Co dalej po Mahasamadhi Bhagawana? - część 2 

prof. Anil Kumar – niedzielny wykład – 15 maja 2011 r.

OM...OM...OM...    Sai Ram 

Drodzy Bracia i Siostry,

"CO DALEJ?" OTO JEST PYTANIE

   Jest to drugi wykład na temat: "Co dalej?" Pytanie to powstaje w umysłach mnóstwa wielbicieli Sai na całym świecie. Nawet ci, którzy nie są wielbicielami, pytają: "Co dalej?" 

   W minionym tygodniu podzieliłem się z wami kilkoma myślami na temat "Co dalej?" Dziś rano chciałbym kontynuować ten wątek. 

ŻYCIE JEST CIĄGŁĄ PODRÓŻĄ 

   Życie jest ciągłą podróżą; nie zatrzymuje się ono, ciągle płynie. Spełnienie życia polega na jego wiecznym przepływie, a sekretem, kryjącym się za błogością życia, jest ciągłość w wieczności. 

   Moi przyjaciele, życie jest jak rzeka, która płynie; ale jeżeli ustanie przepływ życia, woda staje się stojąca, nie nadająca się do picia. Tak więc życie powinno być płynięciem. Życie powinno toczyć się i toczyć. Baba pomaga nam, abyśmy w naszej podróży duchowej płynęli do przodu. Życie duchowe jest podróżą. 

   Czasami kusi nas, aby zatrzymać się i zastanowić, czy zrobiliśmy dosyć, ale dzieje sie tak z powodu ignorancji. Oto kilka przykładów takiego podejścia: jeżeli ktoś pragnął mieć interview u Swamiego, uważał, że jest to wszystko, co powinien zrobić. Albo jeżeli ktoś inny podał list Swamiemu i jeżeli został on zabrany, ten człowiek uważał, że to wystarczy. 

   Ale nic nie jest ostateczne. Nic nie jest końcowe, ponieważ życie jest ciągłością, jak rzeka, która płynie. Bhagawan chce, abyśmy płynęli i posuwali się do przodu. Jeżeli nie jesteśmy na to gotowi, On popycha nas do przodu. Taka jest rola guru. 

ROLA GURU 

   Jeżeli sam nie masz chęci iść do przodu i jeżeli ktoś popchnie cię z tyłu, nie będziesz miał wyjścia i posuniesz się do przodu. Jest to rola Mistrza duchowego. On nie pozwoli ci na stagnację. On nie pozwoli ci na to, abyś był pasywny i On nie będzie siedział cicho, jeżeli pozostajesz w tym samym stanie. 

   Oto przykład. Swami zapytał wielbiciela: "Jak długo pozostaniesz w przedszkolu? Jak długo będziesz ćwiczyć litery alfabetu A, B, C.... przez całe swoje życie?" Nie możesz cały czas być dzieckiem! Musisz zrobić postęp, naucz się alfabetu, naucz się kilku słów i na koniec twórz zdania. Proces uczenia się trwa stale. 

   Swami zawsze pytał: "Jak długo? Jak długo będziesz pozostawać na tym samym poziomie?" Nasza odpowiedź jest typowa: "Tak długo, jak się da." Ale w tej krytycznej chwili jesteśmy zmuszeni ruszyć do przodu. Jak to się może stać?  

PYCHA I EGO NIE SĄ DUCHOWE  

   Przechodzimy od postrzegania do pojmowania, od bliskości fizycznej do mentalnej bliskości. W gruncie rzeczy, w naszych rodzinach jest tak, że dzieci, które są daleko od nas, myślą o nas częściej niż dzieci, które z nami przebywają. Odległość dodaje uroku. 

   To samo dotyczy fizycznej nieobecności Bhagawana. Prowadzi to was do wyższego poziomu umysłu medytacyjnego, umysłu, który może o Nim kontemplować, do stanu, w którym nie możesz się chwalić, albo czuć się dumny.  

   W fizycznej obecności zawsze istnieje możliwość odczuwania dumy. Spotykamy ludzi, którzy zatrzymują ruch uliczny, mówiąc: "Czy wiesz, że Swami rozmawiał ze mną?" 

   Jest sporo osób, które zatrzymują innych i mówią: "On dał mi pierścionek." I co z tego? To są ludzie poszukujący rozgłosu i popularności. Jest to wyraz pychy i ego. Pycha i ego nie są cechami duchowego umysłu. 

    Unikanie rozgłosu, zaparcie się siebie, zapomnienie o sobie jest duchowym osiągnięciem. W trakcie medytacji nie ma być z czego dumnym. Oczywiście, istnieją wyjątki, ponieważ mam przyjaciela, który powiedział: "Medytuję trzy godziny dziennie." (śmiech) Jest to starszy pan około osiemdziesiątki ....i co robić? Człowiek ten wówczas powiedział: "Jestem w najwyższej błogości; jestem na najwyższym poziomie błogości, medytując trzy godziny." W końcu powiedziałem: "Proszę pana, proszę podwoić czas do sześciu godzin!" (śmiech) Teraz jesteśmy bezpieczni przez tych sześć godzin! (śmiech) 

   Kiedy jem, mój głód jest zaspokojony, ale kiedy ty jesz, nie mogę powiedzieć, że mój głód jest zaspokojony. Jeżeli wypijesz trochę wody, twoje pragnienie zostanie ugaszone, ale nie moje. W medytacji odnosisz korzyść i nie musisz tego ogłaszać. 

   Ego jest najokropniejszą rzeczą i za każdym razem i w każdym miejscu będzie podnosić głowę. Ryzyko pychy i ego są mniejsze, gdy medytujemy, kiedy kontemplujemy. Jednakże w Jego fizycznej obecności jest dziewięćdziesiąt procent prawdopodobieństwa, że rozwinie się pycha i ego. 

   Jeżeli ludzie pewnego dnia podchodzą do ciebie i mówią, że jesteś wspaniały, myślisz: „Och! Naprawdę?” Następnego dnia myślisz: „Cóż, możliwe”, trzeciego dnia: „Być może jestem wspaniały”, a czwartego dnia uświadamiasz sobie: „Jestem wspaniały.” (śmiech)  

SWAMI CIĄGLE PRZEBYWA W NASZYCH SERCACH 

   Powoli możemy wpaść w pułapkę opinii innych osób o nas. Jednakże w medytacji nikt nie będzie przeszkadzał; możesz wzrastać na swój własny sposób. Tak więc, moi przyjaciele, nie płaczmy. Nie czujmy się źle w związku z fizyczną nieobecnością Swamiego, ponieważ On ciągle przebywa w naszych sercach, tak jak litery wyryte na kamieniu. Litery napisane na piasku, mogą zostać wymazane, ale litery wyryte na kamieniu pozostaną niezmienne. Swami stale mieszka w naszych sercach. Jego forma tam jest.  

   Zaledwie wczoraj kierowca taksówki powiedział mi, że jego zajęciem jest wciąganie każdego w rozmowę, aby więcej się nauczyć. Podoba mi się ta uwaga. Powiedział: „Proszę pana, wciąż czuję w Sai Kulwant Hall fizyczną obecność Swamiego. Myślę, że On nas nie opuścił. Czuję, że nadal tam jest!” 

   Odparłem: „Gdyby twoi koledzy nauczyli się tego od ciebie, wyzwolilibyście się w ciągu dziesięciu – piętnastu lat! Ten kierowca nie przychodził na darszan codziennie, ponieważ zarabia na życie usługami transportowymi. Ale powiedział mi: „Proszę pana, Swami nas nie zostawił. On wciąż tam jest. Czuję pełnię, a nie pustkę.”  

   Dla kontrastu: pewien starszy człowiek, który spędził dziesiątki lat blisko Swamiego, zapytał: „Po co ja tu jestem? Jaka jest tu teraz atrakcja? Czy pan, profesorze Kumar, wciąż tam chodzi? (śmiech) Ten rodzaj pustki, to uczucie próżni w naszym życiu, jest oznaką duchowego ubóstwa albo duchowej niedojrzałości, ponieważ właściwie wszyscy możemy pomyśleć o Nim natychmiast. 

   Jeśli nawet nasze dzieci są daleko od nas, to czy nie myślimy o nich, a one o nas? Czy uważacie, że nasz Ojciec, Bhagawan Baba nie pomyśli o nas teraz? On nie ma innego pragnienia, proszę wierzcie mi. Baba nie ma innej myśli niż ta, która dotyczy Jego wielbicieli, teraz i zawsze. (brawa) 

   Baba mówił wielokrotnie: „Nie mam jakichkolwiek myśli, nie mam niczego do osiągnięcia, nie mam niczego do uzyskania, nie mam żadnych pragnień. Nie mam planów. Mam jedyne zmartwienie: jak dopomóc Moim wielbicielom. Jak dopomóc im wejść w duchowe odczuwanie.” Wszyscy możemy czuć się bezpiecznie dzięki powyższemu stwierdzeniu. 

DUCHOWY POSTĘP MIERZONY JEST SPOKOJEM UMYSŁU 

   Czy istnieje powód, aby wciąż płakać? Nie! Ze względu na fizyczne przywiązanie, jest całkiem naturalne, aby opłakiwać przez jakiś czas; ale nie może to trwać w nieskończoność. Nawet Sri Ramie Krishnie Paramahamsie było przykro z powodu śmierci Kesavy Chandry Sena, jego najbliższego ucznia. Ramana Maharishi był smutny, gdy życie zakończyła krowa. Było im smutno, ponieważ obaj byli w ludzkim ciele. Było im smutno, ale tylko przez kilka chwil.  

    Ciało reaguje, jeżeli ktoś opowie dowcip. Jeżeli nie ma śmiechu, co to pokazuje? Pokazuje to ciało bez życia. (śmiech) Naturalnie, jeżeli ma miejsce tragiczne zdarzenie, czujemy się źle. Ja taki jestem. Zatem jest całkiem naturalne reagować na pewne zdarzenia w życiu spontanicznym wybuchem emocji.  

   Nawet święty nie jest od tego wolny. Ale to, jak szybko powracamy do poprzedniego stanu, jest miarą naszego postępu duchowego. Postęp duchowy mierzony jest tym, jak szybko powracamy do normalności. 

   Nie ma powodu, aby czuć się źle, ponieważ Swami nas nie zostawił. Kiedyś pewna osoba powiedziała Swamiemu: „Swami, po kilku latach z Tobą wyjeżdżam i czuję się taki smutny.” Baba odpowiedział: „Nie zostawiasz Mnie. Dokądkolwiek pojedziesz, będę z tobą.” Baba wielokrotnie powtarzał: „Jestem z tobą, nad tobą, pod tobą i wokół ciebie.” 

  Jeżeli zapomnę powiedzieć o jednym z powyższych zapewnień, przypominacie mi: „również w tobie”. (śmiech) Jest to więc pakka – sto procent pewności, że On jest w was, nad wami, pod wami, wokół was. Czego więcej chcecie? Jakie większe zapewnienie możecie otrzymać?  

   Czy istnieje jakiś powód, aby odczuwać smutek? Nie. Ale jeżeli nadal odczuwamy ból, najlepszym środkiem zaradczym jest medytowanie nad Jego formą. Nadszedł czas, aby przejść od postrzegania fizycznego do stanu mentalnego pojmowania i medytacji.  

SAKARA TO NIRAKARA – OD UPOSTACIOWANEGO DO BEZFOREMNEGO 

   Nadszedł czas, aby przejść od sakara aradhana wielbienia postaci, do aspektu bezforemnego, nirakara czyli bezforemnej boskości. Co przez to rozumiemy? 

   Jeżeli boskość nie ma formy, to o czym myśleć, nad czym medytować? Co czcić? Odpowiedź jest prosta: Bóg jest w każdym. Wobec tego, która forma Boga jest tą właściwą? Jak On wygląda? Wygląda jak my wszyscy. Wygląda jak ty. Wygląda jak ja; wszystkie formy są Jego i wszystkie imiona są Jego.

Sahasra Sreesha Purushah

Sahasraksha Sahasrapath.

   Wszystkie nasze stopy są Jego, wszystkie nasze ręce są Jego, wszystkie nasze głowy są Jego, wszystkie nasze uszy są Jego; jaka jest więc Jego forma? Jest to forma uniwersalna czyli Viswarupa. Nie jest to jakaś osoba indywidualna; jest to Parameshti, kosmiczna forma. Jest to więc oddawanie czci bezforemnej boskości. 

   Nirakara, oddawanie czci bezforemnej boskości oznacza dostrzeganie Boga w każdym. Nie ma On formy, ale wy macie formę, prawda? Póki nie utracicie swojej tożsamości, nie będziecie mogli myśleć o takiej bezforemnej istocie. 

   Ja mam formę, a mój Bóg nie ma formy. Widzę to bardzo dobrze! (śmiech) Jak można połączyć jedno i drugie? Powinniśmy się wznieść ponad stan indywidualnej tożsamości i wejść na wyższy poziom, którym jest niebyt. Jest to następny krok. 

   Wierzymy, że Bóg posiada pewne cechy czyli guny albo atrybuty. Jest to saguna. Musimy jednak przejść od obecnego stanu do stanu nirguna, co oznacza ‘bez atrybutów’. Jak możemy postrzegać naturę boskości bez atrybutów? Język jest ten sam, niezależnie od tego, czy próbuje tego, co słodkie, pieprzne, pikantne, gorzkie albo cierpkie. Smaki są różne, ale język jest ten sam. Czy język ma smak słodki lub gorzki? Oczywiście, że nie!    Wszystkie powyższe smaki są językowi znane, ale sam język jako taki nie ma smaku. Podobnie, saguna czyli atrybuty istnieją ze względu na nirgunę, Boga bez atrybutów.  

PRZYSZŁOŚĆ PUTTAPARTHI  

   Od fizycznego postrzegania do mentalnej medytacji, od formy do bezforemności, od atrybutów do stanu bez atrybutów. Co dalej? Moi przyjaciele, ludzie pytali mnie: „Co stanie się z Puttaparthi?” 

    Proszę zrozumcie tę podstawową, duchową prawdę: my jesteśmy wieczni. Ciało przychodzi i odchodzi, ale my jesteśmy nieśmiertelni. Urodziny, śluby i pogrzeby przychodzą, ale my niezmiennie trwamy. (śmiech) Żarówka będzie się świecić, jeżeli światło jest włączone i przestanie świecić, jeżeli przełącznik zostanie wyłączony, ale prąd cały czas jest, prąd jest stale. Podobnie my niezmiennie trwamy, chociaż ciało przemija.  

Baba mówił tak: 

Narudu Budbudamu, Neeru Narayanudu.

Bóg jest wodą, podczas gdy człowiek jest bańką na wodzie.  

    Na powierzchni wody są bańki. Pstryk! Bańka wraca z powrotem do wody. Bańka pochodzi z wody i jest z wody, ale gdzie ona jest? Jest ona w wodzie. To jedynie ciało przychodzi i odchodzi, ale my nie jesteśmy ciałem. Jesteśmy wieczni.  

   Co zatem stanie się z Puttaparthi? Niemal wszystkie centra pielgrzymkowe rozwinęły się, gdy mędrzec, prorok, święty lub jasnowidz opuścił swoje fizyczne ciało. Nie powinniśmy używać słowa „umierać” z szacunku dla tych ludzi. Oni nie umierają, ponieważ nigdy się nie narodzili.  

POZDROWIENIE MIŁOŚCI  

   W dniu 11 maja odbywała się w Hyderabad uroczystość, zorganizowana przez NTV oraz władze stanu Andhra Pradesh. Hasłem spotkania było Smruthyanjali, co oznacza „dla uczczenia pamięci”. Nie podobało mi się to hasło. Jednakże byłem tam mówcą. (śmiech) Obecni byli również ważni goście. „Smruthyanjali: Pozdrowienie Duszy, która odeszła” – było napisane wielkimi literami!  

    Byli tam przedstawiciele wielu kanałów telewizyjnych i gazet, ministrowie oraz czołowe postacie z Hyderabadu. Uroczystość odbywała się w Sali Jubileuszowej. Proszę mi wierzyć, zostało to nagrane, możecie zwrócić się do dowolnego kanału telewizyjnego. NTV telugu.com miała to na swojej stronie internetowej. Pierwsze zdanie, jakie wypowiedziałem, brzmiało: „Nonsensem jest mówienie, że jest to Smruthyanjali. Przestańcie z tym! Jest to Premanjali. Jest to Premanjali, a nie Smruthyanjali. (brawa) Jest to pozdrowienie miłości.  

   Nie jest to uroczystość „dla uczczenia pamięci”, lecz uroczystość dziękczynienia. Dziękujemy Babie, że pozwolił nam być Jego wielbicielami. Dziękujemy Mu za wszystkie błogosławieństwa, jakimi nas obdarzył. Dziękujemy Mu, że dane nam było urodzić się i żyć współcześnie z Nim. Uroczystość niniejsza jest wyrazem wdzięczności. Nigdy nie mówcie Smruthyanjali. Jeśli jednak chcecie, możecie mówić Sruthyanjali. Sruti znaczy „Weda”. Sruthyanjali ofiarowuje pozdrowienie. Powinno być Sruthyanjali, ale nie Smruthyanjali.  

   „Panie Anilu Kumar, ma pan rację i jesteśmy panu wdzięczni, że poprawił nas pan” – powiedzieli. Nie jest to więc kwestia mówienia, że brakuje Go nam.  

SWAMI OGŁOSIŁ SWOJE SAMADHI  

   Wszystkie święte miejsca rozwijają się po tym, jak prorocy, święci i mędrcy opuszczają ciała. Zauważcie, że nie używam słowa „umierać”. Opuszczanie ciała oparte jest na ich woli; oni sami decydują, kiedy. 

   Przed kilkoma laty, możecie mi wierzyć lub nie, stałem naprzeciw posągu Ganeszy w Sai Kulwant Hall i Baba powiedział do mnie: „Tu będzie Moje samadhi.” Odpowiedziałem: „Swami nie strasz nas w ten sposób! Nie mogę tego zaakceptować.” Byłem we łzach. Następnie Baba powiedział: „Musi się to stać tego lub innego dnia z każdym. Nie martw się, jeszcze jest czas.” 

   Parę lat temu w Kodaikanal temat ten znów powrócił. „Swami, powiedziałeś, że będziesz tu w Swoim fizycznym ciele przez dziewięćdziesiąt sześc lat” – powiedziałem. Swami odparł: „Jeżeli zechcę, mogę żyć dłużej niż dziewięćdziesiąt sześć lat; mogę żyć dowolną liczbę lat. Mogę też odejść teraz, jeżeli zechcę.”  

   Powiedziałem: „Swami, są letnie wakacje. (śmiech) Wszyscy chłopcy przyjechali, aby z Tobą być, radować się, tańczyć, jeść i spędzić miło czas. Proszę, nie mów tak.” Swami powiedział do mnie wtedy: „Uspokój się, uspokój się.” 

ZWYCIĘŻA WOLA SWAMIEGO  

   Swami powiedział: „Mogę przedłużyć i mogę odejść, to zależy tylko ode Mnie.” Co to znaczy? Oznacza to, że wycofał się On dokładnie, wtedy kiedy chciał.  

   Ktoś mnie zapytał: „Dlaczego tak jest, że Swami ma tak wiele problemów ze Swoim ciałem, Swoim sercem, płucami, wątrobą i nerkami? Czy sądzi pan, że problemy te pojawiły się nagle? Czy cierpiał On z ich powodu przez jakiś czas?”  

    Na powyższe pytania odpowiedziałem następująco: „Zgoda, przyjmijmy, że Baba miał te wszystkie problemy przez dłuższy czas. A mimo tych, trwających od dłuższego czasu, problemów zdrowotnych, nieustannie dawał darszan, odbierał listy, prowadził ludzi oraz brał na Siebie ciężar codziennych obowiązków. Na pewno jest to dowód Jego Boskości. Prowadzenie takiego życia z wszystkimi tymi problemami w wieku osiemdziesięciu pięciu lat, jest dowodem na Jego Boskość.”  

   Z kolei inny człowiek zapytał: „Jeżeli miał On te wszystkie problemy, dlaczego nie odszedł natychmiast? Dlaczego przebywał w szpitalu przez dwadzieścia siedem dni?” Powiedziałem mu: „Gdyby odszedł natychmiast, powiedziałby pan: „Och Boże, teraz nasze cierpienie będzie większe, ponieważ odszedłeś tak szybko!” (śmiech) 

    Awatar przebywa blisko ludzi, ponieważ posiada ludzką formę, mimo iż ma boską naturę. Gdyby znikł nagle, moglibyście powiedzieć: „Dlaczego odszedłeś w taki sposób? Jesteś człowiekiem czy Boskością?” Widzicie, On pozwolił Sobie na pobyt w szpitalu przez dwadzieścia siedem dni. Taka była Jego wola.  

    Codziennie wszyscy lekarze przed rozpoczęciem leczenia ofiarowywali Mu swoje modlitwy. Lekarze wiedzieli, że Jego życie jest w Jego rękach. Dał On im sposobność służenia Sobie. Leczenie ubogich i potrzebujących jest dla lekarzy formą wielbienia. Tak więc lekarze uczynili ofiarę, podejmując leczenie i mieli pełną świadomość, że wszystko jest w Jego rękach. Stanowi to dowód, że nic nie może zmusić Go do powrotu, mimo lekarzy i lekarstw z całego świata. „Nie możesz Mnie powstrzymać. Moja wola zwycięży.” Jest to Bhagawan Sri Sathya Sai Baba.  

PRASANTHI NILAYAM NIE MA SOBIE RÓWNYCH 

   Wracając do głównego tematu: Bhagawan Baba podczas Swojego życia uczynił Prasanthi Nilayam cudownym miejscem. Nie ma miejsca, które dorównywałoby Prasanthi Nilayam. (brawa) Gdy wrócicie do domu, ludzie zapytają was, czy Prasanthi Nilayam jest najlepszym miejscem do życia. Jest to miejsce nieporównywalne. Dlaczego? Tu jesteście wspierani przez zdyscyplinowane i uregulowane życie duchowe. „Wczesne kładzenie się spać i wczesne wstawanie sprawiają, że człowiek jest zdrowy, bogaty i mądry.” W Prasanthi Nilayam sadhana wspierana jest w wyjątkowy sposób. W aśramie jest zapewnione uregulowane życie. 

    Ludzie nie dyskutują otwarcie o polityce. Czy ktoś w Mandirze rozmawia o polityce? Gdyby to robił, ludzie patrzyliby na niego jak na złodzieja kieszonkowego. (śmiech) Zatem nikt nie będzie dyskutował o sprawach polityki i już tylko dzięki temu jest zagwarantowane pięćdziesiąt procent szczęścia! Polityka zanieczyszcza umysł zarówno na poziomie rodziny, jak i kraju. Ramayana reprezentuje rodzinny poziom polityki. (śmiech) Mahabharata to polityka dwóch rodzin. (śmiech)  

    Tu, w Prasanthi Nilayam, nikt się nie przechwala. Nie widujemy nikogo, kto by mówił: „Mam majątek wartości stu milionów rupii!” (śmiech) Za bramą ktoś może dzielić się z tobą informacją o swoim majątku. Może mówić: „Mam samochód. Czy masz samochód? Kiedy dobudujesz piętro do swojego domu?” Ten rodzaj pospolitego, bezsensownego współzawodnictwa czyni nasze życie mało wartościowym. 

DUCHOWE ŻYCIE W PRASANTHI NILAYAM  

    Kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Swamiego, powiedział On: „Tutaj banknoty wymienia się jedynie na duchowe sprawy.” Jest to satsang, sama istota Prasanthi Nilayam. (brawa) Tutaj myślicie i rozmawiacie tylko o Swamim, a nie o osobistych kontach bankowych, parcelach albo mieszkaniach.  

   W aśramie nie ma telewizji, zatem mieszkańcy mogą iść wcześnie spać. Większość programów telewizyjnych pokazuje jak otruć kogoś, jak kogoś pchnąć nożem w plecy, jak synowa może zabić teściową i nie być złapana oraz jak teść może ustawicznie torturować synową. (śmiech) Takich rzeczy naucza się w serialach telewizyjnych. (śmiech) A ponieważ nie ma tu telewizji, mieszkańcy wolni są od jej negatywnego wpływu.  

    W stołówce Indii Południowych wszyscy spożywamy tę samą żywność. Jeśli nawet jesteś zagranicznym ministrem, nie ma dla ciebie specjalnego sambar. (śmiech) To samo jedzenie, stołówka i Mandir: jest to duchowy komunizm w praktyce. (brawa) Duchowy socjalizm praktykowany jest tu w Prasanthi Nilayam. (brawa). Tu jesteśmy równi; nikt nie jest ważniejszy od nikogo. Jest to najlepsze miejsce i takie miejsce Baba zaprojektował. 

    Co stanie się z Puttaparthi? Baba zbudował tu uniwersytety, szpitale oraz wiele innych instytucji edukacyjnych. Jeśli zatem ktoś zapyta was, co stanie się z Puttaparthi, możecie powiedzieć, że rozrasta się i rozrasta teraz i na wieki. (brawa)

MIEJCIE WIARĘ W SŁOWA SWAMIEGO 

   Niektórzy ludzie mogą zapytać: „Co stało się z Babą? Gdzie On jest?” Mówię: „Nic się nie stało. On jest w tobie! Jeżeli ciebie tam nie ma, Jego też tam nie ma. Jeżeli ty tam jesteś, On jest w tobie.” 

   Moi przyjaciele, wzmocnijmy naszą wiarę i miejmy pełne zaufanie do Swamiego. Miejmy pełną ufność w Jego słowa. Kriszna w Bhagawad Gicie poczynił pewne obietnice. Mimo iż nie ma Go tutaj w fizycznej formie, dotrzymuje On słowa nawet dziś. Kriszna zawsze spełnia obietnice, będąc w ciele czy bez niego. Bóg może być w dowolnym ciele i równocześnie być bez ciała. 

    Ktoś może zapytać: „Co teraz stanie się z Organizacją Sri Sathya Sai Baby?” Organizacja Sri Sathya Sai będzie się coraz bardziej rozwijać. Jest to proste, ponieważ czołowi ludzie są jej oddani i siedzą oni tutaj naprzeciw mnie. Dziękuję im za ich łaskawą obecność. 

    Możecie być z Indonezji. Malezji albo z innego miejsca na tej planecie, ale kto uczynił was członkami Organizacji? Kto sprawił, że pracujecie dla Niego, bierzecie udział w działaniach organizacji i uczestniczycie w bhadżanach? Wewnętrzny głos Swamiego, ta sama świadomość, ta sama najwyższa świadomość pracuje teraz z podwójną energią, aby Organizacja Sai coraz bardziej się rozrastała. 

NASZE ŻYCIE JEST PRZESŁANIEM SAI 

    Jakie jest teraz przesłanie Sai? Jego przesłanie jest w literaturze Sai, dostępnej w księgarni aśramu. 

    Jego przesłanie będzie od teraz naszym życiem. (brawa) Jego przesłanie nie jest kwestią wiedzy, ani też zbiorem faktów i liczb. Jego przesłanie musi być przeżywane, zgodnie z literą i duchem przez nas wszystkich. Gdzie jest przesłanie Sai? Jest ono w życiu wielbicieli Sai na całym świecie. 

    Każdy wielbiciel Sai symbolicznie uosabia przesłanie Sai. Oto czego się od nas oczekuje.

   Dziękuję bardzo za waszą łaskawą obecność. Niech Bhagawan zawsze będzie z wami. (brawa) 

Dżej Sai Ram!            źródło: www.saiwisdom.com

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.