Od redakcji
     Na prośbę niektórych naszych czytelników publikujemy kolejny z uważanych za kontrowersyjne dyskursów Swamiego. Bhagawan według wielu wielbicieli przejawia się w ciele subtelnym i jest widziany i słyszany przez byłego studenta Madhusudhana.
     Jako zespół osób redagujących Światło Miłości jesteśmy bezstronni, a naszym jedynym celem jest rozprzestrzenianie nauk Sai i doświadczeń Jego wielbicieli.  Każdy w swoim sercu i umyśle może rozważyć czy chce zaakceptować czy odrzucić to nowe, niezwykłe zjawisko.
            Życzymy spokojnej lektury.       Ela G.G. w imieniu redakcji

Dyskurs z dnia 16 czerwca 2015 r. (USA)

    Pana oczy i uszy są wszędzie, Jego ręce i nogi są wszędzie, Jego głowa jest wszędzie – obejmuje On wszystko. Wszechświat jaśnieje w Panu. Pan jaśnieje we Wszechświecie. Ten słodki związek Boga i świata jest nierozłączny. Oto słowo Sai – słowo Prawdy.
     Wielbiciele, ucieleśnienia miłości! Bóg połączony jest ze Wszechświatem, a Wszechświat jaśnieje w Bogu. Tylko tam gdzie jest obiekt możecie zobaczyć jego odbicie. Dlatego, gdy widzicie świat, powinniście wiedzieć, że gdzieś tu jest Bóg. Gdy obiektem jest Bóg, świat jest odbiciem. Powinniśmy zrozumieć prawdę, że gdziekolwiek istnieje odbicie, tam jest też obiekt. Odbicie nie może istnieć bez obiektu. Dlatego, świat jest odbiciem obiektu, którym jest Bóg. Gdzie przebywa Bóg? Chociaż nie można Go zobaczyć fizycznymi oczami, ani usłyszeć fizycznymi uszami, chociaż nie możemy postrzegać Go naszymi fizycznymi zmysłami, sam fakt istnienia świata jest wystarczającym dowodem istnienia Boga. Nie ma miejsca bez Boga. Jest On niczym powietrze, które jest wszechobecne, mimo że nie możecie go zobaczyć ani usłyszeć.
     Wszyscy obecni tu ludzie przyjechali do Ameryki z Indii. Całkowitą głupotą byłoby myśleć, że Hindusi oddychają innym powietrzem niż Amerykanie. Powietrze w Indiach i w Ameryce jest to samo. Wszystkie istoty wdychają i wydychają powietrze i dzięki temu żyją. Powietrze nie zna różnic – niesie pożytek wszystkim jednakowo. Powietrze płynie bezinteresownie dla dobra kobiet i mężczyzn, starych i młodych, a także ptaków i zwierząt. Rzeki płyną bezinteresownie służąc innym. Żadna rzeka sama nie pije własnej wody. Bezinteresownie daje czystą pitną wodę, aby ugasić pragnienie każdej istoty. Żadne drzewo samo nie spożywa swoich owoców. Drzewa dają owoce, by zaspokoić głód innych. W oparciu o te proste fakty święte pisma mówią, że ludzkie ciało otrzymaliśmy, by pomagać i służyć innym. Dowodem na bezinteresowną naturę Boga jest bezinteresowna natura Matki Przyrody. Dlatego, gdziekolwiek znajduje się Bóg, tam też istnieje przyroda, a człowiek żyje w przyrodzie. Musicie zrozumieć wzajemny związek między człowiekiem, Bogiem i przyrodą. Przyroda jest częścią Boga, a człowiek jest częścią przyrody. Na ile człowiek zachowuje się w sposób bezinteresowny, na tyle przyroda wokół niego jawi się bezinteresowna. Jakie widzenie, taki świat. Gdy człowieka przepełnia ego i przywiązanie, te same atrybuty zostaną odbite w przyrodzie. Pierwotną przyczyną zewnętrznych katastrof, które widzimy dzisiaj w przyrodzie, jest ludzki umysł i ego. Przyroda jest niczym innym, jak tylko odbiciem, reakcją i echem tego, co dzieje się w człowieku. Zewnętrzny świat odzwierciedla egoizm, który jest w człowieku. Gdy w ludzkim sercu przejawi się boskość, cały świat stanie się boski. Bóg jest boski. Bóg jest bezinteresowny, przyroda jest boska, przyroda jest bezinteresowna. Ludzkość dotykają wszelkiego rodzaju katastrofy, ponieważ człowiek nie postępuje w boski czyli bezinteresowny sposób. Pokój nastąpi tylko wtedy, gdy będzie harmonia wewnątrz i na zewnątrz człowieka. Pokój zapanuje na całym świecie, gdy natura człowieka, przyrody i Boga będą bezinteresowne. Wszystko musi stać się bezinteresowne. Do tego czasu świat będzie pełen naturalnych katastrof. Jednak podstawową przyczyną wszelkich zagrożeń, jakie napotyka dzisiaj świat, nie jest Bóg, lecz sam człowiek. Gdy człowiek wypełni umysł miłością a serce czystością, wówczas wszędzie będzie widział odbicie Boga. Ponieważ człowiek jest samolubny, myśli, że tacy są wszyscy wokół.
    Kriszna kazał Durjodhanie znaleźć i przyprowadzić jednego dobrego człowieka. Durjodhana pokłonił się Krisznie i zapewnił, że poszuka i znajdzie kogoś takiego. Potem Kriszna polecił Dharmaradży, aby poszedł i poszukał jedną złą osobę. Obaj wyruszyli na poszukiwania. Po jakimś czasie wrócili. Durjodhana powiedział, że obszedł cały świat i nie mógł znaleźć nikogo dobrego. Dharmaradża oświadczył, że też obszedł cały świat i nie znalazł nikogo złego. Na tym samym świecie jeden nie mógł znaleźć dobrej osoby, a drugi – złej. Jak to możliwe? Odpowiedź jest jedna. To, co tkwiło wewnątrz Durjodhany i Dharmaradży odbijało się na zewnątrz jako reakcja i oddźwięk zewnętrznego świata. Jeśli masz w sobie miłość, będziesz widział miłość wszędzie. Ludzie przychodzą do Swamiego i mówią, że na świecie nie ma miłości. Ciągle mówią, że ona jest tylko we Mnie. To prawda, że mam w sobie miłość. Doświadczacie Mojej miłości, która się w was odbija. Kiedy przychodzicie i mówicie Mi, że na świecie nie ma miłości, dzieje się tak dlatego, że nie ma miłości w was. Gdy rozwiniecie ją w sobie, ostatecznie znajdziecie ją wszędzie. To samo słońce odbija się we wszystkich jeziorach. Nie ma różnych słońc – jedno świeci wszędzie. Możecie myśleć, że są to różne słońca, gdyż widzicie je w różnych wodach. Podobnie, ta sama Boska Miłość przenika i odbija się w każdym człowieku. Jednak w brudnej wodzie odbicie słońca widać niewyraźnie. W czystej wodzie jest ono wyraźne. Odbicie zależy od wody, a nie od słońca. Gdy mówicie, że świat jest pełen negatywności, oznacza to, że w świecie odbija się wasza własna negatywność. Dla świętej osoby każdy człowiek jest boski, a w oczach niegodziwca każdy człowiek jest niegodziwy. Tylko kiedy rozwiniesz w sobie miłość, cały świat przemieni się w twoje własne odbicie miłości. Ciągle zwracam się do wielbicieli; „ucieleśnienia miłości” i „ucieleśnienia atmy”. Czy zadawaliście sobie pytanie, dlaczego wobec tego nie doświadczacie w sobie chwały boskiego pierwiastka? To, co mówi Swami, jest prawdą. Chociaż mówi wam prawdę, nie potraficie tego doświadczać. Jaka jest tego przyczyna? Przyczyna leży w was. Miłości zaczniecie doświadczać wszędzie tylko wtedy, gdy rozwiniecie czystą miłość w swoich sercach. Boskość nie przychodzi do was z zewnątrz – jest częścią was.
    Oto przykład. W każdym kawałku żelaza istnieje moc magnetyzmu. Gdy umieścimy taki kawałek blisko magnesu, magnetyzm nie zawsze się przejawi z powodu rdzy i brudu na żelazie. Rdza (ego) i brud (przywiązanie) utrzymuje żelazo z dala od magnetyzmu. Niemądrze jest myśleć, że magnes nie ma mocy. Podobnie, jeśli człowiek na skutek swoich złych cech mówi, że Bóg nie istnieje, jest to wielki błąd. Krisznę kochały wszystkie gopiki (pasterki), a jednocześnie nie lubił Go Kamsa. Nienawidził Go z powodu swojego ego i przywiązań. Gopiki natomiast, dzięki czystości swoich serc, potrafiły rozpoznać w Krisznie Boga. Gdy mamy w sobie czystość, także postrzegamy Boga. Podobnie, przyroda, która jest odbiciem Boga, także jawi się nam czysta. Gdy doświadczacie negatywności wszędzie wokół siebie, dzieje się tak z powodu negatywności w waszym sercu. Przede wszystkim musicie myśleć pozytywnie. Stwierdzenie „jestem człowiekiem” jest półprawdą. Pełna prawda to „jestem człowiekiem, nie jestem zwierzęciem”. Człowieczeństwo możecie znaleźć w sobie tylko wtedy, gdy pozbędziecie się egoizmu i przywiązań. Gdy ludzką istotę zbliżycie do boskiej Inkarnacji – Awatara, która jest magnesem, magnetyzm ten wstąpi w tego człowieka. Ten, kto zna Boga, staje się Bogiem. Dzięki bliskości magnesu, magnetyzm pojawia się w kawałku żelaza. Dlatego pierwszym krokiem jest satsang, czyli dobre towarzystwo. Gdy przyłączacie się do dobrego towarzystwa, stajecie się dobrzy. Dlatego też mówi się, że dobre towarzystwo prowadzi do nieprzywiązania. Gdy kawałek żelaza łączy się z powietrzem i wodą, staje się pełen rdzy i brudu. Jednak ten sam kawałek w bliskości magnesu sam staje się magnesem. Gdy człowiek żyje w doczesnych przywiązaniach, które są jak powietrze i woda dla żelaza, pojawia się egoizm. Gdy człowiek wchodzi w dobre towarzystwo i zdobywa towarzystwo Awatara, on także doświadcza swojej Boskości, dzięki pozbyciu się całej swojej negatywności. Dlaczego wy wszyscy zgromadziliście się tutaj? Jesteście jak te kawałki żelaza. Boski magnetyzm jest w was ukryty – nie przejawia się. Bóg, który tu przyszedł jako boski magnes, przyciągnął wszystkie te kawałki. Jeśli wielu ludzi tutaj nie przyszło, stało się tak z powodu ‘rdzy’ i ‘brudu’, a nie z powodu nieskuteczności magnesu. Tym magnesem jest pierwiastek miłości w  ludzkim sercu. Ego i przywiązania pochodzą z ludzkiego umysłu. Dlatego powtarzam wam, abyście nie podążali za ciałem – ciało jest niczym bańka na wodzie. Dzisiaj jest tutaj, jutro jako część fali łączy się z oceanem. Umysł jest pełen egoizmu i zajmuje się tylko swoimi sprawami. Nie podążajcie za umysłem, który jest jak szalona małpa. Podążajcie za sercem, bo serce to Bóg. Gdy zrozumiecie prawdę tych stwierdzeń, zyskacie bliskość Boga.
    W Ameryce ludzie jedzą zupę. Odpowiednikiem zupy w Indiach jest rasam. Jednak gdy poprosicie tu o rasam, nikt wam go nie poda. Gdy chcecie zjeść zupę, potrzebujecie łyżki. Nie możecie jej jeść za pomocą widelca. Widelcem moglibyście zjeść ryż. Podobnie umysł nie nadaje się do tego, aby zrozumieć Boga. Słowa nie mogą opisać Boga, umysł nie może Go pojąć. Niezależnie jak dużo będziecie mówić lub słuchać o Bogu, nigdy nie doświadczycie Go za pomocą zewnętrznych zmysłów. Tak jak nie możecie zjeść zupy za pomocą widelca, tak nie możecie doświadczyć Boga za pomocą umysłu. Boga możecie doświadczyć za pomocą ‘łyżki’ – swojego serca. Tak jak woda łączy się z wodą, powietrze – z powietrzem, ogień – z ogniem, tak miłość łączy się tylko z miłością. Gdy wasza miłość połączy się z Moją, cały świat napełni się miłością. Celem deszczu, który spada z nieba jest połączenie się z oceanem. Pojedyncza kropla tylko zmoczy ziemię i nie dostanie się do oceanu. Gdy jednak wszystkie krople wody połączą się, siła jedności zaniesie je do oceanu. Jedność powinniście rozwijać przez dobre towarzystwo. Wiem, że również w złym towarzystwie mamy do czynienia z jednością. Gdy złodzieje działają wspólnie, jeden wyłamuje drzwi, drugi wynosi rzeczy, trzeci ładuje je w worki, a inni zabierają worki i uciekają. Wiele złych rzeczy robi się w jedności. Niestety, na ogół jedność nie zdarza się wśród dobrych ludzi. Gdy zostaje wykonana jakaś dobra praca lub owocna służba, każdy chce uznania dla siebie. Tak zwani liderzy w swojej arogancji rządzą innymi. Taka służba w ogóle nie jest służbą. Chcę ludzi, którzy pracują z pokorą, oddaniem i wiarą. Obecnie ludzie prowadzą służbę przez 20 minut, a ich sprawozdania i prezentacje zajmują więcej niż godzinę. Taki rodzaj służby jest nic nie warty. Praca służebna wykonywana w celu zdobycia uznania i rozgłosu nie jest w ogóle służbą. Musicie prowadzić bezinteresowną służbę. Tego rodzaju służbę możecie prowadzić tylko wtedy, gdy macie bezinteresowną miłość. Musicie więc rozwinąć bezinteresowną miłość. Bezinteresowna miłość jest obiektem, a bezinteresowna służba – jego odbiciem. Gdy ma miejsce bezinteresowna służba, powinniście wiedzieć, że jest tam też obecna bezinteresowna miłość.
     Nie ma potrzeby, abym demonstrował swoją obecność lub dowodził swojego istnienia. W istocie nie zstąpiłem dla siebie, lecz dla wielbicieli. Gdy przebywałem w fizycznym ciele, robiłem wszystko dla wielbicieli. Dzisiaj też robię dla nich wszystko. Tamto ciało podupadło do tego stopnia, że było jak zepsuty stary samochód. W takim aucie nie da się odbyć długiej podróży, dlatego porzuciłem tamten ‘samochód’ i przesiadłem się do nowego. Teraz mogę podróżować naprawdę szybko i szybko docierać do celu. Nie mam świadomości ciała. Dzisiaj ludzie lekami podtrzymują swoje życie – chcą je przedłużyć. Posiadając świadomość ciała i przywiązanie do niego, nie chcą go porzucić. Swami nie ma żadnego przywiązania do ciała. Dlatego porzuciłem tamto ciało i przyjąłem to, dzięki czemu mogę wykonywać wszelkie zadania. Teraz nie jestem ograniczony przez czas, przestrzeń i okoliczności. Moja praca stała się bardzo łatwa i wykonuję ją wszędzie. JESTEM bardzo, bardzo szczęśliwy. Jestem tam, gdziekolwiek ma miejsce bezinteresowna służba i bezinteresowna miłość. Wszyscy powinniście myśleć, że wasze ciała, ręce, nogi i oczy są Boga i wszystko jest boskie. Prasanthi Nilayam nie znajduje się gdzieś daleko, jest w waszym własnym sercu. Rozumiejąc tę prawdę, włączajcie się w bezinteresowną służbę z bezinteresowną miłością. Tylko gdy w ten sposób zaangażujecie się w służbę, będziecie mogli zrozumieć Boskość. Pewien chłopiec zapytał Mnie: „Swami, kim jesteś?”. „JESTEM BOGIEM”. „Czym jest Bóg?”. „Bóg to bezinteresowność. Bóg to czystość”. „Jak Cię poznać?”. „Jeżeli chcesz mnie poznać – STAŃ SIĘ MNĄ”. Jeśli wy też chcecie mnie poznać, musicie stać się Swamim. Poznacie Mnie naprawdę tylko wtedy, gdy staniecie się Mną. Jak stać się Swamim? Stańcie się bezinteresowni, a staniecie się Swamim. SAI znaczy Służba Adoracja Iluminacja. Na pierwszym miejscu stoi „służba”, czyli ścieżka działania. „Adoracja” to ścieżka oddania, a „iluminacja”, czyli oświecenie, to ścieżka mądrości. Oddanie i mądrość osiągnąć można tylko przez ścieżkę działania. Najpierw prowadźcie bezinteresowną służbę. Tylko wtedy możecie zrozumieć SAI.
Pytania i odpowiedzi
1. Ktoś z zebranych stwierdził, że w Madrasie i innych miejscach zdarzają się liczne cuda. Czyż nie jest tak, że jeśli Swami będzie czynił więcej cudów, oddanie ludzi będzie wzrastało.
Swami: Czy to oddanie wzrasta z powodu licznych cudów, czy też cuda zdarzają się z powodu oddania? Najpierw musisz zadać sobie to pytanie. To oddanie sprawia, że Bóg przejawia się na różne sposoby, a nie odwrotnie. Ale czym jest oddanie? Jest to nie tylko śpiewanie bhadźanów i uczestnictwo w rozmaitych dyskusjach. To działanie – działanie w bezinteresownej służbie.
2. Pytanie o przyszłość Ameryki: Czy istnieje jakaś specjalna misja dla Ameryki i Amerykanów w Twoich  planach?
Swami: Czym jest przyszłość? Przyszłość znajduje się wewnątrz teraźniejszości. Teraźniejszość to nasienie, a przyszłość – drzewo. Ja dzisiaj zostawiam nasiona, które mają zostać zasiane w glebie waszego serca, podlewane miłością i troskliwie pielęgnowane. Gdy pozwoli się im rosnąć, otoczone Moją łaską z pewnością wyrosną na ogromne drzewa, które w przyszłości zrodzą wiele, wiele owoców do podziału między potrzebujących. Tak, Ameryka niewątpliwie ma wielką rolę do odegrania w misji Swamiego. Czym jest Ameryka? Ameryka to nie obszar ziemi, wody czy przepływające masy powietrza. Ameryka to Amerykanie. To ludzie określają kraj. Gdy wszyscy staniecie się pełni miłości i bezinteresowni, zmienicie los nie tylko Ameryki, lecz całego świata. Ameryka jest potężnym, licznym narodem ze znacznym intelektualnym potencjałem, ale jeśli nie będzie on właściwie ukierunkowany, doprowadzi to do destrukcji. Dobrze ukierunkowana potężna rzeka może być regulowana tamami i wykorzystywana do wykonywania dobrej pracy. Potęga, wiedza i potencjał intelektualny Ameryki muszą zostać ukierunkowane na drogę bezinteresownej służby. Możecie zrobić tak wiele dla świata. Tę odpowiedzialność zostawiam wam, wielbicielom z Ameryki. Jak możecie sprawić, aby dokonała się ta transformacja? Dokona się, gdy zaczniecie robić to, o co prosi was Swami i gdy staniecie się tacy, jak życzy sobie Swami. Oto sposób, w jaki możecie doprowadzić do transformacji waszych współbraci w Ameryce. Jeśli Amerykanie zmienią się, przyniesie to światu wiele dobra. Jeśli potęga Ameryki nie będzie wykorzystana we właściwy sposób i używana w dobrym celu, może być destrukcyjna. Wielbiciele z Ameryki – to Moje polecenie i moje życzenie: niech wszyscy wielbiciele Ameryki żyją w zgodzie z zasadą bezinteresownej służby i miłości. Widząc w was idealny przykład, inni ludzie zmienią się, zmieni się cały naród. A jeśli zmieni się Ameryka, bardzo pozytywnie wpłynie to na resztę świata. Nie muszę wam mówić, gdyż wszyscy wiecie, że tak jak Ameryka jest w stanie przynieść pokój na całym świecie, tak samo może też ten pokój innym narodom zabrać i zostawić je w ruinie. Od was zależy, co zechcecie zrobić z tym nasieniem, które zostawiam. Nasienie trzymane w kredensie stanie się bezużyteczne, ale gdy zasadzicie je w glebie i będziecie pielęgnować, jutro przyniesie owoce. Praktykujcie bezinteresowną miłość i służbę, wtedy możecie spowodować zmianę losu tego narodu i świata.
3. Jak mamy rozwijać głos wewnętrzny, aby otrzymywać od Ciebie jasne wskazówki?
Swami: Ten głos jest stale obecny. Zagłusza go nadmierny hałas wokół niego. Cały ten hałas czyni umysł pełen pragnień i przywiązań. W tym zgiełku umysłu nie słychać głosu serca. Ja cały czas do was przemawiam, ale wy nie możecie Mnie usłyszeć, gdyż nie zwracacie uwagi na to, co mówię, lecz słuchacie umysłu. Gdy zdołacie zapanować nad swoimi pragnieniami, zamienić pragnienia egoistyczne na bezinteresowne i uczynić swój umysł czystym, spokojnym i pełnym ciszy, usłyszycie głos płynący z serca. Gdy w pokoju każdy zachowuje ciszę, możecie słuchać mówcy. Gdy wszyscy rozmawiają, mówcy nie możecie usłyszeć. Ograniczcie hałas w swoim umyśle. Nie musicie pracować nad zwiększeniem intensywności głosu serca – po prostu zredukujcie hałas umysłu. Ten głos jest stale obecny. Im stajecie się bardziej bezinteresowni, tym bardziej stajecie się wyciszeni. Im jesteście bardziej wyciszeni, tym lepiej możecie słyszeć wewnętrznego Sai.
tłum. KMB

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.