PRASANTHI  W  PRASANTHI

Dr Samuel Sandweiss

      Naszły mnie myśli o moim ostatnim pobycie w Prasanthi Nilayam, który przyniósł mi wielki spokój. Siedzenie osiem do dziesięciu godzin w ciągu dnia w cichej medytacji w Jego boskiej obecności, pozostawiło we mnie uczucie oczyszczenia i dało nowy wgląd w moją wewnętrzną istotę. Zdawało mi się że moje gorączkowe życie w Ameryce nigdy nie istniało.
      Nie odczuwałem pociągu do przejadania się, przepracowywania, czy zagubiania się w bezsensownej telewizji. Pozbawiony na chwilę przywiązania do rodziny i zawodu, odkryłem w sobie nigdy przedtem w tym życiu nie doświadczane uczucie, które jednak wydało mi się dziwnie znajome. Moje wewnętrzne życie stało się tak pełne pokoju i niezmącone, że zdawało się to być bardziej atrakcyjne niż świat zewnętrzny. Czułem się zadowolony po prostu będąc w ciszy. Nie było potrzeby szarpać się i walczyć. Mógłbym tu zostać na zawsze.
      Baba udzielił mi krótkiego wglądu w głęboką wewnętrzną Prawdę: Doskonały Pokój naprawdę istnieje wewnątrz.
      „Ludzie szukają radości i zadowolenia w zewnętrznych przedmiotach, chociaż skarby są wewnątrz nich samych. Pochodzą one od Pana, który jest ich istotą. W głębi siebie posiadamy strumień życiodajnej wody. Pomiędzy nami a tym strumieniem jest gruba warstwa zanieczyszczeń. Poprzez duchową pracę te zanieczyszczenia mają być usunięte. Tak więc pokój i zadowolenie istnieją głęboko w świadomości każdego, lecz są one przykryte grubymi warstwami skłonności i nawyków (chciwość, nienawiść, pożądania, pragnienia, duma, zazdrość, przywiązanie do zewnętrznego świata), zatem trzeba usunąć je aby skorzystać z dobrodziejstwa skarbów.”
      Wiedziałem, że wrócę do domu, nie miałem co do tego wątpliwości. Kochałem moją rodzinę, a oni mnie potrzebowali. Miałem obowiązki do wykonania, zobowiązania do wypełnienia. Ale w tej chwili refleksji wejrzałem głębiej w tajemnicę Baby… Z mojej ograniczonej świadomości zacząłem dostrzegać wewnętrzne życie jako bardziej atrakcyjne niż to zewnętrzne.
      Teraz, w tej wypełnionej pokojem chwili mogłem poczuć jasno, że celem każdego człowieka kiedy jest on oczyszczony i pozbawiony pragnień, jest kochać Pana i wyrażać tę miłość w życzliwości do innych.
z „Sai Reflections” (maj 1998)  tłum. Tatiana Ossowska

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.