numer 13  styczeń-luty 2003

Miłość i Moralność Wyzwaniem Czasu

Boski dyskurs Bożonarodzeniowy wygłoszony przez Bhagawana Śri Sathya Sai Babę 25 grudnia 2002 roku

w Sai Kulwant Hall w Prasanthi Nilayam

Porzuć pychę i wszystkie przywiązania

Pozbądź się gniewu i wszelkich trosk

Ograniczenie pragnień jest drogą ku bogactwu

Wystrzeganie się chciwości to królewski trakt ku radości

(werset w sanskrycie)

Ucieleśnienia miłości!

Każda rzecz na tym świecie posiada pięć aspektów, a mianowicie: sat, ćit, ananda, rupa i nama (istnienie, świadomość, szczęśliwość, forma i nazwa). Istnienie, świadomość, szczęśliwość są trzema trwałymi cechami każdej osoby. Nazwa i forma przemijają. Człowiek jednak zapomniał o swej prawdziwej jaźni i żyje wierząc, że to właśnie nazwa i forma są rzeczywiste, a przemijający świat jest wieczny. Bóg jest ponad wszelkimi cechami i uczuciami. Jest rzeczą dziwną, że człowiek przypisuje Mu cechy i emocje. Najważniejszym zadaniem dla każdego jest poznanie nieskończonej miłości Boga, Jego prawdy i współczucia. Choć w swej najgłębszej istocie człowiek jest boski, zachowuje się jak demon, gdyż zapomniał o swej wrodzonej boskości. Każdy człowiek wyposażony jest w takie cnoty jak determinacja (diksza) i zręczność (dakszata), lecz tylko ten kto wykorzystuje je w szlachetnych celach może być nazwany prawdziwie ludzką istotą.

Kosmiczna moc pochodzi z pępka Boga, stąd nazywa się go Hiranjagarbhą (Złotym Zarodkiem). Jako że pełen jest boskiego blasku i promienności mówi się, że jest uosobieniem piękna i wspaniałości. Życie istoty ludzkiej jest najszlachetniejsze, gdyż posiada ona w sobie pierwiastek Hiranjagarbhy. Boga nazywa się też Pradźapati (Pan stworzenia) jako że jest stwórcą całego wszechświata. Aby zrozumieć pierwiastek boskości musicie poznać wewnętrzne znaczenie każdego imienia Boga. Bóg ma rozmaite imiona, a każde posiada głębokie, wewnętrzne znaczenie. Oto dlaczego nasi przodkowie zwykli nazywać dzieci imionami Boga.

Dzisiejszy człowiek poszukuje Boga i docieka natury boskości. Ale skoro Bóg jest wewnątrz nas, to czy szukanie Go ma sens? Bóg jest ucieleśnieniem miłości. Prawda jest materią Jego prawdziwej formy i sednem Jego natury. Satjannasti paro dharma (Nie istnieje dharma wyższa, niż trzymanie się prawdy). Ale współczesny człowiek nie potrafi zrozumieć znaczenia prawdy. Nieprawdę bierze za prawdę, aby zaspokoić swoje pragnienia. A przede wszystkim powinien starać się zrozumieć własną naturę, której istotą jest prawda, mądrość i nieskończoność (satjam, dźńanam, anantam). Bóg dał ludziom święte pisma: Wedy, śastry, purany i itihasy, by otworzyć ich oczy na prawdę, że w swej istocie są boscy. Każdy człowiek ma w sobie prawdę, prawość i miłość – jest ucieleśnieniem sat, ćit i anandy. Te przymioty są naprawdę boskie. Sat jest tym, co jest niezmienne i wieczne. Ćit to świadomość (ćajtanja). Atma to inne określenie Boga – jej synonimem jest Brahman. Jest on obecny w każdym człowieku w postaci ćajtanji. Tylko ten, kto zrozumiał pierwiastek ćajtanji, jest w pełni ludzką istotą. Sat-ćit-ananda i satjam-dźńanam-anantam – te pojęcia różnią się tylko słowami, ale znaczenie mają to samo.

W tym świecie spotykamy się z rozmaitymi szkołami filozoficznymi, takimi jak ateizm, dualizm, niedualizm, warunkowy niedualizm itd., ale najważniejsze jest boskie imię, imię  Keśawa. Zawiera się w nim esencja wszystkich filozofii. Składa się ono z trzech sylab: ka, eśa i wa, które reprezentują boską Trójcę, odpowiednio: Brahmę, Iśwarę i Wisznu. Zatem Keśawa symbolizuje pierwiastki stwarzania (Brahma), podtrzymywania (Wisznu) i rozpadu (Iśwara). Człowiek, który rozmyśla o boskim imieniu Keśawa i rozumie jego znaczenie, może zrozumieć swoją prawdziwą jaźń.

Nasi starożytni mędrcy prowadzili głębokie badania i dociekania, by zrozumieć Boga. W końcu ogłosili światu: Wedahametam Puruszam mahantam aditjawarnam tamasah parastat (Doznałem wizji najwyższej Istoty, która jaśnieje blaskiem miliarda słońc i która jest ponad ciemnością ignorancji, tamasem). Wzywali ludzi, aby nie szczędzili wysiłków, by dostąpić wizji Boskości. Spowodowali, że człowiek zaczął wierzyć w Boga, lecz z upływem czasu jego wiara zmalała. Zaczął doświadczać smutku z powodu swojej niewiary w Boga.

Ten, którego muzułmanie znają jako Allacha,

Chrześcijanie – jako Jehowę,

Wyznawcy Wisznu – jako Lotosookiego Pana,

Czciciele Śiwy – jako Śambhu,

Chętnie odpowiada na każdy akt wielbienia,

Darzy sławą i powodzeniem

I obsypuje szczęściem i radością.

On jest tym Jedynym, Najwyższą Jaźnią.

Rozpoznaj w Nim Paramatmę.              (wiersz telugu)

Bóg jest jeden, lecz ma wiele imion. Wszystkie religie prowadzą do tej samej boskości.

Religii jest wiele, lecz jeden jest cel.

Ubrań jest wiele, lecz jedna przędza.

Klejnotów jest wiele, lecz jedno złoto.

Krów jest wiele, ale jedno mleko.

Istot jest wiele, lecz tylko jeden oddech.

Kast jest wiele, lecz ludzkość jest  jedna.     (wiersz telugu)

Każdy, kto będzie dociekał swojej prawdziwej natury, doświadczy prawdy. Jezus był szlachetną istotą. Twierdził, że jest synem Boga, ale nigdy nie mówił, że jest Bogiem. Kiedy narodził się i leżał w stajni w Betlejem, ze wschodu przyszło trzech królewskich mędrców przyprowadzonych przez gwiazdę. Dziecko promieniało boską światłością. Pierwszy z nich powiedział: „To dziecko będzie kochało Boga.” Drugi rzekł: „On będzie kochany przez Boga.” Trzeci zaś stwierdził: „Będzie kochał wszystkich, gdyż nie różni się od Boga.” Ktoś, kto kocha Boga, jest posłańcem Boga; ten, kogo Bóg kocha, jest synem Boga; osoba, która rozumie istotę jedności, zjednoczona jest z Bogiem. Takie jest wewnętrzne znaczenie stwierdzeń podanych w Biblii. Wyrażają one różnicę między tym, kim wydaje ci się, że jesteś, tym, co inni sądzą o tobie oraz tym, kim naprawdę jesteś. Powinniście zrozumieć znaczenie tych słów.

Dziecko wychowywała Maria, ojciec zaś pracował jako stolarz. Gdy rodzice zabrali małego Jezusa do Jerozolimy, gdzie obchodzono święto, w tłumie zgubili dziecko i nie mogli go nigdzie znaleźć. Matka była bardzo przejęta. W końcu poszli do świątyni, by się pomodlić. Ku swemu zdumieniu, spotkali Jezusa wychodzącego ze świątyni. Cały czas dziecko przebywało w świątyni słuchając dyskursu rabina. Niespokojna matka zatrzymała syna i zaczęła zasypywać go pytaniami. Dziecko odpowiedziało: „Matko, czemu się bałaś? Cały czas byłem w ręku Boga. Słuchałem słów Boga i ich wykładni wygłaszanych w świątyni przez rabina.” Dziecko to od najmłodszych lat skupione było na Bogu.

Po pewnym czasie Józef zmarł. Maria powiedziała synowi: „Teraz, gdy twój ociec odszedł, powinieneś przejąć jego zawód, abyśmy mieli z czego żyć.” Ale chłopiec nie był skłonny iść śladem ojca, a matka nie przeciwstawiała się naturalnym dążeniom młodego Jezusa. Pewnego dnia udał się On na odludną górę. Matka bardzo się martwiła, wręcz wpadła w depresję z powodu nieobecności syna. A Jezus w tym czasie medytował o Bogu. Gdy wracał, nad brzegiem jeziora w Galilei natknął się na grupę zmartwionych mężczyzn. Gdy spytał ich o powód smutku, powiedzieli, że są rybakami i od dłuższego czasu nie mogą złowić żadnej ryby. Jezus rzekł: „Pójdźcie za mną; jeśli są wody, muszą być i ryby.” Kazał im płynąć na środek jeziora i we wskazanym miejscu zarzucić sieci. Ku kompletnemu zaskoczeniu i wielkiej radości rybacy wydobyli sieci pełne ryb. Zdarzenie to napełniło ich ogromną wiarą. Wiara jest ludzkości niezbędna.

Gdzie jest wiara, tam jest i miłość;

Gdzie jest miłość, tam jest prawda;

Gdzie jest prawda, tam jest pokój;

Gdzie jest pokój, tam jest i błogość;

Gdzie jest błogość, tam jest Bóg.

Jezus potrafił wzbudzić w tych ludziach wielką wiarę. Jednego z rybaków nazwał Piotrem. Piotr żywił głęboką miłość do Jezusa i wierzył w Niego. Po tym zdarzeniu rybacy regularnie zabierali Jezusa na swoje połowy, a po powrocie wieczorami Jezus objaśniał im sprawy duchowe. Kiedy zmarł ojciec Piotra, jego matkę przepełnił smutek, ale Jezus pocieszył ją słowami: „Śmierć jest tylko przebraniem życia. Po co ronić łzy? Umrzeć to tak, jakby zmienić ubranie. Przestań go opłakiwać. Ciała fizyczne przychodzą i odchodzą. Nie poświęcaj nawet jednej myśli tym ulotnym rzeczom. Mieszkaniec ciała jest prawdziwie boski.”

Ciało składa się z pięciu żywiołów i wcześniej czy później musi się rozpaść, lecz jego mieszkaniec nie zna ani narodzin, ani śmierci. Nie ma on żadnych przywiązań. Prawdę mówiąc ów mieszkaniec jest samym Bogiem w postaci Atmy.”         (wiersz telugu)

Tak oto Jezus nauczał i napełniał ufnością serca otaczających go ludzi. W jego towarzystwie społeczność rybaków szczęśliwie spędzała czas. W tym okresie niejaki Mateusz, który był poborcą podatkowym Rzymian, odwiedzał ich w ramach swoich obowiązków i podczas tych wizyt słuchał nauk Jezusa i zapisywał je. Ostatecznie stał się jego uczniem.

Wkrótce Jezus zaczął doświadczać przeszkód i sprzeciwów wobec swego nauczania. Każdy, kto przywdziewa fizyczne ciało, nie może uniknąć takich kolei losu. Bez trudności człowiek nie może istnieć. Śmierć następuje po narodzinach i z taką samą pewnością nieszczęście przychodzi po szczęściu. Sukhaduhkhe samekrutwa labhalabhau dźajadźajau (Należy pozostawać nieporuszonym w obliczu szczęścia i smutku, zysku i straty, zwycięstwa i porażki). Przyjemność to tylko przerwa między dwoma cierpieniami. Celem ludzkiego życia jest badanie najwyższej rzeczywistości, a nie jedzenie, picie i płodzenie potomstwa. Każdy człowiek musi dołożyć starań, by poznać swoją wewnętrzną naturę i zrozumieć swą prawdziwą tożsamość. Jezus głosił takie święte prawdy, dlatego stał się bardzo popularny wśród współczesnych. Popularność w tym świecie automatycznie rodzi zazdrość i zawiść. Zazdrość, pompatyczność i egoizm to wady, które ostatecznie prowadzą do ruiny. Nie ma wybaczenia dla ludzi z takimi cechami.

Nie powinniście ganić czy wyśmiewać innych. Człowieczeństwo rozkwitnie w ludziach dopiero wtedy, gdy wypracują równowagę umysłu – odporność na wzloty i upadki. Dzisiaj człowiek przeżywa niewypowiedziane cierpienia, gdyż nie przestrzega ludzkich wartości. To, co posiada wrodzoną zdolność spalania, jest znane jako ogień, podobnie, tylko osoba posiadająca cechy ludzkie jest ludzką istotą. Ktoś pozbawiony wartości ludzkich nie jest istotą ludzką. Możecie posiadać wysokie wykształcenie i zajmować wysokie stanowisko, lecz jeśli nie przestrzegacie wartości ludzkich, zostaniecie uznani za nieludzkich. Tak więc, przede wszystkim wykorzeńcie w sobie złe cechy charakteru.

Dzisiaj stowarzyszenie Messengers (Posłańcy) of  Sathya Sai (absolwentek oddziału w Anantapur) obchodzi swoją rocznicę. Członkinie stowarzyszenia nie powinny dopuszczać do siebie złych skłonności, takich jak zazdrość (asuja), gniew (krodha) czy nienawiść (dwesza). Te z nich, które pracują w innych krajach, prowadzą przykładne życie. Słuchaliście dzisiaj wystąpień byłych studentek mieszkających w Japonii i Ameryce. Ich myśli i uczucia są szlachetne. Ich słowa były pełne słodyczy. Ta dziewczyna z Japonii, która przemawiała jako pierwsza, posiada tytuł doktora. Mają wysokie kwalifikacje, a mimo to zachowują się skromnie i są posłuszne. Ich pobożność i oddanie są godne naśladowania. Jakiż pożytek z wysokich kwalifikacji akademickich i stopni doktorskich, jeśli jednocześnie nie porzuca się takich wad, jak zazdrość czy plotkowanie godzące w innych? Naprawdę nie znoszę takiego zachowania. Z miłością, entuzjazmem, wypełnieni świętymi uczuciami utworzyliście organizację w imieniu Sathya Sai, by służyć ludzkości. Niewątpliwie, wykonujecie mnóstwo dobrej roboty, ale zważajcie, by wasze szlachetne uczucia nie zdegenerowały się. Nie przywiązuję wielkiej wagi do samej pracy. Dla Mnie ważny jest wasz charakter. Gdziekolwiek jesteście – czy to w lesie, pod gołym niebem, w mieście czy na wsi – musicie rozwijać cnoty. Zazdrość to bardzo złe uczucie, a życie ludzi zawistnych nie toczy się gładko. Zazdrość to śmierć za życia. Jeśli prócz zazdrości posiadacie też wadę obmawiania, jesteście skazani na cierpienie. Dlaczego krytykujecie innych? Zamiast tego krytykujcie własne wady. Pokonajcie własne złe uczucia i myśli. Nie powinniście przypisywać żadnych złych cech innym i roznosić takich pomówień. Pomimo Moich ciągłych nawoływań, u wielu ludzi nie zachodzi przemiana. Ich zachowanie w ciągu ostatnich pięciu – sześciu lat napawa Mnie odrazą. Jaki jest pożytek z tworzenia organizacji? Macie Sathya Sai Sewa Samiti (Organizacje Służebne) i Bhadźan Mandali (kółka badźanowe). Podejmujecie się służby na rzecz społeczeństwa, prowadzicie kółka dyskusyjne, lecz nie służy to niczemu, jeśli ta służba nie jest wsparta miłością w sercu. Miłość jest Bogiem. Żyjcie w miłości.

Zamiast tego, ludzie żyją w nienawiści. Tacy ludzie zasługują na przykładną karę, gdyż z powodu ich niegodziwości inni również ulegają zepsuciu. Jestem gotowy dać wam wszystko, nawet Moje życie, pod warunkiem, że wyzbędziecie się swoich wad. Jakże szlachetnie powinna działać organizacja, która przyjmie imię Sathya Sai! Jakim szacunkiem powinniście cieszyć się w społeczeństwie! Ktokolwiek tworzy organizację w imieniu Sathya Sai musi trzymać się prawdy. Jakim celom służy działalność pod sztandarem Sathya Sai, jeśli zbaczacie ze ścieżki prawdy? Organizacja będzie właściwie się rozwijać i działać tylko wtedy, gdy będziecie kultywować miłość, krocząc ścieżką prawdy i moralności. Dlatego, przynajmniej od teraz rozwijajcie w sobie cechy wiodące do prawdy, miłości i moralności. To wasza najważniejsza powinność. Niegodziwością jest podejmowanie demonicznych działań w imię boskiej organizacji.

Boga wielbi się pod wieloma imionami, mówiąc Satja Dharma Parajanaja namah, Satja Swarupaja namah, Prema Swarupaja namah itd. Imiona te mają wiele znaczeń. Bóg jest ucieleśnieniem miłości. W rzeczywistości ludzie też są ucieleśnieniami boskiej miłości. Miłość jest ich główną cechą. Życie nie ma sensu, jeśli nie kultywuje się miłości. Krytykowanie innych i obmawianie za plecami to zachowanie godne potępienia. W przeszłości kobiety nie miały takich wad. Ale dziś nawet kobiety nie stanowią w tym względzie wyjątku. Nawet nauczyciele toczą ze sobą walkę. Co za wstyd! Uważam, że to wypaczenie jest rezultatem współczesnej edukacji.

Mimo wykształcenia i inteligencji, głupi człowiek nie pozna swojej prawdziwej jaźni, a podła osoba nie porzuci swoich nikczemnych wad. Współczesna edukacja prowadzi jedynie do dysput, a nie do prawdziwej mądrości. Jakaż korzyść ze zdobywania świeckiego wykształcenia, jeśli nie zaprowadzi cię ono do nieśmiertelności? Zdobądź wiedzę, która uczyni cię nieśmiertelnym.                        (wiersz w telugu)

Edukacja idąca w parze ze złym charakterem niczemu nie służy. Ważne jest nie tyle wykształcenie, co pozytywne cechy charakteru i właściwe postępowanie.

Jeśli przebywać będziecie z ludźmi o złych skłonnościach, sami staniecie się niegodziwi. Tjadźa durdźana sansargam; bhadźa sadhu samagamam; kuru punjam ahoratram (Porzuć złe towarzystwo; przebywaj z dobrymi ludźmi; spełniaj nieustannie prawe czyny). Te trzy zasady są dla ludzkiej istoty najważniejsze. W Mahabharacie Karna przedstawiony jest jako wielki wojownik. Na polu walki przewyższał on nawet Ardźunę. Dlaczego mimo to okrył się niesławą? Bo związał się ze złymi ludźmi w rodzaju Durjodhany i Duśasany. W końcu spotkała go nędzna śmierć na polu bitwy. Nie pomogła mu żadna z wielkich broni (astr), jakie opanował. Tak więc, cała wasza edukacja na niewiele się zda, jeśli nie ukierunkujecie właściwie waszego umysłu. Uczniowie i studenci – chłopcy i dziewczęta! Rozwijajcie w sobie szlachetne cechy. Nie ma pożytku ze zdobywania bogactw, jeśli nie posiada się cnót.

Zbytnia zamożność powoduje wzrost ego, które z kolei toruje drogę dla wielu złych cech charakteru. Kiedy opuszczają was bogactwa, ego również się ulatnia, dzięki czemu znikają wady.” (wiersz w telugu)

Wielkość nie polega na zdobywaniu bogactw. Najważniejsze jest kultywowanie szlachetnych cech. Mniej mówcie, gdyż im częściej oddajecie się próżnym rozmowom, tym łatwiej ulegacie złym skłonnościom. Nie ma sensu wstępowanie do organizacji służebnej, jeśli jednocześnie nie rozwijacie w sobie cnót i nie zmieniacie swojego zachowania na lepsze. Niektórzy  mówią łagodnie, ale w głębi serca są nikczemni. Taka dwoistość zaprowadzi was do nikąd. Przede wszystkim musicie sprawić, by z waszych serc płynęła słodycz i delikatność. Serce to hridaja od hri (nosić) i daja (współczucie). Wasze serca muszą być pełne współczucia. Zasłużycie na nazwę ‘człowiek’ (manawa) tylko wtedy, gdy wasze serce będzie przepełnione miłością i współczuciem.

   Jezus Chrystus rozwinął w sobie takie szlachetne cechy. Ludzie biedni i nędzarze znajdowali u niego opiekę i schronienie. W następstwie tego musiał zmierzyć się z gniewem licznych wrogów. Powinniście zawsze pomagać, nawet jeśli przez to narazicie się na trudności. Nigdy nie złorzeczcie innym, gdyż ta sama Atma przenika każdą żywą istotę. Jeśli obrażacie innych, jest to równoznaczne z obrażaniem własnej jaźni. Jeśli kogoś nie lubicie, trzymajcie się odeń z dala, ale nigdy go nie obrażajcie. Choćbyście wykonali wiele dobrej pracy, pójdzie to na marne, jeśli nie wyzbędziecie się swoich wad. Jeśli nie możecie zrobić nic dobrego dla innych, przynajmniej darzcie ich dobrym słowem. Nie zawsze można wyświadczyć przysługę, ale zawsze możecie mówić grzecznie. Jeśli napotkacie kogoś cierpiącego, starajcie się mu pomóc. Dziś cierpienie przypadło jemu, ale jutro może być wasza kolej. Zawsze pamiętajcie o tym. Nikt nie może uciec od bólu i cierpienia. Zawsze módlcie się o pomyślność wszystkich. W takiej właśnie intencji wypowiadana jest uniwersalna modlitwa Loka samasta sukhino bhawantu (Niech wszyscy ludzie na świecie będą szczęśliwi).

Wasze serca powinny zostać przekształcone w Hiranjagarbhę. Będziecie dobrymi ludźmi dopiero wtedy, gdy rozwiniecie w sobie dobre uczucia. Nie musicie być wielkimi ludźmi, lecz powinniście robić wszystko, by stać się dobrymi ludźmi. Starajcie się zdobyć miłość wszystkich. W jednej z modlitw zwracacie się do Boga ‘Hiranjagarbhaja namah’ (Kłaniam się przed Tobą, Hiranjagarbho). Boga kochają wszyscy. Jest On zawsze w stanie szczęścia i błogości, nie żywi wrogości do nikogo, wszystko, co robi jest to dla waszego dobra. Każdy człowiek musi rozbudzić w sobie taką boską miłość do innych i zawsze podążać ścieżką prawdy i moralności. Naród nie kierujący się moralnością jest skazany na degenerację i rozłam. Sam patriotyzm nie wystarczy, powinna mu towarzyszyć moralność. Nie wystarczy głosić zasady moralne, moralność musi przenikać każdą podejmowaną przez was działalność.

Ucieleśnienia miłości!

Boga nie poruszą słodkie słowa; musicie te słodkie słowa przełożyć na czyny. Możecie używać wielkich słów wygłaszając przemówienia, lecz sami pozostaniecie mali, jeśli słów tych nie stosujecie w życiu. Musicie być wielcy w działaniu. Oto co przynosi Mi radość. Jezus Chrystus i Mahomet byli bardzo szlachetni. Jakim sposobem osiągnęli taką wielkość i dobroć? Dzięki swym dobrym czynom. Dlatego wraz z wielkością musicie osiągnąć dobroć. W rzeczywistości dobroć jest ważniejsza niż wielkość. W Indii urodziło się sporo wielkich dusz. Święty Tjagaradźa w jednej ze swoich sławnych pieśni śpiewał: Endaro mahanubhawulu, andariki wandanamulu (Istnieje wiele wielkich dusz; wszystkim im oddaję pokłony). Taką skromność wykazywał wielki święty Tjagaradźa, który był też wielkim kompozytorem. W jednej ze swych pieśni tak opisywał wielkość Boga:

 „Wykraczasz ponad wszelkie opisy i przechodzisz ludzkie pojęcie. Czy można ogarnąć Twoją chwałę i wspaniałość? Czekam na Twoją łaskę. O, Panie! Wysłuchaj mej modlitwy i zbaw mnie. Tyś jest tym, który przywrócił życie synowi Twego nauczyciela. Tyś zgładził węża Kaliję, Ty uwolniłeś Wasudewę i Dewaki oraz uchroniłeś Draupadi przed poniżeniem. Ty spełniłeś marzenia Kućeli, Ty sprawiłeś, że brzydki Kubdźa stał się piękny. Ty obroniłeś Pandawów i uratowałeś 16000 pasterek. Jesteś ponad wszelkimi opisami i ludzkim pojmowaniem. Kriszno, nawet Brahma nie jest w stanie opisać Twojej chwały. Proszę Cię o łaskę.”

   (pieśń telugu)

      Gdy wzniosłe uczucia biją z głębi serca, wyrażają się w postaci wielkiej religijnej poezji.

Ucieleśnienia miłości!

Dzisiaj nigdzie na świecie nie znajdziecie pokoju, tylko niepokój wynikający z braku jedności. Nawet własne serca podzieliliście na fragmenty. Jakże więc osiągnąć pokój? Jest tylko jedno rozwiązanie tego problemu. Kochajcie Boga, wierzcie Bogu, poddajcie się Bogu. Poświęćcie Mu całe swoje życie i ofiarujcie Bogu wszystkie swoje czyny. Niech cała wasza działalność służy bliźnim. Zawsze pomagajcie, nigdy nie rańcie. Nie mówcie, że prowadzicie bezproblemowe życie. Kto wie, co was czeka za chwilę. Jeśli chcecie być zawsze szczęśliwi, módlcie się o pomyślność innych osób. Na tym polega prawdziwa sadhana (praktyka duchowa). Duchowość nie oznacza jedynie śpiewania bhadźanów i odprawiania obrządków religijnych. Rozwijajcie w sobie szlachetne cechy. Zawsze pomagajcie innym i pracujcie w ten sposób na swoje dobre imię. Jezus zdobył dobre imię poświęcając swoje ciało na krzyżu. Wy także musicie być gotowi na tak wielkie poświęcenie. Jeśli odsuniecie się od poświęcenia (tjaga) i pogrążycie w zmysłowych przyjemnościach (bhoga), skończy się to chorobą (roga). W rzeczywistości tjaga jest prawdziwą jogą, zaś bhogarogą. Nie stańcie się ofiarą rogi. Rozwińcie tjagę i osiągnijcie jogę (jedność z Najwyższym).

Drodzy uczniowie i studenci!

Kto osiągnął stan miłości, nie zazna od innych wrogości, nawet dzikie zwierzęta go nie zranią. Dawni wielcy riszi (mędrcy) spędzali swoje życie w spokoju w gęstych lasach pełnych dzikich zwierząt. Zwierzęta walczyły między sobą, ale nie wyrządzały żadnej krzywdy riszim. Dlaczego tak się działo? Riszi posiadali jedną tylko broń – miłość, która chroniła ich przed drapieżnikami. W rzeczywistości, te dzikie zwierzęta kochały owych wielkich riszi. Dzisiejszy człowiek musi zdobyć tę broń miłości. Tylko miłość może nas obronić, nie bomba atomowa czy wodorowa. Weźcie za przykład Mnie. Mam tylko tę jedną broń – miłość. Z tego powodu zbierają się wokół Mnie miliony ludzi z każdego zakątka globu. Czy wysyłałem wam kiedykolwiek jakieś zaproszenie? Nie. Przyciąga was tu tylko Moja czysta miłość. Moje serce jest potężnym magnesem. Moc miłości tego magnesu przyciąga w to miejsce wszystkie 'opiłki żelaza'. Aby żelazo zostało przyciągnięte przez magnes, musi być wolne od rdzy i brudu. Niektórzy ludzie myślą: „Swami nazywa siebie potężnym magnesem, a nie jest w stanie nas przyciągnąć.” Przeszkoda znajduje się wyłącznie w nich. Ich serca są zardzewiałe. Zostaną przyciągnięci przez magnes miłości Swamiego tylko wówczas, gdy oczyszczą swoje serca. Jak można usunąć 'rdzę i brud' zgromadzone w sercu? Tylko poprzez oczyszczenie i polerowanie miłością. Wszyscy, zarówno Hindusi jak i cudzoziemcy, muszą oczyścić swoje serca za pomocą miłości, która musi być jednak całkowicie bezinteresowna. Jeśli rozwiniecie w sobie taką bezinteresowną miłość, możecie przyciągnąć cały świat. Egoizm jest brakiem miłości, a miłość – bezinteresownością. Niech wasze życie wypełnione będzie miłością.

Bhagawan zakończył dyskurs bhadźanem: „Prema mudita manase kaho.

[tłum.: KMB i Bogusław Posmyk]

powrót do spisu treści numeru 13  styczeń-luty 2003

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.