Satjopaniszad
Pod takim
tytułem w aśramie Swamiego niedawno
ukazała się nowa książka, która – jak się wydaje – będzie bardzo, bardzo cennym
uzupełnieniem serii Wahini. Podajemy
garść szczegółów wprost od autora tego opracowania – prof. Anila Kumara. Oto co powiedział w czasie wykładu w dniu
03.11.2002.
Mam coś
ważnego do ogłoszenia, co jak sądzę bardzo ucieszy wszystkich wielbicieli. Bóg
darzy nas wszystkich rozmaitymi rzeczami. Muszę wam powiedzieć, że miałem
wyjątkową okazję sześciokrotnego wyjazdu z Bhagawanem do Kodaikanal. Za każdym
razem przebywałem z Nim przez miesiąc i dosłownie każdego dnia miałem możliwość
słuchania Jego dyskursów – cztery albo pięć wystąpień. Spośród tych czterech
albo pięciu dyskursów na dzień przynajmniej dwa stanowiły sesję pytań i
odpowiedzi. Kodaikanal jest naprawdę uroczym miejscem, gdzie możemy zadać
dowolne pytanie. Nic nie jest ograniczane – można pytać nawet o szczegóły
podatków od dochodów czy o sprawy gwiazd filmowych!
Kiedy
przeniosłem się z Brindawanu do Puttaparthi, pomyślałem o utrwaleniu tych
wystąpień. Zacząłem spisywać wszystkie pytania kierowane do Swamiego i
udzielane przezeń odpowiedzi. Zebrało się 272 pytania. Te właśnie pytania i
odpowiedzi były publikowane w wersji telugu Sanathana
Sarathi przez ponad trzy lata w 36 numerach. Były tłumaczone także na
języki: tamilski, malajalam, hindi i nepalski.
Sanatana Dharma (odwieczna religia,
hinduizm) obejmuje pewien ważny składnik: upaniszady.
Upaniszady są bardzo ważnym
składnikiem literatury wedyjskiej. Słowo upaniszad
ma następujące znaczenie: upa znaczy
'blisko, obok', ni – 'na dole', szad (sad) – 'siedzieć', czyli razem 'siedzieć blisko'. Nauczyciel prosi
ucznia, by 'usiadł blisko' niego, żeby mógł łatwo z nim rozmawiać. Literatura
upaniszadowa jest w większym lub mniejszym stopniu rozmową nauczyciela i
ucznia, sesją pytań i odpowiedzi. Nie jest to jednokierunkowy przepływ myśli;
nie jest to wykład; nie. 'Upaniszad'
jest dialogiem. Z tego powodu literatura upaniszadowa jest bardzo ważna i
bardzo popularna. Ponieważ siedzieliśmy u Stóp naszego Boskiego Mistrza Sathya
Sai Baby, by się uczyć, pomyślałem, że powinienem nazwać te zapisy Satjopaniszad – Satjo jako skrót od Sathya Sai Baba, a upaniszad oznaczające literaturę wedyjską. Wszystko, co On mówi
jest 'Satjopaniszadem'.
Przez
ostatnie trzy lata Sanathana Sarathi
w wersjach telugu i kannada opublikowały pełny tekst Satjopaniszadów. Obecnie wzrosło zainteresowanie czytelników
anglojęzycznych. Mówią: „Skoro jest to dostępne w regionalnych językach
indyjskich, również my powinniśmy mieć wersję po angielsku. Jak w przeciwnym
wypadku mamy się z tym zapoznać?”
Poprosiłem
Bhagawana, a On łaskawie pozwolił mi przetłumaczyć całość na angielski. W dniu
25 października (2002 r.), który przypadł na moje 61-sze urodziny, Bhagawan
zainaugurował wydanie tej książki. Satjopaniszad
jest obecnie dostępny w naszej księgarni. Jest to moja trzecia książka.
Pierwsza nosi tytuł The Universal and
Practical Teachings of Bhagavan Sri Sathya Sai Baba (Uniwersalne i
praktyczne nauki Bhagawana) i zawiera wystąpienia Bhagawana w Bangalore, gdzie
spędziłem sześć lat jako dyrektor tamtejszego Koledżu Swamiego. Druga książka
to Divine Directions (Boskie
wskazówki), zbiór moich wykładów w budynku EHV na terenie Prasanthi Nilayam.
Jeszcze kilka
słów o tej nowej książce. Jest w niej wprowadzenie do wymowy sanskrytu dla
czytelników anglojęzycznych. Przewodnik ten wyjaśnia jak wymawiać takie słowa
jak Dharmaradźa i Abhimanju. Na końcu jest również skorowidz, tak że można
korzystać z alfabetycznego spisu zawartości. Trzecią sprawą, na którą chcę wam
zwrócić uwagę, jest to, że książka jest podzielona na trzy części. Pierwsza to Sanskriti, czyli kultura. Część druga
nosi tytuł Sadhaka, czyli aspirant
albo osoba poszukująca, zaś trzecia – Sadhana,
ścieżka duchowa. Pierwsze dwie części znajdują się w tomie pierwszym, a trzecia
– w drugim. Tom pierwszy tego Satjopaniszadu
można już kupić; tom drugi jest w drodze.
Część
pierwsza pierwszego tomu, Sanskriti (kultura),
ma trzy rozdziały. Pierwszy nazywa się 'Wieczne Indie', gdyż kraj ten znany
jest ze swej bogatej kulturowej spuścizny i historii obejmującej około pięć
tysięcy lat. Wszystkie pytania zadane Bhagawanowi a odnoszące się do tego
bogatego dziedzictwa kulturowego Indii są zebrane w rozdziale Sanskriti. Drugi rozdział traktuje o
trendach we współczesnym społeczeństwie, o tym jak to społeczeństwo się
rozwijało. Dość często czujemy się bezradni, a kiedy wyrazimy naszą bezradność,
beznadzieję i przygnębienie, Bhagawan hojnie darzy odpowiedziami. To zawiera
rozdział drugi. W trzecim rozdziale są przesłania Bhagawana dla młodzieży tego
kraju.
Część druga
pierwszego tomu odnosi się do sadhaki,
osoby znajdującej się na ścieżce duchowej. Tom drugi też ma trzy rozdziały: Outer Door (Zewnętrzne drzwi), Certain Spiritual Concepts (Niektóre
pojęcia duchowe) i Parallels and
Polarities (Podobieństwa i różnice). Wszystkie odpowiedzi pochodzą od Bhagawana
i były udzielane bezpośrednio tym nielicznym wybrańcom, którzy towarzyszyli Mu
w Kodaikanal.
Osobiście
jestem bardzo rad i jestem wdzięczny Bhagawanowi, że wybrał datę 25
października na rozpoczęcie rozpowszechniania tej książki. Jeszcze raz
serdecznie Mu dziękuję w swoim imieniu i wszystkich tych, którzy oczekiwali na
angielskie wydanie tej książki.
Tyle powiedział Anil
Kumar. Na początku stycznia b.r. w jego witrynie internetowej, www.internety.com/anilk-e.book,
pojawiła się cała ta książka w elektronicznej postaci (format html)!
Korzystając z tej okazji dla naszych Czytelników wybraliśmy z każdego z sześciu
rozdziałów po kilka pytań i odpowiedzi, które przedstawiamy poniżej.
(3) Swami! Muzułmanie
chodzą w każdy piątek do meczetu, by się modlić (namadż), zaś chrześcijanie co niedzielę chodzą do kościoła.
Dlaczego więc hinduiści nie spotykają się w świątyniach tak jak inne ugrupowania
religijne?
Bhagawan: Mylicie się
sądząc, że powinni. Hinduiści nie muszą spotykać się specjalnie z innymi w
określone dni. Dlaczego? Każdy hinduista ma pokój pudźy albo ołtarz w mieszkaniu przeznaczony do oddawania czci.
Modli się tu codziennie. Dlatego nie ma potrzeby, by hinduiści gromadzili się
na zbiorowe modły lub modlili się w odkreślone dni, tak jak ludzie innych wyznań.
(19) Swami! Mówi się,
że Bóg jest hridajawasi, mieszkańcem
serca. Czy chodzi o to serce, które mamy z lewej strony w klatce piersiowej?
Bhagawan: Nie, nie.
To jest serce fizyczne. Siedzibą Boga jest serce duchowe, które też nazywa się hridaja. Oznacza to hri + daja = hridaja. Hridają jest więc to, co jest wypełnione
współczuciem (daja). Dziś współczucie
jest na pokaz. Ludzie przywdziewają kaszajawastry,
pomarańczowe szaty, ale mają kaszajihridaję,
serce kata.
Serce
fizyczne leży z lewej strony, tymczasem duchowe znajduje się po stronie prawej.
Duchowe serce jest świątynią Boga. W Gicie
Pan Kriszna mówi do Ardźuny: Iśwarah
hriddeśe Ardźuna tiszthati, co znaczy: 'Bóg mieszka na ołtarzu twojego,
serca'. Wiedza – ta fizyczna, świecka, naukowa czy techniczna – dotyczy głowy, a nie serca. Ale miłość,
współczucie, prawda, poświęcenie i wyrozumiałość odnoszą się do serca.
(24) Swami! Jak Twoja
łaska wpływa na nasze przeznaczenie i naszą prarabhdę,
karmę z przeszłości?
Bhagawan: Łaska Boga
i Jego wola mogą zmienić wszystko. Bóg jest miłością. Jego nieskończone miłosierdzie
każe Mu zmieniać waszą prarabdhakarmę
czyli karmiczne skutki minionych wcieleń. Wielbiciel może zamknąć Boga w
więzieniu swojego serca. W tym świecie nie ma niczego, czego nie moglibyście
osiągnąć oddaniem. Łaska Boga może anulować wszystkie karmiczne skutki czy złe
wpływy z waszego poprzedniego życia. Nic niepomyślnego nie może się wam przydarzyć.
Mały
przykład. W aptece widzicie wiele lekarstw. Na każdym znajduje się informacja o
dacie produkcji i dacie ważności. Po dacie ważności lekarstwo przestaje być
skuteczne. Staje się zwyczajnie bezużyteczne. Bóg robi dokładnie to samo: po
prostu stempluje flakon lekarstwa datą unieważniającą waszą prarabdhakarmę, cierpienia jakie
mieliście przejść w tym życiu. Od tej chwili wasze cierpienie kończy się.
Swami, powodowany swoją łaską i współczuciem, w taki właśnie sposób przynosi
wam ulgę.
(33) Swami! Skoro
mówimy 'jest równość mężczyzn i kobiet', to dlaczego spotykamy się z różnicami
i dyskryminacją płci?
Bhagawan: Mężczyźni i
kobiety różnią się pod względem fizycznym, jednak duchowo, t.j. z atmicznego
punktu widzenia, są równi. W rzeczywistości tylko Bóg jest rodzaju męskiego,
wszyscy inni są rodzaju żeńskiego. Deham,
ciało, nazywa się też puram, miejscem
zamieszkania. Od stóp do głów działa w nim pierwiastek atmy. Wiecie, że w gimnazjach dla dziewcząt obchodzą uroczystości
rocznicowe, w czasie których prezentują programy kulturalne, np.
przedstawienia. W takich inscenizacjach dziewczęta grają różne role: żołnierza,
ministra, króla itd. Tak samo w tym świecie, wszyscy prócz Boga są kobietami.
Problem ten pojawił się w życiu Miry, wielkiej wielbicielki Pana Kriszny.
Zatrzymano ją przy głównym wejściu do mandiru
Kriszny w Brindawanie pod pretekstem, że kobietom nie wolno wchodzić do
świątyni Boga. Mira odparła: „Czyżby?! Gdzie tu są mężczyźni? Widzę tylko kobiety.
Jedynie Bóg jest rodzaju męskiego.”
Ze świeckiego
punktu widzenia, jednak, przy rozdziale pracy, mężczyźni i kobiety różnią się
między sobą. Wszystkie rzeczy i osoby są Boskie. Chociaż ciało jest twoje, nie
zakładasz obuwia na głowę lub ręce. Pod względem funkcji wszystkie części ciała
różnią się między sobą, chociaż mogą należeć do tej samej osoby. Podobnie
mężczyźni i kobiety fizycznie i funkcjonalnie są oddzielnymi jednostkami mimo
że duchowo są jednym i tym samym.
(34) Swami! W
dzisiejszym społeczeństwie słyszy się wiele dziwnych stwierdzeń. Ludzie mówią o
ruchu wyzwolenia kobiet. Niektórzy utrzymują, że od niepamiętnych czasów
kobietom odmawiano należnego miejsca. Żalą się, że zawsze istniała
dyskryminacja płci i że kobiety nigdy nie były dobrze traktowane. Teraz kobiety
walczą o równe prawa. Prosimy Cię o przedstawienie roli kobiet w naszym
społeczeństwie.
Bhagawan: To
nieprawda – z duchowego punktu widzenia. Istnieje różnica na płaszczyźnie
fizycznej, ale Atma czy duch jest
jeden. Jednak, każdy musi wypełniać powinności, których się po nim oczekuje. W
społeczeństwie mężczyzna i kobieta są jak dwie ręce, dwoje oczu i dwie nogi.
Jedno jest dodatnie, drugie – ujemne, tak że prąd może płynąć i działać. Pana
Śiwę nazwa się Ardhaniśwara, bogiem-hermafrodytą (połowę ciała ma kobiecą), by
podkreślić tę jedność. Mężczyzna i kobieta są jak materia i energia. Kobietę opisuje
się jako adiśakti, paraśakti –
najwyższa siła, nieskończona moc.
Zauważcie też
jakie miejsce w historii Bharatu (Indii) przypisywano kobietom. Wiele z nich jest
dziś znanych z poświęcenia, mądrości, oddania i wiele z nich potrafiło podsunąć
mężom lepsze i rozsądniejsze rozwiązanie. Postacie takie jak Sawitri,
Mandodari, Sita, Anasuja, Tara, Damajanti, Madalasa i Draupadi są dziś dobrze
znane. Draupadi bardzo wiernie służyła swoim pięciu mężom, nigdy nie
powiedziała 'nie', niezależnie jaką pracę jej powierzono, i zawsze była zadowolona
z życia. Kiedy Adi Śankara wiódł spór z Mandanamiśrą, małżonka tego ostatniego,
Ubhaja Bharati, pełniąc rolę arbitra na końcu debaty ogłosiła zwycięzcą Adi
Śankarę. W starożytności Gargi i Majtreji znane były z wyjątkowej uczoności i
osiągnięć duchowych. Z nie tak odległych czasów słyszeliście chyba o roli matek
władcy Śiwadźi i Gandhiego, Ojca Narodu, w kształtowaniu ich charakterów i
osobowości. Pobierali życiowe nauki na kolanach swoich matek! To dzięki miłości
i inspiracji Kauśalji i Sity do swoich synów Pan Rama i bliźniacy Lawa i Kuśa
zdobyli nieśmiertelną sławę i do dziś stanowią przykłady dla całego świata.
W naszych
codziennych modlitwach mówimy matri Dewo
bhawa, matka jest Bogiem. Czy imion kobiet nie wymienia się na pierwszym
miejscu w takich złożeniach jak Sita-Rama, Gauri-Śankara, Lakszmi-Narajana
itd.? W przeszłości nigdy nie było przypadku upokarzania, lekceważenia czy
okazywania braku szacunku wobec kobiety. Czy nie słyszymy takich słów jak 'macierz'
(ojczyzna), 'język macierzysty', które wyrażają wzniosłość kobiet?
Bhagawad Gita wskazuje na siedem
rodzajów mocy, jakimi prawowicie obdarzone są kobiety. Mają też sporą liczbę
tytułów, które podkreślają ich wkład do rodziny i ich specjalną rolę. Pani domu
jest nazywana illalu, ta która dba o illu czyli dom. Określa się ją jako sahadharma ćarini, ta która prowadzi
męża drogą dharmy. Wychwalana jest
jako grihalakszmi, ucieleśnienie bogactwa,
spokoju i pomyślności rodziny. Nazywa się ją ardhangi, reprezentująca połowę mężczyzny – tę lepszą połowę.
Kobieta jest
synonimem cierpliwości, poświęcenia, wyrozumiałości, szacunku, skromności i
posłuszeństwa – cech, których zwykle brakuje wśród mężczyzn. Kobieta gotowa
jest umrzeć dla swojego dziecka lub męża. Mozoli się i walczy o rozwój i
dobrobyt rodziny. Jest kręgosłupem kraju. Jest światłem i radością rodziny.
(40) Swami! Jak
powinniśmy zachowywać się w społeczeństwie? Jakie są normy społeczne?
Bhagawan: Powinniście
zapomnieć dwie rzeczy: pomoc, jaką udzieliliście innym i krzywdę, której doznaliście
od innych. Ponadto powinniście pamiętać dwie rzeczy: pomoc, jakiej inni wam
udzielili i krzywdę, którą wyrządziliście innym. Wówczas nie będzie w was ego,
pychy, zazdrości, zawiści, wrogości i innych złych skłonności.
Powinniście
też zwrócić uwagę na inną ważną rzecz. Bez względu na to jak mała jest wasza
wada lub błąd, traktujcie ją jako bardzo wielką. Jednocześnie, jeśli zauważycie
duży błąd u innych, powinniście uznawać go za bardzo drobny. Traktujcie własną
dobroć jako małą, a tę u innych jako potężną. Taka postawa pomoże wam poprawić
i udoskonalić siebie i umożliwi wybaczanie i zapominanie uchybień innych.
Dzisiaj
jednak dzieje się odwrotnie. Każdy wynosi własną dobroć, a minimalizuje tę u
innych; uznaje własne, wielkie jak Himalaje potknięcia za małe niczym mrowiska,
zaś przypisuje rozmiary Himalajów nawet najmniejszym pomyłkom innych. Tu leży
przyczyna wszystkich konfliktów i sporów międzyludzkich.
Istnieją
jeszcze dwie bardziej skrajne kategorie ludzi. Niektórzy przedstawiają swoje
uchybienia jako zalety, błędy jako właściwe postępowanie, i próbują skupić
uwagę na swoich cnotach, których w rzeczywistości nie mają. W ostatniej kategorii
są ludzie gorsi nawet niż demony. Ci przypisują innym całkowicie fałszywe winy,
błędy i wady, a zupełnie ignorują ich zalety i zasługi. Najpierw poprawcie
własne wady. Innych osądzajcie po ich zasługach, a nie po błędach. Wyszukujcie
własne błędy, a zasługi innych.
(41) Swami! Wielu
ludzi uważa, że są zbyt zapracowani, by odpoczywać. Jak w takim razie należy
odpoczywać?
Bhagawan: Zmiana
pracy jest odpoczynkiem. Nigdy nie powinniście być bezczynni. Nie powinniście
się lenić. Lenistwo to rdzewienie i ostatecznie prowadzi ono do upadku.
Najlepsza jest praca. Jeśli jesteście zmęczeni jakąś szczególną pracą, zmieńcie
ją na inną. Zmiana pracy jest odpoczynkiem.
(42) Swami! Często
się martwimy. Czasami nawet chorujemy z powodu zmartwień. Czym jest zmartwienie?
Powiedz nam, proszę, jak się nie martwić?
Bhagawan: Moim
zdaniem nie ma czegoś takiego jak zmartwienie. Jeśli się głębiej zastanowicie,
stwierdzicie, że w tym świecie w ogóle nie ma zmartwienia. Tkwi ono jedynie w
psychice. Zmartwienie to strach wytworzony przez umysł. To wszystko! Niczego więcej
nie ma! Wszystko to jest waszym wyobrażeniem.
Niekiedy
czujecie się winni. Martwicie się więc, mając w pamięci swoją przeszłość, która
jest nie do odzyskania. Żadnym wysiłkiem jej nie przywrócicie. Przeszłość to
przeszłość. Po co więc się martwić o przeszłość? Czy jest w tym jakiś sens?
Możecie martwić się o przyszłość. Uważam, że to jest również bezcelowe.
Dlaczego? Ponieważ przyszłość jest niepewna, zdarzyć się może wszystko. Kto to
wie? Przyszłość jest nieznana. Czemu więc martwić się o przyszłość? Co tym
zyskujecie?
Zrozumcie
dobrze, że wszystko zawiera się w czasie teraźniejszym. Nie jest on zwykłym
czasem teraźniejszym, jest on wszechobecny. W jaki sposób? W czasie teraźniejszym
mamy skutki przeszłości. Czas teraźniejszy jest fundamentem przyszłości.
Dzisiejsze nasienie pochodzi z drzewa, które wyhodowaliście wczoraj, a wykiełkuje
ono i wyrośnie na drzewo jutro. Stąd, zmartwienie jest bezcelowe. Zatem, nigdy
o nic się nie martwcie.
(47) Swami! W tych
nowoczesnych czasach wielu z nas uważa nasze prastare obrządki religijne, takie
jak jadźnie i jagi, za bezsensowne, śmieszne i staromodne. Dlaczego tak się
dzieje?
Bhagawan: Główną
przyczyną jest niewiedza, kompletna ignorancja, będąca powodem bezmyślnej gadaniny.
Prosty przykład. Okręgowy poborca przyjechał na wieś w sprawach służbowych. Tu
na polu zobaczył rolnika, który właśnie rozrzucał ziarna ryżu na swoim polu.
Urzędnik, uznał że z tego właśnie powodu Indie są biednym krajem. „Co za dziwak
z tego wiejskiego chłopa, wyrzuca ziarna ryżu, gdy ludzie głodują” – pomyślał.
W końcu postanowił spytać rolnika, dlaczego tak postępuje. Rolnik odrzekł:
„Proszę pana, ja nie marnuję tych ziaren ryżu. Dziś wygląda to tak, jak gdybym
wyrzucił worek ryżu, ale później z tego jednego worka otrzymam pięćdziesiąt
worków ryżu.” Wtedy poborca zrozumiał, że był w błędzie.
Podobnie,
oglądając święte obrządki jadźni i jag, ktoś może pomyśleć, że ghi (klarowane masło) i wiele innych
artykułów marnuje się przy wrzuceniu do ofiarnego ognia. Tak nie jest. Dym,
jaki unosi się z tego ognia po wrzuceniu owych artykułów, oraz mantry wedyjskie recytowane w tym samym
czasie oczyszczają zanieczyszczone powietrze. Cała atmosfera ulega
oczyszczeniu. Głupotą jest więc uważać te obrządki za staroświeckie, śmieszne i
bezsensowne. Zapewniają one deszcze w porę i dobre zbiory. W rzeczywistości
celem wszystkich takich rytuałów zalecanych w naszych tekstach wedyjskich jest
pomyślność ludzkości oraz pokój dla niej i błogość.
(72) Bhagawanie! Czy
powinniśmy przestrzegać dyscypliny bądź normy w naszych zwyczajach odżywiania
się? Czy jest to potrzebne w naszych duchowych poszukiwaniach? Dzięki Twoim
naukom wielbiciele Sai na całym świecie są wegetarianami. Jest to zdumiewające.
Dzisiaj nie ma nikogo, kto wyjaśniłby nam sprawy związane z naszymi nawykami
żywieniowymi. Uprzejmie prosimy o pouczenia.
Bhagawan: Jaki pokarm, taki umysł.
Jaki umysł,
takie myśli.
Jakie myśli,
takie czyny.
Jakie czyny,
takie skutki.
Tak więc, skutek
zależy od pożywienia, które przyjmujecie. Powinniście skrupulatnie przestrzegać
dyscypliny w odżywianiu się. Pokarm, umysł i Bóg – oto właściwa kolejność. Jaki
pokarm taki stan umysłu. Od stanu umysłu z kolei zależy stopień przejawienia
się w was Boga.
Nie
powinniście jeść zbyt dużo. Jecie, aby żyć, a nie żyjecie, by jeść. Jedzenie w
nadmiarze to cecha tamasowa. Jeśli jecie raz dziennie, jesteście joginami (poszukiwaczami
duchowymi), jeśli dwukrotnie – jesteście
rogi - chorzy. Jeśli
spożywacie posiłki sattwiczne: łagodne, zrównoważone i w umiarze, rozwijacie
umysł sattwiczny, pobożny. Jeśli jecie pokarm radźasowy: pikantny, gorący,
będziecie mieli umysł radźasowy – emocjonalny, pobudzony; posiłki tamasowe:
mięso, alkohol itd. sprawią, że wasz umysł będzie tamasowy, czyli zwierzęcy,
tępy i pasywny. Zatem to pożywienie kształtuje umysł, ten z kolei determinuje
czyny, od których zależą konsekwencje.
Powinniście
również pamiętać o patra śuddhi - czystości
używanych naczyń i przyborów kuchennych, o padarthas
uddhi - czystości artykułów, o paća
śuddhi - czystych sposobach przygotowywania jedzenia, oraz o bhawa śuddhi - czystości myśli osoby,
która gotuje. Nie powinniście jeść wszędzie, gdzie wam proponują.
Kilka lat
temu pewien sannjasin - osoba żyjąca
w celibacie i znajdująca się na ścieżce duchowej - zaproszony przez biznesmena
zjadł w jego rezydencji obiad. Tej nocy nie mógł zasnąć. W końcu bardzo późno zasnął
i miał sen, w którym zobaczył zalaną łzami szesnastoletnią dziewczynę. Sannjasi poszedł do swojego guru i
opowiedział mu sen. Guru medytował jakiś czas, po czym powiedział, co było
przyczyną tego snu. Dzień, w którym biznesmen zaprosił go na obiad wypadał jedenastego
dnia po śmierci jego szesnastoletniej żony, dlatego zgodnie z tradycją
odprawiał specjalny obrządek. Ponieważ sannjasin
spożył jedzenie przyrządzone specjalnie na tę okazję, dziewczyna, która umarła,
pojawiła się we śnie we łzach. Ojciec tej młodej dziewczyny był bardzo biedny i
z trudem utrzymywał rodzinę. Dlatego, wbrew jej woli, wydał ją za mąż za tego
wiekowego biznesmena. Ona w rozpaczy popełniła samobójstwo rzucając się do
studni. Biznesmen musiał przeprowadzić zwyczajowy obrządek pogrzebowy jedenastego
dnia, na który zaprosił sannjasina.
Taka historia kryła się za snem sannjasina.
Zatem, bez rozeznania nie powinniście jeść żadnego proponowanego pożywienia.
Podobna rzecz
zdarzyła się kiedyś uczniowi Swamiego Nitjanandy. Pewnego dnia wyszedł z aśramu i posilił się na zewnątrz.
Wracając skradł z jakiegoś domu srebrny kubek i przyniósł go do aśramu. Wkrótce odczuł smutek z powodu
swego godnego pożałowania czynu, ponieważ kradnąc kubek dopuścił się przestępstwa.
Płakał i żałował postępku. Następnego dnia rano poszedł do swojego guru i
wyznał mu całą sprawę. Dzięki swoim duchowym mocom Nitjananda potrafił znaleźć
przyczynę. Powiedział do ucznia: „Cóż, posiłek, jaki zjadłeś poza aśramem, został przyrządzony przez
kucharza, który swego czasu był złodziejem więc w rezultacie pojawił się u
ciebie pociąg do kradzieży.” Dlatego kucharzy musi cechować czystość myśli.
Ponadto,
powinniście czuć się równie lekko po jedzeniu, jak przed nim. Najlepiej
zachować puste pół żołądka. Druga połowa powinna zostać zapełniona wodą i
artykułami żywnościowymi. Bulwy nie są dobre dla ciała. Nie powinniście pić
pełnego mleka. Powinniście dolać do mleka pewną ilość wody i wtedy pić. Powinniście
zachować minimum cztery godziny przerwy między dwoma posiłkami. Powinniście
spożywać takie pożywienie, które zapewni ilość kalorii, wymaganą przez wasze
ciało. Nie powinniście jeść tłustych, ostrych i smażonych potraw. Po obiedzie prześpijcie
się trochę, a po kolacji przespacerujcie milę (ok. 1,5 km). Powinniście ciężko
pracować i dobrze się odżywiać.
(80) Swami! Obecnie
chwała Sai sprowadza do Twoich stóp ludzi z prawie wszystkich kontynentów.
Przyjeżdżają do Ciebie z wielu krajów, których nazw przedtem nawet nie
słyszeliśmy. Są tutaj ludzie prawie wszystkich językowych grup świata. Mamy
przedstawicieli wszystkich sfer życia. Niestety, zauważamy, że my, którzy
przebywaliśmy tutaj z Tobą, jesteśmy Ci mniej oddani niż zagraniczni
wielbiciele. Widzimy, że Twoje nauki wcielają w życie z o wiele większą od nas
szczerością! Dlaczego tak się dzieje?
Bhagawan:
Doświadczenia wielbicieli zależą od ich szczerości, stałości, oddania i wiary.
Za to, że nie uświadamiają sobie oni rzeczywistego znaczenia Boskości odpowiada
w pewnym stopniu bliskość. Czyż pod lampą nie ma cienia? Tu mamy podobny przypadek.
Podczas gdy światło Awatara rozchodzi się wszędzie, w Jego pobliżu jest cień.
Wiecie też, że pszczoły przylatują z daleka, by z kwiatu lotosu ssać miód, gdy
tymczasem żaby, ślimaki i ryby znajdując się tak blisko kwiatu nie znają smaku
miodu. To samo dzieje się, gdy Bóg inkarnuje się w ludzkiej postaci. Ludzie,
którzy znajdują się bardzo blisko Niego, nie są w stanie zrozumieć Jego boskiej
chwały.
Kiedy
słyszycie o owocu mango, macie nań apetyt. Ale gdy pójdziecie na targowisko i
zobaczycie tam owoce, przystawiacie owoc do nosa i zaczynacie wąchać. Dlaczego?
Wątpicie, czy jest dojrzały. Sama tylko wzmianka nazwy owocu sprawiła, że
zatęskniliście za nim. Ale kiedy się zbliżycie, wątpicie. Czy tak nie jest? Ale
po co sięgać po tak odległe porównanie? Wszystkim w podnieceniu opowiadacie, że
Baba ukazał się wam we śnie i że doświadczyliście Jego obecności w miejscu
swojego pobytu. Ale kiedy jesteście w bezpośredniej bliskości Baby, nie
jesteście nawet podekscytowani. Wy, którzy jesteście tak blisko Mnie, nie
znacie ogromnych i wspaniałych doświadczeń wielbicieli na całym świecie.
Widzicie, żaba żyjąca w studni nie może znać zewnętrznego świata!
Nie ilość
czasu czy liczba lat, jakie spędzacie przy Swamim, się liczą! Kierowcy
autobusów przyjeżdżają tu i odjeżdżają codziennie. Jakie mają przeżycia? Żelazną
kulę możecie trzymać w wodzie dowolnie długo. Co się dzieje? Nie doznaje
absolutnie żadnych zmian! Tak jak błysk światła rozprasza ciemność, tak też
ciemność ignorancji powinna zostać rozproszona światłem mądrości.
Jeśli macie
pełną wiarę w Swamiego i miłość dla Niego, będziecie stosować się do Jego nauk.
Wszędzie spotykacie się ze spektakularnymi przemianami w życiu wielu ludzi.
Dlaczego? Dzieje się tak z powodu ich bezgranicznej wiary w nauki Swamiego. Nie
potrzebuję wysyłać do nikogo żadnego zaproszenia, by tu przyjechał. Nie ma tu
żadnych powitalnych transparentów, ani nie mówię nikomu 'do widzenia'. Mimo to
ludzie codziennie licznie tu przybywają. Dlaczego? Ludzi przyciąga miłość Boga,
przyciąga ich Praśanti nilajam
('Miejsce najwyższego spokoju').
Tylko Boga
szanujecie, kochacie i wielbicie. Szanujecie szefa, administratorów, starszych
itd. Kochacie rodziców, rodzinę i przyjaciół. Tym samym, nie czcicie
urzędników, ani nie wielbicie członków rodziny, nieprawdaż? Szanujecie, kochacie
i czcicie tylko Boga.
(99) [fragment
odpowiedzi Bhagawana:] Wasza żona zwraca się do was w telugu per ‘Emandi’ ('Panie', 'O, ty'), gdyż wzywanie
męża po imieniu uważa się za niestosowne. Wasze dziecko nazywa was 'Ojcze', a
uczeń zwraca się przez 'Proszę pana'. Jednak wy jesteście tą samą osobą,
nieprawdaż? Podobnie, jedna i ta sama rzecz ma różne nazwy: jest to manas albo umysł, kiedy myśli, citta albo świadomość – w stanie spokoju
pozbawiona planowania czy podejmowania decyzji, buddhi albo intelekt – gdy dokonuje rozróżniania, oraz ahamkara albo egoizm – kiedy przedstawia
się albo wskazuje na siebie jako 'ja'. Wszystkie te określenia odnoszą się do
tej samej rzeczy nazywanej różnie zależnie od wykonywanej funkcji.
[Kończąc odpowiedź na
101. pytanie Swami stwierdził:] Można też zauważyć dziwną rzecz. Niektórzy
aspiranci poddają się rygorystycznej dyscyplinie przez ustalony okres czasu,
kiedy to prowadzą doskonałe życie bez śladu złych cech. Ale po tym ślubowanym
okresie mobilizacji wracają do poprzednich złych nawyków z podwojoną energią.
Jest to wielki błąd. To, co powstrzymywało was przez jakiś czas, jest sztuczne.
Odsunięcie się od złych zwyczajów nie wynika ze zrozumienia szkodliwych
skutków.
Oto przykład.
Pod sufitem widzicie obracający się wentylator. Kiedy teraz wyłączycie go, nie
przestanie się obracać natychmiast. Będzie zatrzymywał się powoli. Te trzy
śmigła stopniowo przestaną się poruszać. Wentylator nie zatrzymuje się
natychmiast. Dlatego, mając pełną wiedzę o możliwej szkodliwości i złych skutkach,
powinniście powoli porzucać swoje złe nawyki.
(110) Swami! Jak mamy
radzić sobie z mają, ułudą?
Bhagawan: Maji nie ma. Jest waszym wytworem. Jakże
więc chcecie radzić sobie z czymś, co w ogóle nie istnieje?
Widząc nocą
powróz mylicie go z wężem i bardzo się boicie. Później dociekanie ujawnia, że
jest to tylko powróz, a nie gad. Powinniście zrozumieć tu dwie rzeczy. Ani wąż
nie znika, ani powróz nie zjawia się specjalnie, by wam przynieść ulgę. Cały
czas był to tylko powróz. Tylko wy błędnie wzięliście powróz za węża. Tak samo,
rzeczywistość jest brahmanem albo atmą, a reszta to bhrama czyli złudzenie, albo wyobraźnia.
(115) Swami! Nie
można uciec od kolei losu czy przeznaczenia. Wszystko jest już zaplanowane i
wydarzenia w naszym życiu następują zgodnie z tym. Ponieważ jest to
nieuchronne, cierpimy i stajemy w obliczu trudności. Czy zechciałbyś wskazać
nam jakieś wyjście?
Bhagawan: Wszystko,
co dzieje się w życiu, jest niczym innym, jak tylko odbiciem waszych myśli i czynów
z poprzedniego życia lub żyć. Zadowoleni myślicie, iż nikt nie może was
zauważyć. Lecz Bóg wewnątrz was bardzo dobrze zna wszystkie wasze myśli,
uczucia i czyny. Bóg jest wszędzie. Niczego przed Nim nie ukryjecie. Pewnego
dnia musicie stanąć wobec skutków swoich działań. Jest to najwyższa prawda.
Myślicie, że
ktoś inny jest za to odpowiedzialny i obwiniacie go za swoje kłopoty. Jesteście
jednak w błędzie. To wasze postępowanie jest odpowiedzialne zarówno za dobro,
jak i za zło, jakich doświadczacie w tym życiu. Bóg jest wiecznym świadkiem
wszystkich ludzkich poczynań. Stworzył ten świat i dał go człowiekowi, by się
nim cieszył, ale pod jednym warunkiem – musi on przyjąć skutki własnych czynów.
Bóg jest niczym listonosz. Wcale Go nie obchodzi zawartość listów, które
doręcza ludziom. Jest to wyłącznie sprawa powiązań, jakie łączą was i tego, kto
pisze do was list. Bóg nie ma żadnego innego związku z tą sprawą, poza
doręczeniem listu. Jeśli dostaniecie zawiadomienie o ślubie, nie składacie
listonoszowi gratulacji, nieprawdaż? Także nie winicie listonosza za
przyniesienie listu z czyimiś groźbami. Listonosz jest tylko narzędziem w
procedurze dostarczania listów. Jednak modlitwy rzeczywiście pomagają wam
dzielnie przetrwać napięcia i problemy. Uczuciowa modlitwa, głębokie oddanie,
silna wiara, szczery żal, ciągła tęsknota i najwyższa miłość do Boga mogą
zmienić koleje zdarzeń w życiu. Mogą nawet sprawić, że Bóg wycofa swoją wolę.
Weźcie za przykład życie Markandeji. Los darował mu jedynie szesnaście lat
życia. Lecz jego oddanie Panu Śiwie było tak głębokie, że Śiwa uczynił go
nieśmiertelnym. W odpowiedzi na modlitwy Markandeji Bóg musiał zrewidować
własny mistrzowski plan.
Weźmy inny
przykład. Więzień odsiaduje karę zgodną z przepisami kodeksu karnego. Jeżeli w
czasie przebywania w więzieniu zachowuje się dobrze przestrzegając wszystkich
punktów regulaminu i dyscyplinę narzuconą przez władze więzienne, istnieje
możliwość skrócenia jego kary. Zauważcie, że jest jeszcze inna możliwość. Załóżmy,
że wszystkie apelacje w sprawie kryminalnej przepadły we wszystkich wyższych
instancjach sądów, od okręgowego do najwyższego. Gdy w związku z tym surowa
kara, np. kara śmierci lub dożywotniego więzienia, staje się nieunikniona,
Prezydent Indii może jeszcze uwolnić go z więzienia prawem łaski ze
szczególnych względów. Podobnie, chociaż jest wam pisane spotkać się z
trudnościami na skutek przeszłych czynów, Bóg odpowiadając na szczere modlitwy
i żal zmieni przebieg waszego życia i uchroni was przed cierpieniem. Bóg
obdarzy was specjalną łaską, jeśli będzie zadowolony z waszego bezwarunkowego oddania.
(122) Swami! Gdzie w
tym wielkim ludzkim ciele znajduje się źródło życia?
Bhagawan: Myślicie,
że mieści się w sercu. Nie. Wiecie przecież, że dzisiaj chirurdzy potrafią
przeszczepiać także serce. Po takiej operacji pacjent nie umiera. Gdzie więc
jest ten pierwiastek życia, który utrzymuje was przy życiu? W kręgosłupie,
pomiędzy 9-tym i 12-tym kręgiem, znajduje się pierwiastek życia, który działa
jak główny włącznik.
W mantrapuszpam (mantrze recytowanej przy składaniu kwiatów) powiedziano wyraźnie: widjullekhewa bhaswara, błyskawica czyli
prąd elektryczny działa jako podstawa życia.
(132) Swami! Dzisiaj
każdy mówi o wolnej woli. Czy rzeczywiście mamy wolną wolę?
Bhagawan: Człowiek
nie ma wolnej woli. Tylko Bóg ma wolną wolę. Jak możecie utrzymywać, że macie
wolną wolę, będąc niewolnikami zmysłów? Skąd mielibyście mieć wolną wolę? Tylko
Bóg jest wolny, w związku z tym tylko On ma wolną wolę i dlatego ta wolna wola
jest absolutnie boskim atrybutem. Oto mały przykład. Kiedy człowiek doznaje
ataku paraliżu, nie jest w stanie podnieść czy poruszyć sparaliżowaną częścią
ciała. Proszę! Niech teraz spróbuje w imię wolnej woli! Tak więc, nie ma wolnej
woli jako takiej i jest śmieszne myśleć inaczej. Nie ma sensu twierdzić, że
istnieje wolna wola.
(140) Swami! Jak
możemy odróżniać myśl od intuicji?
Bhagawan: Myśl
pochodzi z umysłu, a więc jest natury dwoistej, podczas gdy intuicja jest
niedwoista. Myśl może pojawić się zależnie od waszych upodobań. Intuicja
natomiast jest tak ponad umysłem jak i ponad intelektem – jest to bezpośrednie
postrzeganie prawdy, a zatem oznacza ona przeświadczenie. Dlatego o intuicji
mówi się, że jest to buddhi
(postrzeganie), które jest ponadzmysłowe, buddhi
grahjamatindrijam.
Myśl może być
słuszna lub nie, ale podszept intuicji zawsze jest tylko prawdą. Myśli
przeważnie są natury zmysłowej i światowej, zaś intuicja jest głosem
wewnętrznym, albo głosem sumienia, i jest boska. Wasza inteligencja może
niekiedy doprowadzić do sytuacji, w której zaczynacie wątpić czy podejrzewać
nawet własną żonę. Może się zdarzyć też, że postradacie zmysły. Ale sumienie
albo intuicja budzi waszą wewnętrzną świadomość.
(142) Swami!
Przepraszam za stawianie tego pytania. Mówimy o 'Bogu' i o 'półbogach'. Czy oba
te terminy oznaczają to samo? Proszę o wyjaśnienie.
Bhagawan: Często mówię: „Jesteś Bogiem”. W
starożytności zaludnienie było znacznie mniejsze, powiedzmy około trzech krorów (30 mln.). Dlatego ludzie mówili,
że istnieje trzy krory 'półbogów' (dewata). Pamiętajcie, że ludzkie ciało
jest chodzącą świątynią Boga. Ale to trzeba zrozumieć przez doświadczenie. Nie
zdobywa się tego ze świeckiej wiedzy. Nie dostępujecie tego w sferze swojego
umysłu dzięki sudźńanie
(inteligencji). Doświadcza się tego poprzez atmadźńanę,
poznanie Jaźni. Jeśli Boga przyrównać do Premiera, to półbogowie, dewaty są ministrami – każdy odpowiedzialny
za określony resort: finansów, edukacji, spraw wewnętrznych itd.
Początkowo
czczono półbogów powiązanych z pięcioma żywiołami, takich jak Agnidewa - Bóg
ognia, Wajudewa - Bóg wiatru, Bhumata - Matka Ziemia, Warunadewa - Bóg deszczu,
Lakszmi - Bogini dostatku, Saraswati - Bogini wiedzy, Durga - Bogini energii
itd. Jeśli wyślecie list do Premiera, dojdzie do niego i to samo stanie się z
modlitwami do Boga. Ale jeśli napiszecie list do ministra resortu, list dojdzie
do niego. Nasze jadźnie i jagi są świętymi rytuałami kierowanymi
do półbogów.
Inny
przykład. Są dwa rodzaje rozmów telefonicznych. Jeden to telefon na numer, a
drugi z przywołaniem konkretnej osoby. Kiedy dzwonię na wasz numer, by
sprawdzić, czy jesteście w domu, każdy z domowników może odpowiedzieć. Ale
jeśli proszę o połączenie z przywołaniem, tylko wy odbierzecie telefon. Podobnie,
wszystkie modlitwy kierowane do półbogów są niczym telefony na numer, lecz
modlitwa do Boga jest rozmową z przywołaniem.
Podczas namasankirtanu, zbiorowego śpiewania,
wszyscy mogą wyśpiewywać rozmaite imiona, przymioty i cechy Boga. Jednakże w
czasie medytacji musicie koncentrować się na wybranym imieniu i formie.
[oprac.: KMB]