem życia w tym ciele, które jest tymczasowe, jest doświadczenie tego, co jest stałe. Ciało jest rzeczą czasową, daną jedynie po to, by poznać to, co jest stałe.

Jak jest to możliwe? W jaki sposób czasowa rzecz może ci pomóc w poznaniu tego, co stałe?

Baba podał przykład: Masz żelazny sejf czyli almirah. Sejf jest zatem zrobiony z żelaza; a wewnątrz sejfu masz kosztowną biżuterię, diamenty, złoto itd. Tak więc sejf wykonany jest z żelaza, które posiada mniejszą wartość niż kosztowne złoto i diamenty, które są wewnątrz. Widzicie! Z jednej strony mamy tanią, żelazną kasetkę o małej wartości, a z drugiej znacznie bardziej wartościowe precjoza.. Podobnie, nasze ciało jest żelazną kasetą. Ale wewnątrz tej kasety jest szlachetny kamień, a jest nim świadomość, która jest wieczna. Urzeczywistnienie i doświadczenie tej świadomości jest celem naszego życia, jak powiada Ramana Maharishi.

Jaka jest ścieżka? Oto mamy wyraźne stwierdzenie mówiące, że istnieją dwie istotne kwestie dla duchowego poszukiwacza:

1.              Wairadżja lub wyrzeczenie czyli brak przywiązania

2.              Dociekanie lub wiczarana czyli mimamsa.

Co dzieje się w trakcie tego procesu, jest przedmiotem następnego pytania.

Obserwuj swoje myśli, aby wyciszyć

Mam wiele myśli. Powinienem obserwować lub być świadkiem mojego własnego procesu myślenia. Moi przyjaciele, dzielę się z wami samą kwintesencją przesłania Ramany Maharishiego.

Maharishi powiada: „Nie identyfikuj się ze swoimi myślami. Bądź świadkiem albo obserwuj swoje własne myśli.”

Jak jest to możliwe? Czy nie wydaje się to niemądre? Nie! To jest możliwe. W tej chwili pewna myśl przyszła mi do głowy; czy wiem, czy nie? Wiem. Ale natychmiast pojawia się następna myśl. Wiem o niej, czy nie? Wiem. Myśl przychodzi: „Kiedy kantyna jest otwarta?” Wiem. „O której godzinie jest wieczorny darszan?” Wiem. „Wydaje się, że Swami teraz wychodzi, aby uczestniczyć w zaślubinach.” – inna myśl, o której wiem. Znam zatem moje myśli.

Jeżeli ktoś twierdzi, że nie zna swoich myśli, niech podniesie rękę. Wszyscy znamy nasze myśli! Tak więc Ramana Maharishi powiada: „Stop! Obserwuj swoje myśli. Bądź świadkiem swoich myśli.”

Myśli przychodzą szybko, jedna za drugą. Obserwuj swoje myśli. A kiedy już zaczniesz obserwować swoje myśli, proces myślenia staje się wolniejszy. A kiedy myśli płyną powoli, wtedy przechodzisz do następnej fazy, kiedy już nie będzie więcej myśli.

Według Ramany Maharishiego:

1.         Pierwszym krokiem jest obserwowanie własnych myśli<!

2.         Następnie myśli płyną wolniej

3.         Trzecim krokiem jest osiągnięcie stanu bez myśli czyli stanu wolnego od myśli

Taki stan nazywa się medytacją lub samadhi. Medytacja nie jest więc myśleniem o jakimś obiekcie. Medytacja nie jest koncentracją, imaginacją, ani spekulacją. Medytacja nie jest rozkoszowaniem się następną myślą. Jesteśmy przeciążeni myślami. Dlaczego mielibyśmy dodawać myśli dla dobra medytacji?

Niektórzy ludzie mówią: „Kiedy siedzę w trakcie medytacji, czuję chłodny powiew.” Rozumiem. Bez medytacji mam chłodny powiew, jeżeli włączę wentylator! (śmiech)

Po co medytować?

Niektórzy ludzie mówią: „Kiedy medytuję, widzę złoty kolor.” Proszę, pospacerujcie w gorącym słońcu i zamknijcie oczy. Aha! Będziecie mieli złoty kolor. Te wszystkie rzeczy, o których mówicie, że mają miejsce podczas medytacji, są jedynie grą umysłu.

Cytuję Ramanę Maharishiego. Nie walczcie ze mną, kiedy czynię te kroki. (Wszyscy jesteśmy bardzo dumni z naszych postępów w medytacji) Niektórzy powiadają: „Medytuj tu i Swami przyjdzie tu” czyli tak, jakby Go tu nie było przez cały czas! (śmiech) Niektórzy mówią: „Kiedy medytuję, Swami nadejdzie.” Och! A skąd On nadejdzie? Czy wyciągnąłeś Go i postawiłeś Go jak kropkę lub punkt o barwie cynobru lub jak wibhuti?

Są to wszystko rzeczy, z których jesteśmy bardzo dumni i niestety trzeba się wstydzić, że dzielimy się takimi rzeczami sądząc, że osiągnęliśmy coś.

Prawdziwa medytacja przekracza barierę myśli

Cokolwiek wyobrażasz sobie w trakcie medytacji, cokolwiek czujesz, jakąkolwiek odpowiedź otrzymujesz, wszystko to jest grą umysłu. Prawdziwa medytacja jest ponad umysłem. A czym jest umysł? Umysł jest oddzielny, bez czasu. Prawdziwa medytacja jest przekroczeniem barier czasowych i barier myśli.

A zatem, moi przyjaciele, myślenie o jakimś obiekcie, powtarzanie Jego imienia i koncentracja na jednej formie – wszystko to pomoże nam na wstępie skoncentrować się, co nie jest złe. Bo koncentracja jest dobra.

Pozwólcie, że dam przykład, jakim posłużył się Baba. Chcesz różę, co zatem robisz? Idziesz do ogrodu. W ogrodzie jest wiele kwiatów i różnych roślin, ale ty chcesz różę. Co wobec tego robisz? Wybierasz różę, pomijając wszystkie inne rośliny. A kiedy już stoisz naprzeciwko róży, obcinasz ją. Wąchasz ją, nosisz na głowie lub robisz z nią, co ci się tylko podoba.

Oto następujące kroki:

1.    Unikanie wszelkich roślin, myślenie tylko o róży, którą chcesz wybrać

2.    Stanie naprzeciwko krzewu róż i zrywanie wybranego kwiatu

3.    Wąchanie zapachu kwiatu

Taki przykład podaje Baba często, ilekroć mówi o medytacji. W samej medytacji istnieją też trzy etapy.

Koncentracja pierwszym krokiem w medytacji

Pierwszym krokiem jest koncentracja. Czy jest konieczna? Absolutnie! Jeżeli chcesz mieć różę, nie możesz pójść do księgarni, by o nią poprosić! Sevadal da ci niezbędną terapię. Jeżeli pójdziesz do kantyny i poprosisz o różę, powiedzą ci, że nie sprzedaje się tam róż do jedzenia. Jeżeli chcesz mieć różę, powinieneś pójść do ogrodu albo na rynek, gdzie sprzedają kwiaty.

Podobnie, powinieneś koncentrować się na Imieniu i formie. Możesz skoncentrować się na dowolnej, wybranej formie. To twój wybór: Jezus na krzyżu, Kriszna z fletem, Bhagawan Baba, Shirdi Sai lub Sathya Sai. Skoncentruj się na dowolnej formie, która jest ci droga. Jest to ekwiwalent pójścia do ogrodu albo na rynek z kwiatami.

Koncentracja prowadzi do kontemplacji - kontemplacja prowadzi do medytacji

Po drugie; szukasz róży, unikając wszystkiego innego. „Och. Róża to cały krzew. To krzew, a nie drzewo. Jest on nieduży i piękny, z kolcami i liśćmi, których krawędzie są jak piła.” Myślisz o kwiecie róży bardziej i bardziej, aby go zidentyfikować, aby być bliżej niego, prawda? Zatem wszystkie twoje myśli są skoncentrowane na róży. Nazywamy to koncentracją.

Koncentracja prowadzi nas do kolejnego etapu, którym jest kontemplacja. Duchowo koncentruję się na Imieniu i formie. Na kolejnym etapie wszystkie moje myśli będą krążyły wokół tego. Na przykład: koncentruję się na Jezusie, myślę o miłości Jezusa, myślę o tym, jak się poświęcił, myślę o Jezusie zbawicielu. Wszystkie moje myśli skupiają się na wybranym Imieniu i formie. Na tym polega drugi etap, który nazywamy „kontemplacją”.

W trzecim etapie nie będzie imienia, ani formy; nie będzie już przemyśliwania o jakości, ani szlachetności Imienia i formy, ponieważ umysł nie będzie istniał. Nie jesteś po to, by myśleć lub robić cokolwiek innego. A skoro umysłu nie ma, nie ma niczego do roboty. Kiedy umysł jest nieobecny, kiedy mamy stan pozbawiony myśli, niczego nie można robić. Nazywamy to „medytacją”.

Wracając do przykładu z różą, kiedy już raz zerwiesz różę (symbolizującą medytację), liście i gałęzie krzewu (symbolizujące kontemplację) nie interesują cię już. Tak więc, moi przyjaciele, koncentracja prowadzi was do kontemplacji, a kontemplacja wiedzie do medytacji. Tak właśnie mówi Bhagawan Baba.

Jednym zdaniem: stan bez myśli czyli stan bez myślenia jest „medytacją” według Ramany Maharishiego. A skąd mam wiedzieć, że osiągnąłem stan bez myśli? „Ja” czyli „ego”; ego jest umysłem. Dopóki chcesz wiedzieć, nie możesz wiedzieć, ponieważ „ja” to umysł. Myślę, że wyrażam się jasno.

Kto ma być poznany? Kim jest ten, kto wie? Kiedy nie ma takich pytań, mamy do czynienia z medytacją czyli ze stanem samadhi. A zatem, moi przyjaciele, wycofanie umysłu – manolaja, czy unicestwienie umysłu - manonaszana jest oznaką prawdziwej medytacji. Oto prosty przykład. Jako wyznawcy Sathya Sai macie Jego fotografię. Patrzycie na nią i czcicie ją. Jest to koncentracja.

Na drugim etapie myślicie o Jego Miłości, Jego poświęceniu, Jego uniwersalizmie, Jego potędze i Jego przesłaniu. Wszystkie wasze myśli koncentrują się na Babie, Jego Majestacie i Boskości. To jest kontemplacja.

Na trzecim etapie, nie widzisz już fotografii, nawet nie wiesz, że siedzisz przed nią. Będziesz w stanie, jakiego nie da się opisać. Zapomnisz o sobie. Zatracisz się.

Na przykład: czasami dzieci w trakcie zabawy nagle siadają i zaczynają patrzeć. Co takiego one robią? Patrzą w pustą przestrzeń, nie robiąc niczego. Wszystko to wskazuje na wycofanie umysłu. Podobnie stan, w którym nie ma myśli, nazywamy medytacją. Jest to zgodne z podejściem Bhagawana Baby do medytacji i tym właśnie chciałem się z wami podzielić dzisiejszego ranka.

Rozpoznanie prawdziwego guru

Ktoś zapytał Maharishiego, w jaki sposób rozpoznać guru, czyli duchowego nauczyciela. Wiele osób mówi, że posiada tego guru lub tamtego itd. Są to ludzie, którzy uważają, że powinni mieć konto w wielu bankach. Uważają oni, że pewne kwoty pieniędzy należy lokować we wszystkich bankach. Podobnie niektórzy ludzie uważają, że należy odwiedzać wszystkich guru. Jak rozpoznać prawdziwego guru? Kto jest guru? Takie pytanie postawiono Ramanie Maharishiemu.

Odczuwasz spokój, ciszę, czystość i siłę w obecności guru

Są to kwestie, jakimi chciałbym się z wami podzielić. Będą one pomocne każdemu z nas na ścieżce duchowej. Pierwsza kwestia: guruguru. jest tym, w czyjej obecności odczuwasz spokój, ciszę, czystość i siłę. Jeżeli odczuwasz to wszystko w obecności kogoś, to jest to twój

Zazwyczaj nie jesteśmy spokojni w obecności każdego. W obecności niektórych osób spokój całkowicie znika. Możemy nigdy nie czuć się czyści w obecności niektórych osób, ponieważ prowokują one nas do tego, abyśmy nie byli czyści. Możemy nigdy nie czuć się silni, ponieważ dana osoba jest ustawicznym źródłem przykrości i niepokoju. Nie przed każdym można być czystym i silnym.

A zatem pierwszym sygnałem tego, że masz do czynienia z guru, jest odczuwanie spokoju, ciszy i świętości. Doświadczamy pokoju w obecności Bhagawana Baby. Zróbcie zdjęcia albo nakręćcie film ludziom, którzy przekraczają bramę wiodącą do Niego. A później zróbcie zdjęcia lub nakręćcie film tym samym ludziom, którzy siedzą w sali, oczekując na darszan, kiedy przejeżdża samochód Swamiego. Nikt nie rozpoznałby siebie na zdjęciu!

Przybywając do Prashanti Nilayam z ciężkim bagażem, ludzie nie wiedzą nic o noclegu, ani o niczym innym. Przybywają z bagażem zmartwień, z bagażem problemów i obaw. Życie jest znakiem zapytania, co widać na ich wydłużonych od trosk twarzach. Każdy obawiałby się rozmowy z nimi w tym czasie.

Wszystko się zmienia w porze darszanu, kiedy przejeżdża samochód Swamiego. Kiedy Swami przechodzi, zaczynają się uśmiechać ludzie, którzy rzadko to robią, albo nawet nie wiedzą, jak to robić. Pasta do zębów Colgate, z błyszczącym garniturem zębów! Dlaczego? Nie wiesz, że się uśmiechasz. To, co znasz, to jest skrzywiona, zmartwiona mina i uciążliwe życie. Taka jest norma zachowania. Jak to Swami powiedział swego czasu, większość ludzi jest jak owczarki alzackie. Nagle, gdy przejeżdża samochód Swamiego, człowiek staje się szczęśliwy. Można się zastanawiać, co mu się stało. A taki jest znak guru. Sprawia, że stajesz się spokojny, cichy i święty.

Guru porozumiewa się z tobą na falach tej samej częstotliwości

Po drugie: guru jest tym, z kim możesz porozumiewać się na falach o tej samej częstotliwości. Gdyby człowiek, obciążony problemami, przybył do Swamiego, a Swami rozmawiałby z nim o nieśmiertelności, Brahmanie, Atmanie i wyzwoleniu, wtedy byłoby to udręką i taki człowiek popełniłby samobójstwo. Byłby skończony! On potrzebuje czegoś zupełnie innego.

Człowiek, który jest już na emeryturze, a wszystkie jego dzieci doskonale się usamodzielniły, nie ma już czym się cieszyć. Co by się stało, gdyby Swami mówił mu o wszystkich sprawach tego świata, takich, jak rozwój osobowości i rozwój kariery? Taki człowiek miałby tylko jedną karierę, ktora zakończyłaby się przeniesieniem do następnego wcielenia.

Baba rozmawia z tobą o tym, co jest odpowiednie dla ciebie w danym momencie. Kiedy Swami przemawia do studentów, nie mówi im o Bha loka, Bhavar loka, Svarg loka, subtelnym ciele lub ciele astralnym. Swami mówi im, jak być punktualnym, pracowitym, uczciwym, zdyscyplinowanym i wierzącym. Wszystko to są rzeczy, jakich studenci powinni się nauczyć.

Z drugiej strony gdyby powiedział mi, jaka jest dyscyplina na tym etapie, cóż... zostawmy dyscyplinę! Byłaby to strata czasu, ponieważ nie mogę już się zmienić. Więcej szczęścia w następnym wcieleniu. Wszyscy jesteśmy „ustabilizowanymi ludźmi” (ustabilizowanymi na nasz własny sposób)!

Niektórzy ludzie pytają mnie, dlaczego Baba spędza większość swego czasu z młodzieżą. „Dlaczego Baba rozmawia ze studentami, a nie z nami?” Odpowiedź jest prosta: jeżeli rozmawia ze studentami, istnieje nadzieja na transformację pewnego dnia. Gdyby rozmawiał z nami, ludźmi na emeryturze, byłoby to stratą czasu, ponieważ czekamy na kres i to wszystko. Nie ma już przed nami długiej podróży.

Tak więc, moi przyjaciele, Baba rozmawia z ludźmi o tym, co jest dla nich najbardziej odpowiednie. O czym rozmawiałby On, gdyby przebywał z ludźmi w podeszłym weku? Mówiłby im o braku przywiązania. Zrozumcie, że nikt nie pójdzie za wami; zrozumcie, że wasze majętności nigdy nie podążą za wami; zrozumcie, że wszyscy ci ludzie nie należą do was; zrozumcie, że przybyliście sami i że odejdziecie sami; zrozumcie, że Bóg jest z wami i w was. Macie już sześćdziesiąt albo siedemdziesiąt lat. Nie będziesz żyć przez następnych siedemdziesiąt lat, aby ponownie próbować. Pomyśl raczej: jak w najlepszy sposób wykorzystać czas, który ci pozostał.

W taki sposób rozmawia on ze starszymi osobami, podczas gdy młodzieży mówi o patriotyzmie, narodowości i kulturze.. Kiedy rozmawia z chłopcem albo uczniem ze szkoły podstawowej, mówi im o lodach, długopisach itd. Takie są możliwości guru.

Jak zatem rozpoznać guru? Guru jest tym, z którym możesz porozumiewać się na falach o tej samej częstotliwości. Możesz dostosować się do jego procesu myślenia. On może zejść do twego myślowego poziomu. Taka jest cecha guru, a Bhagawan jest prawdziwym guru.

W obecności guru jesteś pozbawiony mowy

Inną cechą guru jest to, że umysł i mowa zostają całkowicie zatrzymane w Jego obecności. Umysł zostaje zatrzymany i jesteś kompletnie milczący w obecności guru. Zazwyczaj jesteś rozmowny i z każdym rozmawiasz, ale kiedy Swami stanie naprzeciwko ciebie, zostaniesz wprawiony w osłupienie. Jeżeli Swami zapyta ciebie, czego pragniesz, nie jesteś w stanie wydobyć z siebie słowa, jesteś kompletnie bezwładny. W rzeczywistości w domu zacząłeś od mowy, od żądań, dwa listy – jeden napisany przez twoją żonę, a drugi - przez ciebie. (śmiech) A kiedy On stoi naprzeciwko ciebie, oba listy poszły w zapomnienie. (śmiech) Wyślesz je, kiedy wrócisz. Dlaczego? Nic nie możesz na to poradzić. Znikło zasilanie umysłu, moc została odcięta i została wstrzymana umiejętność komunikowania się za pomocą mowy.

Umysł znika, w związku z czym nie możesz porozumiewać się, ani też robić niczego innego, z wyjątkiem patrzenia na Niego. Jest to oznaka, że masz do czynienia z guru. Zapytaj kogokolwiek, kto był na interview. W chwili, kiedy dana osoba będzie wychodziła z pokoju interview, zapytaj ją: „O co pytałeś?” Każdy ci odpowie, że chciał zadać wiele pytań, ale nie był w stanie postawić ani jednego. (śmiech) Dlaczego? Umysł znikł, skończone. Jest teraz pod zdalną kontrolą. Swami tym zarządza. On go zatrzymał.

 - „Czy Swami powiedział o wielu rzeczach?’

- „Tak.”

- „O co zapytałeś?”

- „Nie pytałem o nic.”

- „Dlaczego?”

- „Nie byłem w stanie.”

- „Dlaczego? Co ci się stało?”

- „Nie wiem.”

      - „Teraz rozmawiasz z nami; dlaczego nie mówiłeś tam?”

- „Nie wiem.”

Taka jest właśnie cecha guru – według Maharishiego.

Guru przyciąga cię jak magnes

Tak więc cechą prawdziwego guru jest powstrzymanie cię od mówienia, sprawienie, że wzniesiesz się ponad umysł. W tym kontekście chciałbym omówić jeszcze inny ważny aspekt. Jak magnes przyciąga opiłki żelazne, tak przyciąga cię guru. Są ludzie, którzy twierdzą, że gdziekolwiek usiądą, zawsze tamtędy przechodzi Swami. Biedni ludzie, może wyszli z azylu dla obłąkanych!

Raczej powinno się powiedzieć w ten sposób: „Dzięki łasce Baby, mogłem siedzieć po tej stronie, którędy przechodził. Dzięki Jego łasce mogłem siedzieć blisko ścieżki, którą przechodził, blisko Jego ścieżki.” Jest to właściwy sposób stawiania sprawy, nie mający nic wspólnego z tym, że przechodzi On, gdziekolwiek siadam, ponieważ oznacza to, że się wywyższam. Gdyby tak było, wtedy przyjeżdżalibyśmy do ciebie, a nie do Baby. Tak nie można. Ty nie przyciągasz Baby, to Baba przyciąga ciebie.

Proszę, zrozumcie to. To magnes przyciąga żelazo, a nie odwrotnie. To samo żelazo, które jest z dala od magnesu, ma pełno kurzu i rdzy, traci swoje właściwości poddawania się przyciąganiu. Magnes nie jest już w stanie przyciągać żelaza, ponieważ jest ono pełne kurzu i rdzy.

Podobnie tu, w Prashanti Nilayam jesteśmy kawałkami żelaza bez rdzy i kurzu. W momencie, kiedy stoimy przed bramą w Prashanti Nilayam jesteśmy kawałkami żelaza z rdzą i kurzem. Dlatego niektórzy ludzie dziwią się, że nie są w stanie czuć się tak, jak poprzednio, albo być tak szczęśliwymi jak w Prashanti Nilayam. Problem w tym, że niezależnie od tego, czy jesteśmy tutaj, czy gdzie indziej, jesteśmy tymi samymi ludźmi. Ten sam człowiek jest szczęśliwy tutaj, a nieszczęśliwy gdzie indziej. Dlaczego? Oznacza to, że powinniśmy się zreformować i przetransformować.

Cechą guru jest przyciąganie. Niektórzy ludzie są ciekawi, pytają mnie wobec tego: „Czy Swami wyjeżdża do Kodai?” A kim ja jestem, żeby o tym mówić? Czy jestem Jego rzecznikiem? Czy ma On rzecznika do tych spraw? Gdyby powiedział, że wybiera się do Kodai, oznaczałoby to, że nie pojedzie. O tak, zdarzyło się to już kilka razy. Kim jesteśmy, aby ingerować w Jego program? Czy pozwoli On komukolwiek sugerować lub spekulować? Nie! Jednak dokądkolwiek się udaje, ludzie jadą za Nim.

Kiedy rozpoczyna podróż, nagle setki samochodów jadą za nim. Zastanawiam się, skąd ci ludzie to wiedzą! Nagle Swami odwraca się i pyta: „Skąd ci ludzie to wiedzą?” (śmiech) Jak więc mam odpowiedzieć na postawione mi pytanie? „Swami, ja nie wiem.” Och!

Zatem najpierw wiedz, że nie wiesz. (śmiech) A moje pytanie jest: „Skąd oni wiedzieli?”

„Wiedzieli, ponieważ sprawiłem, że wiedzieli” – powiada Baba.

Nie wiesz, ponieważ myślisz, że wiesz. Kiedy myślisz, że wiesz, nigdy nie będziesz wiedział. Ale kiedy On sprawia, że wiesz, wtedy wiesz wszystko. Dlatego bez podania jakiejkolwiek wcześniejszej informacji powoduje On, że jedzie za nim pięćdziesiąt samochodów. Kto tym ludziom powiedział? Naprawdę dziwi mnie to! On pomoże im, by wiedzieli. Oni dowiedzą się w taki lub inny sposób. Podobnie, moi przyjaciele, w tym momencie trzeba wiedzieć, że to Baba przyciąga nas. My Jego nie przyciągamy.

Guru jest pełen współczucia

Z drugiej strony, niektórzy z nas przeszkadzają Mu, niektórzy z nas irytują Go, ale dzięki Jego łasce możemy być tu i mieć Jego codzienny darszan. Już samo to jest dowodem Jego nieograniczonego współczucia.

Pozwólcie, że podam prosty przykład. Przypuśćmy, że macie pomocnika, albo gosposię w domu. Prosicie ją, aby zrobiła coś, a ona tego nie robi. Przypominacie jej o tym codziennie, ale ona tego nie robi. I na koniec mówicie jej, aby odeszła, prawda? Ale Baba zarządza nami wszystkimi, a my nigdy możemy nie wykonać tego, o co nas prosi!

Ktoś zapytał Swamiego: „Dlaczego nie przemawiasz w te dni?”

Odpowiedział: „To strata czasu.”

„Strata czasu. Dlaczego?”

Swami powiedział: „Nikt nie postępuje zgodnie z Moimi słowami. Dlatego przestałem do was przemawiać.”

„Swami, co przez to rozumiesz?”

„Kiedy przemawiam, kiedy coś mówię, powinniście to robić. A skoro nie cenicie Moich słów, dlaczego miałbym marnować Swój czas? Dlatego nie przemawiam już do was.” Czy wyrażam się jasno? Tak powiedział Baba.

Ta więc, moi przyjaciele, prawdziwy guru wykracza poza nasze ograniczenia i przyciąga nas pomimo naszych wad i słabości.

Medytacja jest poznaniem „Ja”

Ktoś zapytał Ramanę Maharishiego: „Swami, czy w trakcie medytacji powinienem mieć oczy otwarte, czy zamknięte?” Bardzo dobre pytanie!

A jaką odpowiedź dał Maharishi? „Niezależnie od tego, czy oczy są otwarte, czy zamknięte, pamiętaj, kto te oczy otwiera i zamyka. Zrozum to „Ja”, które oczy otwiera i zamyka. To „Ja”, które oczy otwiera i zamyka, jest tym samym. Zrozumienie tego „Ja”, rozumienie, kto otwiera lub zamyka oczy, jest znacznie ważniejsze niż samo otwieranie lub zamykanie oczu.

Przypomina mi się dowcip pewnego poety i uczonego, w języku telugu. Ktoś podszedł do niego i zapytał: „Proszę pana, co dobrze wróży – pies, który idzie z prawej strony na lewą czy też z lewej na prawą? Co jest dobrym znakiem?”

A uczony odpowiedział: „Do chwili, póki cię pies nie ukąsi, wszystko jest pomyślne.” (śmiech)

Wiedza o tym, kim jest „Ja” jest medytacją – powiedział Ramana Maharishi.

Guru koryguje twoją ścieżkę

W tym momencie chciałbym zwrócić waszą uwagę na pewien epizod z życia Mahatmy Gandhiego. Gandhi napisał list do Kasturby, swojej żony, która zachorowała. Była w stanie krytycznym. Jednak Gandhi nie mógł jej odwiedzić, ponieważ zaangażowany był w krzewienie ruchu wolnościowego. Napisał więc list do swojej, bardzo chorej żony. I co napisał?

„Kasturbo, niech nie będzie ci przykro, że nie jestem z Tobą. Wszystko dzieje się zgodnie z wolą Boga. Nie myśl, że lekarze mogą przedłużyć Ci życie. To Bóg przedłuża życie, a nie lekarz. Lekarz jedynie Mu asystuje. Lekarz jest jedynie instrumentem i to wszystko.”

Napisał on: „Kastubo, zrozum, że nie umrzesz. To tylko ciało umrze. Ty nie umrzesz, ponieważ jesteś wieczna. Zrozum, że nie jesteś ciałem. Taki jest cel życia.”

I na koniec Gandhi napisał swojej żonie piękne przesłanie: „Celem życia jest poznanie niezniszczalnej świadomości w zniszczalnym ciele. Ciało jest zniszczalne, a świadomość jest niezniszczalna. Poznanie tego jest zasadniczym celem życia.”

Guru posiada również inną rolę. Czasami, jeżeli kroczysz jakąś ścieżką, guru prosi cię, abyś z niej zawrócił. Mówi ci, kiedy ścieżka nie jest właściwa. Ci, którzy czytali książki Swamiego zgodzą się ze mną, jeżeli powiem, że Baba skorygował duchowe ścieżki niektórym ludziom. Niektórzy ludzie szli w złym kierunku. Swami skorygował to, ponieważ jest On guru. Zatem prawdziwy guru koryguje cię i dokonuje transformacji.

Guru jest ścieżką i celem

I na koniec powiada się, że guru jest drogą i celem. I jest to punkt szczytowy: guru jest zarówno ścieżką, jak i celem. Baba chce, abyśmy śpiewali bhadżany. On jest bhadżanami i jednocześnie celem bhadżanów. Zatem guru jest ścieżką i celem.

Oto, co powiada Maharishi, a co jest bardzo przydatne w naszej sytuacji. Ktoś zapytał Ramanę Maharishiego: „Swami, modlimy się do Ciebie o Twoją łaskę. Kiedy zlitujesz się nad nami?” Było to dobre pytanie i dobra modlitwa. Niektórzy ludzie też proszą Swamiego o łaskę.

Maharishi odpowiedział: „Czy uważasz, że rozwinęło się w tobie zainteresowanie duchowością bez łaski? Czy myślisz, że mogłeś przeczytać wszystkie te książki bez łaski?”

Baba mówi: „Czy uważasz, że przybyłeś tu zgodnie z własną wolą? Czy uważasz, że mógłbyś tu przybyć bez Mojej łaski? Czy możesz uczestniczyć w Moim darszanie bez Mojej łaski?”

A zatem, wątpienie to ignorancja. Bez Jego łaski nic się nie wydarzy, ponieważ to Jego łaska przywiodła nas tutaj. Jego łaska sprawiła, że możemy brać udział w jego darszanie. W takiej sytuacji ponownie prosimy Go o łaskę. Według Maharishiego jest to objaw ignorancji.

Wtedy ktoś mu powiedział: „Swami, to prawda, że obdarzyłeś mnie Swoją łaską; ale ja pragnę więcej łaski, dodatkowej łaski.” (śmiech)

Ramana Maharishi odparł: „Czy byłbyś w stanie to wytrzymać? To byłby szok. Czy jesteś na to przygotowany?”

A pytający powiedział: „Do zobaczenia, Swami.”

Człowiek ten doskonale wiedział, że jeżeli otrzyma więcej łaski, nie będzie go już tu. A on nie jest przygotowany do tego. On chce tu jeszcze pobyć. On nie chce stanu „nic więcej”. On pragnie stanu „trochę więcej”.

Tak więc, moi przyjaciele, powinniśmy zasłużyć, zanim zaczniemy pragnąć. Jeżeli pragniemy bez zasłużenia, będziemy przerażeni. Nie bylibyśmy w stanie znieść tego szoku, ponieważ nie jesteśmy przygotowani.

Do otrzymania łaski konieczne są przygotowania

Dostateczne przygotowanie jest konieczne, by otrzymać całą łaskę Bhagawana. Mimo że pragniemy tego, nie bylibyśmy w stanie tego znieść, gdybyśmy otrzymali całą łaskę natychmiast. Musimy się przygotować. Można się przygotować do otrzymania hojnej łaski, śpiewając bhadżany, czytując literaturę duchową, słuchając Boskich dyskursów itd.

Myślimy, że przygotowania wystarczą. Samo gotowanie nie jest końcem. Czy mogę powiedzieć, że obiad jest gotowy, jeżeli ugotuję wszystkie potrawy? Jak? Gotowanie zostało zakończone, ale nie oznacza ono końca obiadu. Koniec obiadu oznacza zaspokojenie naszego głodu. Tylko wtedy możemy powiedzieć, że obiad został skończony.

Podobnie: nasze czytanie, bhadżany, medytacja, modlitwy i satsang – wszystkie te przygotowania są konieczne. Kiedy idziesz na egzamin, musisz mieć pióro wypełnione atramentem. A jeżeli nie, będziesz musiał zdawać egzamin w późniejszym terminie. Lekarz musi mieć przy sobie termometr i aparat do mierzenia ciśnienia. A jeżeli tego nie ma, może pójść do kawiarni, a nie do gabinetu lekarskiego. Tak więc musimy poczynić przygotowania, aby zasłużyć na Jego dodatkową łaskę. Tak powiada Ramana Maharishi.

Nie wiem, czy mówiłem już o tym, ale lepiej będzie, jeżeli powiem: Wszyscy czcimy Subrahmanya (imię Śiwy, Wisznu i Skandry – przyp. hb). Udajemy się  na wzgórze i ofiarujemy mleko. A kiedy nagle pojawia się na wzgórzu wąż, mówimy: „Hari Om!” Cóż, do zobaczenia za rok. Albo wołamy kogoś, aby zabił węża. Ale kiedy jest on w środku, czcimy go. I to jest złe. Nie jesteśmy zatem przygotowani. „O Panie Subrahmanya, jesteś litościwy, jesteś wielki! Proszę, ześlij na nas Swoją łaskę”. Ale kiedy to się staje, mówimy: „Nie chcę tego. Chcę, ale nie tak wiele, proszę.” (śmiech)

Wobec tego nie poczyniliśmy jeszcze odpowiednich przygotowań, aby otrzymać Jego łaskę.

Guru wyjaśnia wszelkie wątpliwości

Na tych samych falach częstotliwości powiem wam jeszcze o innej kwestii. Jeżeli stawiasz pytanie, Swami pamięta je i daje odpowiedź wcześniej lub później. Ale nawet bez stawiania pytań, wszystkie wątpliwości zostają wyjaśnione w Jego dyskursach. Mam rację?

Po zakończeniu każdego dyskursu spotykacie kolegów, którzy mówią: „Proszę pana, moje wątpliwości zostały rozwiane, minął strach. Minęły wszystkie moje zmartwienia.”

„Jak otrzymałeś odpowiedź? Czy pytałeś Swamiego?”

„Nie.”

Jak zatem wątpliwości zostały wyjaśnione? Ten, który stale jest w nas, wie wszystko. Zatem wszystkie nasze wątpliwości zostają wyjaśnione w Boskich dyskursach. Taką cechę posiada guru. Otrzymałeś odpowiedź na pytanie, jakie zamierzałeś postawić – na pytanie nie postawione, nie wyodrębnione.

Guru posiada pełną wiedzę, wyczerpujące odpowiedzi, analizujące problem do głębi. Mogę podać wam dowolna liczbę przykładów. Biskup z kościoła katolickiego przybył tu z Francji i zapytał: „Swami, swobodnie cytujesz Biblię. Cytujesz bez żadnej pomocy, książki lub kartki i interpretujesz Biblię w taki sposób, jakiego większość z nas nie zna. Nie znamy wyjaśnień biblijnych stwierdzeń. Wszystko wyjaśniasz cudownie, Swami. Jest to fantastyczne.”

Wiem też, że niektórzy buddyści, klękający przed Swamim, powiadają: „Swami, przesłanie Buddy jest znacznie lepiej przekazywane przez Ciebie niż przez samych buddystów.” Dlaczego? Ponieważ Swami uosabia wszystkie teksty święte. Wszystkie święte księgi zawierają esencję, która posiada człowieczą formę, a nazywacie ją Bhagawanem Sri Sathyą Sai Babą. Taką cechę posiada guru i to chciałem wam powiedzieć.

Guru jest w stanie całkowitej identyfikacji z jaźnią

Inną cechą guru jest całkowita identyfikacja z Jaźnią. Jest On zatracony (w jaźni). Jeżeli nawet siedzi wśród was, nie wiecie, o czym myśli. Moi przyjaciele, możecie w to nie uwierzyć, ale to prawda. Siedzi On w fotelu w towarzystwie kilku z nas. Nagle zamyka oczy. Na pół godziny lub na czterdzieści pięć minut, nie wiemy tego. Czy On zasnął? Nie. Z drugiej strony, wymachuje dłonią, mając oczy zamknięte przez dłuższy czas. Co się dzieje ze Swamim? Kiedy odbywa się jakaś uroczystość, nam się zdaje, że On gdzieś się zagubił.

Taka jest cecha guru. Będziemy mogli pojąć niektóre działania Boskiej osoby Bhagawana Sri Sathyi Sai Baby, jeżeli wgłębimy się w literaturę Sri Ramakrishny Paramahamsy albo Ramany Maharishiego. Wydaje się On zagubiony, ponieważ identyfikuje się w danym momencie ze Swoją Boskością. Dlatego nie zajmuje się tym, co dzieje się w danym momencie wokół Niego. Może to być jakieś przedstawienie, taniec albo zespół śpiewaków; On jest ponad te rzeczy. Jest On w stanie całkowitej identyfikacji z Boską świadomością. Taka jest cecha guru.

Guru zmierza prosto do prawdy

Swami nie owija słów w bawełnę. Mówi ci wprost, bez względu na to, czy się zgadzasz, czy nie, bez względu na to, czy słuchasz, czy nie. Osobie, przywiązującej wagę do rytuałów mówi, że duchowość jest ważniejsza. Człowiekowi, który uważa, że duchowość polega na czytaniu literatury duchowej i posiadaniu wykształcenia, mówi, że doświadczenie jest ważniejsze niż całe bogactwo jego wiedzy. Człowiekowi, który pracuje jak automat mówi, że praca to nie wszystko w życiu, że powinien on rozwijać miłość do Boga. Mówi ci jasno i bezpośrednio, dla twojego własnego dobra, bez względu na to, czy ci się to podoba, czy nie. Taka jest cecha guru. Taką cechę posiada Bhagawan.

Guru jest pozbawiony ego

Inną cechą guru jest brak ego. Podam wam prosty przykład. Swami prosi wiele osób, aby przemawiały w Jego obecności. Dotyczy to czasem chłopców, a niekiedy osób starszych. Dlaczego oni mówią? Czasem nawet przemawiający tego nie wiedzą. A czy wyznawcy słyszą to? Są oni tu po to, by słuchać dyskursów Bhagawana, a nie ich. Zawsze powtarzam chłopcom: „Oni patrzą na Swamiego; nie słyszą ciebie. Nie myślcie, że jesteście wielkimi mówcami tylko dlatego, że do ich uszu dociera wasz głos,; ani wy, ani ja, ani nikt inny nie jest wielkim oratorem. Ludzie tylko tolerują was. (śmiech) Ludzie cierpliwie was znoszą.”

„Ból jest jedynie przerwą między dwiema przyjemnościami. Darszany Swamiego to jedna przyjemność, a Jego dyskursy – to druga, a bólem w przerwie jest wasza przemowa i moja. Nasza przemowa to ból. Darszany i dyskursy to przyjemność.” To właśnie mówię ludziom.

A zatem, moi przyjaciele, nie ma w Nim śladu ego. Pewien człowiek podchodzi do Niego po swoim przemówieniu i pyta: „Swami, jak mówiłem?”

Uważnie obserwujcie Jego twarz, gdy mówi: „Ładnie, ładnie.”

Jak ładnie? Wiemy, jak to ładnie. On zawsze docenia. Kiedy ktoś przemawia, patrzymy na zegarki, zastanawiając się, kiedy będzie koniec. A kiedy jest już koniec, mówca podchodzi do Swamiego i pyta: „Swami, jak było?”

„Bardzo ładnie.” Jest to postawa pozbawiona ego.

Na tym poziomie mówca nie może zrobić niczego. Dał z siebie wszystko. Dlatego Swami mówi, że było świetnie. Ale gdybyście zapytali któregokolwiek z nas, usłyszelibyście, że nie było dobrze. „Nie chcemy już go widzieć więcej, Swami prosimy cię!” (śmiech)

Ale On mimo wszystko docenia, ponieważ nie ma w Nim ego. Niektórzy ludzie śpiewają pieśni i grają muzykę, jakiej nie znamy w tym kraju. Grają na instrumentach, śpiewają po francusku, niemiecku lub w języku japońskim, czego my nie rozumiemy. A na koniec wychodzą na scenę, uśmiechając się i Swami powiada: „Aha! Bardzo ładnie. Bardzo dobrze.”

Obejrzyjcie, proszę, kasety, na których jest muzyka Tjagaradży lub inna muzyka z południowych Indii, a większość naszych braci z Ameryki, Japonii, Niemiec lub innych krajów nie zrozumie jej. Ale jeżeli Swami zapyta, jak podobała się muzyka, odpowiecie: „Bardzo ładna, Swami.” (śmiech) Taka jest zazwyczaj odpowiedź. Jak możesz powiedzieć, że była ładna? Macie na myśli to: „Mogliśmy Cię widzieć przez ten czas, gdy oni śpiewali, mogłem Cię widzieć i to było bardzo ładne.” ‘Ładne’ odnosi się więc do Swamiego, a nie do muzyki.”

Nie ma znaczenia, czy coś jest ze Wschodu, czy z Zachodu, z południa czy też jest to muzyka z północy, albo literatura bądź język. Swami kocha i zachęca do różnych form ekspresji i do rożnych form sztuki, ponieważ nie identyfikuje się z niczym innym, jak tylko z Jaźnią we wszystkim.

Gdybym powiedział, że lubię tylko muzykę z Karnataki, oznaczałoby to, że nie lubię muzyki z Hindustanu. Gdym powiedział, że lubię muzykę zachodnią, ktoś mógłby zapytać, dlaczego nie lubię muzyki Indii. A zatem, jeżeli utożsamiasz się, kiedy mówisz: „Ja lubię” – przepadłeś, oznacza to ego! Swami nigdy nie powie „Ja lubię” albo „Ja nie lubię”. Nie ma identyfikowania się. I taka jest cecha guru.

Guru jest przepełniony miłością, pokojem i współczuciem

Miłość, pokój i współczucie przepełniają guru. Obserwujcie twarz Swamiego, bez względu na to, czy ma On do czynienia z człowiekiem ubogim, żebrakiem lub ze studentem, który mówi, że ktoś z jego rodziny jest chory. Jego twarz jest zatroskana i przepełniona dobrocią. Tak więc, moi przyjaciele, były to wszystkie cechy guru, o jakich mówił Ramana Maharishi, a które istnieją w naszym Dżagath Guru, Bhagawanie Śri Sathya Sai Babie.

     Dziękuję wam bardzo. (brawa)

     OM...OM...OM...

z www.saiwisdom.com   tłum. hb

powrót do spisu treści numeru 34 - lipiec-sierpień 2006

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.