Sztuka odkrywania Jaźni cz.1

Specjalny wykład prof. Anila Kumara wygłoszony w Fabryce Stali Vizag 12 maja 2008 r. 

OM...OM...OM... Sai Ram
Z czcią u Lotosowych Stóp Bhagawana

Drodzy Bracia i Siostry 

Prof. Anil Kumar zapalił lampę i dokonał inauguracji sesji. Studenci Mahiti Sangeeta Sudha, Ukkunagaram zaśpiewali inwokację, bhadżan „Siddhi Vinayakam Gananayakam”.
Przewodniczący zebrania: Proszę profesora Anila Kumara, aby uprzejmie przekazał najsłodszy z podarków tutejszym dzieciom. Prof. Anil Kumar pozował do zdjęć z dziećmi.
Przewodniczący: Dziękujemy panu za uprzejmy gest. Jak powiadają nasze pisma święte, wiedza o Prawdzie przekazywana jest przez Mistrza za pomocą słowa z Jego ust do uszu ucznia. Słowo przekazywane przez Mistrza uczniowi pomaga temu drugiemu przemienić się w Mistrza. Każdy człowiek, który pragnie być Mistrzem, tęskni do dzielenia się Prawdą i błogością z innymi. Inspiruje zatem swoich bliźnich za pomocą słowa swego Mistrza, co stanowi dharmę. Rozpala światło wiedzy i krzewi wieczną miłość Mistrza.
    Czuję się zaszczycony mogąc przedstawić tak wielką osobowość i nauczyciela, profesora Anila Kumara Kamarajugaru. Usilnie proszę go, aby oświecił nas w temacie „Sztuka odkrywania Jaźni”.
    Profesor Anil Kumar był wykładowcą botaniki w Chrześcijańskim Koledżu Andhra Pradesh niemal przez 26 lat. Przez 6 lat pracował jako dyrektor Uniwersytetu Śri Sathya Sai w Bangalore. Był profesorem na Wydziale Nauk Biologicznych na Uniwersytecie Śri Sathya Sai w Prasanthi Nilayam od 1995 r. oraz przez 4 lata piastował funkcję prezesa Organizacji Śri Sathya Sai Seva w stanie Andhra Pradesh. Jest tłumaczem dyskursów Bhagawana od 1989 r. oraz autorem książek takich jak m.in.: „Praktyczne nauki Bhagawana Śri Sathya Sai Baby”, „Boskie ukierunkowania, Sathyopanishad” (tom I i II), „Promienie Światłości”, „Saikologia”, „Sai Sandesh”, „Sai Vedam”, „Boskie kwiecie” oraz „Boskie żonkile”. [Powyższe książki nie ukazały się w języku polskim.] Jest również autorem książek w języku telugu takich jak: „Prabhata Parajaathalu”, „Chaitanya Sravanthi”, „Prema Tarangini” oraz „Kanti Rekhalu”. Profesor Kumar pisuje także co miesiąc artykuły w aśramowym czasopiśmie „Sanathana Sarathi”.
Odwiedził USA, Wielką Brytanię, Sri Lankę, Singapur, Indonezję, Malezję, Japonię, Hongkong oraz Tajlandię, ponadto regularnie wygłasza „Niedzielne Wykłady” w Prasanthi Nilayam. Są one dostępne na stronie internetowej www.saiwisdom.com w formie nagrań wideo i audio, jak również tekstów w sześciu językach. Tak wielka osobowość jest tu z nami dzisiaj. Za jego pośrednictwem usłyszymy dziś boskie przesłanie Sai Baby. Dziękujemy panu. A teraz pokornie proszę, w imieniu naszej całej społeczności Ukkunagaram, o przekazanie nam boskiego przesłania Sai Baby. Dziękujemy bardzo.
Profesor Anil Kumar przemawia:
     Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę przebywać z wami tego przyjemnego wieczoru. Dzisiejszy temat to: „Sztuka odkrywania Jaźni”. Może nawet ludziom z Andhra (odnoszę się tu do tych, którzy mówią w języku telugu) trudno będzie zrozumieć mój język, dlatego proszę was niniejszym o zgodę, bym mógł również stosować angielski. Proszę o to tylko dlatego, aby było mnie łatwiej zrozumieć, nie zaś po to, by popisywać się wiedzą.
NIE WIEMY, KIM JESTEŚMY
    Jesteśmy obecnie społeczeństwem rozwiniętym. Jesteśmy w stanie zrozumieć ekonomię, problemy społeczne, polityczne i naukowe. Jesteśmy nawet w stanie zajrzeć w kosmos tysiące mil stąd. Wiemy, co jest na Księżycu. Mamy ogromną ochotę dotrzeć na planetę Mars. Jesteśmy specjalistami w zakresie nauk i technologii. Można spalić cały świat, włączając tylko jeden przycisk.
    Ale czym jest to, czego nie wiemy? Za pomocą naszych małych oczu widzimy wszystko na świecie, przy pomocy naszego małego mózgu możemy nauczyć się o tym, co jest we wszechświecie. Nie wiemy jednak rzeczy podstawowej: kim jesteśmy. Wiem wszystko, jednak nie wiem, kim jestem.
    Musimy zatem przyznać, że nie wiemy wszystkiego. Bez wiedzy o prawdziwej Jaźni, wszystko, co wiemy, jest bezużyteczne. Tak więc prawdziwą istotą tego wykładu jest „Sztuka odkrywania Jaźni”: jak odkryć swoją Jaźń. Zaprezentuję wam sposoby odkrywania Jaźni.
NIE MA DRUGIEJ TAKIEJ KREACJI JAK CIAŁO CZŁOWIEKA
     Przyjrzyjmy się dynamice ludzkiej osobowości. Ustalmy, co posiadamy. Wiemy, co posiada każdy inny człowiek, ale nie wiemy, co my mamy. Dlatego najpierw pomogę wam rozpoznać, co mamy my. Bóg najpierw obdarzył nas ciałem. Dlaczego mówię, że zostało nam ono podarowane? Wy nie zrobiliście swego ciała. Nie! Wiemy, że wykonuje się sztuczne rzepki kolanowe i przeszczepia się serca; znamy chirurgię by-passów. Ale jest to bezużyteczne! Po wydaniu mnóstwa pieniędzy na wspomniane zabiegi, człowiek nadal odczuwa ból.
    Nawet jeśli ktoś poddał się zabiegowi usunięcia zaćmy, odczuwa małą różnicę między tym, jak jest teraz, a jak było dawniej. Wszystko to ludzki rozwój i starania. Czasem parokrotnie poddajemy się takiej samej operacji. Niektórzy ludzie mają za sobą dziesięć zabiegów chirurgicznych? Jaki jest z tego pożytek? Co takiego zamieniamy? Czy możemy sfabrykować to ludzkie ciało? Lekarze powiadają, że największą zagadką tego świata, która jest najbardziej fascynująca, najbardziej cudowna, powodująca zamęt w świecie nauki i techniki, jest ciało człowieka oraz jego natura. Nie ma drugiej takiej kreacji jak ciało człowieka. Tak twierdzą ludzie, posiadający największą wiedzę. Proszę zauważyć, że to, co zostało wytworzone przez człowieka, różni się od tego, co stworzył Bóg. Zatem w kwestii odkrywania Jaźni pierwszym zagadnieniem jest, iż powinniśmy być świadomi tego, że mamy ciało.
TROSKA O CIAŁO JEST OBOWIĄZKOWA
     Ciało zostało nam dane i naszym obowiązkiem jest utrzymywać je w doskonałym stanie. Jeżeli masz samochód, musisz utrzymywać go w dobrym stanie. Jeżeli nie dbasz o niego, możesz trafić do piekła albo wylądować w szpitalu, ale nie dotrzesz do miejsca przeznaczenia. Nie wystarczy zatem tylko mieć samochód. Znacznie ważniejsze jest utrzymywanie go w perfekcyjnym stanie. Bóg dał nam ciało, a naszym obowiązkiem jest dbać o nie i nie czynić mu szkody. Jeżeli używasz swego ciała niewłaściwie, będziesz musiał zapłacić podatek w postaci cierpienia i bólu. Tak powiedział Baba.
    Co On powiedział? Większość z nas postarza siebie. Niektórzy ludzie powiadają: „Jestem starym człowiekiem”. Dlaczego mówisz, że jesteś stary? Czy bierzesz pod uwagę datę urodzenia? Z pewnością nie! Są młodzi ludzie, którzy są bardziej bezużyteczni niż ich rodzice. Zatem to nie data urodzenia mówi o tym, że jesteś stary. Nie! Kryje się za tym duch, aktywność, dynamizm. Jest to bystrość intelektu i pamięć, która czyni ciebie młodym, a nie wiek. Starzejemy się więc ze względu na niewłaściwe traktowanie naszego ciała. Powodem starości jest brak troski o ciało.
    A czym jest brak troski? My tylko zapełniamy i opróżniamy to ciało. Staje się ono wówczas śmietnikiem, przepełnionym bezużytecznymi rzeczami. Dlatego ludzie po czterdziestce czują, że się starzeją. Dlaczego? Oni używają swego ciała niewłaściwie. Nie dbają o nie odpowiednio. Istnieje zatem potrzeba właściwej troski o nasze ciało.
LUDZKIE ŻYCIE JEST NAJWIĘSZKĄ RZADKOŚCIĄ
    Moi przyjaciele, nawet aniołowie w niebie zazdroszczą nam. Dlaczego? My, ludzie możemy przebywać z każdym, podczas gdy aniołom zabrania się tego przywileju przebywania z każdym, stosownie do swoich pragnień. Aniołowie pragną narodzić się jako ludzkie istoty! Nie uświadamiamy sobie, jak wielcy jesteśmy. Nie rozumiemy, jak wielką wartość posiada ludzkie życie, jak wspaniałe jest ciało. Pisma święte powiadają, że życie człowieka jest największą rzadkością. Istnieje osiemset czterdzieści tysięcy rodzajów stworzeń, o jakich mowa w pismach świętych. I z tej ogromnej liczby człowiek jest istotą najrzadszą i najcudowniejszą. Niestety! Jaka szkoda, że nie żyjemy stosownie do standardu, jaki wiąże się z tym przywilejem!
    Z owych ośmiuset czterdziestu tysięcy gatunków stworzeń ludzkie ciało uważane jest za najcenniejsze i najtrudniej jest je uzyskać. Nie może być większego nieszczęścia niż niewłaściwe postępowanie ze swoim ciałem. Nawet Bóg schodzi na Ziemię w ludzkim ciele: Daivam Manusha Roopena. Koncepcja awatara jest taka, iż Bóg przychodzi w ludzkiej formie. Zatem w sztuce odkrywania Jaźni najpierw poznajmy nasze ciało jako najcenniejsze, jako najbardziej wartościowe i najpiękniejsze w całym stworzeniu.
    Dowiedzcie się, że w całym stworzeniu ciało człowieka jest szczytem piękna. Możecie myśleć, że każdy posiada ludzkie ciało, ale najpierw zastanówcie się nad tym, że wy je macie. W tej chwili doświadczamy przyjemności i radości. Możemy jeździć dokoła świata, nauczyć się wszystkich języków. Dzięki czemu doświadczamy tego wszystkiego? Dzięki naszemu własnemu ciału! Wszystkie doświadczenia naszego życia – przyjemności i ból, umiejętności i intelekt – wszystko to mamy dzięki ciału, jakie nam dano. Nasze ciało jest centrum, osią, śrubą napędową naszej ziemskiej wędrówki.
POST NIE JEST DUCHOWOŚCIĄ
    Traktujmy ludzkie ciało jako święte w tej wędrówce życia. Możecie się dziwić, dlaczego tak długo mówię na ten temat. Są ludzie, którzy poszczą w imię duchowości. Poszczą, ponieważ uważają, że post to działalność duchowa. Jeżeli nie zjesz dzisiaj, jutro zjesz więcej. Jeżeli nie zjesz, nie będzie niestrawności. Jeżeli nie zjesz, schudniesz trochę i staniesz się szczupły i zgrabny. Ale to nie jest duchowość. Sam post nie jest duchowy. Nie! Możesz zrezygnować z lunchu, a kompensować sobie w trakcie kolacji. Znamy ludzi, którzy poszczą w sobotę, a potem jedzą 25 placków dosa, zamiast zwykłego ryżu. Jaki z tego pożytek? Nie! Post nie jest duchowością.
    Z kolei istnieje mała liczba ludzi, którzy pytani o to, jak im się powodzi, odpowiadają: „OK, leci, jakoś leci.” Czym jest to życie? Czy jest jak wózek, który trzeba pchać? Cztery osoby będą go popychać, kiedy umrzesz. Nie ma potrzeby pchania go już dziś. To wielkie nieszczęście, moi przyjaciele, że nie cieszymy się naszym życiem, nie cieszymy się naszym ciałem. Cóż to za tragedia! Cieszymy się domami, intrygami i mieszkaniami. Ale nie cieszymy się własnym ciałem. Nie może być większego dowcipu niż taka mentalność, która daje pierwszeństwo pieniądzom, a nie ciału.
NIE ZNAMY PIĘKNA ŻYCIA
    Pieniądze są ważniejsze niż ciało; dom jest ważniejszy niż ciało. Kto będzie chciał mieć to wszystko po śmierci? Cały ten dramat rozgrywa się tylko dzięki ciału. Miejmy zatem dobre doświadczenia w jego używaniu. Próbujmy być dobrzy. Próbujmy się uśmiechać i rozmawiać z ludźmi. Są ludzie, którzy się nie śmieją. Trzymają oni uśmiech na dystans. Taki już ich los. Mają wszystko, ale nie mają tego, co jest naprawdę potrzebne – radości. Nie wiemy, kiedy się ostatnio uśmiechali. Nawet jeśli się uśmiechają, uśmiech nie wygląda dobrze na ich twarzy.
   Nie cieszymy się życiem. Nie znamy piękna życia. Jest to kwestia do przemyśleń. Jesteśmy szczęśliwi widząc to, co nie nasze i zapominamy o tym, co jest nasze. To, co nie jest nasze, jest na zewnątrz. Mamy duże domy z trzema lub czterema sypialniami. Budujecie 100 sypialni. Dobrze! Powiedzcie, czy dobrze sypiacie przynajmniej w jednej z nich.
    Są tacy, którzy mówią nam bez pytania: „Czy widziałeś ten 3-gwiazdkowy hotel albo 5-gwiazdkowy?” Niczego nie dostaniecie do jedzenia w tych super gwiazdkowych hotelach. Płacicie za meble i pobyt. Wasz głód nie jest zaspokajany, ani nie czujecie się głodni. Są to proste, podstawowe, fundamentalne rzeczy w życiu, którymi się nie cieszymy. Jaka szkoda! Smutne jest, że nie jesteśmy świadomi najprostszych rzeczy. Żyjemy sztucznym życiem.
    Bhagawan Baba podaje bardzo dobry przykład. Pewna starsza pani, która żyła w chatce, oszczędzała głodując, by wreszcie kupić parę złotych bransolet. Któregoś dnia latem dom zaczął się palić. Jak wiecie, nie ma ucieczki od ognia latem. Cały plon chilli w Guntur przepadł. Kiedy dom płonął, starsza pani popisywała się swoimi bransoletkami, które połyskiwały w ogniu.
    Nasze życie jest właśnie takie. Zachowujemy się w podobny sposób, podczas gdy dom płonie. Kiedy nasze życie płonie, spędzamy czas na swego rodzaju ekshibicjonizmie oraz bezsensownej pompie i widowisku. Dlatego tracimy słodycz życia. Jeśli zatem ktoś zapyta [jak się powodzi], odpowiedź brzmi: „Jakoś nam leci, u wszystkich spokojnie.” Ale czy ty jesteś pełen spokoju? Jeśli wszyscy są pełni spokoju, a ty nie, jaka jest korzyść dla ciebie z tego, że każdy jest, podczas gdy ty nie jesteś.
    Spokój nie pojawia się w ‘życiu po śmierci’. Ma miejsce tu i teraz, kiedy żyjemy. Jest to sztuka odkrywania Jaźni. Celem mojego wykładu dzisiejszego wieczoru jest odkrywanie własnej Jaźni, abyście znaleźli piękno życia tu i teraz, podczas waszego życia. Doświadczanie szczęśliwości, dobrego losu, jak również królestwa wyzwolenia jest sztuką odkrywania Jaźni.
    Każdy posiada ciało. Prawda? Potrzebujemy wobec tego więcej wiedzy na jego temat. W królestwie był błazen. Szekspir w swoich sztukach nazywa go wesołkiem albo Malvolio – jest to ktoś, kto doprowadzi każdego do śmiechu. Król musiał położyć się w łożu, gdyż był bliski śmierci. Wszyscy ludzie z królestwa przybyli, aby go zobaczyć. Błazen zawiesił tabliczkę na szyi z napisem: „Jestem osłem”. Podchodził do wszystkich. Każdy uśmiechał się do niego. Wiemy, że jesteś osłem. Mimo to masz tabliczkę na szyi obwieszczającą, że jesteś osłem, jesteś wobec tego podwójnym osłem. Wszyscy śmiali się. Błazen podszedł do króla, a ten zapytał o tabliczkę. Błazen poprosił, aby ją zignorował.
    Król powiedział, że odchodzi. A błazen na to: „Dokąd się wybierasz?” Otrzymał odpowiedź: „Nie wiem.” Wówczas natychmiast zawiesił tabliczkę na szyi króla.
    Idziecie, ale nie wiecie dokąd. Kto jest osłem? Osłem jest ten, kto nie wie, skąd przybywa i dokąd prowadzi jego ostatnia podróż. Musicie zatem poznać ważne znaczenie ciała. Cieszcie się ciałem.
c.d.n. tłum. h.b.

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.