Ludzkie życie jest święte, nie marnujcie go

Szósty dyskurs Sathya Sai Baby wygłoszony podczas letnich kursów Summer Showers w 1973r.

Twaji maji ćanjatarajko Wisznuh
Wjartham kupjasi majjasahisznuh
Bhawa samaćittah sarwatra twam
Wańćhasjaćiradjadi Wisznutwam
                                        (Śloka 24)
W tobie i we mnie zaprawdę jest Wisznu.
Twój gniew i brak cierpliwości nie ma sensu.
Możesz być szczęśliwy pod warunkiem, że zawsze zachowujesz równowagę umysłu.
Samo to stanowi wartość i dzięki temu możesz urzeczywistnić swoją tożsamość z Wisznu.
Diwjatma swarupy, ucieleśnienia boskiej atmy!
   Dzisiaj przedstawiłem wam jedną z ważnych strof Bhadźa Gowindam Śankary. Teraz chcę wyjaśnić wewnętrzne znaczenie tego wersetu, aby zapobiec błędnej interpretacji, którą możecie mieć w swoich umysłach. Kiedy zdołacie zrozumieć znaczenie stwierdzenia, że Bóg obecny w was i we mnie jest ten sam, że jedność jest niczym innym jak atma tattwą i że atma jest tożsama z Brahmanem, pozbędziecie się ignorancji.
    Jest to jedyna prawda i nie zależy ona od różnych form i imion, z którymi spotykacie się na tym świecie. We wszystkim, co widzicie, istnieje jedna rzeczywistość, niezależnie od postaci i nazw, a jest nią Brahman. Dalej Śankara stwierdził, że jeśli nie macie cierpliwości, wasz gniew jest bezowocny. Taki gniew jest nawet dla was szkodliwy. Śankara daje tym też do zrozumienia, że gniew wynikający z braku cierpliwości przysparza zgryzoty. Zdolność do panowania nad tego rodzaju gniewem przychodzi tylko w przypadku, gdy rozwiniecie równowagę czyli spokój umysłu. Aby ten spokój osiągnąć, musicie przeprowadzić pewne dociekania. W trzecim wierszu strofy powiedziano, że taką zdolność umysłu możecie posiąść, jeśli w całym otaczającym was stworzeniu potraficie dostrzegać jedność.
    To samo powiedział Prahlada, kiedy spytano go, kim jest ten, kto daje siłę wszystkim – słabym i mocnym, ludziom i nadludziom, a faktycznie każdemu na tym świecie. Ten, kto daje wszystkim tę siłę, jest najsilniejszy ze wszystkich. Takiej nauki Prahlada udzielił swemu ojcu. Dzisiaj powinniśmy zrozumieć i doświadczyć jedności atmy, która przenika wszystkie formy i wszystkie żywe istoty na tym świecie. Aby przekazać to przesłanie światu, Śankara nauczał filozofii adwajty.
   Jest absolutnie niezbędne, aby każdy uświadomił sobie tę jedną najwyższą prawdę kryjącą się za całym stworzeniem. Tylko wtedy będziecie mogli rozwinąć równowagę umysłu i zjednoczyć się z boskim duchem obecnym we wszystkim. W możliwość urzeczywistnienia tej jedności w takim różnorodnym świecie jak nasz w ogóle nie powinniście wątpić. Ponieważ wasze złudzenia są ściśle powiązane z waszymi pragnieniami, różnorodność przyjmujecie jako coś rzeczywistego. W ten sposób gubicie tę jedność.
  Oto mały przykład. W kinie widzimy różne obrazy, ale w rzeczywistości wszystkie zostały umieszczone na jednej taśmie filmowej. Różnic nie powoduje światło aparatu projekcyjnego. One powstają wyłącznie w waszym wyobrażeniu tego, co widzicie. Światło jest jedno, taśma jest jedna, ale w wyniku splotu warunków, w jakich taśma się porusza przed źródłem światła, widzicie różne obrazy. Tak samo na taśmę waszego umysłu nakładają się rozmaite obrazy powstające w narządach zmysłów. Przez tę taśmę jest przepuszczana inteligencja, którą można porównać do światła projektora. Skutkiem jest to, że widzicie tak wiele różnych rzeczy tego świata. Świat jawi się w tak wielu formach, ponieważ wasze narządy zmysłów stosują się do poleceń umysłu i jest wykorzystywane światło inteligencji.
   Jeśli te narządy pójdą za sercem, zamiast za umysłem i intelektem, wtedy będziecie mogli zobaczyć prawdziwą naturę jaźni i świata. To, co mieści się w waszym umyśle, przyjmuje wiele różnych postaci i sprawia, że myślicie, iż jednostka ma wiele różnych imion. Wasza własna ułuda sprawia, że na świecie widzicie różnorodność. Gdy zrozumiecie prawdziwą sytuację i urzeczywistnicie naturę atmy, wówczas różnorodne nazwy i formy, jakie widzicie na świecie, nie będą już sprawiać wam kłopotu. Będziecie mogli skupić uwagę na boskim aspekcie, który jest jeden, a nie wieloraki.
   Na przykład, pomyślcie o jednej osobie grającej w czterech różnych filmach albo występującej w czterech różnych aktach dramatu i przyjmującej cztery różne role. Jeśli zechcecie odpowiedzieć na pytanie, czy jest ona w rzeczywistości jedną osobą czy czterema różnymi, musicie przeprowadzić jakieś dociekanie. Podobnie, jedna osoba, która jest atma swarupą (ucieleśnieniem atmy), na jawie, w stanie snu, głębokiego snu albo w stanie samadhi (głębokiej medytacji) doznaje odczucia, że ma różne imiona i postacie oraz przeżywa różne sytuacje, podobnie jak w poprzednim przykładzie. Skutek jest taki, że osoba ta czuje i myśli, iż jest czterema różnymi osobami.
   W życiu codziennym sytuacja jest trochę inna, gdyż nie macie czterech różnych imion dla różnych ról, które odgrywacie w ciągu życia. Dlatego wagę przykładacie do formy i imienia, które posiadacie w jednym z tych czterech stanów – w stanie przebudzenia – a ignorujecie to, co dzieje się z wami w pozostałych trzech stanach. Aby zrozumieć, że w tych czterech stanach istnieje jedna i ta sama atma swarupa, będziecie musieli przejść pewne ćwiczenia nazywane jogą. Dzięki jodze zdobywacie też równowagę umysłu. Dzięki dobrym uczynkom dokonanym w poprzednich wcieleniach otrzymujecie Wisznu tattwę, czyli aspekt Wisznu. Aby posiąść te dwie cechy, aspekt zrównoważonego umysłu i aspekt Wisznu, niezbędne jest przestrzeganie nakazów Wed. Musicie także podążać ścieżkami nakazanymi przez śastry (święte pisma) oraz wskazanymi przez starszych. Ponieważ nauczyliście się oglądać tylko zewnętrzny świat, utraciliście zdolność rozwijania wewnętrznego widzenia.
   Drzewo, które daje nam to, co chcemy nazwano kalpawriksza. W nazwie tej drzewo zostało zmienione na kalpę. Drzewo to coś, co ulega rozpadowi. Kalpa zaś to coś, co jest trwałe. Jest więc zaskakujące, że kojarzymy drzewo, które ginie, z kalpą, która jest stała i niezniszczalna. Ocean, który jest źródłem tak wartościowych rzeczy, jak diamenty i perły i który uczy aspektów całkiem bliskich Bogu, często opisuje się jak zwykłą rzecz, na przykład słona woda. Księżyc, który zsyła człowiekowi chłód i ukojenie, w pewnych okresach staje się coraz słabszy. Widzimy zatem, że rzeczom, które dostarczają ludziom cennych rzeczy niekiedy nadaje się nie całkiem słuszne czy właściwe nazwy. Nazwy, których używacie nie są nawet naturalne. Trwała atma mieszka w nietrwałym ciele, które ani nie jest czyste, ani pociągające. Jednakże, narządy, które zależą od ciała – umysł, który zależy od organów, inteligencja, która ma związek z umysłem – wszystkie zdają się podążać za ciałem, wcielenie za wcieleniem. Z tego powodu pewne cechy, które pochodzą z organów, umysłu i ciała, zdają się pozostawać z wami jako pozostałości po każdym wcieleniu. Wrona je gorzkie liście i robi to z przyjemnością. Kukułka je delikatne kwiaty mango i delektuje się ich słodyczą. Zwykli ludzie w swojej głupocie cieszą się trywialnymi rzeczami. Czerpią radość ze złudnego świata. Z drugiej strony, ludzi, którzy rozwinęli równowagę umysłu, cieszą trwałe rzeczy, takie jak przebywanie blisko Boga.
  Przeżycia, jakich człowiek doświadcza w stanie przebudzenia, i te doznawane w snach, są zupełnie inne. Gdy zastanowicie się nad przyczyną marzeń sennych, dojdziecie do wniosku, że jest nią sen. Gdy nie śpimy, nie mamy okazji do śnienia. Ludzie, którzy śpią w iluzji, mają wszelkiego rodzaju sny posiadające naturę iluzji. U ludzi, którzy mają zrównoważony umysł, nie ma tak iluzorycznego snu i dlatego nie będą mieli snów o iluzji. Ci cieszą się błogością urzeczywistnienia i rozpoznania jedności.
    Dobro i zło, radość i smutek i inne takie rzeczy, które zdają się różnić i być przeciwieństwami względem siebie, są w rzeczywistości tym samym. Są niczym dwa odbicia tego samego przedmiotu. Nasi znawcy wedanty (świętych pism będących obocznymi Wed) mówią, że istnieje tylko Brahman i że nie ma niczego innego. Możecie spytać, jak to się dzieje, że doświadczacie różnorodności i tracicie z widoku jedność w sytuacji, gdy istnieje tylko Brahman. Jeśli spytam: „Kto z was jest Kriszną?”, ktoś zgłosi się i powie: „Ja jestem Kriszna”. Jeśli spytam: „Kto z was jest Ramą?”, ktoś inny powie: „Ja jestem Rama”. Zauważcie, że w tej rozmowie Kriszna i Rama są imionami różnych osób o różnych postaciach, ale w odpowiedzi każda z nich mówi „ja”. To „ja” jest wspólne wszystkim. To „ja” jest wszędzie. Jeśli ktoś potrafi zrozumieć, że „ja” jest wszędzie, łatwo mu przyjdzie pojąć prawdziwe znaczenie tego wspólnego elementu. Ten święty dźwięk „ja” jest właściwy tylko atmie. Ponieważ ta sama atma jest obecna w każdym, każdy może posiąść zrównoważony umysł.
  Te różnice nie są wrodzoną własnością rozmaitych rzeczy. To wasze upodobania i uprzedzenia sprawiają, że wyglądają różnie. Gdyby różne atrybuty były rzeczywiście wrodzone w rzeczach, wówczas każdy powinien albo lubić daną rzecz, albo jej nie lubić. To, że coś lubicie lub nie lubicie, tkwi w was, a nie w przedmiotach. Nikt nie ma możliwości stwierdzenia, co jest właściwe, a co nie jest właściwe. Dzisiaj przy decydowaniu, co jest dobre, a co złe, ludzie wyobrażają sobie, że mają władzę i prawo decydowania o tym, co jest dobre, a co złe. Świadczy to jedynie o ich ignorancji. Jedni mogą lubić daną rzecz, a inni nie. Gdyby określona cecha tkwiła w samym przedmiocie, to jak ta rzecz mogłaby być przez jednych lubiana, a przez innych nie? Lubienie i nielubienie pochodzi z wnętrza ludzi i z myśli, które mają w swoich umysłach.
   Oto przykład. Pijecie wodę, która jest chłodna, słodka i smaczna. Podobnie, jecie owoce, które są słodkie, dorodne i smaczne. Taką wodę i takie owoce uznajecie za dobre i dlatego pijecie ją lub jecie je. Jednak bardzo szybko ta woda zmienia się w mocz, a owoce – w odchody, które uznajecie za złe i odrzucacie. Jak macie zdecydować, co jest dobre, a co złe, gdy to, co uważacie za dobre, w ciągu kilku minut zamienia się w złe?
  Takie dobro lub zło jest waszym własnym wytworem. Jednakże, przyglądając się rozmaitym rzeczom w naturze, widzicie, że czasem na skutek zachodzących zmian przyjmują one różne imiona i postacie. Na przykład, złoto po wydobyciu z ziemi, gdzie znajduje się w swoich naturalnych warunkach, nie posiada zbyt dużej wartości. Gdy jednak na różne sposoby uszlachetnimy i oczyścimy ten naturalny minerał, złoto zyskuje znaczną wartość. Jeśli uważacie, że wszystko, co jest naturalne, ma prawdziwą postać, to musicie wyjaśnić, dlaczego naturalne złoto, po obróbce i oczyszczeniu nabywa większej wartości. Rzeczy, które w surowym stanie mają niepożądane cechy, po oczyszczeniu i obróbce pozbywają się ich i stają się atrakcyjne.
    Podobnie, za naturalne atrybuty człowieka możemy uznać jedzenie, spanie i poruszanie się. Ktoś, kto urodził się z pewnymi cechami dobrymi i pewnymi złymi, nie powinien myśleć, że nie ma możliwości czy metody, dzięki której mógłby się oczyścić.
    Weźmy za przykład drogi zegarek na rękę, jaki nosicie. Zastanówcie się, co w tym zegarku jest warte pieniędzy, które wydaliście na jego zakup. Czy płaciliście za śrubki, nakrętki, kamienie itd., czy za metal korpusu, czy za co innego. Gdy włożycie ten zegarek do ognia, otrzymacie w końcu metal i metaliczny popiół warte zaledwie kilka pajsa (setnych części rupii). Ale zręczny pracownik, który zna technikę produkcji zegarków, użył swoich specjalistycznych umiejętności do zamiany małego kawałka metalu w kosztowny zegarek pokazujący poprawny czas. Jest to proces oczyszczania, dzięki któremu otrzymujecie cenny zegarek z bezwartościowego metalu. Płacicie właśnie za ten proces, w wyniku którego można oczyścić metal i przekształcić go w zegarek.
   Podobnie, człowiek rodzi się jako ignorant, ale istnieje proces, dzięki któremu może się oczyścić. Proces ten polega na spotykaniu się z dobrymi ludźmi, słuchaniu, o czym mówią, rozmawianiu z nimi i stosowaniu się do ich rad. Proces ten może przemienić was z ignoranta w paramahansę, czyli osobę posiadającą głęboką wiedzę.
    Tak jak po nabyciu cennego zegarka będziecie używali go i pieczołowicie chronili, aby dobrze wam służył, tak samo po zdobyciu cennej cechy jaką jest mądrość i stałego umysłu, musicie też wiedzieć, jak zachować te wspaniałe zdobycze i jak z nich korzystać.
   Dzięki nagromadzeniu zasług z wielu dobrych czynów w poprzednich wcieleniach urodziliście się obecnie jako ludzkie istoty. Nie przywiązujecie należnej wagi do ludzkiego życia, gdyż nie wiecie jak wielki skarb zgromadziliście, dzięki któremu otrzymaliście nagrodę w postaci obecnego życia. Gdybyście znali rozmiar dobra ze swoich wcześniejszych wcieleń, które doprowadziło was do obecnego stanu, nigdy nie marnowalibyście tego życia.
   Oto inny związany z tym ciekawy przykład. Pewien człowiek zaniósł zepsuty zegarek do naprawy. Zegarmistrz powiedział, że zegarek jest bardzo stary i że jego naprawa będzie bardzo dużo kosztowała, przynajmniej dwukrotność pierwotnej ceny zegarka. Właściciel odrzekł, że chce, aby zegarek naprawiono mimo, że będzie to tak dużo kosztowało. Zegarmistrz pomyślał, że skoro właściciel nalegał na naprawę tego starego i zużytego zegarka, prawdopodobnie zegarek przynosi mu szczęście. Wymienił stare części na nowe, naprawił zegarek i wręczył go właścicielowi. Poproszony o zapłatę za naprawę, właściciel dwukrotnie uderzył zegarmistrza. Ludzie, którzy to widzieli, zaprowadzili właściciela na policję, a gdy tam zapytano go, dlaczego pobił zegarmistrza, odpowiedział, że poproszono go o zapłatę równą dwukrotności ceny, jaką zapłacił, gdy nabywał zegarek. Ponieważ nie kupował go, lecz otrzymał po jednokrotnym uderzeniu pewnej osoby, teraz dwukrotnie uderzył zegarmistrza. Gdyby ten człowiek znał prawdziwą cenę lub wartość swojego zegarka, nie dawałby go do naprawy.
  Podobnie wy dzisiaj też nie znacie wartości waszego własnego ludzkiego ciała. Nie doceniacie go i niszczycie w bezcelowy sposób. Wielkim błędem jest myśleć, że to ciało otrzymaliście bardziej przez przypadek niż w określonym celu i uważać, że powinniście mu dostarczać wszelkich przyjemności, takich jak jedzenie, picie i tak dalej, a potem pozwolić mu zmarnieć i umrzeć. Spędzanie życia w tak bezmyślny sposób nie jest właściwe. Urodzić się jako ludzka istota spośród wszystkich tych zwierząt, które rodzą się na tym świecie, jest bardzo trudną rzeczą.
   Jeśli więc, otrzymawszy święte narodziny jako ludzka istota, zachowujecie się jak zwierzęta i ptaki, marnujecie życie i nie usprawiedliwiacie bożego daru dla was. Musicie rozpoznać ostateczną prawdę, że boska atma istnieje w każdym. Tylko wtedy uzasadnicie ludzkie narodziny i przepędzicie ignorancję ze swojego umysłu.
   Można odnieść się i opisać coś, co nie jest Brahmanem, ale nikt nie może powiedzieć, że coś jest Brahmanem. Brahmanem jest to, co jest wieczną prawdą, co jest niezmienne, co jest czystą wiedzą i czego nie można opisać słowami. Jest on jedyną prawdą, a ta jaśnieje w postaci atmy w różnych formach żywych istot. Stan Wisznu będziecie mogli osiągnąć tylko wtedy, gdy rozpoznacie tę prawdę. Śankara przekazał potomności ten piękny zbiór wersetów Bhadźa Gowindam właśnie po to, aby umożliwić wam zrozumienie i osiągnięcie stanu Wisznu.
tłum. K.B.

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.