Grając w grę życia          nr 26 - marzec-kwiecień 2005

Robert Priddy

Słowa Baby: „Życie jest grą, graj w nią” różni ludzie mogą różnie rozumieć. Czy mogą one znaczyć np., że życia nie należy traktować poważnie? Pomyślmy o zmiennych kolejach losu lub o nadmiernej powadze, z jaką skłonni jesteśmy traktować niesione przez życie cierpienia i przyjemności, niepowodzenia i sukcesy, a może i samych siebie, gdy zbyt mocno przywiązujemy się do roli jaką przyszło nam grać. Jeśli ktoś będzie traktował swoją rolę zbyt poważnie, to wkrótce może on nie być zdolnym śmiać się, a nawet uśmiechać. Jeżeli ktoś nie może być dobry w roli pokonanego i zawsze musi być zwycięzcą, wówczas gra przestaje być grą i staje się egoizmem, rywalizacją, biznesem, prestiżem lub nawet zwykłą wojną. Wszystko to znajdujemy w dzisiejszym sporcie zawodowym. By jednak grać właściwie, lepiej jest nigdy nie uważać, że „toczy się gra” i że jej rezultat wpłynie na nas lepiej czy gorzej.

          Sathya Sai podkreślał, że właściwie, by grać w jakąś grę (łącznie z samym życiem), należy znać zasady i przestrzegać ich, inaczej bowiem każda prosta zabawa przestaje nią być i kończy się dyskusją lub urazą. Znajomość zasad może przynieść pewne korzyści i doświadczenie, zaś ich kwestionowanie prowadzi tylko do marnotrawienia energii, ponieważ są one po to, by gra mogła się toczyć. Ktoś wybiera niekończącą się dyskusję o rozmaitych zasadach i kodeksach życia, zaś inni tworzą teorie, by swoje sądy udowodnić. Popełnia się morderstwa, wypowiada się wojny dla takich błahych powodów. Grę życia mogą rzeczywiście zepsuć uwagi, dla których nie powinno być miejsca we właściwej grze.

          Filozof Wittgenstein[1] powiedział: „Dopóki mogę grać w grę, mogę grać i wszystko toczy się gładko”. Rozumiał przez to, że nie zawsze musimy analizować wszystkie „dlaczego” lub „gdzie”, a nawet jeżeli będziemy tego potrzebowali co jakiś czas, to wszelkie wyjaśnienia gdzieś jednak mają koniec. Gdy robimy pranie, nie komentujemy i nie wyjaśniamy ani nie bronimy tego, co robimy. To pomaga mi zrozumieć dlaczego Baba tak często używa aforyzmów, prostych przykładów, ogólnych wskazówek, nie wdając się w debaty i szczegółowe wyjaśnienia co i jak. Często wystarcza nam gest. Jego nauki są uniwersalne - dla całej ludzkości, a nie tylko dla kilku specjalistów i dlatego nie są nadmiernie przeładowane szczegółami, nie wnikają w każdy detal w celu ukazania każdej z możliwych perspektyw. Są jednak właściwe, ponieważ zapewniają ogólne wskazówki dla ludzi różnych kultur i społeczeństw, pozostawiając każdemu możliwość interpretowania ich w sposób odpowiadający jego własnej sytuacji.

          Podkreśla to rada Baby odnośnie kółek studyjnych, których celem powinno być nie teoretyzowanie, lecz wyjaśnianie problemów praktycznego rozumienia duchowości w codziennym życiu tak, byśmy mogli „stale grać”, mając wiarę w siebie i postępując zgodnie ze wskazówkami.[2]

          Granie w grę życia może oznaczać również, że musimy dołożyć wszystkich starań, by żyć z pozytywnym nastawieniem na cel, nie ograniczając się do wykonywania czynności jedzenia, spania, mówienia, pracowania, śnienia…

Urzeczywistnianie marzenia

          Niezrównane ilustracje Baby pobrzmiewają Szekspirem np. „Cały świat jest sceną”. Baba wszakże dodaje cenne uwagi: „Życie jest marzeniem, urzeczywistnij je”. To powiedzenie ma przynajmniej dwie różne interpretacje.

          Po pierwsze wyraźnie sugeruje ono, że życie jest jak lunatyzm, dopóki ktoś tego nie zrozumie i nie podejmie świadomie pracy w celu urzeczywistnienia go. Mówimy, że mamy marzenie, wokół którego kręci się całe nasze życie. Dopóki marzymy, ideał nie zbliża się, musi więc zostać urzeczywistniony. Urzeczywistnienie ideału jest zawsze rezultatem zgodności myśli, czynu, cierpliwości i determinacji. Bardzo trudno jest to osiągnąć, jeśli liczy się na nieuzasadnioną łaskę, by wszystko zostało rozwiązane lub gdy spoczywa się na laurach.

          Po drugie, jak Baba często mówił, świat jako taki, w istocie jest nierzeczywisty, podczas, gdy jedynie Bóg jest rzeczywisty. Popełniamy błąd myśląc inaczej, a zapominając o przemijalności życia możemy nie osiągnąć jego celu, co może nas skazać na wielokrotne rodzenie się w takim śnie.

          Baba określa życie jako dramat na wielka skalę, w którym aktorzy działają według tekstu, bardziej lub mniej świadomi jego znaczenia i tego jak najlepiej grać wyznaczone role. Stosownie do tego Baba bardzo często zapewniał o iluzoryczności i nierzeczywistości świata, w którym żyjemy. „Nie mówcie studentom, że świat jest iluzją (mithja). Jest on głęboko realny dopóty, dopóki my tu jesteśmy.” (Sathya Sai Speaks, XV, 112)

          Wydaje się to być sprzeczne wewnętrznie. Można spytać, co filozof pokroju Wittgensteina powiedziałby na ten temat. Cóż, używanie języka uważał on za swego rodzaju grę, w której różne zabawy mają odmienne zasady, czasem nawet zupełnie przeciwstawne. Wiele języków z ich dialektami, żargonami, stylami literackimi itp. Wittgenstein porównał do zbioru różnych gier o pewnej liczbie zasad, które odróżniają je od innych gier i każda grupa gier posiada zarówno podobieństwa jak i różnice. To samo odnosi się do języka. Nie ma ujednoliconych form użycia słów czy sentencji jednakowych dla wszystkich. Żadne nie ma powszechnej ważności, ponieważ są tylko narzędziami czasowej użyteczności przy komunikowaniu się w określonym celu. Znaczenia słów ostatecznie zależne są od osób, które je stosują, ich działalności, celów itp. Nie ma więc systemu językowego, który byłby zawsze dla każdego taki sam, jak nie ma logicznego systemu prawdy ustalonej na zawsze i dla różnych społeczeństw. To samo słowo w danej sytuacji i dla danej osoby możne mieć różne, a czasem nawet zupełnie przeciwstawne znaczenie. Gdy więc Baba mówi, że świat jest „nierzeczywisty”, to mówi to patrząc z perspektywy wieczności. Jednocześnie my postrzegamy ten świat jako wystarczająco rzeczywisty (czasem może nazbyt rzeczywisty), gdy stajemy wobec wyzwań, które nam stawia.

Podjęcie życiowego wyzwania

          W trzeciej linijce swego aforyzmu „Życie jest wyzwaniem, podejmij je”, Baba ma na myśli problemy napotykane podczas gry życia i we śnie, które tu nazywa „wyzwaniem”. To, że musimy podjąć wyzwanie życia, Baba wyjaśnia nam klarownie poprzez liczne dyskursy, podkreślając nieunikniony charakter rzeczywistości tego świata, w którym musimy żyć. Rzeczywiście kiedyś Baba powiedział również: „Życie jest więzieniem, musisz je znieść”. Baba mówi nam, że nasze uwięzienie w ciele oraz ego są przyczyną marzenia sennego, ignorancji, które wyrażają się w pierwszym krzyku noworodka: „Kim jestem?” (Ko-ham). Chociaż mówi się również: „Życie jest świadomością”, to można słowa te odnieść jedynie do czyjegoś osobistego rozwoju. Rzecz zastanawiająca, ciągłe wyzwania w rzeczywistym świecie wydają się być, jeśli rozpoznać ich ostateczny charakter, „iluzją” (mają) stale obecną w działaniach przypisywanych każdemu z nas na tej ziemi przez przeznaczenie.

Życie jest miłością

          Przez lata Baba używał kolejno dwóch różnych zakończeń czwartego wersu: „Życie jest miłością, ciesz się nim”, lub „Życie jest miłością, dziel się nim”. Można przez to rozumieć, że tylko dzieląc miłość można się nią cieszyć i na odwrót. W każdym razie wers ten na pewno zawiera wyczerpującą, praktyczną odpowiedź na zagadki i wyzwania wersów poprzedzających. Kiedyś Baba użył go w takiej formie: „Życie jest Miłością, Miłość jest Życiem”. Nikt, kto słuchał wystąpień Baby, widział Go lub był z Nim, nie może nie wiedzieć, że Jego orędzie jest orędziem miłości i Sathya Sai daje nam pełny na to przepis.

tłum. Fryderyk Listwan


powrót do spisu treści numeru 26 - marzec-kwiecień 2005



[1] Wittgenstein Ludwig (1889-1951) filozof austriacki; w latach 1939-47 prof. uniwersytetu w Cambrige; zajmował się problemem stosunku myślenia do świata. Koncepcje Wittgensteina oddziaływały w znacznym stopniu na kształtowanie się neopozytywizmu.

[2] Hislop zadał pytanie: Czym jest kółko studyjne? Praca w kółku studyjnym to nie odczytywanie książek. Kółko studyjne to - postawienie problemu i wypowiedzi uczestników, jak oni rozumieją dane zagadnienie - podobnie, jak podczas konferencji przy okrągłym stole. Każda osoba prezentuje swój własny pogląd wnosząc coś do końcowej konkluzji. Jeśli opieramy się tylko na czytaniu, powstają wątpliwości, które rozwiać może jedynie wymiana poglądów. Na temat patrzy się z różnych perspektyw, każdy pogląd to jakby inna ścianka diamentu. Diament ma bardzo wiele ścianek, lecz tylko jedna z nich jest idealnie płaska i odbija wszystkie inne. Zadaniem kółka studyjnego jest odkrycie tej właśnie ścianki.

BABA (Conversations)

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.