Model
szkoły w Tajlandii
Ruch Edukacyjny Sathya Sai systematycznie osiąga wymiar
globalny. Oprócz Programu Wychowania w Wartościach Ludzkich, który wprowadzany
jest przez Organizację Sai w wielu krajach, w ostatnich latach otwarto szkoły w
Zimbabwe i Tajlandii, które służą jako modelowe placówki Sai Education dla
krajów zainteresowanych tym ruchem.
Bharati
Samnani (indyjski nauczyciel z Kobe), od sześciu miesięcy pracujący w pierwszej
szkole Sathya Sai w Tajlandii, opowiedział w następującej relacji o sukcesie
tej szkoły i jej doświadczeniach.
Szkoła Sathya Sai w Tajlandii bardzo odbiega od profilu zwykłej szkoły i
w istocie jest osobliwa. Nieustannie płynie strumień Miłości i cudów, których
świadkami są wszyscy. Według doktora Art.-onga Jumsai i pielęgniarki Lorraine
Burrows obecność i przewodnictwo Swamiego uwidoczniło się nawet przy wyborze
miejsca pod budowę szkoły. Wybrany obszar nosi nazwę Lam Narai, co dosłownie
oznacza „Ram Narayan”. Przed szkołą są trzy pagórki. Jeden z nich nazywa się
„Yaikata”, co znaczy „Góra Babki i Dziadka”. Wielu ludzi, włącznie ze mną,
widziało twarz Swamiego na tym szczególnym wzgórzu.
Pięć lat temu podczas
prac budowlanych dwaj robotnicy, stojąc na placu, zaczęli pić alkohol i palić.
Następnego ranka, drżąc, uznali, że ich zachowanie było niewłaściwe. Zapytani,
czego się przestraszyli, odpowiedzieli, że dostrzegli potężnego olbrzyma, spacerującego
po szczytach wzgórz. W ten sposób negatywne działania zostały powstrzymane.
Podczas pierwszego
roku szkolnego uczyło się i mieszkało w szkole mniej niż piętnaścioro dzieci.
Pewnego razu wszyscy usłyszeli głuchy odgłos: okazało się, że jedna z
dziewczynek spadła z trzeciego piętra, bezpiecznie lądując na krzewie.
Nauczyciele osłupieli, lecz gdy ją zbadano, okazało się, że nie ma ani jednego
zadraśnięcia. Obecnie znana jest jako „cudowne dziecko Swamiego” i prowadzi
wszystkie sesje modlitewne. Świadkiem innego cudu był student, który widział
Swamiego, przechadzającego się po korytarzach.
Jest tu wielu utalentowanych uczniów. Jeden z nich,
dziewięcioletni chłopiec, to geniusz, który wygrał partię szachów z dr Jumsai,
jednym z czołowych szachistów w Tajlandii. Inny uczeń osiągnął najlepszy
rezultat na egzaminach w klasie buddyzmu, chociaż sam jest muzułmaninem.
Najlepszy uczeń z angielskiego jest bardzo utalentowanym aktorem i potrafi
idealnie naśladować Swamiego. Jeden z uczniów, który utracił dwa palce prawej
ręki, jest bardzo uzdolniony w rysunku i w innych dziedzinach sztuki. Żaden z
uczniów nie uczy się tylko po to, by zadać egzamin lub otrzymać lepsze niż
średnie stopnie. Wiara w ich jasne umysły i talenty umacnia się nieustannie
podczas medytacji światła. W dodatku są skromni i z pokorą traktują swoje
osiągnięcia.
Wielu
psychiatrów, studentów, dziennikarzy i nauczycieli z innych szkół przychodzi,
do Szkoły Sai, by obserwować jej pracę. Ich reakcje są pełne podziwu, jako że
dzieci są zrównoważone, uczynne, kochające i szczęśliwe, pomimo ich złej,
pełnej przemocy przeszłości.
Na przykład
jedna z moich uczennic terroryzowała klasę i stale przeszkadzała. Była
świadkiem śmierci swojej matki, która zginęła w wypadku samochodowym, zaś
ojciec odszedł, by ożenić się z inną kobietą. Próbowałam wielu metod, by ją
zmienić. Stopniowo zaczęła pozytywnie reagować na metodę, która nazywa się
Miłość i Cierpliwość. Teraz jest w klasie liderem i najbardziej posłuszną oraz
entuzjastycznie nastawioną uczennicą. Dla mnie jest to największy cud. Łaska
Swamiego zmienia każdego ucznia i nauczyciela w lepszą istotę ludzka. Obecnie
szkoła liczy 120 uczniów. Rośnie tu nie tylko liczba uczących się dzieci, lecz
także Miłość.
Z Sanathana Sarathi (lipiec 1996)
tłum. Fryderyk Listwan