Nie
zajmuj pierwszych rzędów. Ustąp miejsce komuś, kto jest starszy, słabszy lub
bardziej na to zasługuje. To jest służba.
Twoim
obowiązkiem jest służyć, a nie szukać błędów. Służ całym swoim sercem, służ z
czystą nieskazitelną miłością. Pod Moim niewidzialnym nadzorem i przewodnictwem
służ swoim braciom i nieś im pomoc w ich troskach i zmartwieniach.
Jeżeli
służysz całym sercem, rezultatem będzie twoja błogość. Jeśli włożysz w to
połowę swojego serca, to praca ta przyniesie ci tylko powierzchowną radość czy
rozgłos.
Służ
innym nie z uczuciem, że to robisz dla kogoś innego, ale z postawą wielbienia,
którą rezerwujesz dla Boga. Służąc ludziom nie myśl, że to coś wielkiego czy
małego. Żadna sewa nie jest ani mała,
ani duża. Każdy akt służenia jest równy w oczach Boga.
Ochotnicy
ćwiczą się w tej zasadzie i chętnie służą tam gdzie otwierają się możliwości.
Bądź czuły na oczy pełne łez i serca nabrzmiałe od westchnień.
Kiedy
ktoś w pobliżu ciebie cierpi, podejdź, pociesz go i wesprzyj. Zapytaj: „Co mogę
ci ofiarować? Nie martw się. Zaopiekuję się tobą.” Te słowa pełne miłości
pomniejszą cierpienie.
Służba
którą czynisz musi ci się odpłacić, nie tylko wewnętrzną satysfakcją, ale
satysfakcją i ulgą tych, którym służysz.
Kiedykolwiek
widzisz osobę cierpiącą lub zrozpaczonego chorego, jest to pole dla twojego
działania. Rozglądaj się uważnie dokoła przez cały czas, nawet poza horyzont
przeznaczonego dla ciebie zadania. Może znajdziesz dodatkową okazję do pracy.
Szukaj okazji by służyć. Nie wyobrażaj sobie, że masz jakieś określone granice
w tym, co możesz zrobić i że nie powinieneś ich przekraczać.
Ochotnicy
nie powinni czekać na okazję, która im się przytrafi. Winni raczej jej szukać
uważnie i z gotowością. Jeśli jesteś przyzwyczajony do łatwego życia to jesteś
bezużyteczny jako ochotnik i nie tylko.
Bądź
szczęśliwy że możesz służyć innym i dbać o ich najpilniejsze potrzeby. Zobacz
Mnie jako mieszkańca każdej istoty. Dawaj każdemu całą pomoc na jaką cię stać,
całą służbę jaka jest potrzebna, nie szczędź słów pełnych słodyczy, dodającego
otuchy towarzystwa, niosącej pociechę rozmowy.
Nie
możesz dzielić ludzi którym ofiarujesz pomoc na lepszych i gorszych. Sai jest w
każdym i to On otrzymuje twoją służbę komukolwiek byś ją ofiarował.
Służenie
Sai widzianemu w każdej osobie powinno być twoim codziennym aktem wielbienia.
Pamiętaj,
że osoby, którym służysz to świątynie zamieszkałe przez Boga. Czcij te osoby
kwiatami dobrych słów, pomagaj w stosownej chwili i opiekuj się troskliwie.
Kiedy praktykujesz taką postawę że Bóg jest wszędzie jako świadek każdego
twojego czynu, że jest On w każdej istocie którą spotykasz i której służysz,
wtedy z pewnością będziesz nagrodzony Wizją Boskości.
Sewa sprowadza cię bliżej Mnie. Poprzez sewę uświadamiasz sobie, że wszystkie
istoty są falami Oceanu Boskości. Jesteś tutaj jako ochotnik, by pomagać
ludziom gromadzącym się w celu otrzymania Mojego Darśanu, a nie po to by im w tym przeszkadzać. Pomoc przy
otrzymywaniu Darśanu, tego Darśanu, którego ludzie tak gorąco
pragną, jest zaszczytną służbą. Nie rozpychaj się pomiędzy tych spragnionych Darśanu a Mną. Nie biegnij na Darśan jak to czasem robią niektórzy z
was. Podejdź do pielgrzymów, którzy przybywają tutaj na święta, z sercem
wypełnionym skarbem Miłości.
Zainwestowano
w ciebie jako Przedstawiciela Prasanthi
Nilayam, zaufano ci że odniesiesz się
do przybywających tutaj gości z tradycyjną gościnnością. Zatem powinieneś mieć Prasanthi Nilayam (Boski Spokój) w twoim
sercu. Traktuj wszystkich tak, jak sam chciałbyś być traktowany, gdybyś był na
ich miejscu, gdybyś całe lata czekał na możliwość odwiedzenia Nilayam i miesiącami tęsknił do tej
radosnej chwili. Pomagaj innym na ile jest to w twojej mocy. Nie traktuj nikogo
jako obcego. Pamiętaj, że wszyscy mają we Mnie przewodnika i oparcie. To jest
twój dom, a oni są twoimi gośćmi. Pozwól, niech powrócą do domów z odkryciem,
że w Prasanthi Nilayam mają bliskich, którzy szanują ich i kochają tak jak nikt z
ich bliskich dotąd tego nie robił.
Nie
rań nikogo ostrym traktowaniem. Kiedy to czynisz, to tak jakbyś czynił to Mnie.
Nie
służ z poczuciem wyższości, z kwaśna miną, czy wstrętem. Wszyscy jesteśmy
członkami rodziny Sai. Nieś radość, uśmiech na twarzy, tak by każdy kto cię
widzi mógł się tym napełnić. Niech ludzie widzą, że jesteś szczerze zadowolony
z tego powodu, że możesz pomagać. Prawdę mówiąc cokolwiek robisz dla innych,
robisz to dla siebie. Służba, którą możesz wykonywać dla tysięcy ludzi którzy
gromadzą się tutaj nie jest czymś, co oddajesz innym, jest to przysługa, którą
oddajesz sobie.
Kiedy
czujesz że to nie jest „ktoś inny” ten któremu służysz, ale ty sam, wtedy twoje
służenie będzie lepsze i bardziej efektywne. Służ pielgrzymom z miłością, inteligencją,
pokornie i wydajnie. Hanuman* jest idealnym ochotnikiem, wydajnym, pokornym,
milczącym, usłużnym, inteligentnym, gorliwym i oddanym. Służ z uczuciem
wdzięczności, ponieważ ten który przyjmuje służbę od ciebie jest Bogiem. Jeśli
w czasie służby nadejdzie śmierć, nie ustawaj. Jeśli jesteś tak niezachwiany,
Bóg nie pozwoli jej zbliżyć się do ciebie. Musisz widzieć Mnie w każdym i służyć wszystkim w duchu wielbienia
i ofiarowania. Bądź służącym, sługą Boga, wtedy cała moc i radość będą ci
dodane. Bądź narzędziem w Jego rękach, pozwól aby cię kształtował i używał, ponieważ
On wie najlepiej co jest dla ciebie dobre. Służba Sai i służba wielbicielom Sai
są tym samym. Kiedy służysz Moim wielbicielom, ponieważ są Moimi wielbicielami,
widzisz w nich Mnie, pragniesz zadowolić w nich Mnie i Mnie oddajesz szacunek.
Służ
Mi i służ sobie poprzez bycie szczerym, kochającym, aktywnym przykładem PRAWDY,
MIŁOŚCI i SŁUŻBY dla innych. Wszyscy jesteście Moi, ci którzy służą i ci którzy
otrzymują sewę. Należę do wszystkich. To samo w sobie jest rzadkim Przywilejem.
- BABA
tłum. Katarzyna Bielecka i Jadwiga Ruszkowska
* Hanuman - do dziś czczone w Indiach
bóstwo, zwane też Mahawir, słynne z oddania Ramie, o ponadludzkich mocach.