numer 26 - marzec-kwiecień 2005

Kalendarium wydarzeń w Prasanthi Nilayam

w lutym i marcu 2005

9-11 lutego 2005 w Instytucie Sathya Sai odbyło się seminarium biotechnologii. Wszyscy profesorowie, którzy przybyli na to seminarium zostali pobłogosławieni bliskością Bhagawana. Podchodzili w szeregu do Sathya Sai, składali Mu hołd i wręczali listy.

Dnia 21 grudnia 2004 roku ogłoszono, że Bhagawan postanowił pobłogosławić starsze małżeństwa (w których mąż ukończył 70 lat) z Prasanthi Nilayam, Puttaparthi i sąsiednich wiosek. Dla małżeństw seniorów przeprowadza się w Indiach uroczysty rytuał duchowych zaślubin jako znak wkroczenia w nową fazę życia, dla przedłużenia zdrowia zarówno fizycznego jaki mentalnego oraz dla światowego pokoju. Trzy dni przed uroczystością Bhagawan z głębi Swojej ogromnej miłości, dla dobra tych starszych małżeństw z wiosek, zatroszczył się o to, aby wysłać tam grupę lekarzy, by skontrolowali ich zdrowie. Zaaranżował również dla nich dogodny transport z ich wiosek do aśramu. Starsi ludzie, którzy mają kłopoty z poruszaniem się, otrzymali wózki  inwalidzkie dla ułatwienia im wzięcia udziału w uroczystości.

9 lutego 2005 odbyło się święto Bhima Ratha Śanti. 275 starszych małżeństw siedziało na krzesłach w Sai Kulwant Hall. Zostali pobłogosławieni przez Bhagawana prezentami: dhothi, sari, złote kolczyki wysadzane diamentami, srebrne bransoletki na kostkę u nogi, bransoletki na rękę i połyskujące, jedwabne girlandy, które mieli założyć rano w dniu następnym (10 lutego).

10 lutego 2005 Sai Kulwant Hall został pięknie udekorowany, specjalnie na okazję święta Bhima Ratha Śanti. Piękne kwiaty w różnych odcieniach ozdabiały podium. W najmniejszych detalach zadbano o wygodę małżeństw seniorów. Dla każdego małżeństwa w wydzielonym specjalnie miejscu ustawiono dwa krzesła i mały stolik na akcesoria potrzebne do Pudży (nabożeństwa). Obok każdej pary ustawiono wazon ze świeżymi kwiatami. Za krzesłami umocowano liście drzewa mango i świeże gałązki, co zapewniało świąteczny wygląd i jubileuszowy nastrój.

     Swami przybył na plac darszanowy o 7:15. Sprawdził czy wszystko jest przygotowane na uroczystość i wszedł do pokoju interview. O 8:25 wspaniała procesja małżeństw wkroczyła do Sai Kulwant Hall. Wcześniej uczestnicy procesji zebrali się przy Pedda Venkama Raju Kalyana Mandapam (mauzoleum rodziców Swamiego), skąd wyruszyli. Za nimi podążali muzycy i grupa Nadaswaram z kampusu w Anantapur. Interesującym punktem programu był żywy taniec Bandżara przy akompaniamencie tradycyjnych instrumentów z okręgu Warandżal w stanie Andra Pradesh.

     Każdemu małżeństwu towarzyszyła studentka przydzielona do pomocy przy wykonywaniu rytuałów. Poprzedniego wieczora studentki te otrzymały wskazówki od Bhagawana dotyczące ich obowiązków w czasie uroczystości. Bhagawan zadbał o najdrobniejsze detale, tak, aby święto miało tradycyjny nastrój i wszystkie składniki ponownych zaślubin. Wedyjscy kapłani z okręgu Godavarii rozpoczęli nabożeństwo (Pudżę) wielbieniem Ganeszy.  Później odprawiono rytuał Rakśa Bandhan poświęcony talizmanowi, który ma ochraniać małżeństwo, z kwiatami i Akśata - poświęconym, żółtym ryżem.

Swami rozdaje naszyjniki mangalasutra 

Intonowano różne imiona Pana i w tym czasie talizman Rakśa Bandhan małżonkowie zakładali sobie wzajemnie na nadgarstki. Wyjaśniając znaczenie święta Bhima Ratha Śanti kapłan powiedział, że jego cel to modlitwa do Bhagawana o długie życie i światowy pokój. Bhagawan Baba, który jest oceanem współczucia, rozdał osobiście naszyjniki małżeńskie Mangalasutra na złotym łańcuszku.

    Prorektor i członkowie służb Sai wręczali każdej parze zegarki. Każde małżeństwo otrzymało również figurkę Lakszmi Narayany, parę bransolet na kostki u nóg i dwie pary srebrnych pierścionków na palce u stóp. Nadszedł najważniejszy moment uroczystości. Przy akompaniamencie muzyki Nadaswaram małżeństwa powtarzały mantrę recytowaną przed założeniem naszyjnika Mangalasutra. Dokładnie o godzinie 10:04 mężowie nałożyli ten naszyjnik na szyje swoim żonom. Później Bhagawan obsypywał ryżem dostojnych jubilatów (Akśata). Następnie małżonkowie założyli sobie girlandy przy akompaniamencie wybranych mantr, specjalnych na tę okazję. Ogłoszono, że w kantynie hinduskiej odbędzie się wystawne przyjęcie dla wszystkich jubilatów, ich krewnych i wszystkich wielbicieli obecnych na tej uroczystości. Uroczystość zakończyła się odśpiewaniem Arathi o 10:25, po czym Bhagawan udał się do swojej kwatery.

     Po południu Baba przybył na plac darszanowy o 15:55. Nim doszedł do podium, przekazał instrukcje osobie, która instalowała mikrofon i mównicę do wygłaszania dyskursu. Później z okazji święta Bhima Ratha Śanti Swami wygłosił dyskurs (po klinięciu - tekst dyskursu), który dodał wszystkim otuchy. Baba powiedział, że słowo Bhima zwykle oznacza siłę i dzielność. Nie odnosi się do siły fizycznej, ale do ogromnej siły woli i bogactwa mądrości, które posiadają starsi. Swami powiedział również, że w obecnych czasach młoda generacja lekceważy swoich rodziców, co jest niezdrową tendencją. Dzieci powinny ich szanować i podążać za ich mądrymi radami. Dyskurs trwał pełną godzinę a na zakończenie Bhagawan zmaterializował złoty łańcuch dla studenta. O 15:15 rozpoczął się koncert w wykonaniu sławnej śpiewaczki Padmashri Smt. Sudha Ragunathan ze stanu Karnataka. Nim rozpoczął się jej recital, Swami zmaterializował dla niej złoty łańcuch. Śpiewała słynne kirtany znanego kompozytora  Tjagaradźa[1] (Broczewarewaru ra…) i Puramdaradasa[2] (Dżagaddodharana…) oraz pieśni wielbienia Boga kompozytorów Hindi i Tamil. Solistka zakończyła swój występ bhadżanami. O 18:05 odśpiewano Arathi.

     Pani Smt. Sudha Raghunathan, kiedy była dwuletnim dzieckiem przeżyła niezwykłe wydarzenie. 26.11.1958 roku, 3 dni po uroczystościach urodzinowych Bhagawana, wyznawcy z Bangalore wyjechali samochodem z Prasanthi Nilayam opuszczając Bhagawana. W drodze ich dwuletnia córeczka doznała ataku epilepsji, co wyglądało bardzo poważnie. Baba wiedział o tym i ukazał się przed nimi jako wieśniak razem z dwoma innymi wieśniakami. Zażądał, by oddano Mu dziecko. Dwaj towarzysze również się tego domagali: „Oddajcie mu je. On je wyleczy. Wyleczył już  tysiące.” - błagali. Wieśniak (Baba) powiedział do nich: „Byłem zajęty przez ostatnie trzy dni. Teraz właśnie chciałem odpocząć, ale musiałem przyjść, ponieważ dziecko było bardzo chore. Tak więc przybiegłem.” Posadził dziecko na Swoich kolanach i uzdrowił je. Oddał je z powrotem szczęśliwym rodzicom. Zaproponowali Mu pieniądze a kiedy odmówił, dali Mu jeden owoc spośród wielu, jakie On rozdawał w Prasanthi Nilayam jako prasadam w dniu, kiedy wyjeżdżali. Zapytali o Jego imię. Odpowiedział: „Dżodi Aadipalli Somappa”. Kiedy później pytali w Prasanthi Nilayam, dlaczego wybrał takie imię spośród wielu, Baba odpowiedział: „Ja jestem Somappa, Soma appa (Sziwa) Sa Uma - Soma. Moje mieszkanie jest w Aadipalli (prastara wieś Kailas). Jest ona Dżodi (należąca do dwóch), ponieważ należy do Sa i Uma ‘Sziwa Śakthi’ - bliźniąt Prakriti i Puruszy. Dlatego jest to najbardziej stosowne określenie, wybrane przez Niego samego dla tego wielkiego cudu łaski. ”

    Ujawnia ono Jego prawdę jako Śiwa Śakti.

15 lutego 2005 po południu Bhagawan przybył na plac darszanowy o 15:15. Uczniowie dziesiątej klasy szkoły średniej byli gotowi ze swoim programem pt. „Wdzięczność”. Program taki przygotowują uczniowie kończący szkołę i Instytut i prezentują go w boskiej obecności Bhagawana pod koniec każdego roku szkolnego. Jest to okazja do otwarcia serc i wyrażenia głębokiej wdzięczności dla całej Miłości i Błogosławieństwa okazywanych im przez Bhagawana. Nie jest to definitywne pożegnanie ze Swamim, lecz tylko okazja do wyrażania ich miłości i wdzięczności.

     Tego dnia  Swami zasiadł w fotelu o 15:30 i dał sygnał, by rozpocząć uroczystość. Uczniowie dziesiątej klasy rozpoczęli swoją prezentację odśpiewaniem mantry Gajatri. Stosownie do okoliczności nazwali swoje występy „Krutagnjata Ke Je Kszan” co znaczy „Czas Wdzięczności”. Dwaj studenci otworzyli program krótką prezentacją każdej jego części składowej. Program składał się z trzech głównych części. Pierwsza to dzielenie się uczniów swoimi osobistymi doświadczeniami. Druga pokazywała niektóre z prawdziwych wydarzeń w życiu, kiedy uczniowie po skontaktowaniu się z wyższą jaźnią podejmowali decyzję jak rozwiązać swoje dylematy. Przedstawiane scenki pokazywały jak uczniowie Swamiego harmonizują się ze swoją duszą i jak zawsze gorliwie pragną działać w sposób, który uszczęśliwia Bhagawana. Trzecią część programu stanowiły grupowe śpiewy uczniów. Prezentacja zakończyła się o 16:20. Swami był bardzo zadowolony z tych występów i zmaterializował łańcuszek dla jednego z uczniów, który przedstawiał program. Kiedy chłopiec skłonił się, Swami założył mu łańcuch na szyję.

    Bhagawan wstał i dał chłopcom znak, by ustawili się do wspólnych zdjęć. Aparaty fotograficzne poszły w ruch. I nagle stało się coś cudownego. Chłopiec, który otrzymał łańcuszek został przywołany przez Swamiego na podium. Stanął obok Baby, aby zrobić upragnioną fotografię. Następnie chłopiec poprosił Swamiego - jako wyraz jego wdzięczności dla nauczycieli, by również im zrobiono grupowe zdjęcia ze Swamim. Bhagawan był zachwycony tą prośbą. Co za uczucie miłości dla nauczycieli! Tak więc Baba poprosił wszystkich nauczycieli, by stanęli wokół Niego do grupowego zdjęcia.

16.02.2005 po południu Swami przybył na plac darszanowy o 15:45. O godzinie 16:00 Bhagawan przerwał śpiewanie Wed. Ustawiono mikrofon obok fotela Swamiego. Krótko ale bardzo interesująco przemawiał student drugiego roku, przeplatając wypowiedź poezjami Alwaras. Drugim mówcą był student pierwszego roku, który mówił o jedności człowieka i Boga. Wyjaśnił analogię pnia drzewa i liści jako symbolu, wyrażającego podróż do domu, do miejsca, gdzie Bóg i człowiek są rzeczywiście jednym i tym samym, tak jak wszystkie liście i gałęzie pochodzą z tego samego nasienia. Następnie kierownik akademika dla starszych studentów zapytał Bhagawana czy może podzielić się z zebranymi swoimi przemyśleniami. Nawiązał do wykładu Bhagawana na temat Chamatkar - Sanskar - Paropakar - Sakshatar. Zaczął przemówienie intonacją Wed. Z humorem powiedział, że był pod wrażeniem, ponieważ jako kierownik akademika ma tylko organizować wystąpienia mówców, ale ku jego zaskoczeniu dzisiaj Bhagawan poprosił go o wystąpienie. Mówca ten przypomniał nam co mówi zwykle Bhagawan: „My Boys are My voice. My Devotees are My voice. (Moi chłopcy są Moim głosem. Moi wyznawcy są Moim głosem.)

    Czwartym i ostatnim mówcą tego wieczoru był student drugiego roku, który wygłosił błyskotliwe przemówienie w języku hindi. Mówił 15 minut oszałamiając słuchaczy jasnością swoich tez i trafnością przykładów. Otrzymał głośne oklaski od zebranych. Bhagawan błogosławił każdego z mówców po ich wystąpieniu i nawet zamienił z nimi kilka słów. Następnie zaczęły się bhadżany. O godzinie 17:05 odśpiewano Arathi.

17.02.2005 - obchody Chińskiego Nowego Roku. Chiński Nowy Rok zaczyna się świętować w czasie nowiu księżyca a kończy o pełni 15 dni później. Piętnasty dzień Nowego Roku nazywa się Świętem Latarń. Obchodzi się je nocą wystawiając latarnie, a małe dzieci noszą w pochodach lampiony. Chiński kalendarz bazuje na kombinacji ruchów księżyca i słońca. Cykl księżyca trwa około 29,5 dnia. Aby „dogonić” kalendarz słoneczny (solarny) chiński kalendarz (lunarny) wstawia jeden miesiąc dodatkowo co kilka lat (7 lat z 19-letniego cyklu). Jest to równoznaczne z dodaniem jednego dnia do roku przestępnego. Dlatego zgodnie z kalendarzem słonecznym, Chiński Nowy Rok przypada innego dnia w każdym roku. Sylwester i dzień Nowego Roku obchodzone są jako święta rodzinne - czas spotkań i dziękczynienia. Obchody są celebrowane tradycyjnie, odprawia się ceremonie oddawania czci Niebiosom i Ziemi, bóstwom gospodarstwa domowego i przodkom rodziny. Ofiara dla przodków - najbardziej istotny rytuał - jednoczy żywych krewnych z tymi, którzy odeszli. Zmarli przodkowie są wspominani z wielkim szacunkiem, ponieważ są odpowiedzialni za ustanowienie podstaw fortuny i chwały rodziny. Rok 2005 jest rokiem koguta w chińskim kalendarzu. W czasie świętowania Chińskiego Nowego Roku w Sai Kulwant Hall zebrała się grupa wielbicieli z kilku krajów Środkowego Wschodu, by również obchodzić swój Nowy Rok.

Dyrygent 

Chór przybyłych na święto chińskiego Nowego Roku 

Śpiewali pieśni religijne i bhadżany po angielsku i po chińsku. Pokazali prawdziwe oddanie a Bhagawan odwzajemnił je odbierając ich ofiary przez ponad godzinę. Śpiewali do 16:05. Jedną pieśń zaśpiewali nawet w telugu. Ich akcent był czysty, starannie wyuczony, aby zadowolić Bhagawana i okazać Mu miłość.

 O 16:10 Bhagawan poprosił koordynatora grupy, by podzielił się swoimi przemyśleniami z zebranymi. Koordynator powiedział, że wszyscy zebrali się w Prasanthi Nilayam, aby obchodzić Chiński Nowy Rok na znak urodzin swojego Boskiego Ojca. Wszyscy tutaj są zaszczyceni, mogąc być tak blisko swego Boskiego Rodzica - Sai Baby. Mówca dzielił się także swoimi osobistymi doświadczeniami. Zaczął opowiadać jak Swami uświadomił mu jego zdolności do organizowania pomocy dla poszkodowanych w klęskach żywiołowych, dając mu szansę służenia potrzebującym ludziom w Korei Północnej.

Billy Fong Goon Poy 

      W 1997 roku, kiedy wybrzeże Korei Północnej zostało zniszczone falami przypływu, przybył tam razem z zespołem ludzi, by pomagać poszkodowanym. Musieli znaleźć specjalny rodzaj łuszczonego ryżu, który może rosnąć w słonawej wodzie, gdyż ich pola zostały zalane falami przypływu. Ostatecznie dostali odpowiednią odmianę z Bangladeszu. Pomogli koreańskim rolnikom zaopatrując ich w zapasy żywności - ryż i pszenicę. Zakupili również krowy i byki, by rolnicy mogli zarobić na swoje utrzymanie. Rozdawano także młode drzewa owocowe, szczególnie sadzonki jabłoni. Mówca zakończył swój wykład o 16:20. Kiedy podszedł do podium, Swami ruchem ręki zmaterializował piękny, złoty łańcuch i nałożył mu go na szyję.

 Następnym mówcą był profesor Uniwersytetu Sathya Sai. Powiedział, że tysiące wielbicieli przybyło do Prasanthi Nilayam po darszan Bhagawana i że wyznawcy gromadzą się tu z setek krajów całego świata. Wszystko to dzieje się mimo, że Swami nie odwiedza tych krajów. To jest największy cud.

Capitan Ong 

 Opowiedział nam wypadek chłopca, który spadł z dachu wielopiętrowego budynku. W czasie upadku Swami ochronił go. Później jego ojciec wyrażając wdzięczność Swamiemu zapytał: „Swami, tak bardzo Ci dziękuję za uratowanie mojego dziecka, ale jak przybyłeś tam, by je ocalić?” Bhagawan odpowiedział: „Moje drogie dziecko, Ja nie musiałem się tam udawać. Ja już tam byłem!” Bhagawan jest wszechobecny! Pewnego razu Swami wygłaszał dyskurs a profesor Kasturi przetłumaczył zdanie, mówiąc, że Bhagawan jest obecny na całej ziemi. Wtedy wtrącił się Baba i powiedział: „Nie na całej ziemi ale w całym kosmosie”. Bhagawan jest obecny w całym wszechświecie. Pomaga wszystkim Swoim wielbicielom. Jest zawsze gotowy rozpościerać Swoje pomocne ręce. Jest On jedynym, na którym możemy polegać. Mówca wyraził opinię, że słowo ‘Sai Ram’ stało się najczęściej używanym dziś zwrotem. Wszyscy są zjednoczeni tym słowem. Jest ono jak najsilniejszy antybiotyk i jest bardzo istotne, kiedy ludzie są dalecy od uśmiechania się. Mówca powiedział też, że Bhagawan jest jak międzykontynentalny bank, w którym możemy napisać jakikolwiek numer czeku. Zawsze przyjdzie nam z pomocą. Nagle, kiedy mówca wypowiadał tę kwestię w obecności Bhagawana, Swami poprosił o powtórzenie. Tak więc mówca powtórzył: „Swami zawsze nas wspomoże”. Bhagawan poprawił: „Nie, po prostu wspomoże Cię, ale dosłownie przybędzie i uratuje cię.”  Mówca wychwalał Bhagawana mówiąc, że ‛Sai Drushti’ jest jak ‘Paridżata Wruszti’. Jego spojrzenie jest jak zdrój kwiatów Paridżata. Wspomniał o przypadku pewnego gitarzysty z Malezji, który został sparaliżowany na skutek choroby układu nerwowego, tak że nie mógł poruszać rękoma. Kiedy przez trzy dni przychodził na darszan, otrzymał kochające spojrzenie Bhagawana, wrócił do zdrowia i mógł znowu grać na gitarze. Na zakończenie opowiedział inny epizod, który miał miejsce w Brindawan. Dotyczył on wielbiciela, buddysty, który miał osobliwą operację w młodym wieku. Tylko jego matka i operujący go lekarz byli świadomi tego faktu. Lata później, kiedy przybył do Bhagawana, Swami powiedział mu, że miał tylko trzy komory w sercu, kiedy się urodził. Wielbiciel słysząc to uśmiechnął się. Ale później, kiedy zadzwonił do swojej matki, ta była oszołomiona, ponieważ nikt oprócz niej i lekarza nie wiedział o jego dziecięcej dolegliwości.

     Kiedy mówca - profesor Uniwersytetu - zakończył swoją mowę i podszedł do podium, Swami ruchem ręki zmaterializował szmaragdowy pierścień. Popatrzył na profesora i uśmiechając się powiedział: „Nie dla ciebie!” Mówca, który właśnie parę minut temu otrzymał złoty łańcuch został ponownie pobłogosławiony tym pierścieniem. Swami osobiście nałożył mu go na palec.

     Na zakończenie rozdawano poczęstunek (prasadam). Bhadżany rozpoczęto o 16:45. Trwały do 17:00. Po odśpiewaniu Arathi Swami opuścił hol. Wielbiciele ze Środkowego Wschodu zostali nasyceni Jego Miłością, Łaską i uczuciem zadowolenia, które widać było na ich uśmiechniętych radośnie twarzach.

8 i 9 marca 2005

- uroczystości z okazji święta Mahaśiwarathi

     Święto Mahaśiwarathi jest jednym z najważniejszych świąt w Indiach. Wypada 14 - tego dnia miesiąca magha (przełom stycznia i lutego). Samo słowo 'Śiwarathi' oznacza pomyślną noc. Na całym świecie ludzie tłumnie zbierają się w świątyniach Śiwy i spędzają tę noc na oddawaniu czci i kontemplowaniu Boga. Pan Śiwa jest czczony jako Jogeśwara i wielbią go jako doskonałego jogina i wyrzeczonego. Dlatego, tego dnia jego wielbiciele łączą się z nim w dyscyplinie i wyrzekają się jedzenia i snu w wyrazie hołdu dla tego księcia pośród joginów.

    Uroczystości Mahaśiwarathi w Prasanthi Nilayam zaczęły się rankiem 8-go marca. Bhagawan wypełniał serca tysięcy ludzi, którzy zebrali się w Sai Kulwant Hall, radością z oglądania Jego boskiej postaci w tym pomyślnym dniu. Po wejściu na podium Bhagawan pobłogosławił Anila Kumara, wykładowcę Instytutu Wyższego Nauczania Śri Sathya Sai, który następnie przemówił do zebranych.

     Prof. Anil Kumar zaczął wykład od opisania przypadku, jaki miał miejsce, kiedy był on z Bhagawanem w Kodaikanal. Siedział wtedy blisko Bhagawana, kiedy ku swemu zdumieniu, zauważył coś, co wyglądało jak odcisk pozostawiony przez obrączkę wokół lewej nogi Swamiego. Był jeszcze bardziej zdziwiony, kiedy stwierdził, że prawa noga Swamiego nie ma takiego znaku. Zastanawiając się nad tym tajemniczym znakiem modlił się do Bhagawan, aby objawił mu jego znaczenie. Bhagawana wyjaśnił, że to, czego Anil Kumar był świadkiem, było wizją Bhagawana jako Pana Ardhanariśwara, boskiego pierwiastka, w którym oboje - Pan Śiwa i Matka Parwati są obecni; Pan Śiwa kształtujący prawą połowę ciała i Matka Parwati czyli Śakti jako lewa część. Bhagawan wyjawił wiele lat wcześniej, że jest manifestacją Śiwa-Śakti, a prof. Anil Kumar miał przywilej doświadczenia prawdy tej deklaracji osobiście.

     Po prof. Kumarze przewmawiali dr Narendranath Reddy i Śri G. K. Raman, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami z zebranymi wielbicielami.

      Bhagawan w Swoimi boskim dyskursie wyjaśnił znaczenie Śiwarathi mówiąc, że słowo Śiwa oznacza pomyślność. Zatem, noc Śiwarathi jest duchowo zbawienna dla wielbicieli. Stwierdził także, że pierwiastek Śiwy jest obecny w każdym i przenika cały wszechświat.

Skończywszy dyskurs, Bhagawan usiadł i ruchem dłoni zmaterializował złoty łańcuszek. Zapytał studentów: „Co zawiera ten łańcuszek?” Ci odpowiedzieli, że złoto. Bhagawan ponownie poruszył dłonią i ku zdumieniu wszystkich obecnych w Jego ręce w miejsce łańcuszka znalazł się złoty pierścień. I tym razem zapytał z czego zrobiony jest pierścień a studenci jednym głosem odpowiedzieli, że ze złota. Swami wezwał jednego z nich na podium i włożył mu pierścień na palec. Ponownie kolisty ruch ręki i pojawił się złoty łańcuszek. Było to naprawdę bardzo inspirujące widzieć jak Bhagawan tworzy i przetwarza materię w tak dowolny sposób. Zdawało się jednak, że w Jego działaniu było głębsze znaczenie. Bhagawan demonstrował to, o czym wspominał w dyskursie, że ten sam boski pierwiastek jest obecny we wszystkim. Przedmioty mogą wydawać się różne, lecz wszystkie zrobione z tego samego materiału, ze złota. Podobnie, chociaż imiona i kształty są różne Atma (Jaźń) jest taka sama w każdym. Po dyskursie uczniowie ze szkoły Bhagawana i studenci z uniwersytetu śpiewali hymny i pieśni oddania wielbiące Pana Śiwę.

 Śri S. V. Giri, były prorektor Instytutu Wyższego Nauczania Śri Sathya Sai

      Po południu dwóch czcigodnych mówców zwróciło się do zebranych w Sai Kulwant Hall. Pierwszym z nich był Śri S. V. Giri, były prorektor Instytutu Wyższego Nauczania Śri Sathya Sai, który mówił o znaczeniu różnych imion Pana Śiwy, Jest on znany jako Ardhanariśwara, to znaczy, że zarówno pierwiastek męski jak i żeński są w nim obecne.

 Ta prawda jest obecna również z życiu Bhagawana, ponieważ traktuje On mężczyzn i kobiety jednakowo i wymaga, aby kobiety otrzymywały w społeczeństwie należny im szacunek. Imię Nilakanta, które dano Panu Śiwie jest stosowne również dla Bhagawana, ponieważ właśnie jako Pan Śiwa połknął truciznę halahala[3], aby uchronić świat od jej szkodliwych oparów. Bhagawan także jest gotów znosić wszelkie fizyczne trudy, aby chronić Swych wielbicieli i zapewnić im pomyślność.

 Po wykładzie Śri S. V. Giri, Bhagawan pobłogosławił Śri A. V. Gokaka, który ostatnio przejął urząd prorektora Instytutu Wyższego Nauczania Śri Sathya Sai i poprosił go, aby przemówił. Śri Gokak stwierdził, że Lingam, symbol Pana Śiwy, oznacza tę boską świadomość, z której wszystko się wyłoniło i w której wszystko ostatecznie się rozpuści. 

 Śri A. V. Gokak prorektor Instytutu - Rektorem jest Sathya Sai Baba

W ten sam sposób, powiedział Śri Gokak, różne wiary i religie świata znajdą swoje dopełnienie u lotosowych stóp Bhagawana Śri Sathya Sai Baby. Zakończył stwierdzeniem, że ludzie powinni porzucić ograniczony sposób myślenia i nietolerancję dla innych religii i skierować się ku ostatecznemu stanowi, w którym medytujący pojmuje, że jest jedynym z przedmiotem swojej medytacji.

     Bhagawan w Swoim dyskursie rozważał różne aspekty Pana Śiwy. Powiedział, że chwała Boga jest poza ludzkim pojmowaniem i nie może być opisana przez słowa. Upominał wszystkich, aby spędzili tę pomyślną noc Śiwarathi kontemplując Boga i śpiewając bhadżany, zamiast spędzać czas na bezwartościowych rozrywkach. Po dyskursie Bhagawan dał znak, aby zaczęto bhadżany.

     Bhadżany śpiewano nieprzerwanie przez całą noc. Do intonujących dołączyły zarówno grupy bhadżanowe z centrów Sai w Bangalore, Delhi i Bombaju jak i te z zagranicy. Hall Sai Kulwant promieniował oddaniem, które napełniało atmosferę świętymi wibracjami. Rano, 9 marca o 6:30, Bhagawan wkroczył do Sai Kulwant. Około 7:00 przyjął arathi, kończąc w ten sposób bhadżany. Łaskawie pozwolił, aby rozdzielono zebranym prasadam (poświęcony pokarm). Były to pulihora (rodzaj potrawy z ryżu) i słodycze. Był to radujący serce widok, kiedy wszyscy członkowie rodziny Sai bez różnicy rasy, klasy czy narodowości siedzieli razem i rozkoszowali się poświęconym poczęstunkiem od ich ukochanej Matki Sai. 

     Wieczonem Bhagawan wygłosił Swój boski dyskurs, w którym mówił o oddaniu Karnam Subbammy, która rozpoznała Jego boskość, kiedy był jeszcze młodym chłopcem. Była ona żoną sołtysa Puttaparthi i bardzo lubiła młodego Sathyę. Kiedy coraz więcej ludzi zaczęło uznawać Jego boskość i gromadnie przybywać do Puttaparthi, Subbamma z miłością im służyła.    Modliła się, aby Bhagawan spełnił jedyne jej pragnienie: chciała otrzymać z Jego rąk poświęconą wodę, kiedy będzie odchodzić z tego świata i Pan jej to przyrzekł.

Karnam Subbamma 

Kiedy Subbamma znalazł się na łożu śmierci, Bhagawan przebywał w Madrasie. Po jakimś czasie, kiedy powrócił do Puttaparthi, ona już nie żyła i ciało zaczęło się rozkładać. Lecz słowo Bhagawana jest Prawdą i musi się wypełnić. Pan podszedł do jej łoża i łagodnie zawołał: „Subbamma, Subbamma”. Cud nad cudami! Powieki się uniosły i oczy spoczęły na postaci Bhagawana. Do jej ust spłynęła z Jego rąk poświęcona woda i Subbamma dołączyła do szeregów wyzwolonych istot. Na zakończenie dyskursu ofiarowano Bhagawanowi arathi i w ten sposób uroczystości Mahaśiwarathi dobiegły końca.

Od brata Arjandas Bharwani:

9 marca 2005. Tego dnia Bhagawan przybył o 6:15 rano do Sai Kulwant Hall. Usiadł na fotelu i przez pewien czas pił mnóstwo wody. Potem woda zaczęła wypływać z Jego ust i nasz Pan opuścił hol udając się szybko do Swojej siedziby. Wydaje się, że Swami robi to, co powinno być zrobione - „wewnąrz”[4].

Z internetu tłum. E.G. i J.R.


powrót do spisu treści numeru 26 - marzec-kwiecień 2005


[1] Tjagaradźa - (1759-1847) poeta i muzyk tamilski i telugu. Stworzył ponad 800 kirtanów ku czci Wisznu i Ramy oraz muzyczne sztuki teatralne, oparte na tematach wisznuickich i krisznaickich. Muzyka układana przez niego do tych sztuk odegrała wielką rolę w rozwoju muzyki okręgu Karnataki.

(Słownik Cywilizajci Indyjskiej)

[2] Puramdaradas - (1484 - 1564) inicjator tradycji muzyki z Karnataki, jubiler i asceta, urodzony w okręgu Szimoga w Karnatace. Skodyfikował reguły i przyczynił się do popularyzacji muzyki południowoindyjskiej. Jako gorliwy wisznuita, miał - według legendy - powziąć zamiar napisania tekstów i muzyki do 500 tys. pieśni, lecz czasu wystarczyło mu na ukończenie 475 tys. W rzeczywistości dziś pozostało z nich ledwie 2 tysiące. Nie znamy jego nazwiska rodowego. Puramdaradas oznacza jedynie „sługę Wisznu (Puramdara)”.

(Słownik Cywilizajci Indyjskiej)

[3] Halahala - Trucizna, która wydziela się z oceanu mleka w trakcie robienia z niego masła przez dewów i asurów. Tę truciznę wypił Śiwa, by uchronić ludzkość od otrucia i wówczas jego gardło stało się niebieskie.

[4] Od redakcji: Wiele razy Swami apelował do nas, by być w kontakcie z Bogiem poprzez własne serce. Jest ono najlepszym źródłem wszelkich informacji. Prawdopodobnie dlatego m.in. Baba udał się do Swojej kwatery z objawami, które świadczyły, że lada chwila może narodzić się z Jego ust lingam. Przed uroczystościami Mahaśiwarathi studenci modlili się do Swamiego, by tego roku nie poddawał się procesowi rodzenia z ust lingamu, ponieważ jakikolwiek dyskomfort dla ciała Swamiego jest boleśnie odbierany przez wszystkich Jego wielbicieli. Baba obiecał im, że w tym roku nie będzie publicznie rodził lingamu.

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.