„…Tylko
ci, których powołałem, mogą mi służyć… Przygotowałem was do tej misji przez
wiele inkarnacji… Mówię do wszystkich moich wyznawców ze szczytu Góry Pana…” Jak
dobrze jest czuć się prawdziwym wyznawcą przygotowanym przez Swamiego przez
wiele inkarnacji, do którego On teraz przemawia ze szczytu Góry Pana. Można
czuć się wybranym, powołanym, lepszym od innych,… Tekst,
z którego pochodzą te cytaty, znany jest w Polsce jako POSŁANIE SAI DO PRAWDZIWYCH
WYZNAWCÓW. A kto go napisał naprawdę? Widziałem
inne podobne teksty pisane przez różnych ludzi. Coraz więcej ludzi pisze tak,
jakby to pisał… Sai. Niektórzy podpisują to swoim nazwiskiem (np. Lucas Ralli,
Sudha Aditya, Stephan von Stepski-Doliwa, Rita Bruce), niektórzy podpisują po
prostu -Baba, albo ktoś nieświadomie
robi to później za nich. Są
takie, znane już w Polsce książki: „SAI BABA MÓWI DO ZACHODU”, „SAI BABA MÓWI O
ZWIĄZKACH”, „SAI BABA MÓWI O ŚWIECIE I POKOJU”,
następna ma być „SAI BABA MÓWI O PSYCHOTERAPII”. Książki
te napisał STEPHAN VON STEPSKI-DOLIWA. Niemiec, terapeuta, pisze książki. Napisał
te, pisze następne, pięknie je wydaje w swoim własnym wydawnictwie (Govinda Sai
Verlag), dobrze się sprzedają. Ich fragmenty krążą po Polsce jako specjalne,
nadzwyczajne słowa Sai. Komuś,
kto nie zna wielu spisanych mów Baby, może być początkowo trudno odróżnić te
teksty od prawdziwych. Gdy się jednak posłucha Baby, postudiuje trochę głębiej
Jego nauki, widać wyraźnie różnice nie tylko w stylu, lecz także w treści i to
często bardzo istotne. Ostatnio
widziałem w Austrii książkę: „Porządek i kosmos w człowieku” z jednej strony i
„Apokalipsa jest Zuversicht” (wieloznaczeniowe słowo, nie tłumaczę, gdyż nie
znam kontekstu) z drugiej. Po jednej stronie w miejscu, gdzie zwykle wpisuje
się autora, duży napis - SAI BABA. W środku jakieś koncepcje jakiegoś
anonimowego autora. Papier
jest cierpliwy, zniesie wszystko, Baba też, a prawdy i tak się nie da, ani
opisać, ani przeczytać, i tak trzeba jej doświadczyć w sobie.