Gdzie jest Bóg?        numer 15 - maj-czerwiec 2003

     Pewne małżeństwo miało dwóch synków, ośmiolatka i dziesięciolatka, którzy byli wyjątkowo psotni i niegrzeczni. Nieustannie pakowali się w kłopoty, a ich rodzicie wiedzieli, że jeśli w okolicy przydarzyła się jakaś psota, to z pewnością maczały w niej palce ich dzieci.

    Do matki chłopców doszły kiedyś słuchy, że pewien duchowny, który mieszkał w miasteczku odnosi duże sukcesy w uczeniu dzieci dyscypliny, więc zapytała go czy nie zechciałby porozmawiać z jej urwisami. Duchowny zgodził się i poprosił, żeby odwiedzili go, tyle że nie razem, a jeden po drugim, dlatego matka posłała tam najpierw ośmiolatka planując, że po południu pójdzie tam drugi chłopiec.

    Duchowny, potężny mężczyzna o tubalnym głosie, kazał chłopcu usiąść i spytał go srogo: „Gdzie jest Bóg?” Chłopiec rozdziawił buzię ze zdumienia i odjęło mu mowę, więc siedział dalej bez słowa. Wtedy mężczyzna powtórzył pytanie: „Gdzie jest Bóg?” Chłopak znów nie odpowiedział, więc duchowny podniósł głos jeszcze odrobinę i kiwając groźnie palcem przed nosem małego ryknął: „No gdzie jest Bóg?”

    Przerażony chłopiec wrzasnął i wybiegł z pokoju jak oparzony. Pobiegł prosto do domu, dał nura do swojego pokoju i zatrzasnął za sobą drzwi. Znalazł go tam jego starszy brat i zapytał co się stało. Z trudem chwytając oddech po szaleńczym biegu, chłopiec odpowiedział: „No, teraz to naprawdę wpadliśmy! Bóg zaginął i oni myślą, że to nasza sprawka!”

Sai Deepak, tłum. Joanna Gołyś


powrót do spisu treści numeru 15 - maj-czerwiec 2003

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.