ROZWAŻANIA NA KONIEC WIEKU
Żyję w kosmicznym rytmie przemian
Mit hinduizmu,
pierwszej, najstarszej religii świata wprowadza mnie w rytm wiecznego życia BRAHMY
– BOGA OJCA – Stworzyciela Nieba
i Ziemi, w JEGO noce nie-bytu i dni bytu, w boskie dni składające się
z tysięcy Mahajug, to znaczy powtarzających się cyklicznie Wielkich Eonów, z
których każdy zawiera w sobie cztery wieki. Pierwszy z nich, najdłuższy, to
Złoty Wiek Raju na Ziemi, w którym człowiek żyje w jedności z Bogiem i
przyrodą. Wiek ten zakończył się
wygnaniem z raju po którym nastąpił
powolny stopniowy upadek, wyrażony symbolicznie w nazwach: Wiek Srebrny,
Wiek Miedziany oraz ostatni z cyklu Wiek Żelazny. Mit ten pozwala mi zrozumieć
stan współczesnego świata i jest równocześnie sam dla siebie potwierdzeniem.
Dzięki niemu mogę lepiej uświadomić sobie, że
Żyję w niezwykłych i niesamowitych czasach
w okresie przełomu starego i nowego, ponieważ
w wielkim, powtarzającym się kosmicznym cyklu dziejów kończą się jednocześnie
aż trzy ogromne okresy:
WIELKI EON ze swymi czterema Wiekami i ostatni z nich
ŻELAZNY WIEK, wiek zagłady i ostatnia wreszcie jego część
EPOKA RYB – era chrześcijaństwa zamykająca wielki cykl
degeneracji i degradacji człowieka i przyrody, era rozliczania wszystkich dusz
(dlatego jest nas obecnie tak wiele na Ziemi).
Żyję w niezwykłych i niesamowitych czasach:
Zaczyna się
jednocześnie nowy, wielki cykl:
WIELKI EON i jego pierwszy wiek
ZŁOTY WIEK i jego pierwsza epoka
EPOKA WODNIKA czyli epoka Raju na Ziemi, epoka szczęścia, harmonii
i miłości.
Wraz z kosmosem
przechodzę gwałtownie z samego dna ciemności na szczyt Góry Pana, a zatem żyję
w czasach ostatecznej zagłady i jednocześnie w czasach świtu Światłości.
Żyję w czasach ostatecznej zagłady
Koniec starego objawia się w kataklizmach,
mnożą się powodzie, huragany, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, wojny i
katastrofy. Ponadto wzrasta materializm, nasila się zły zwyczaj dogadzania
sobie i hołdowania uciechom cielesnym, notuje się wzrost liczby chorób,
uzależnień, przestępczości, zbrodni i agresji. Z drugiej strony nowy wiek to
przemiana, doskonalenie się, przygotowywanie do życia w RAJU, do którego
mogą wejść jedynie istoty rozwinięte duchowo, doskonałe, boskie.
W czasach świtu światłości
przygotowanie do
życia w nowym WIELKIM EONIE, ZŁOTYM WIEKU i w ERZE WODNIKA odbywa się w coraz bardziej sprzyjających warunkach:
Silne prądy
kosmiczne jako ulewa srebrzystych promieni przyśpieszają i ułatwiają przemianę
tym, którzy jej pragną.
Ogólnie dostępna
wiedza – rzec można objawiona dla naszych czasów – o pozytywnym myśleniu i o
szczęściu, upowszechnia nowe, proste metody zmieniania siebie i poprawy życia.
Wystarczy zaledwie zmienić sposób myślenia, by być szczęśliwym, szczęście
bowiem jest w nas, nie ma go na zewnątrz.
Żyję w niezwykłych, niesamowitych czasach
Siły wyższe
przyciągają i wspierają pragnących przemiany, z synami marnotrawnymi i
czarnymi, zagubionymi owcami włącznie. Wszyscy mamy możliwości wejścia w
szeroko otwarte bramy krainy Szczęścia, Spokoju, Harmonii i Piękna.
Żyję w niezwykłych, niesamowitych czasach
Bilet wstępu do RAJU to świadomość kim jestem – a zatem
przypomnijmy sobie naszą boskość.
Kim jestem?
W symbolicznej, obrazowej formie ujmuje to
zagadnienie legenda hinduska o lwiątku.
Osierocone w
czasie narodzin lwiątko wychowywały owce. Biegało razem z nimi, karmiło się
trawą i beczało jak one. Pewnego dnia dorosłego już lwa-owcę zobaczył lew i aż
zadrżał z oburzenia. Dogonił kuzyna, a lew-owca przerażony prosił o darowanie
życia wyjaśniając mu, że jest małą owieczką. Lew obiecał mu pokazać kim jest w
rzeczywistości. Zaprowadził lwa-owcę do lustra wody, a ten gdy zobaczył swe
odbicie zaryczał aż zadrżała cała pustynia.
Bogiem jestem
Podobnie i JA uwięziona w
zaczarowanym zamku ziemskiego życia, zapomniałam kim jestem. Myślę że jestem
ciałem, umysłem, uczuciem, śpię duchowo, straciłam kontakt z moim prawdziwym JA. Jednak dzięki
doświadczeniom cierpień i radości wielu żyć na Ziemi, przemieniam się i
zdobywam harmonię wewnętrzną. Umacniam wiarę w siebie, rozwijam boską
bezinteresowną miłość, co oznacza że dojrzewam duchowo. Obudzę się zatem
odmieniona jak Jonasz po pobycie w brzuchu ryby.
Bogiem jestem
Co mówią o tym
pisma święte różnych religii?
Święta Księga
Indii Bhagavatgita (Pieśń Pana) głosi transcendentalną wiedzę o
Duchu człowieka: „albowiem nie rodzi się ON (Duch) ani nie umiera, raz istniejąc nie
przestaje istnieć nigdy, bez początku i bez końca, trwały, niezmienny,
odwieczny – śmierć ciała GO nie dotyka” (księga 2,20).
„A ja wam
powiadam, że Atman (ja albo jaźń) jest wciąż tutaj, teraz, nieustannie i tylko ON jest” Mah Śri Ramana 24, albo: „nie ma takiej
chwili, w której nie byłoby DUCHA” Mah Sri Ramana 57
judaizm: „Rzekłem:
wyście Bogami i wy wszyscy jesteście synami Najwyższego” Ps. 82,6
chrześcijaństwo: w
Ewangelii Jana Chrystus cytuje słowa powyższego psalmu. Jan 10,34.
Bogiem jestem
Naturą Boga jest
przede wszystkim: Światłość, Wszechobecność, Nieśmiertelność, Miłość-Jedność,
Niezmienność, Twórczość, Umysł Uniwersalny, Prawda, Spokój, Wolność, Szczęśliwość.
Ale Bóg ma
jeszcze, drugie oblicze, BÓG judaizmu jest karzący, zazdrosny, mściwy. BÓG hinduizmu Siwa jest BOGIEM tworzącym, podtrzymującym i niszczącym,
bowiem by tworzyć nowe trzeba niszczyć stare. Wizję pochłaniającej i miażdżącej
potęgi boskiej podaje Bhagawatgita ks. 11. Istnieją siły Światłości i siły
ciemności. Jak na Górze tak i na dole.
Bogiem jestem
cząsteczką BOGA-DUCHA równą BOGU jak syn jest równy ojcu.
„jak iskra
pochodzi od ognia i jest jego cząstką tak indywidualność wyłania się z
Absolutnego DUCHA jako JEGO część. Iskrę tę nazywamy JAŹNIĄ” Nauka Sri Ramana Maharishhi 5
Bogiem jestem
„bądźcie wy tedy
doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest”. Mat 5,48
„nikogo też na
Ziemi nie nazywajcie ojcem swoim, albowiem jeden jest Ojciec wasz, Ten w niebie”
Mat. 3,9
Bogiem jestem
Jestem wielkim cudem natury
jedyną,
niepowtarzalną istotą, wyposażoną w nieśmiertelne, boskie, wieczne Ja. Nie ma
na naszej Planecie stworzenia tak wspaniałego i tak potężnego.
Bogiem jestem
a zatem jestem
Światłością, Wszechobecnością, Nieśmiertelnością, Miłością-Jednością,
Niezmiennością, Twórczością, Umysłem Uniwersalnym, Prawdą, Spokojem, Wolnością,
Szczęśliwością, boskim JA
Bogiem jestem
w hinduiźmie
określa się Boga-Ducha: Sat-Czit-Ananda tzn. Sat - Byt
niezmienny, nieśmiertelny, Czit - Świadomość oraz Ananda -
Szczęśliwość jako osobna, sama w sobie cecha Boga - Ducha i mego Ja.
Bogiem jestem
„Królestwo
Niebieskie jest w was, kto pozna Siebie odnajdzie je, dążcie zatem do poznania
Siebie, a dowiecie się, że jesteście Synami Ojca”
Jestem wielkim cudem natury
nic zatem
dziwnego, że tęsknię i pragnę poznać moją boskość i doświadczyć jej, a ponieważ
Bogiem jestem
jest to możliwe.
Makrokosmos moje środowisko
Boskie TO, złocisto-świetlista PRAENERGIA o niewyobrażalnych częstotliwościach
wibracyjnych kosmicznego tańca tworzenia i niszczenia, przejawia się w 7
sferach o stopniowo malejących częstotliwościach, a każda z tych sfer składa
się z energii w siedmiu stanach skupienia. Najlepiej ilustruje to zjawisko stan
skupienia sfery fizycznej: subatomowy, atomowy, eteryczny, podeteryczny,
gazowy, płynny, stały. Najnowsze badania fizyki cząstek elementarnych dotyczące
zjawisk subatomowych stwierdzają zadziwiającą ruchliwość tych cząstek oraz
ich zdolność do
dzielenia się na kilka, równych pierwotnej;
Makrokosmos moje środowisko
a oto kolejne
sfery:
sfera Ducha i mego boskiego JA
sfera Woli, w której łączy się moja Wola z Wolą Boga-Ducha
sfera Miłości-Mądrości to znaczy Wszechmiłości i Wszechzrozumienia, które w tym połączeniu są doskonałe choć miłość bez mądrości jest niedojrzała, a mądrość bez miłości jest zimna
sfera myśli pozytywnej o wysokich wibracjach i myśli negatywnej o niskich
sfera uczuć także dwubiegunowa, na którą składają się uczucia wyższe i niższe
sfera fizyczna, o najniższych wibracjach, która składa się z dwóch rodzajów energii: prany i materii.
Prana zwana też
magnetyzmem lub energią życia, w wyższej swej odmianie jest życiodajna, tworzy
pęcherzyki ze świetlistą kuleczka w środku, widoczna jest w słoneczny, pogodny
dzień w setkach tańczących kuleczek, występuje bowiem w świetle, powietrzu,
wodzie i w ziemi. Wchłaniana przez organizm nadaje mu strukturę i życie.
Natomiast niższa jej odmiana – niszcząca, występuje m. in. W bakteriach,
grzybach, w jadzie gadów i owadów.
Materia to najdalsza od Źródła, jakby
uśpiona, zagęszczona energia a zatem ma ona najniższe częstotliwości krążących
wokół siebie protonów, neutronów i elektronów oraz najniższe znane stany
skupienia: gazowy, płynny i stały nieskończonego ogromu tworzonych i niszczonych
wszechświatów
Jestem mikrokosmosem
JA-Duch schodzę na Ziemię by w pełni przejawić boskość,
by zaistnieć w ogromie Wszechświata. Jestem wyposażona w trzy nieśmiertelne
ciała:
najwyższe,
duchowe, boskie JA
ciało intuicji
zbudowane z energii sfery Miłości-Mądrości, które już nieco wykorzystuję
duszę – iskrę
Światła zbudowaną z energii sfery myśli pozytywnej, z jej subatomowego stanu skupienia,
jest ona pośrednikiem między JA a mymi ciałami niższymi, a także składnicą
doświadczeń i zdolności rozwiniętych w poprzednich życiach.
Jestem kosmosem
Tak wyposażona
budują moje trzy niższe ciała, mające MI służyć w tym jednym życiu:
ciało myśli z
energii sfery myśli
ciało uczuć z
energii sfery uczuć
oba te ciała
przenikają ciało fizyczne i tworzą wokół niego elipsoidę zwaną aurą. Pobiera
ona i przetwarza energie myśli i uczuć z kosmosu, a następnie rozsyła je na
zewnątrz. Jest niezmiernie czynna, ruchliwa a zatem mieni się gamą kolorów i
odcieni w zależności od charakteru mych myśli i uczuć. Prof. B. A. Brennan jasnowidząca
i jednocześnie fizyk, pracownik NASA, bada te ciała, mierzy je stosując najnowocześniejszą
aparaturę i znajduje w nich potwierdzenie swego jasnowidzenia. Następnie
opisuje je w opracowaniach, wydanych także w Polsce, a zdjęcia fotograficzne
aury są ogólnie dostępne.
Jestem mikrokosmosem
Tak bogato
wyposażona buduję:
ciało fizyczne,
składające się z dwóch ciał:
ciała eterycznego
zwanego sobowtórem eterycznym, zbudowanego z życiodajnej prany kosmicznej. Przenika
ono i otacza powłoką ok. 2 cm ciało fizyczne ciała tzw.
fizycznego, z materii-energii gazowej, płynnej i stałej
tak oto staję się
człowiekiem – osobą.
Jestem niesamowitą częścią kosmosu