Dzięki
pełnemu oddaniu - umysł staje się spokojny, ego zanika i dusza rozpływa się w
bezmiernej ciszy Ducha. Kiedy ten stan zostaje osiągnięty, istota ludzka staje
się Bogiem jednością i wszystkie jej
czyny wypływają z przeczystej spontaniczności. Tłem i podłożem jej przejawionej
egzystencji jest natenczas ten najwyższy Duch, który ożywia, pobudza i oświetla
całe jej życie.
I
jak rozmaitość sylwetek wykonujących przeróżne gesty i ruchy pojawia się na
nieskazitelnie białym ekranie wyczarowując na nim opowieść, i jak filmu nie
można wyświetlać bez ekranu służącego jako tło, tak wszystkie zjawiska tej
kosmicznej manifestacji i jej swawolna aktywność są widziane na ekranie cichego
i nieruchomego Ducha Bożego. Dlatego słusznie powiedziano, że wszechświat jest
nie tyle czymś stworzonym, co raczej projekcją w boskiej, nieśmiertelnej Rzeczywistości.
Celem człowieka jest uświadomienie sobie własnej tożsamości z tym nieśmiertelnym
Duchem i jego manifestacjami. Wówczas myślimy, mówimy i działamy tak, jak Boska
Moc sobie życzy - w poczuciu doskonałej wolności duszy. Radujemy się wręcz
niewymownym spokojem i Błogością. Taki jest cel.