Satwiczna żywność i dobre towarzystwo pomagają kontrolować umysł

Siódmy dyskurs wygłoszony przez Śri Sathya Sai podczas obchodów święta Daśara w 1976 roku

Białe mrówki pojawiają się na początku niezauważalnie..
Wkrótce potrafią zjeść cały pień.
Złe cechy charakteru wydają się
początkowo nieistotne,
lecz wkrótce potrafią zniszczyć
nawet osobę o szlachetnym charakterze.  
(wiersz w telugu)

Ucieleśnienia świętej atmy!

     Umysł i czystość myśli odgrywają ważną rolę w postępie duchowym. Moc umysłu jest podstawą wzrastania lub upadku człowieka. Istnieją dwa stany umysłu, oparte na postrzeganiu w danym momencie; jednym jest pragnienie (hitha), a drugim brak pragnienia (ahitha). Rzeka wypływa z gór, spływa w dolinę i nabiera tempa dzięki temu, że płynie po wzniesieniach i nizinach, a potem płynie wartko zmieniając tu i ówdzie swój bieg wskutek tego, że wpadają do niej górskie strumienie i potoki. Podobnie strumień życia człowieka płynie szybko i burzliwie wskutek licznych wzlotów i upadków, a także dzięki relacjom i powiązaniom z innymi ludźmi. Nikt nie może uniknąć w swym życiu tego wartkiego prądu oraz wzlotów i upadków. Każdy musi ich kiedyś doświadczyć – na początku życia, w wieku średnim lub na starość. Człowiek powinien uświadomić sobie tę prawdę, bo jest to bardzo ważne. Ten, kto tę prawdę pojmie, nigdy niczego w życiu nie będzie się obawiać. Natomiast tych, którzy nie uświadomią sobie tego naturalnego biegu rzeczy, będzie ciągle nawiedzać strach. Dlatego na początek każdy musi uświadomić sobie ten doniosły fakt.
      Liczne pragnienia pochodzące zarówno z wnętrza jak i z zewnątrz pobudzają ciągle człowieka i w końcu kształtują się w jego umyśle jako sankalpy, czyli tendencje lub postanowienia. Umysł jednak nie potrafi wszystkich sankalp przyswoić, dlatego te sankalpy, które po właściwym rozpatrzeniu, uważacie za ważne i dobroczynne dla waszego rozwoju, powinniście zachować, a inne odrzucić. Tylko wtedy możecie osiągnąć spokój umysłu. Proces skupiania umysłu na pewnych pożądanych przedmiotach i celach nazywa się awadhaną. W rzeczywistości awadhana jest celem umysłu. Proces eliminowania niepożądanych sankalp i zachowywania w umyśle tylko tych pożądanych nazywa się także cziththaikagratha, czyli koncentracją umysłu. Awadhaną nazywa się także rozwijanie pragnienia (abhiruczi), aby ten proces wykonać. Zarówno abhiruczi, jak i awadhana są nierozłączne i wzajemnie powiązane. Bez cziththaikagrathy i awadhany nikt nie potrafi wykonać nawet najmniejszego zadania. Bardzo istotne jest, by z pomocą pełnej świadomości zrozumieć swoją prawdziwą naturę. Umysł zachowuje się bardzo dziwnie. Sankalpy umysłu rozwijają się i rozprzestrzeniają na całym świecie. Nawet kiedy człowiek umiera, jego sankalpy nie umierają wraz z nim. Głębokie znaczenie tego stwierdzenia można zrozumieć na przykładzie Ahaliji. Chociaż mocą przekleństwa swego męża Maharisziego Gouthamy została zamieniona w kamień, to jednak jej sankalpy nie uległy żadnym zmianom. Dlatego, kiedy Pan Śri Rama przechodził przez jej aszram i postawił nogę na tym kamieniu, Ahalija powróciła do swej poprzedniej postaci.
Ucieleśnienia boskiej atmy! Nie powinniście pragnąć nowych narodzin lub zmiany waszego fizycznego ciała. Nie jest to pożądane. Jest natomiast bardzo istotne, abyście się modlili o zmianę waszych zachowań, kultywowali święte pragnienia i prowadzili życie kontemplując boskie myśli. Ludzkie ciało jest bardzo złożoną strukturą. Zarówno szef, jak i zwyczajny pracownik musi właściwie wywiązywać się ze swoich obowiązków. Każdy pracownik w hierarchii organizacyjnej musi zastosować się do formalnego łańcucha poleceń i wykonywać właściwie swoje obowiązki. W duchowej strukturze człowieka istnieje czterech ważnych pracowników – ciało, zmysły, umysł i intelekt. Szefem tej organizacji jest atma. Wskutek tego, że intelekt jest bardzo bliski atmy, posiada wielką moc, dlatego właśnie umysł powinien słuchać rozkazów intelektu. Zmysły z kolei powinny wykonywać polecenia umysłu, a ciało polecenia zmysłów. Taka jest właściwa kolejność.
     Inny przykład. Woźnica jest szefem wozu. Tymczasem, ludzie zazwyczaj myślą, że to konie są najważniejsze w zaprzęgu. Spostrzeżenie to jest mylne. Bez względu na to, jakie ma konie, tylko doświadczony woźnica może pokierować wozem bezpiecznie. Ludzkie ciało można porównać do wozu, zmysły do koni, umysł do wodzy, a woźnicę do intelektu. W tym porównaniu woźnica zwany intelektem zaprzęga zmysły, czyli konie do wozu, czyli ciała i prowadzi wóz ostrożnie trzymając za wodze umysłu. To jest właściwa metoda. Natomiast, jeśli rolę woźnicy powierzymy umysłowi, skutki mogą być katastrofalne.
       W tym kontekście można przytoczyć inny przykład. Zgromadziliście się tutaj wszyscy o czwartej po południu. Dyskurs Swamiego może potrwać jeszcze pół godziny. Wśród ludzi tutaj siedzących ktoś może pomyśleć: „O Boże! Jest już siódma godzina. Muszę pójść do stołówki na kolację”. W ten sposób umysł dokonuje wyboru. Idąc za takim postanowieniem zostanie pozbawiony okazji wysłuchania dyskursu Swamiego. Jakże niefortunne postanowienie. W międzyczasie na scenę wkracza intelekt i beszta go: „O szalony człowiecze! Przebyłeś ponad 600 kilometrów i siedzisz tu ponad cztery godziny. Sprawiło ci to wiele kłopotu. Czyż nie możesz posiedzieć jeszcze pół godziny i cierpliwie wysłuchać do końca cennego dyskursu Swamiego? Jakże wielkiej radości możesz doznać słuchając słów Swamiego. Nie słuchaj szalonego umysłu. Usiądź.” Jeśli ta osoba posłucha rady intelektu, będzie szczęśliwa i osiągnie cel, dla którego przybyła. Jednak jeśli zlekceważy radę intelektu, zapomni o swej prawdziwej naturze i celu, dla którego tu przybyła. W końcu straci szansę osiągnięcia celu.
Pomimo to intelekt będzie podpowiadał liczne rozwiązania nawet w błahych sprawach. Umysł jednak zazwyczaj odrzuca je. Umysł nie słucha intelektu, a zatem powstające w nim sankalpy nie są wyraźne, co prowadzi do licznych zniekształceń. W takiej sytuacji umysł zapomina nawet o ścieżce oddania. Jeśli sankalpy są owocne, wówczas umysł staje się posłuszny. W przeciwnym razie, umysł zaczyna się buntować. Nie tylko stawia na swoim, ale podżega również zmysły. W ten sposób umysł kroczy ścieżką anarchii.
Duchowa sadhana jest po to, aby taki zbuntowany umysł poprowadzić we właściwym kierunku. Na ścieżce duchowego rozwoju musicie być nadzwyczaj ostrożni w ćwiczeniu umysłu. Przypuśćmy, że wrzucicie do stawu mały kamyk. Chociaż kamyk jest niewielki, na powierzchni wody pojawia się falowanie, które rozprzestrzenia się na cały staw. Podobnie dzieje się w jeziorze waszego umysłu. Kiedy wrzucicie doń choćby mały kamyk sankalpy, wzbudzi on falowanie, które rozprzestrzeni się po całym ciele. Jeśli do jeziora waszego umysłu wrzucicie kamyk złej sankalpy, będziecie mieć złe myśli, wypowiadać złe słowa, widzieć złe rzeczy i słuchać złych słów. Taka zła sankalpa przeniknie całe ciało i pobudzi was do złych czynów. Jeśli natomiast do jeziora waszego umysłu wrzucicie kamyk dobrej sankalpy, zachęci ona wasze zmysły do podejmowania dobrych czynów.
Życie człowieka zależy od fal tworzonych na powierzchni jeziora jego umysłu. Wskutek falowania umysł traci swoją stabilność. Człowiek zapomina o swojej ludzkiej naturze, a nawet potrafi zbezcześcić swoją boskość. Dlatego mówi się: „Manaewa manuszjanam kuranam bandha mokszajoh”, co znaczy, że umysł jest przyczyną zarówno przywiązania, jak i wyzwolenia. Już przez siedem dni próbujecie zrozumieć naturę umysłu i jego tajemnice. Tak naprawdę jest to waszym najważniejszym obowiązkiem. Skoro potraficie zgłębić tajemnice umysłu, już samo to stanowi wyzwolenie.
Pojawia się ponadto pytanie, co stanowi podstawę umysłu. Jest tym przede wszystkim pożywienie, które zjadamy. A zatem, jakie pożywienie, takie myśli, a jakie myśli, taki umysł. Dlatego najważniejsze jest to, abyśmy karmili nasze ciała satwicznym pożywieniem. Satwiczne pożywienie to nie tylko owoce, mleko, twaróg itp. Tak naprawdę ludzkie ciało absorbuje pożywienie wszystkimi pięcioma zmysłami. Tymczasem ludzie na ogół myślą, że przyjmują pożywienie tylko przez jeden z pięciu zmysłów, a mianowicie ustami. Mylą się. Oczy, uszy, nos, język i skóra są pięcioma zmysłami, przez które odżywiamy nasze ciało. Dlatego wszelkie pożywienie, jakie przyjmujemy za pomocą tych pięciu zmysłów, musi być satwiczne. To znaczy, że oczy muszą patrzeć na święte i boskie rzeczy. Uszy muszą słuchać świętych słów. Nos musi wąchać boskie zapachy. Skóra powinna doświadczać boskiego dotyku. W ten sposób wszystkie pięć zmysłów musi oczyszczać się przez konsumowanie satwicznego pożywienia. To dlatego bardzo często kładę nacisk na to, byście trzymali się z dala od popełnienia pańczadosz, czyli pięciu grzechów popełnianych oczami, uszami, nosem, językiem i umysłem. Są to: drisztidosza, czyli oglądanie złych rzeczy, śrawana dosza, czyli słuchanie złych rzeczy, wag dosza, czyli wypowiadanie złych myśli. Jeśli uda wam się to osiągnąć, sami staniecie się Bogiem.
       Niekiedy z konieczności musicie słuchać jakichś nieprzyjemnych i niepożądanych rzeczy. Jeśli nie podoba wam się taka rozmowa, lepiej opuścić to miejsce, zamiast siedzieć i słuchać. Niestety, nie czynicie żadnego wysiłku w tym kierunku. Przeciwnie, wciąż pamiętacie zasłyszane słowa i mimowolnie w nie wierzycie. Z czasem zaczynacie nawet lubić te wszystkie nieprzyjemne rzeczy. Taka jest ludzka natura. Nie tylko zresztą to. Jesteście nawet gotowi dzielić się tym z innymi. Jest to powód zanieczyszczania ludzkiego umysłu, dlatego nie powinniście wysłuchiwać wieści o skandalach. Zamiast trzymać się z dala od skandali, uczestniczycie w ich rozpowszechnianiu. Dlaczego pozwalacie sobie na takie grzeszne działania? Nadstawianie uszu na skandale jest poważnym błędem. Rozpowszechnianie ich jest następnym błędem. Czyniąc tak popełniacie dwa poważne błędy narażając się na ciężki grzech.
Umysł ma skłonności do błądzenia. Istnieje jednak możliwość, by nawet tak sprytny umysł oczyścić z zanieczyszczeń i dzięki łasce Boga skierować go na bożą ścieżkę. Jeśli macie grzeszny umysł, grzeszne myśli będą rozpowszechniać się wśród ludzi w naszym otoczeniu. W ten sposób będą one oddziaływać nie tylko na was, ale także na innych. Jeśli natomiast utrzymujecie czysty umysł i napełniacie go świętymi myślami, możecie się nimi dzielić z innymi. Na przykład, jeśli trzymam w ręku piękną i pachnącą różę, jej zapach rozprzestrzeni się nie tylko na moje ciało, ale także dotrze do innych wokół mnie. Podobnie cuchnący przedmiot rozprzestrzeni przykrą woń wokół innych. Dlatego nie powinniście kultywować złych myśli. Istnieje jednak kilka metod, dzięki którym możecie ćwiczyć umysł oraz kultywować czyste i święte myśli. Satsanga, czyli towarzystwo dobrych i poszukujących Boga osób jest jedną z nich; może to bardzo pomóc umysłowi w podążaniu boską ścieżką. Jednak tylko wtedy, kiedy uczynicie wysiłek, aby zrozumieć funkcjonowanie całokształtu działań umysłu, będziecie mogli uświadomić sobie jego prawdziwą naturę. Nie można rozpoznać prawdziwej natury umysłu rozpoznając tylko jego niewielką część. Weźmy na przykład kwiat róży. Tylko wtedy, kiedy jej forma odsłoni się przed tobą w pełni, możesz zidentyfikować ją jako kwiat róży. Podobnie kiedy uczynisz wysiłek, aby zrozumieć w pełni funkcjonowanie umysłu, będziesz w stanie zrozumieć jego prawdziwą naturę. W takim przypadku nie będzie w ogóle miejsca na strach i złudzenie.
       Rzeczywiście, umysł jest iluzoryczny. Nie ma określonej formy. Mówiłem wam już wielokrotnie, że umysł jest jak obiektyw aparatu. Kiedy obiektyw zwrócimy w stronę ludzi siedzących po tej stronie podium i naciśniemy migawkę, ich fotografia pojawi się w aparacie. Jeśli obiektyw zwrócimy w drugą stronę i naciśniemy migawkę, to w aparacie ukaże się zdjęcie ludzi siedzących po przeciwnej stronie. Umysł jest jak powietrze, które nie ma określonej postaci. Kiedy napełnisz nim piłkę, przyjmuje postać tej piłki. Kiedy napełnisz nim balon, przyjmie postać balonu. W rzeczywistości powietrze nie ma formy balonu ani piłki, tylko przyjmuje jego postać w zależności od przedmiotu, który wypełnia. Reasumując, umysł przyjmuje konkretną postać w zależności od konkretnej sankalpy.
        Ucieleśnienia boskiej atmy! Musicie przede wszystkim być pewni, że wasze sankalpy są święte, czyste i że służą innym. Musicie w tym celu czynić świadomy wysiłek. Istotne jest ponadto, aby przyjmować satwiczne pożywienie. Zamiast angażować się w niepożądane działanie, niezbędne jest działanie przynoszące pomoc innym, a także uczestnictwo w pracach społecznych. Powszechnie wiadomo, że ludzie, aby utrzymać fizyczną kondycję, podejmują rozmaite ćwiczenia, czy gimnastykę. Tak jak ćwiczenia i gimnastyka są potrzebne dla dobra fizycznego ciała, tak satwiczne uczucia, satsang, dobre uczynki i działania służebne są niezbędne dla właściwego ukierunkowania umysłu. Wszystkie one przyczyniają się do właściwego funkcjonowania umysłu. Musicie też wiedzieć, że satwiczna żywność i satsang są podstawą kontroli umysłu. Niezbędne jest także uświadomienie sobie prawdy, że w życiu każdego człowieka muszą pojawiać się co pewien czas wzloty i upadki i dlatego każdy musi przez cały czas rozwijać równowagę umysłu (samacziththa). Tylko wtedy można zaznać błogości. Można studiować Wedy, Śastry, Ithihasy i Purany, można otrzymać darszan szlachetnych dusz, można czytać wiele duchowych tekstów, można podejmować różne sadhany, ale bez osiągnięcia czystości świadomości (cziththa suddhi) i dobrych myśli lub postanowień (sath sankalpa) nie można zebrać owoców wiedzy (dźniana).
Możesz znać na pamięć Wedy i wedyjskie nauki,
Możesz układać piękne wiersze lub pisać piękną prozę.
Jeśli jednak twoja świadomość nie jest czysta,
Zniszczysz sam siebie.
Cóż więcej mogę ci wyjaśnić?
                                (wiersz w telugu)
                                                                           tłum. B.Ch. 

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.