1973 - podczas święta Mahaśiwaratri dla Jacka Hislopa Swami zmaterializował krzyż z wizerunkiem Jezusa. Baba powiedział, że wizerunek pokazuje chwilę, kiedy Chrystus opuścił ciało. Jest ono wychudzone, bo przez 8 dni Jezus nic nie jadł. Ma zapadnięty żołądek i wystające żebra. Drewno tego krzyża pochodzi z krzyża, na którym ukrzyżowano Jezusa. Baba dodał, że trochę zajęło Mu czasu odszukanie tego drewna po dwóch tysiącach lat.                                  ------>

     Pisze o tym Jack Hislop w książce "Mój Baba i ja" : 'Samochody zatrzymały się na skraju drogi, a my zaczęliśmy schodzić piaszczystym brzegiem do koryta rzeki. Szedłem tuż obok Baby. Kiedy mijaliśmy jakiś krzak, Baba odłamał dwie gałązki, złożył je razem i zapytał: „Hislop, co to jest?.” „To jest krzyż, Swami” – odpowiedziałem.

Wtedy Baba zamknął gałązki w dłoniach i trzykrotnie  powoli dmuchnął między palec wskazujący a kciuk. Następnie rozchylił dłonie, w których zobaczyłem postać Jezusa wiszącego na krzyżu. Wręczając mi krzyżyk, Baba powiedział: „Widzisz tu Chrystusa, tak jak naprawdę wyglądał, kiedy opuścił ciało, a nie tak, jak wyobrażali Go sobie artyści czy uczeni. Ma zapadnięty żołądek i wystają mu wszystkie żebra. Nic nie jadł od ośmiu dni.”

Patrzyłem na krucyfiks, ale odebrało mi mowę i nie wiedziałem co powiedzieć. Baba mówił dalej: „Krzyżyk zrobiony jest z tego samego drewna, z jakiego był oryginalny krzyż, na którym zawisł Jezus. Znalezienie tego drewna po dwóch tysiącach lat zajęło Mi trochę czasu! Widzisz tu Chrystusa, kiedy już umarł. Jest to już martwa twarz.” Zauważyłem coś dziwnego i zapytałem: „Swami, co to za dziurka u szczytu krzyża?” Baba wyjaśnił, że oryginalny krzyż zawieszony był na specjalnym rusztowaniu…… 

„Kiedy szukałem drewna, każdy jego kawałek uległ już rozkładowi i powrócił do pierwotnych elementów. Musiałem sięgnąć aż do nich i odtworzyłem wystarczającą ilość materiału na mały krzyżyk. Swami bardzo rzadko ingeruje w przyrodę, ale czasami robi to dla wielbiciela.” '

1996.12.25 - podczas wygłaszania dyskursu z okazji obchodów święta Bożego Narodzenia, Swami zmaterializował miniaturkę  Biblii, zawierającą autentyczne słowa, niezmienione przez wieki. (czytajcie fragm. dyskursu w nr 44) 

   

Zdjęcie Jezusa z Całunu Turyńskiego

       Dwie panie z Nowej Zelandii w 1985 roku pojechały do Sai Baby. Jedna z nich była wielbicielką od kilku lat. Druga w tym czasie bardzo głęboko przeżywała męczeństwo Chrystusa i miała ze sobą dwie rzeczy, które wzięła z nadzieją, że Baba je pobłogosławi. Jedną z nich był krucyfiks, drugą czarno-biała fotografia, która przedstawiała twarz Chrystusa odbitą na Całunie Turyńskim.

Codziennie przychodziły na darśan. Pewnego razu Baba zatrzymał się przy nich i spojrzał na te rzeczy podane Mu do pobłogosławienia. Odsunął krucyfiks, lecz skupił uwagę na fotografii Chrystusa. Obie panie przyglądały się oczarowane jak podniósłszy ramię kolistym ruchem dłoni usunął z fotografii czarno-biały wizerunek twarzy Chrystusa z całunu. Następnie w ten sam sposób stworzył na tak uzyskanej czystej kartce (tak jak to się dzieje w ciemni fotograficznej, przy wywoływaniu) kolorowy portret Chrystusa zmartwychwstałego. Ten wizerunek ma oczy tak pełne miłości i współczucia, że dodają one człowiekowi otuchy i poruszą do głębi.                             Al. Macasaaet - Z SatGuru tłum. J.R.



<---- Zdjęcie to wykonał Ratan Lal 15 maja 1968 roku niedaleko Dwaraki, gdzie żył Kriszna (zachodnie wybrzeże Indii). Opis zdarzenia przedstawił Kasturi w książce "Sathyam Shivam Sundaram", część III, na stronach 183-184. "W drodze powrotnej z Jammagar Baba powiedział: 'Morze jest tutaj'. Wszyscy wysiedli z samochodu. Na wybrzeżu Baba usiadł na plaży, tak jak Kriszna 5000 lat temu. 

      Swami pogrzebał w piasku i powiedział: 'Jest gotów' i wyciągnął świecącą, złotą figurkę Kriszny grającego na flecie. Powiedział: 'Nie dostaliście darszanu Kriszny w świątyni, ale macie go teraz.'

 Cud w Venkatagiri

Howard Murphet (1906 – 2004), autor książki Man of Miracles (Człowiek cudów), opisuje cudowne zdarzenie, jakie miało miejsce podczas odwiedzin Swamiego w Venkatagiri. W tamtym czasie Baba miał dwadzieścia cztery lata. Oto co pisał Murphet:
 

   Grupa dwudziestu do trzydziestu ludzi opuściła pałac radży kawalkadą samochodów, udając się na przejażdżkę po okolicy. Baba, który nigdy przedtem nie był w tym rejonie, poprosił radżę o zatrzymanie się przy pierwszym napotkanym piaszczystym miejscu.  Kilka mil dalej znaleźli się przy suchym piaszczystym korycie rzeki. Tutaj się zatrzymali i wszyscy rozsiedli się na piasku przy młodym Swamim.

Baba mówił przez jakiś czas, a potem podwinął rękaw do łokcia i wsunął rękę głęboko w piasek przed sobą. Następnie wyciągnął rękę z piasku i wtedy nastąpił wielki rozbłysk błękitnego światła, które ogarnęło krąg o promieniu około dziesięciu stóp [3 m].

 Następnie wszyscy zobaczyli, że Baba trzyma w ręce jakiś przedmiot o wysokości około ośmiu cali [20 cm]. Okazało się, że jest to statua Pana Ramy i Jego małżonki Sity. 

[z http://media.radiosai.org/Journals/Vol_03/11NOV01/venkatagiri.htm, 11/2005, tłum. KMB]

1974- Atmalingam (ten większy) wykreowany podczas święta Mahaśiwaratri, podarowany dwa lata później - w 1976 - dla pani Bardoli. 

1985 - Netralingam (ten mniejszy) podarowany również dla pani Bardoli.     

--------------->

(czytajcie: Dekady miłości z Boskim Mistrzem) 

    

Dwa złote lingamy wykreowane przez  Sathya Sai, mniejszy przez usta, większy z ręki, w dniu święta Mahaśiwaratri w 2002 roku.  (powyżej)

  

    

<-------   Dwa złote lingamy wykreowane przez Sathya Sai w dniu święta Mahaśiwaratri w 2003 roku.

     

<--------   1987 - Swami zmaterializował Śiwalingam dla dr-a Michaela Congletona z USA (obecnego prezydenta Oranizacji Sathya Sai regionu Pacyfiku). (czytaj: Spotkanie psychiatry z Sai - Rozmowa z dr Michaelem W. Congletonem)


2006 - sierpień, materializacja klejnotu - 'trzeciego oka' - dla lingamu na ceremonię nabożeństw Athi Rudra Maha Jadźnia w Prasanthi Nilayam.   ----->

Pod koniec Światowej Konferencji Edukacji, w czerwcu 2008 roku, ku radości wszystkich zebranych, Bhagawan zmaterializował złoty lingam. 

Baba oświadczył, że zostanie on podarowany doktorowi Michaelowi Goldsteinowi (na zdjęciu drugi od lewej), przewodniczącemu Światowej Organizacji Sai. Bhagawan poprosił, aby ogłoszono, że woda z rytualnej kąpieli lingamu (abiszekam), może być podawana chorym. (Tuż przed dr Goldsteinem - Walery Woszinin - przewodniczący Organizacji Sathya Sai w Rosji.)                 - foto z www.saibabaofindia.com  

5 maja 1991 roku podczas dyskursu w Whitefield Swami zmaterializował złoty lingam. Wiele osob na świecie uległo uzdrowieniu po przez przyłożenie zdjęcia do chorego miejsca. Dr Doraisingham - z Londynu - położył to zdjęcie na zwłokach chłopca, ktory doznał cudu wskrzeszenia. Baba powiedziałże gdziekolwiek zdjęcie to będzie trzymane, będą tam: błogosławienstwo, uzdrawianie i cuda. Zezwolił na kopowanie tej fotografii.        ------------------->

    

1996 - kolczyki zmaterializowane dla Majki Quoos (byłej przewodniczącej polskiej Organizacji Sathya Sai a obecnie przewodniczącej Organizacji Sathya Sai krajów nadbałtyckich).                                               ---------->


<------------- Zielone pierścienie zmaterializowane przez Swamiego. 

<----  Pierścień zmaterializowany dla Marty w latach 90. 

 

Figurka Ganeszy zmaterializowana dla Galiny w 2001r. ---->

<---- Pierścień i krzyżyk zmaterializowane dla Oskara w 2001r.

 

Zegarek zmaterializowany dla Ireny w 1996.

 -------->

 

<------ Pierścienie zmaterializowane dla Seweryna w 1998, jeden ze znakiem OM, drugi z podobizną Śirdi Baby.

 

6 maja 2007 - podczas dyskursu z okazji święta Iśwarammy, Swami zmaterializował naszyjnik z medalionem bogini Lakszmi dla wielbicielki z Kanady.   

fot. z www.sathyasaibabaofindia.org   ------->

 

<----- pierścień zmaterializowany przez Sathya Sai z okazji święta Navarathi w 2006 roku dla dyrygenta orkiestry 

    

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.