Wasze prawdziwe imię to Brahman  nr 40 - październik-listopad-grudzień 2007

Bożonarodzeniowy dyskurs wygłoszony przez Bhagawana Sathya Sai

26 grudnia 2007 r. w Prasanthi Nilayam

Człowiek gniewny nie osiągnie powodzenia w żadnej próbie.

Popełnia grzechy i staje się pośmiewiskiem wszystkich,

Opuszczą go nawet najbliżsi.

(Wiersz telugu)

            Miłość jest Bogiem, a Bóg – miłością. Nie ma nikogo bez miłości. Za różnice, spory i konflikty, które są dzisiaj powszechne w świecie odpowiada głównie brak miłości w ludzkich sercach. 

Poznajcie swoją prawdziwą tożsamość  

Wiele ludzi rozprawia o tym, że dzisiejszy świat dotykają smutki, nieszczęścia i trudności. Ale w istocie niczego takiego nie ma. To pozorne ich istnienie jest niczym innym jak naszym złudzeniem. W rzeczywistości w tym świecie nie ma trudności ani nigdzie nie widać żadnych niepokojów. Gdziekolwiek spojrzeć, wszędzie jest wyłącznie pokój, pokój i tylko pokój. Gdy w naszym sercu jest pokój, wszędzie widzimy pokój. I na odwrót, jeśli w sercu nie mamy pokoju, wtedy wszędzie widzimy niepokoje. Cały ten niepokój, smutki i obawy są naszą własną reakcją, odbiciem i oddźwiękiem. Wszystkie są naszym własnym wytworem; nie mają rzeczywistego istnienia. Faktycznie, reakcja, odbicie i oddźwięk są spowodowane przez wiele naszych złudzeń. 

            Gdy spytacie kogoś: ‘Jak ci na imię?’, wymieni imię nadane mu przez rodziców. (W tym miejscu Swami spytał jednego z chłopców, jak się nazywa, a on odpowiedział: „Vikas”.) W rzeczywistości Vikas nie jest jego imieniem. Spytajcie o to samo kogokolwiek, a wszyscy odpowiedzą w podobny sposób. Gdy to samo pytanie zadacie Bogu, On powie: ‘Aham Brahmasmi’ (jestem Brahmanem). Wszyscy powinniśmy dawać taką samą odpowiedź ‘Aham Brahmasmi, Aham Brahmasmi.’ Nie mamy żadnego innego imienia poza tym. Imiona, które nosimy nadali nam rodzice. Nie rodzimy się z tymi imionami. Wasze prawdziwe imię to Brahman. Ci, którzy nie potrafią zrozumieć tej prawdy, nie mogą doświadczyć prawdziwego szczęścia w życiu. 

Ucieleśnienia Miłości! 

            Miłość to inne imię Brahmana. Nazwijcie ją Miłością, Atmą, Premą, Aham czy Brahmanem – wszystkie te nazwy i imiona niosą to samo znaczenie. W tym świecie nie ma niczego poza miłością. Ale my nie rozumiemy prawdziwego znaczenia miłości. Utożsamiamy ją z doczesnymi i fizycznymi związkami. Ale fizyczne związki nie oznaczają prawdziwej miłości. Rzeczywista miłość to taka, która zawsze jest prawdziwa. Nie jesteś jedną osobą, lecz trzema: tą, za którą się uważasz, tą, za którą inni cię biorą i tą, którą naprawdę jesteś. To, co inni o was myślą, jest tylko ich wyobrażeniem. Wasza Jaźń jest waszą rzeczywistością. 

            Co znaczy ta Jaźń? Jest to ‘Ja’. Owo ‘Ja’ jest uniwersalne i jest jednakowo obecne w każdym. Możecie jednak doświadczyć tej jedności tylko wtedy, gdy przekreślicie wasze indywidualne małe ‘ja’ ego. Jest to wewnętrzne znaczenie krzyża [przekreślona litera ‘I’, czyli ‘ja’ po angielsku], który czczą chrześcijanie. Wszyscy są jednym. Nikt nie jest od was oddzielny ani przeciwny wam. Powinniście tę prawdę zawsze przechowywać w sercu. 

Wszystko, co rodzi się z karmy i jest przez nią podtrzymywane, jest nierzeczywiste. Jak wam mówiłem wcześniej, jesteście ucieleśnieniem Brahmana. Tę prawdę urzeczywistnicie tylko wtedy, gdy będziecie uważali się za Brahmana. Dopóki nie zrozumiecie tej prawdy, utożsamiacie się z imionami nadanymi przez rodziców, takimi jak Ramanna, Krishnananna itd. Wszystkie te imiona nadano wam w celu identyfikacji. Nie urodziliście się z tymi imionami. Z jakim imieniem urodziliście się? Nie wiecie tego. Powiedzmy, że ktoś pójdzie do rodziców noworodka i spyta: „Jakie imię nadaliście dziecku?” Oni mogą odpowiedzieć: „Nie nadaliśmy dziecku jeszcze żadnego imienia.” 

Na świecie są miliardy ludzi, ale wydaje się, że nikt nie zrozumiał prawdy, że zasadniczo jest boski. Ludzie rozróżniają się po imionach nadanych przez rodziców, a nie znają swoich prawdziwych imion. Nie znają imienia, z którym się urodzili. Dlatego utożsamiają się z nadanymi imionami i wiodą ziemskie życie. Prawdziwym imieniem człowieka jest to, z którym się rodzi, jest to Atma. Jest to Brahman. Co znaczy Brahman? Oznacza tylko ciebie. Brahman ani się nie rodzi, ani nie umiera. Kiedy zrozumiecie tę prawdę, dopiero wtedy poznacie własną rzeczywistość. 

Jak powstają rzeczy? Tworzy je siła woli. (W tym miejscu Swami stworzył złoty łańcuch i powiedział, że uczynił to swoją wolą). Zrodził się z Mojej Woli; wcześniej nie istniał. Wszystko rodzi się z Boskiej Woli. Bóg jest przyczyną maji. Całe stworzenie jest kombinacją maji i Boga. Bez maji nie może być stworzania. Dlatego maja chodzi za każdym człowiekiem niczym cień. Wiedziemy życie pod wpływem maji. Nie opuszcza nas jak cień. Jest przyczyną naszej ułudy. O wschodzie słońca nasz cień jest bardzo długi. Kiedy słońce jest nad głową, cień pada pod stopy. Tak więc, cień rośnie i kurczy się. Dlatego nie możemy uczynić cienia podstawą naszego życia. 

Bóg jest fundamentalną przyczyną wszystkiego 

Ucieleśnienia Miłości! 

Miłość jest najważniejsza. Miłość jest podstawą wiary. Nikt nie wie, skąd ta miłość pochodzi. Słowo miłość po angielsku pisze się LOVE. Litera L znaczy tutaj Lord (Pan), który jest Stworzycielem całego wszechświata. W Bogu mają swój początek wszystkie istoty, od mrówki do słonia. Wszystkie są stworzone przez Boga.  

Bez Boskiej Woli nie poruszy się nawet źdźbło trawy. 

Ludzi, którzy nie rozumieją tej prawdy zwodzi pycha inteligencji i wiedzy.  

Ale nikt, niezależnie jak wielki, nie wie, co go czeka w przyszłości. 

(Wiersz telugu)

            Jak to źdźbło trawy powstało? Ma ono swoje źródło w Woli Boga. Rodzi się z Boskiej Woli po to, by zapewnić ochronę małym stworzeniom. Każda istota rodzi się z Brahma Sankalpy (Boskiej Woli). Bez Boga nie może być tworzenia. W porze letniej ziemia jawi się jałowa, bez żadnej roślinności. Ale z nadejściem opadów deszczu, wyrasta z niej cała rozmaitość roślin. Skąd one się biorą? Biorą się z deszczu. Skąd bierze się deszcz? Przychodzi z chmur. Skąd biorą się chmury? Przychodzą ze słońca. Skąd wzięło się słońce? Powstało z Boga. Zatem, wszystko pochodzi od Boga. Bez Boga nie może istnieć ani powietrze, ani słońce, ani deszcz, a więc ani rośliny. Dlatego nie powinniśmy zapominać o Bogu. Możecie zapomnieć o wszystkim, ale nigdy nie zapominajcie o Bogu. Jeśli zapomnicie o Bogu, jest to równoważne zapomnieniu o wszystkim. Bóg jest fundamentalną przyczyną wszystkiego. Zapominamy o tej fundamentalnej przyczynie. Bez fundamentów nie może być ścian. Bez ścian nie może być dachu. Bez dachu nie może być domu. Zatem, najważniejsze są podstawy. Filary można wznieść tylko na fundamentach, a filary podtrzymują dach. Podobnie, wiara w siebie jest fundamentem ludzkiego życia, na którym można zbudować ściany wiary w siebie, które z kolei wspierają dach poświęcenia. Dopiero wtedy możemy wieść życie samorealizacji. Jaki pożytek z filarów samozaufania bez dachu samopoświęcenia? Ale dach nie może się utrzymać bez fundamentów, ścian i filarów. Dlatego wszyscy powinniście zdać sobie sprawę z wagi fundamentów. Jest to fundamentalna prawda. Nigdy nie powinniśmy zapominać o tej fundamentalnej prawdzie. 

Jezus kochał wszystkich 

            Jezus był synem cieśli imieniem Józef. Józef poślubił Marię, którą Bóg wybrał, by urodziła Jezusa. Kiedy Maria nosiła to święte dziecko w łonie, musiała razem z mężem udać się w podróż do Betlejem, aby wziąć udział w spisie ludności zarządzonym przez rzymskiego rządcę. Nie posiadali środka transportu na drogę do Betlejem. Dlatego pojechali tam na ośle. Gdy dotarli do Betlejem, wszystkie pokoje gościnne były zajęte, a dla nich nie było miejsca na spoczynek. Ostatecznie zapukali do drzwi właściciela gospody, który także powiedział im, że nie ma wolnego pokoju. Gdy Józef wyjaśnił mu, że żona będzie wkrótce rodzić, właściciel gospody niechętnie pozwolił im na spędzenie nocy w stajni. Tej samej nocy w kącie stajni Maria urodziła chłopca. Dla noworodka urządzili łóżeczko w żłobie wyłożonym sianem i liśćmi przykrytymi materiałem. Chłopcu nadano imię Jezus. 

            Jezus wzrastał pod czułą opieką rodziców. Próbowali nauczyć go wielu rzeczy, ale Jezus nie garnął się do tych doczesnych nauk. Pewnego razu Maria i Józef zabrali małego Jezusa na jarmark do Jerozolimy. W tłumie Jezus odłączył się od rodziców. Rodzice wszędzie go szukali, ale nie mogli znaleźć. Bardzo się tym przejmowali. Cały ten czas Jezus siedział w kącie świątyni i słuchał kazania kapłana. Matka Maria w końcu znalazła go w świątyni. Podbiegła do niego i czule objęła mówiąc: „Mój synu, co się z tobą stało? Gdzie poszedłeś? Szukaliśmy cię.” Jezus odpowiedział: „Matko, nigdzie nie chodziłem. Słuchałem kazania kapłana w tej świątyni.” Kapłan mówił, że wszystko w tym świecie jest nierzeczywiste i przemijające; nic nie jest prawdziwe. Wyjaśniał: „Jesteś jedyną prawdą. Dotyczy to każdego. Dlatego powinieneś poznać swoją rzeczywistość.” Jezus zachował w sercu te nauki. 

            Jezus samotnie wędrował w górach, rozmyślając o tych naukach. Po jakimś czasie doszedł do brzegu morza. Zobaczył tam wielu siedzących rybaków. Tam spotkał Piotra i spytał go: „Jak się nazywasz?” On odpowiedział: „Nazywam się Piotr.” Wskazując na starszego człowieka dodał: „To jest mój ojciec.” Starszy człowiek naprawiał sieć rybacką. Jezus zaprzyjaźnił się z Piotrem. Spytał go, dlaczego jest taki zafrasowany. Piotr odpowiedział: „Wczoraj wypłynęliśmy w morze, ale nie zdołaliśmy złowić ani jednej ryby." Jezus powiedział mu, aby udał się w określonym kierunku i obiecał, że znajdzie tam mnóstwo ryb. Sam Jezus wsiadł też do łodzi i wypłynął z nimi. Popłynęli we wskazanym kierunku i mieli obfity połów. Wszyscy rybacy zdali sobie sprawę z tego, że Jezus był wielkim człowiekiem i wiedział wszystko. Zaczęli traktować go jako swojego nauczyciela. 

Jezus był młody wiekiem, ale znacznie starszy w mądrości. Dlatego wszyscy stali się jego uczniami. Przebywał z nimi i dzielił się z nimi swoim jedzeniem. Pewnego dnia rozdzielił niewielki chleb pomiędzy wszystkich, a każdy najadł się do syta. Ponadto chleb ten miał niepowtarzalny słodki smak. Od tego dnia wszyscy nabrali w niego wiary i zaczęli stosować się do jego nauczania. Chociaż Jezus wydawał się zwyczajną osobą, był obdarzony wielkimi mocami. Ponieważ wszyscy rybacy zaczęli stosować się do pouczeń Jezusa, łowili coraz więcej ryb. Dzięki temu wzbogacili się i dobrze im się wiodło. Inni, widząc dobrobyt rybaków, postanawiali pójść za Jezusem. Gdy Jezus zyskał na popularności, niektórzy stali się zazdrośni i zaczęli mu się przeciwstawiać. Gdy mamy przyjaciół, mamy także wrogów. Ci wrogowie Jezusa oskarżyli Go, że oszukuje ludzi. W związku z tą skargą został aresztowany. W sądzie spytano Jezusa, jak zdobył swoje moce. On odpowiedział, że wszystko to jest Wolą Boga. Gdy rzucano przeciw niemu oskarżenia,  milczał, gdyż nie chciał się spierać. Jezusa skazano na śmierć na podstawie fałszywych zarzutów kapłanów. Gubernator, który był człowiekiem dobrego serca ubolewał, że tak szlachetny człowiek ma być ukrzyżowany za niepopełnione winy. Podczas krzyżowania podeszła do Jezusa jego matka Maria i zaczęła płakać. Jezus pocieszył ją słowami: „Nie płacz, matko. Ciało jest tymczasowe. Niech robią z tym ciałem, co chcą. Dla mnie nie ma śmierci. Nikt nie może mnie zabić.” Maria wtedy spytała: „Czyż nie jesteś moim synem?” Jezus odrzekł: „Oczywiście! Jestem z tobą związany na fizycznym planie jako syn. Ale ‘ja jestem ja’ - wyłącznie tym. Wszyscy są moimi dziećmi. Wszyscy są ucieleśnieniami Boskości.” 

Jezus nie był tylko zwykłą ludzką postacią. Był boski. Ale niektórzy ludzie nie wierzyli mu. Tak to jest, nawet dzisiaj. Niektórzy ludzie wierzą, podczas gdy inni nie wierzą. Niektórzy sławią, gdy inni krytykują. Ale każdego chroni jego wiara. Jeśli kamień uznacie za swoje bóstwo, stanie się nim. W tamtych czasach Jezus został poddany wielu próbom. Wspierał wszystkich ludzi w biedzie oraz zapewniał im pożywienie i schronienie. Pewnego razu, gdy szedł przez pustynię, podeszła do niego biedna kobieta, prosząc o jedzenie. Natychmiast dał jej chleb, mówiąc: "Weź to." W taki sposób, kiedykolwiek ktoś prosił o coś, dawał to, o co proszono. Kiedy go spytano, skąd ma to wszystko, on odpowiedział, że wszystko przychodzi do niego dzięki własnej sile woli oraz łasce Boga. Na tym świecie nie ma nic większego nad siłę woli. Wszystko, co jest stworzone przez Boga, jest ucieleśnieniem Boga. Ten, kto zrozumie tę prawdę, stanie się samym Bogiem. Brahmawid Brahmajwa bhawati (ten, kto zna Brahmana staje się Brahmanem). 

Z wiarą i miłością możecie osiągnąć wszystko 

Wszystko dzieje się z Woli Boga. Dlatego obowiązkiem człowieka jest poznanie Woli Boga. Ci, którzy wierzą w Wolę Boga są chronieni. Ci, którym brak wiary, rujnują swoje życie. We wszystkim bardzo ważna jest wiara. Dzisiaj ludzie utracili oboje swoich oczu wiary i zachowują się jak ślepcy. Powinni chronić swoją wiarę jak własne oczy. Dla podtrzymania całego stworzenia fundamentalna jest tylko wiara. Z wiarą i miłością człowiek może osiągnąć wszystko. Nie ma niczego, czego nie moglibyście osiągnąć z wiarą i miłością. 

Dlatego powinniście przede wszystkim mieć wiarę. Obok wiary bardzo potrzebna jest miłość. Tylko wtedy możemy posuwać się naprzód we wszystkich aspektach. Wiara jest bardzo ważna dla człowieka. Tam, gdzie jest wiara, tam jest miłość. Jeśli macie i wiarę, i miłość, możecie mieć wszystko. Powinniście mieć mocną wiarę. Bez wiary samo życie jest bezużyteczne. Wszystko jest możliwe z mocną wiarą; możecie nawet zmienić swoje ciało. Wiara zapewnia człowiekowi olbrzymie możliwości. Wielu wielbicieli ma wiarę, ale brak im miłości. Wiara bez miłości jest niewiele warta. Miłość i wiara są niczym dodatnie i ujemne ładunki prądu elektrycznego. Dlatego obie są niezbędne we wszystkich przedsięwzięciach. 

Tak więc, studenci, przede wszystkim powinniście rozwinąć wiarę. Nie ma życia bez wiary. Ta właśnie wiara jest waszą Jaźnią. Bez Jaźni nikomu nie możecie pomóc. Dlatego sama wiara jest pomocą. Jeśli tylko macie wiarę, w życiu możecie osiągnąć wszystko. Ci, którzy z wiarą oddają cześć Jezusowi odnoszą z tego wszelakie korzyści. 

Niektórzy ludzie rozwijają wiarę tylko wtedy, gdy spełniają się ich pragnienia. Kiedy pragnienia nie zostają spełnione, tracą wiarę. Powinniście trwać w mocnej wierze niezależnie czy wasze pragnienia spełniają się czy nie. Powinniście zapewnić niezawodność i bezpieczeństwo swojej wierze. Jeśli mocno trzymacie się wiary, możecie zrobić dowolnie duże postępy. Wiara może sprawić, że ślepy przejrzy, niemowa przemówi. Zatem, nie żywcie żadnych wątpliwości. 

            Jezus musiał stawiać czoło wielu próbom i przeciwieństwom. Tak samo jest także dzisiaj. Ale z wiarą możecie stawić czoło wszystkim wyzwaniom. Niektórzy ludzie myśleli, że Jezus był zwykłym człowiekiem. Jeszcze teraz niektórzy ludzie uważają Mnie za zwykłego człowieka. Jest to wielki błąd. Jak zwykły człowiek mógłby tak wiele osiągnąć? Tak może się wydawać, jeśli patrzycie oczami fizycznymi. Błąd tkwi w waszym widzeniu, a nie we Mnie. Wasze oczy są chore. Zatem, powinniście poprawić swoje widzenie. Jeśli wy jesteście w porządku, Ja też jestem w porządku. Moje szczęście leży w waszym szczęściu. Wy wszyscy nie jesteście różni ode Mnie. Jesteście we Mnie (głośne oklaski). Przyjmijcie to za fundamentalną prawdę. Osiągam wszystkie te rzeczy poprzez was, gdyż do wykonania pracy potrzebuję instrumentów. Dlatego czynię z was swoje cenne instrumenty, wpajając wam pradźńanę (stałą zintegrowaną świadomość), widźńanę (mądrość) i sudźńanę (rozróżnianie). Zatem, prowadźcie swoje życie z mocną wiarą.

            Myślicie, że cały ten postęp w świecie dzieje się dzięki edukacji. Jest to w ogóle nieprawda. Na tym świecie jest bardzo wielu wykształconych ludzi. Ale jaki ma świat z nich pożytek? W rzeczywistości oni więcej wyrządzają światu szkody niż przynoszą dobra. Mając silną duchową podstawę, będziecie chronieni nawet, jeśli nie macie wysokiego wykształcenia. Ale jeśli brak wam duchowości i macie wszystko inne, wtedy wszystko to jest wielkim zerem. Dlatego wypełniajcie swoje serce oddaniem Bogu. Zawsze myślcie: ‘Nie jestem tym ciałem. Jest to tylko szata, którą przywdziałem. To Bóg wewnątrz wszystko robi.” Bóg jest w was, z wami, wokół was, nad wami i pod wami (głośne oklaski). Miejcie więc pełną wiarę w pierwiastek boskości. Wtedy możecie osiągnąć wszystko.

Jezus był obdarzony wielkimi mocami 

Uczniowie i studenci! 

            Jesteście niczym ładne dojrzałe owoce. Ale owoce powinny zawierać słodycz. To w ogóle nie owoc, jeśli nie ma tego słodkiego soku. Dlatego, wszyscy powinniście mieć ten słodki sok miłości, miłości, miłości! Bez tego słodkiego soku miłości życie nie ma sensu. Taki owoc, który nie ma słodkiego soku ludzie nawet wyrzucą. Zatem, wypełniajcie się słodkim sokiem miłości. Możecie czcić dowolną postać i recytować dowolne imię Boga, ale przede wszystkim musicie mieć wiarę. Bóg ma wiele imion. Chociaż imion jest wiele, Bóg jest jeden. Ozdób jest wiele, lecz złoto jest jedno. Bez złota nie możecie wykonać żadnej ozdoby. Dlatego nie powinniście opuszczać złota, tj. Boga.

            Traktujcie wiarę jako rzecz najważniejszą. Powinniście trwać mocno w wierze, niezależnie czy otrzymujecie oczekiwane skutki, czy nie. Wraz z wiarą rozwijajcie też miłość. Jestem wami, a wy jesteście Mną (głośne oklaski).

            Na świecie nie ma różnorodności. Ekoham bahusjam (wolą Jednego było stać się wieloma). Jeden Bóg jawi się w wielu postaciach. Tylko ci, którzy zrozumieją tę jedność, mogą osiągnąć całkowitą błogość. Każdy student i uczeń powinien wypełnić swoje serce wiarą. Nie przyszliście tutaj tylko po to, by zdobyć świeckie wykształcenie. Przyszliście tutaj, aby poznać nauki Swamiego. Jeśli będziecie stosować się do tych nauk z bezwarunkową wiarą, osiągniecie powodzenie we wszystkich swoich przedsięwzięciach. Powinniście kochać nauki Swamiego. Powinniście je wielbić i praktykować. (Bhagawan zaśpiewał bhadźan „Hari bhadźan bina sukha śanti nahi” i kontynuował swój dyskurs.)

            Pokój i szczęście możemy osiągnąć śpiewając bhadźany. Zatem, powinniście stale w swoim sercu pamiętać Imię Boga. Możecie odprawiać dźa (ciche powtarzanie Imienia), dhjanę (medytację) czy jogę albo nie, lecz musicie prowadzić namasmaranę (wspominanie Imienia). Nie ma łatwiejszej drogi niż namasmarana. Wszyscy mogą ją prowadzić – dzieci, dorośli i ludzie starsi. Zawsze recytujcie lub śpiewajcie Boskie Imię. W zdobywaniu stopni nie ma nic złego, ale śpiewanie bhadźanów jest konieczne.

            Nie traktujcie Jezusa jak zwykłego śmiertelnika. Był on obdarzony wielkimi mocami. Zdołał przejść wszystkie próby. Nigdy nie traktujcie nikogo jak zwykłego człowieka. Postrzegajcie w nim Boga. Nie dostrzegajcie różnic mówiąc ‘on jest mężczyzną, ona jest kobietą’. Nie, nie. Kobiety i mężczyźni nie różnią się między sobą. Wszyscy są jednym, wszystkich traktuj jednakowo. Tylko wtedy możecie osiągnąć prawdziwy pokój. Pan Kriszna w Gicie oświadczył: Mamajwamśo dźiwaloke dźiwabhuta sanatana (wszystkie istoty są częścią Mojego wiecznego Jestestwa). Wszyscy są jednym. Wszyscy jesteście aspektami Mojej Boskości. Zatem, wy i Ja to jedno. Nie jesteśmy oddzieleni. Jestem w was, z wami, nad wami, pod wami, wokół was. Ceńcie to uczucie w swoim sercu i prowadźcie szczęśliwe życie. Czy zrozumieliście, co powiedziałem? Gdy wrócicie do swoich pokojów, nie myślcie, że Swami jest gdzie indziej, a wy z dala od Niego. Zawsze myślcie: ‘On jest ze mną, we mnie, nade mną, pode mną.’ Wszyscy są jednym (głośne oklaski). 

[z Sanathana Sarathi, styczeń 2008, tłum. KMB]

powrót do spisu treści numeru 40 - październik-listopad-grudzień  2007

 
 

Stwórz darmową stronę używając Yola.