numer  42  - kwiecień-maj-czerwiec  2008

Szanujcie, czcijcie i uszczęśliwiajcie swoją matkę

Boski Dyskurs wygłoszony przez Bhagawana Śri Sathya Sai Babę w Holu Sai Kulwant

w Prasanthi Nilayam podczas Dnia Iśwarammy 6 maja 2008 r.

Studenci i uczniowie, chłopcy i dziewczęta!

Venkataraman w godny sposób przemawiał do was na temat dzisiejszych uroczystości. Jest on wykształconym człowiekiem, który pracował w Atomowym Centrum Badawczym Bhabha w Bombaju. Pracował w naukowych dziedzinach, którymi wcześniej zajmował się Sir C.V. Raman. Zdobył wiele nagród.

Co mogę powiedzieć o matce tego ciała? Człowiek ma w rzeczywistości trzy ciała: fizyczne, mentalne i duchowe. Dlatego nie jesteście jedną osobą, lecz trzema: (1) tą, o której myślicie, że nią jesteście, tj. ciałem, (2) tą, o której inni myślą, że nią jesteście, tj. umysłem, oraz (3) tą, którą faktycznie jesteście, tj. Atmą (duchem). Prawdziwą waszą formą jest Atma, a nie ciało czy umysł.

            W sytuacji, jaka dzisiaj dominuje, bardzo niewielu jest takich, którzy czczą swoją matkę. Wasza matka przez dziewięć miesięcy nosiła was w łonie i urodziła po przejściu wielu uciążliwości. Zapomnieć o matce to tak jakby zapomnieć o Bogu. Jest to równoznaczne z zapomnieniem o sobie. Matka jest waszym pierwszym nauczycielem. To matka karmi was i pielęgnuje. Na jej kolanach wzrastaliście i doświadczaliście wszelkiego rodzaju szczęścia. Nikt nie powinien zapominać o miłości, jaką otrzymuje od matki. To przede wszystkim matka zasługuje na nasz najwyższy szacunek.

            Po śmierci matki Śankaraćarji wiele ludzi mówiło mu, aby wyniósł jej ciało do kremacji. Ale Śankaraćarja odpowiadał im: „Ani moja matka nie opuści mnie, ani ja jej nie opuszczę. Moja matka i ja jesteśmy jednym na wieczność. Ciała są różne, ale pierwiastek Atmy jest ten sam w nas obojgu. Wy możecie odejść ode mnie, ale nikt nie ma prawa oddzielać ode mnie mojej matki. Jej ciało zostanie poddane kremacji na podwórzu tego domostwa.” Tak też uczynił – poddał ciało matki kremacji w obrębie swojego domu. Nikt nie jest w stanie przecenić uczuć matki. Mieszkańcy Palakkad do dzisiaj poddają kremacji lub chowają ciało matki w obejściach, gdyż pamiętają, że jeśli wielki Śankaraćarja postąpił w ten sposób, to i oni powinni pójść za jego przykładem. Początkowo wiele ludzi krytykowało Śankaraćarję mówiąc, że mimo, iż jest tak wykształcony postąpił bardzo niewłaściwie. Znajomość pism świętych nie jest aż tak ważna; wielką wartość ma kulturowe wyrobienie. To kultura daje doskonalenie.

            Wasza matka może nie być fizycznie przy was, ale wasza miłość winna pozostawać taka sama. Matka tego ciała wysłała do Mnie list, kiedy przebywałem w Kodaikanal. Potem przyjechałem do Brindawanu, gdzie odbywała się Letnia Szkoła. Kiedyś modliła się, aby w chwili śmierci na ustach miała Moje imię. Gdy w maju 1972 r. zmarła w Brindawanie, trwała tam Letnia Szkoła. Była zdrowa i pełna wigoru. Nagle zawołała: „Swami, Swami, Swami.” Odpowiedziałem: „Idę, idę.” Kiedy schodziłem po schodach, ona wydała ostatnie tchnienie.

            Dopóki w ciele jest życie, powinniśmy o nie dbać. Gdy życie odejdzie, ciało nie ma wartości. Kto w rzeczywistości jest matką? To pierwiastek życia jest matką, nie ciało. Ciało jest jak bańka na wodzie, a umysł jak szalona małpa. Po co mamy zachowywać ciało? Natychmiast poprosiłem o samochód i wysłałem jej ciało samochodem do Puttaparthi. Sam pozostałem w Brindawanie. Na Letnią Szkołę przyjechali studenci nie tylko z jednego koledżu, ale z różnych szkół w całych Indiach. Wszyscy myśleli, że tego dnia Swami nie przyjdzie na zajęcia. A jak było? Dokładnie o godzinie dziewiątej wszedłem z uśmiechem do klasy. Studenci byli zaskoczeni Moim widokiem. Wszyscy myśleli: ‘Jak to? Odeszła matka Swamiego, a On przyszedł do klasy’. Matka nigdzie nie odeszła. Odeszło ciało, które nazywano ‘matka’. Ale matka jest dalej ze Mną. A zatem, nie było powodu, by się smucić. Dopóki Ja tu przebywam, matka ciągle jest ze Mną. Dlatego powiedziałem studentom, aby byli szczęśliwi i nie martwili się tym, że matka tego ciała opuściła śmiertelną powłokę. W tamtym okresie prorektorem był V.K. Gokak. On też był zaskoczony myśląc: „Co Swami mówi!” Nie narodziłem się z fizycznego ciała. W końcu, czym jest to ciało! Istnieje, gdy jest w nim pięć żywiołów. Ciało jest podobne do worka zawierającego pięć żywiołów. Gdy pięć żywiołów opuszcza ciało, staje się ono pustym workiem. Dlatego nie należy zbytnio przywiązywać się do ciała. Wszystkie matki i dzieci powinni rozwijać takie uczucie nieprzywiązania. Dopóki matka żyje, powinniśmy ją szanować, oddawać jej cześć i na wszelkie możliwe sposoby uszczęśliwiać. Nie ma powodu smucić się, gdy opuszcza ciało. Także tutaj w Puttaparthi ludzie mówili: „Jak to? Swami wysłał ciało Iśwarammy, a sam nie przyjechał?” Po co miałbym jechać z ciałem? Ciało jest tylko przybraniem. Jest niczym skórzany worek. Gdy z ciała odchodzi pięć żywiołów, odchodzi z nimi także pięć zmysłów. Czemu więc mielibyśmy użalać się nad ciałem bez życia? Załatwiłem wszystko, co należało zrobić na poziomie ziemskim. Pozostałem w Brindawanie i szczęśliwy prowadziłem zajęcia szkoły. W tym świecie wszelkie fizyczne związki są naszym dziełem. Gdyby nie to, kto z kim byłby związany? Związek matki i syna istnieje tylko na poziomie fizycznym. Matka przyszła, wykonała dzieło, jakie było jej przeznaczone i odeszła. Ja muszę wykonywać Moje obowiązki. Dlatego zająłem się zadaniem, dla którego przyszedłem. Z ziemskiego punktu widzenia ciało jest fizyczne i ulotne.

Ciało składa się z pięciu żywiołów i wcześniej czy później musi się rozpaść, ale jego wewnętrzny mieszkaniec nie ma ani narodzin, ani śmierci. Ten mieszkaniec nie ma żadnych przywiązań i jest wiecznym świadkiem.                                  (Wiersz telugu)

            Powinniśmy pamiętać o Dehi (Mieszkańcu), a nie ciele fizycznym (deha). Każdy zapomina o ciele, gdy zasypia. Skoro możecie zapomnieć o nim we śnie, czemu nie zapomnieć na zawsze? Niemniej, dopóki rodzice żyją, powinniście przynosić im szczęście. Nie zaniedbujcie ich. Powinniśmy dbać o rodziców i traktować ich z miłością i szacunkiem. Jednakże nie powinniśmy zbytnio przywiązywać się do ciała. Związek pomiędzy mężem i żoną istnieje dopiero po ślubie. Żona pojawia się w środku waszego życia, ale matka jest z wami od samych narodzin. Czystą głupotą jest zapomnieć o matce, która jest z wami od urodzenia i całkowicie pogrążyć się w miłości do żony, która przychodzi w środku waszego życia. Inne związki, takie jak z synami, córkami, wnukami, zięciami itd., także powstają w środku życia. Faktem jest, że wszystkie doczesne związki są tymczasowe; przychodzą i odchodzą niczym przelotne obłoki. Macie do czynienia z tymi związkami dopóty, dopóki istniejecie. Gdzie są te związki, gdy was samych nie ma? Zatem, nie twórzcie związków w oparciu o ciało. Jednakże, wykonujcie wszystkie obowiązki na poziomie fizycznym i ziemskim szczerze. Wasze zachowanie powinno być dobre i dobre powinny być też wasze czyny. Nigdy nie zapominajcie swojej matki; zachowujcie w sercu jej postać. Przychodzimy z serca naszej matki i matka zawsze powinna być obecna w naszym sercu. Tak więc, ani wasza matka nigdy was nie opuszcza, ani wy nie powinniście jej opuszczać. Matka i dzieci są zjednoczeni na zawsze.

Twamewa mata ća pita Twamewa, Twamewa bandhu ća sakha Twamewa, Twamewa widja drawinam Twamewa

(Sanskrycka strofa: Ty sam jesteś matką i ojcem, krewnym i przyjacielem, mądrością i bogactwem).

            Gdziekolwiek zdarzy się wam być, utrzymujcie serce przepełnione uczuciami miłości do matki. Pewnego razu przyszedł do Mnie Narasimha Murthy i rzekł: „Odeszła moja matka.” Spytałem go: „Kto odszedł – twoja matka czy jej ciało?” Potem powiedziałem: „Twoja matka jest tutaj. Ja jestem twoją matką (głośne oklaski). Umiera ciało. Ciało jest niczym bańka na wodzie. Ciała przychodzą i odchodzą. Dlatego nie powinieneś martwić się śmiercią ciała matki. Ja jestem tutaj z tobą. Proś Mnie o wszystko, co chciałeś od swojej matki; dam ci (głośne oklaski). Zatem, w ogóle nie powinieneś się smucić.” Od tamtego czasu Narasimha Murthy jest ze Mną. Daję mu wszystko, czego chce. Matka, ojciec i inne związki są tymczasowe – przychodzą i odchodzą, przychodzą i odchodzą. Ale Bóg nie przychodzi ani nie odchodzi. On zawsze jest obecny. Tylko Bóg jest zawsze obecny (głośne oklaski). Cały świat jest efemeryczny i przemijający. Ile ludzi urodziło się na tym świecie? Czy teraz oni wszyscy są tutaj? Śmierć może nastąpić w dowolny sposób; bez oznak czy symptomów. Śmierć to śmierć. Nawet, jeśli widać jakieś symptomy śmierci, nie powinniśmy się tym w ogóle martwić.

            Nigdy nie okazujcie braku szacunku do matki. Niech nigdy nie uroni łzy z powodu waszego zachowania. Sprawiajcie, by zawsze była szczęśliwa. Jej szczęście przyniesie wam w życiu wszelakie dobro. Ale nie powinniśmy się martwić śmiercią rodziców. Niedawno, podczas Dyskursu w Bangalore powiedziałem, że Moja matka i ojciec, oboje rodzice zjawili się przede Mną. Zobaczywszy mnie, uśmiechali się; Ja także uśmiechnąłem się na ich widok. Powinniśmy być szczęśliwi, gdy nasi rodzice się uśmiechają. Małe dzieci śmieją się do wszystkich. My również zaczynamy się uśmiechać, gdy one się śmieją. Rodzice również są jak małe dzieci. Matka zawsze kocha swoje dzieci. Dlatego, niezależnie jak wysokie zdobędziemy stanowisko w życiu, nigdy nie powinniśmy lekceważyć bądź wywyższać się nad rodziców. Zawsze uważajcie ich za Boga. Matka jest Bogiem, ojciec jest Bogiem. Właśnie dlatego mówi się: Matri Dewo bhawa, pitri Dewo bhawa, aćarja Dewo bhawa, atithi Dewo bhawa (czcij matkę, ojca, nauczyciela i gościa jak Boga). Matka daje wam wasze ciało. Ojciec zapewnia środki na wyżywienie i wzrost ciała. Aćarja[1] daje wam wykształcenie a Bóg – wszystko. Dlatego nigdy nie powinniście zapominać o tych czterech osobach i zachowywać je w sercu. Matka i ojciec mają swoje miejsce w sercu człowieka. Nie powinien on o nich zapominać nawet w obliczu wielkich trudności, ani gdy jest czymś zmartwiony. Ktoś, kto zapomina o swoich rodzicach nie może być ludzką istotą. Czy moglibyście istnieć bez rodziców? Są oni zarodkami waszego życia, samym źródłem tego życia na ziemi. Dlatego rodzice powinni mieć w waszym życiu pierwszorzędne znaczenie. Nawet, kiedy będziecie starzy albo staniecie przed wielkimi trudnościami, powinniście starać się uszczęśliwiać ich na ile tylko was stać. Powinniście karmić ich, nawet, jeśli musielibyście uciec się do żebrania. Znoście wszelkie niedogodności w opiece nad nimi. Spełniajcie wszystkie ich pragnienia. Poskutkuje to spełnieniem waszych własnych pragnień. Na tym świecie wszystko jest reakcją, odbiciem i oddźwiękiem. Nikt nie może od tego uciec. Jeśli dzisiaj sprawiacie trudności rodzicom, jutro wasze dzieci będą sprawiały trudności wam. Bezzwłocznie otrzymacie skutki waszego postępowania. Możecie kochać, kogo wam się podoba, ale nie zapominajcie o rodzicach. Skoro wasi rodzice nie zapominali o was, wy nie powinniście zapominać o nich.

Mata nasti, pita nasti, nasti bandhu sahodaraha; artham nasti, griham nasti. Tasmat dźagrata dźagrataha.

(Werset sanskrycki: Związki z matką, ojcem, braćmi, siostrami i przyjaciółmi nie są prawdziwe; bogactwo i dom też są iluzoryczne. Dlatego baczcie na tę prawdę.)

            O swoich rodzicach powinniście ciągle pamiętać. Nigdy nie powinniście o nich zapominać. Właśnie z tego powodu przyjechałem tutaj prosto z Brindawanu. Wcześniej ludzie myśleli, że Dzień Iśwarammy można obchodzić w Kodaikanal. Ale postanowiłem, że 6 maja powinienem być tutaj w Puttaparthi i że powinna tu odbyć się okazała uroczystość a biedni ludzie powinni zostać uszczęśliwieni przez rozdanie ubrań i podanie sutego posiłku. Gdziekolwiek jestem, obchodzę tę uroczystość w tak samo okazały sposób. Nigdy nie powinniście zapominać o ludziach biednych. Zawsze powinniśmy o nich pamiętać i pomagać im.

            Jednak niektórzy obrażają ich i wyśmiewają. Jest to wielki błąd. Jeśli teraz ich wyśmiewacie, to samo wróci do was w przyszłości. Możecie myśleć, że ich wyśmiewacie, ale w rzeczywistości wyśmiewacie siebie. Nigdy z nich nie kpijcie ani nie znieważajcie ich. Zawsze okazujcie im miłość. Jeśli znieważycie ich wobec innych, będziecie też znieważeni przez innych. Nie możecie uciec przed reakcją, odbiciem i oddźwiękiem.

            Trudności przychodzą i odchodzą. Nawet potężny Rama musiał płakać jak zwykły człowiek z powodu rozłąki z żoną Sitą. Nawet mężni Pandawowie musieli żyć w lesie, odżywiając się liśćmi i bulwami. Ileż w nich było męstwa! A jednak musieli mieszkać w lesie i znosić niewygody. Z jakiego powodu? Zostali pokonani w grze hazardowej. Podobny los spotka tych, którzy skierują się na tę złą drogę. Hazard w żadnym wypadku nie jest dobry. Równie niedobre jest spożywanie trunków. Uzależnienie od alkoholu prowadzi do utraty panowania nad sobą. Pod wpływem alkoholu pijak może powiedzieć wszystko. Później, po powrocie do normalnego stanu, może żałować. Żądza i gniew to dwie cechy demoniczne. Nigdy nie dopuszczajcie ich do siebie. W przypływie złości możecie wypowiedzieć wszystko, nie zważając na konsekwencje. Jednak po kilku minutach, gdy wróci normalny nastrój, będziecie sobie wyrzucać: „Och, dlaczego tak lżyłem?” Dlatego przede wszystkim musicie tłumić gniew. Rama w lesie zabił licznych demonów i demonice, gdyż posiadali złe cechy żądzy i gniewu. Niezależnie, kto to jest, mężczyzna czy kobieta, jeśli posiada te złe cechy, powinien zostać ukarany. Gniew i żądza są bardzo niedobre dla człowieka. Kochajcie Boga. Wielbijcie Go i oddawajcie Mu cześć. Jest On dla was ojcem, matką i wszystkim. Wiążcie się tylko z Bogiem. Bóg nigdy was nie opuści. Jest On wszechobecny. Wszyscy ludzie z tego świata, których kochacie, są niczym przelotne chmury. Przychodzą i odchodzą. A Bóg przychodzi i wzrasta. Dlatego kochajcie Boga i pokładajcie w Nim zaufanie. Tylko ktoś, kto kocha Boga jest prawdziwą ludzką istotą. (W tym miejscu Swami przywołał chłopca z Iranu, który jest uczniem Szkoły Podstawowej Śri Sathya Sai i kazał mu recytować mantry wedyjskie.)

     Widzicie jak ten chłopiec z Iranu pięknie recytował mantry wedyjskie! Jest on wyznawcą Mahometa. W jego kraju ludziom publicznie nie wolno nawet wypowiedzieć imienia Rama. Gdy spytacie go o imię, powie: „Mam na imię Sathya.” (Swami spytał chłopca jak ma na imię, jak nazywają się jego rodzice, kazał mu recytować mantry i nauczyć się wszystkich wedyjskich mantr. Spytał czy zna Rigwedę. Chłopiec wtedy wyrecytował z doskonałą intonacją i wymową hymny wedyjskie Rudram i Śri Suktam otrzymując oklaski od wszystkich zgromadzonych.)

    

Uczeń z Iranu recytuje mantry wedyjskie – 6 maja 2008 

     W Wedach zawiera się wszystko. W nich znajduje się esencja wszystkich religii, takich jak hinduizm, islam czy chrześcijaństwo. Nawet chrześcijanie wyśpiewują chwałę Boga w taki sam sposób. Nawet muzułmanie sławią pięć żywiołów i oddają cześć bogini dostatku. Tak więc, Bóg jest jeden dla wszystkich religii. Bóg jest jeden. Są różnice jedynie w imionach. Muzułmanie składają modły do Boga pięć razy dziennie. Również Hindusi modlą się do Boga rano i wieczorem. Nigdy nie powinniśmy mówić, że Wedy są tylko dla Hindusów. Wedy są dla wszystkich. Wedy są jedne i uniwersalne. Wedy mogą załagodzić wszelkiego rodzaju cierpienia człowieka. Dlatego, dobrze będzie, jeśli każdy nauczy się Wed. Także wiele ludzi z Ameryki przyjeżdża tutaj i uczy się Wed. Również w Rosji i w Niemczech wiele ludzi recytuje mantry wedyjskie zarówno z rana, jak i wieczorem. Ponieważ Hindusi nie recytują tych mantr, zapominają o nich. Nikt nie powinien o Wedach zapominać. Wedy i wedanta są niczym wasi rodzice. Zawsze powinniśmy o nich pamiętać i nigdy nie zapominać. Zatem, studenci i uczniowie! Czegokolwiek się uczycie, nigdy nie powinniście zapominać o Bogu. Tylko wtedy możecie osiągnąć pokój. Ludzie mówią: ‘Chcę spokoju’. Nie może być pokoju bez bhadźanów. (Tutaj Bhagawan zaśpiewał bhadźanHari bhadźan bina” i ciągnął dalej.)  

            Wiele ludzi w intencji pokoju odprawia jadźnie i jagi. Skąd możecie uzyskać spokój? Znajduje się on tylko wewnątrz was. Nie przychodzi z zewnątrz. Z zewnątrz przychodzą tylko same niepokoje. Pokój pochodzi wyłącznie z naszych serc. Aby osiągnąć pokój, powinniście śpiewać bhadźany. Tylko bhadźany mogą przynieść wam pokój.     [z internetu tłum. KMB]

powrót do spisu treści numeru  42  - kwiecień-maj-czerwiec  2008

 [1] Aćarja -  mistrz, profesor. Tytuł nadawany w Azji Środkowej w religiach dharmicznych  wielkim duchowym nauczycielom i wybitnie wykształconym uczonym.

 

 
 

Stwórz darmową stronę używając Yola.