List dr Sary Pavana

Drodzy bracia i siostry!

       W dniu 5 kwietnia dr Safaja, dyrektor szpitala, wydał obszerny raport o stanie zdrowia Swamiego. Szpitale i lekarze mogą oddziaływać tylko na ciało (materię), ale UZDROWIĆ może jedynie energia życia, prana. Bhagawan Baba reprezentuje zarówno źródło prany, jak i pranę. Bądźcie cierpliwi... Bądźcie spokojni... Od kilku lat otwarcie głoszę, że szpitale to warsztaty ciała, podobne do warsztatów samochodowych, a lekarze są jak pracownicy tych warsztatów, z tym że posługują się bardziej wyrafinowaną i nowocześniejszą technologią. Chociaż współczesna medycyna jest wielkim dobrodziejstwem dla ludzkości, to uzdrowienie nie jest w rękach lekarzy; uzdrawia jedynie Bóg. Baba powiedział: "Dawanie i zabieranie życia to moje zajęcie". My też wychodzimy z choroby tylko dzięki własnej wewnętrznej energii życia, czyli pranie (boskiej jaźni wewnętrznej), bez której jesteśmy martwi.

      Możecie czytać wszystkie szczegółowe raporty dr Safaji. I na tym poprzestać... Jestem pewien, że te informacje są dla tych, których świadomość trwa w umyśle, i wiem, że nawet dr Safaya zmuszony jest do podawania takich szczegółów ze względu na naciski ze strony osób, których wiara ulokowana jest w umyśle, co jeszcze wzmacniają media i niepotrzebna dezinformacja. Teraz jest czas na spokój i wyciszenie, a nie na czerpanie z mediów, słuchanie dziennikarzy. Zachęcam was, abyście zamiast analizować te raporty, z pokorą i oddaniem zwracali się bezpośrednio do samego źródła, Bhagawana, który jest wszystkim. To On jest najwyższym, On jest alfą i omegą, On jest najwyższą Wszechmocą - możliwościami, jakich nie ogarniają zmienne i ograniczone umysły większości z nas.

Niektórzy z nas intuicyjnie wyczuwają głębokie i wielkie wydarzenia, które będzie aranżował ten awatar dla dobra całej ludzkości, żebyśmy zrozumieli, gdy wkrótce wróci do zdrowia, choć teraz jego ciało chwilowo odpoczywa, a dzieje się to z Jego boskiej woli. Podobne epizody miały miejsce w życiu Jego poprzedniego wcielenia w Śirdi, jak również w życiu Adi Śankary. To Bhagawan sprawuje kontrolę i to On realizuje swój plan. Wzmocnieni wiarą módlmy się i trwajmy w ciszy. Jesteśmy na progu wielkiego skoku ludzkiej świadomości. Czy jesteśmy na to gotowi?

     Wspominamy 75. urodziny Bhagawana, kiedy to mówiliśmy o "wystartowaniu" boskiej misji Swamiego (jak samolot na pasie startowym). Jaki start? Gdzie jest teraz ten "samolot"? Do 85-tych urodzin leciał na wysokości 40.000 stóp nadal podlegając grawitacji. Nasza świadomość również została wzniesiona na tę wysokość, ale wciąż ulega wpływom dwoistości i maji, które ściągają ją w dół jak grawitacja. Swami nigdy się nie wycofuje. Po 85. urodzinach zabiera tych, których przygotowywał przez dziesiątki lat, na wysokość, gdzie nie ma już grawitacyjnego wpływu maji, na poziom wyższej świadomości, boskiej jedności z całym stworzeniem. Czy jesteśmy na to gotowi? Z wiarą trzymajmy się Jego boskiej kochającej ręki. On przybył, aby pokazać nam drogę do rzeczywistości, do bezpośredniego doświadczania jej, a nie do dowiadywania się o niej z książek! W tym szczególnym czasie otwierajmy nasze serca i metodą bajpasu omijajmy nasze umysły.

Z miłością, szczerością i oddaniem,

w służbie miłości Swamiego,

Sara Pavan

tłum.: Ewa Serwańska

źródło: www.sathya sai.org.pl

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.