Wibhuti joga a praktyczne życie

Trzydziesty dyskurs Sathya Sai Baby wygłoszony podczas letnich kursów Summer Showers w 1979r.

Kto sprawia, że słońce regularnie wschodzi, zachodzi i codziennie przemierza niebo?
Kto sprawia, że gwiazdy świecące nocą na niebie, znikają w dzień?
Kto sprawia, że bóg wiatru bez chwili wytchnienia podtrzymuje miliardy żywych istot na całym świecie?
Kto wykreował strumyk, który nieustannie szemrze płynąc krętym korytem?
Dlaczego więc człowiek ustanowił bariery kast, religii, wyznań i bogactwa?
Czcij Go, Pana Wszechświata, którego polecenia obowiązują wszystkich.
Nie zaprzeczaj istnieniu Pana tylko dlatego, że Go nie widzisz. Twoja ignorancja pozbawia cię wizji Boga, tak jak dzienne światło pozbawia cię widoku gwiazd.

Ucieleśnienia miłości!

    Bhagawad Gita przez tysiąclecia szerzyła doniosłe ideały boskiego życia. Jest to niemający sobie równych duchowy tekst, który przyniósł Bharatowi (Indiom) wielką sławę. Otrzymanie Bhagawad Gity przez Bharat było szczególnym wyróżnieniem. Gita jest wyjątkowym duchowym poematem, w swej metafizycznej treści niedoścignionym wśród wszystkich tekstów innych krajów.
  Niestety, dzisiaj wzrasta złe pojmowanie przesłania Gity. Niektórzy mówią, że Gita uczy ścieżki działania, czyli karma margi. Inni zapewniają, że ona głosi wyłącznie ścieżkę oddania, czyli bhakti margę. Jest też spore grono tych, którzy utrzymują, że jest to traktat dotyczący tylko ścieżki mądrości, czyli dźńana margi. Tak więc, różni ludzie, zależnie od ich subiektywnych doświadczeń i zdolności pojmowania, rozwijają różne ideologie oparte na naukach Gity.
  Gita nie różnicuje pod względem kasty, wyznania, społeczności, narodowości, ani płci. Jest wszechstronnym świętym pismem wykraczającym poza wszystkie stworzone przez człowieka bariery i ma uniwersalne znaczenie. Wszystkim tym, którzy studiują ją w duchu wielbienia, odsłania znaczenie własnej dharmy, czyli obowiązku (swadharmy).
Dharmakszetre Kurukszetre… – tak zaczyna się pierwszy werset Gity. Pierwszym słowem jest tu dharma. Ostatnie słowo Gity w ostatnim jej wersecie (Jatra jogeśwarah Kriszno … dhruwa nitir matir mama) to mama (mój). Połączeniem mama i dharma jest mama dharma, co znaczy własna dharma, czyli swadharma. Zatem, Bhagawad Gita uczy każdego zasad jego własnej dharmy.
  Gitę wypowiada Kriszna. Również Kriszna jest tym, który wysłuchał i zapisał Gitę. To stwierdzenie może być dla was zaskoczeniem. „Czy to nie Ardźuna, wysłuchiwał Gity? Czy Ardźuna może być Kriszną? Czy to nie Wjasa napisał Gitę? Czy Wjasa może być Kriszną?” – możecie pytać. Odpowiedzi na te pytania są bardzo proste i dał je sam Kriszna!
  „Pandawanam Dhanańdźajah”, czyli „Wśród Pandawów Ja jestem Ardźuną” – powiedział Kriszna w dziesiątym rozdziale Gity zatytułowanym Wibhuti Joga. Ponadto, jedno spośród dziewięciu imion, które nosi Ardźuna, Dźajakriszna (Zwycięski Kriszna) przyrównuje go do Kriszny (Boga). Kriszna był obecny w sercu Ardźuny i ponieważ istniała między nimi pełna duchowa empatia, jest jak najbardziej właściwe mówić, że Kriszna nie tylko podyktował Gitę, ale także był osobą, która jej wysłuchała.
Kriszna utożsamiał się także z Wjasą. „Wśród munich (mędrców) Ja jestem Wjasą” – powiedział. Nie tylko to: Pan mieszka w sercach mędrców. Dlatego też całkowicie uzasadnione jest stwierdzenie, że sam Kriszna napisał Gitę. W tym kontekście warto przypomnieć słowa poety Potany, w których oświadcza on, że Bhagawatę, którą napisał w języku telugu, ułożył Pan Ramaćandra. Potana był w takim stopniu pozbawiony ego, że stał się medium boskiej poetyckiej inspiracji.
   W rozdziale Wibhuti Joga Kriszna proklamuje swoją tożsamość z najlepszymi i najwznioślejszymi postaciami spośród wszystkich czujących i nieczujących istnień. Kriszna bez wątpienia jest wszechobecny i przenika cały wszechświat. Niemniej, utożsamia siebie tylko z najlepszymi, wyróżniającymi się i najwyższymi spośród rozmaitych istnień, zarówno ożywionych, jak i nieożywionych. „Jestem Himalajami wśród gór, Gangesem wśród rzek, Wasudewą wśród Jadawów, drzewem pipal (figowcem pagodowym) wśród drzew, lwem wśród zwierząt, krową wśród bydła, Prahladą wśród demonów, kobrą królewską wśród węży i garudą (orłem) wśród ptaków” – oświadczył, gdyż jest On całościową inkarnacją o najwyższej doskonałości.
   Kriszna stwierdził, że jest praną, czyli siłą życiową obecną we wszystkich istotach. Głowa ma dla człowieka wielkie znaczenie, a po niej – reszta ciała. Ale ciało i głowa nie wystarczą, gdyż aby mogły funkcjonować, musi być jeszcze prana, ów élan vital (motor napędowy życia). Mówi On: „Jestem praną we wszystkich dźiwach (istotach)”. Kriszna jest praną dla ciała fizycznego, tak jak mumukszatwa, czyli pragnienie wyzwolenia, jest praną, czyli siłą życiową, dla wszystkich duchowych dążeń, z których nitja-anitja pariśilana (rozróżnianie rzeczywistego od nierzeczywistego) można porównać do głowy, a samę (tolerancję), damę (wytrzymałość) i inne cnoty – do ludzkiego ciała.
    W Wibhuti Jodze Kriszna mówi też, że jest światłem (dźjoti), powodzeniem (ajśwarją), odwagą (dhajrją) i błogością (anandą). Boskie wypowiedzi Kriszny powinny inspirować uczniów i studentów do prowadzenia właściwych działań w ich codziennym życiu. Bóg przejawia się w postaci boskiej emanacji, dlatego musimy jak najlepiej wykorzystać to boskie światło mądrości. Także na planie fizycznym musimy zapewnić zdrowe utrzymanie ciała, przebywając w dobrze oświetlonym i czystym miejscu.
  Ajśwarja należy do boskich wibhuti (przejawów mocy Pana). Dlatego powinniście starać się zachować boską naturę ajśwarji przez właściwe wydawanie pieniędzy, korzystanie z bogactwa oraz szerząc dharmę (prawość). Niewłaściwe korzystanie z pieniędzy jest złem i prowadzi do grzechu. Jeśli dzisiejsi studenci rozwijają złe myśli i zwyczaje, dzieje się tak dlatego, że mają za dużo pieniędzy. Powinniście być ostrożni w wydawaniu pieniędzy i redukować wydatki. Gdy na swoje wydatki w rzeczywistości potrzebujecie dziesięć rupii, proście rodziców tylko o dziewięć. Jeśli natomiast poprosicie o pięćdziesiąt rupii, właściwie wydacie tylko dziesięć i roztrwonicie pozostałe czterdzieści, rujnując siebie. Powinniście zaakceptować wiedzę, że pieniądze są równie cenne jak krew i rozważnie nimi gospodarować. Pieniądze można będzie uważać za ajśwarję, czyli boskie wibhuti, tylko wtedy, gdy będziecie je wydawać właściwie i na wspieranie dharmy. W przeciwnym wypadku, będzie je można uznać tylko za dar demona!
   Odwaga, czyli dhajrja, jest też boskim wibhuti. Prawdziwą odwagą jest dhajrja, która pochodzi z praktykowania dharmy (prawego postępowania) i z błogosławieństwa Boga. Wszystkie inne formy odwagi, takie jak ta oparta o fizyczną lub intelektualną sprawność, są bezużyteczne. Fizyczna i umysłowa sprawność, władza ekonomiczna i społeczne wpływy są niczym przelotne chmury.
   Ciało ma umożliwiać człowiekowi czynienie dobra i spędzanie czasu w taki sposób, by sam czas, ten ostateczny niszczyciel, został przez niego unicestwiony. To przejście do stanu nieśmiertelności następuje dzięki duchowej ewolucji. Tak jak minerały stały się drzewem, drzewa doprowadziły do powstania zwierząt, a niższe zwierzęta wyewoluowały do postaci człowieka, człowiek także powinien dalej ewoluować, by w końcu stać się Bogiem.
   Mukti, czyli wyzwolenie, to osiągnięcie i doświadczenie czystej, absolutnej Błogości. Niektórzy ignoranci myślą, że mukti osiąga się po śmierci lub w którymś przyszłym życiu. Ten prostacki pogląd bierze się z bardzo błędnego pojmowania mukti. Mukti w rzeczywistości oznacza wolność od przywiązań, z czego wynika wznoszenie z niższego stanu do wyższego. Jest to skutek procesu transcendentalnej (poza doświadczaniem) ewolucji, dzięki której człowiek staje się Boski. Wasza matka wyzwala was z głodowych skurczów żołądka, dając wam jedzenie, a lekarz wyzwala z cierpienia wywołanego przez chorobę, aplikując jakieś lekarstwo. Nie mogą to jednak być przykłady prawdziwego wyzwolenia. Jedzenie i lekarstwa są tylko środkami uśmierzającymi i mają za zadanie tymczasowo uśmierzyć wasz ból. Prawdziwe wyzwolenie osiągniecie wtedy, gdy połączycie się z Wszechmogącym i doświadczycie absolutnej Błogości.
   Czy zabijecie węża uderzając w mrowisko[2], w którym się kryje? Czy przywary człowieka znikną, gdy ukarze się jego ciało? Czy ktokolwiek zdobywa wiedzę o Jaźni przez samą rezygnację z jedzenia i picia? Jak można przyswoić sobie naukę o Jaźni bez poznania siebie? Dlatego najpierw próbujcie zrozumieć, kim jesteście. Musicie wiedzieć skąd przyszliście i dokąd zmierzacie. Gdy wysyłacie list, na kopercie wypisujecie adres nadawcy i odbiorcy, i dopiero wtedy wrzucacie go do skrzynki pocztowej. Gdy list nie zawiera tych adresów, na poczcie najprawdopodobniej znajdzie się w koszu na śmieci. Wasze życie jest jak koperta listu – musicie znać nazwisko nadawcy, jak i odbiorcy, gdyż w przeciwnym wypadku zginie na śmietnisku doczesności.
Tak więc, musicie wiedzieć skąd przyszliście, czym jesteście i dokąd zmierzacie. Innymi słowy, powinniście zrozumieć swoje boskie pochodzenie, swoją boską naturę i swoje boskie przeznaczenie. Musicie dążyć do powrotu do duchowego nieba, z którego przyszliście. Pochodzicie z atmy, jesteście zasadniczo atmą i musicie urzeczywistnić swoją tożsamość z atmą. Poświęćcie swoje zdolności na realizację tej wzniosłej prawdy o własnej boskości.
  Człowiek powinien uświadomić sobie to, że jego związki z rodziną i przyjaciółmi oraz wszystkie jego doczesne przywiązania opierają się przede wszystkim na fizycznym ciele. Mąż i żona, zanim się poślubią, są sobie obcy. Przed ślubem nie ma żadnego związku męża i żony. Podobnie, nie może istnieć miłość między dzieckiem i matką przed urodzeniem tego dziecka. Związek dziecka z matką pojawia się dopiero po tym, jak dziecko się urodzi. Wszystkie przyziemne więzi są ulotne. Atma, którą w rzeczywistości jesteście, nie ma rodziców ani innych krewnych. Aby urzeczywistnić tę prawdę, że jesteście atmą, musicie posiąść duchową wiedzę (adhjatmika widję).
   Świecka wiedza jest niewątpliwie potrzebna do zapewnienia przeżycia, ale duchowa wiedza jest niezbędna, jeśli cel życia ma być spełniony. Duchową wiedzę można porównać do ogromnego oceanu, podczas, gdy rozmaite gałęzie świeckiej wiedzy są niczym rzeki, które ostatecznie z nim się łączą. Duchowość pozwala jednostce na zharmonizowanie oddzielnych składników jej psychiki w całościowe doświadczenie wrodzonej w niej Boskości. Świecka wiedza natomiast przyniosła dehumanizację i rozczłonkowanie ludzkiej osobowości.
  Oto mała ilustracja. Dziesięciu studentów specjalizuje się w różnych gałęziach medycyny. Jeden zostaje okulistą, drugi kardiologiem, a inny laryngologiem. Zostają więc specjalistami na różnych polach. Nabywają tak głębokich umiejętności w swoich specjalnościach, że nie potrafią postrzegać pacjenta jako harmonijną, integralną osobowość i nie są w stanie zadbać o jego ogólne dobro. Każdy specjalista przeprowadza operacje, dzięki którym pacjent zostaje wyleczony z dolegliwości zaliczanej do jego własnego zakresu ograniczonej wiedzy. Żaden z nich nie może w pojedynkę zapewnić pacjentowi pełnego zdrowia. Cała ich specjalizacja nastawiona jest tylko na ich własne jednostkowe powodzenie. Wiwisekcja[1] ludzkiego ciała na wiele części dla medycznych celów została dokonana z zamysłem rozwijania samolubnych interesów niewielu.
  Musimy zrozumieć boską makrokosmiczną zasadę, która rządzi i reguluje wszystkie mikrokosmiczne składniki wszechświata. Gdy widzicie szmatkę w jej całej rozciągłości, wiecie, że jest to, powiedzmy, chusteczka do nosa. Ale gdy widzicie tylko część tkaniny, czy możecie wiedzieć, że jest to chusteczka? Tak więc, powszechna skłonność do specjalizacji we współczesnej edukacji prowadzi do rozdrobnienia ludzkiej psychiki.
  „Po co studiować i faszerować umysł wszelkiego rodzaju bezużyteczną wiedzą, a potem umrzeć w ignorancji, by ponownie wielokrotnie się odradzać? Zdobądź wiedzę, która uczyni cię nieśmiertelnym” – powiedział filozof i poeta Vemana. Możecie dobrze orientować się w doczesnej wiedzy, ale bez wiedzy o Jaźni, pozostaniecie ignorantami. Człowiek prowadzi poszukiwania w świecie na zewnątrz siebie, ale nie potrafi znaleźć swojej prawdziwej jaźni wewnątrz siebie – niczym osoba, która szuka czegoś w pokoju, a nie potrafi zobaczyć siebie. Szukajcie wewnątrz, urzeczywistnijcie Jaźń, która tam mieszka i wtedy doświadczajcie Błogości Boga.
Błogość, czyli ananda, jest boskim wibhuti. Właśnie dlatego mówi się: szczęście to jedność z Bogiem. Waszą prawdziwą naturą jest błogość. Pamiętajcie o tym i zawsze bądźcie radośni. Ponury umysł ciągle daje schronienie złośliwości i zazdrości. Boskość nie może zamieszkać w tak grzesznym umyśle. Wesołość jest pierwszą oznaką duchowości. Zatem, starajcie się zawsze być radośni. Żyjcie w zadowoleniu i z radością, przez co zdobędziecie prawo do doświadczania Boskości, która jest najwyższą Błogością.
  Dźwięk, czyli śabda, to także wibhuti. Boskość opisuje się jako śabda brahma maji, czyli jako immanentną (obecną w sposób wrodzony) w dźwięku. Korzystajcie ze swojej zdolności mówienia w sposób, który przystoi waszemu boskiemu statusowi. Nie pozwalajcie swojemu językowi oddawać się złym rozmowom czy obrzucaniu innych obelgami i nie nadużywajcie danego przez Boga daru mowy.
Ucieleśnienia miłości, uczniowie i studenci!
   Przebywaliście tutaj już przez miesiąc i przyswajaliście sobie wzniosłe ideały kultury i duchowości Indii. Mam nadzieję, że zabierzecie te przesłania ze sobą i będziecie żyć, wszędzie dając przykład swoim rówieśnikom. Dzięki widji (edukacji) zyskujecie winaję (pokorę). Pokora przynosi zasługi, dzięki którym zdobywacie bogactwo. To bogactwo musicie wykorzystywać na wspieranie dharmy, co przyczyni się zarówno do materialnej pomyślności, jak i duchowego wzrostu.
Uczniowie i studenci!
  To wręcz nieszczęście, że dzisiaj edukacja sprawia, iż młodzież staje się niezdolna so bezinteresownej służby na rzecz ich ojczyzny. Nowoczesna edukacja masowo produkuje bezużyteczne stopnie i dyplomy, które na rynku pracy służą tylko za miski żebracze. Sens waszego życia niech będzie nabywanie wiedzy duchowej.
  Pamiętajcie o swoim wielkim dziedzictwie starożytności i czcijcie swoich rodziców jako ucieleśnienia Boga. Dla was wasza matka i ojciec są Bogiem. Nie przyprawiajcie ich teraz o zmartwienia, gdyż w późniejszym życiu wasze dzieci na pewno przyniosą wam utrapienia. Na tym świecie wszystko jest reakcją i odbiciem. Kochajcie swoich rodziców i służcie im z oddaniem za poświęcenie, jakiemu się dla was poddają i dla własnego dobra w przyszłości. Bądźcie dobrzy, czyńcie dobro i dostrzegajcie dobro – oto droga do Boga!
tłum. KB
 
[1] Wiwisekcja  ̶  (łac. vivi sectio, dosł. „cięcie żywego”) – zabieg operacyjny wykonywany na żywym zwierzęciu w celach badawczych.
[2] Ponoć węże zamieszkują mrowiska białych mrówek a także termitiery.


 

Stwórz darmową stronę używając Yola.