Rita Bruce – „Sathya Sai Parenting

wybrane fragmenty z rozdziału – „Television or telepoison

Telewizja czy teletrucizna

W latach sześćdziesiątych  wszyscy się obawialiśmy, że bomba atomowa mogłaby zniszczyć nasz świat. Nieświadomi, zupełnie nieświadomi spaliśmy, aby obudzić się dopiero dwa pokolenia później  i odkryć, że telewizja, kino i internet w ich krańcowo wyrafinowanym wydaniu, niepostrzeżenie niszczyły naszą moralność.

Sai mówi: „Od momentu gdy pojawiła się telewizja, umysł człowieka stał się zanieczyszczony. Przed pojawieniem się telewizji, umysły ludzi nie były tak nieokiełznane.”

Powyższe stwierdzenie jest głębokie. Tylko pomyśl o jego prawdziwości. On mówi, że to właśnie telewizja jest w dużej mierze  odpowiedzialna za „zanieczyszczenie umysłu”. Dlaczego więc pozwalamy na kontynuację tego zanieczyszczania? Dlaczego brudzimy własne umysły oraz naszych dzieci tym narzędziem służącym do tak zwanej przyjemności? Ten wynalazek stwarza w naszym umyśle  chaotyczne, nieprawdziwe i pełne przemocy obrazy, które co najwyżej służą zaspokajaniu naszych emocji. Jakimi ignorantami i nieodpowiedzialnymi ludźmi jesteśmy mając tak dobre rady, które otrzymaliśmy od Swamiego! Zwyczajnie chowamy głowy w piasek  i nie mamy czasu aby przemyśleć i naprawdę zrozumieć co On do nas mówi. Ta rozrywka którą TV oferuje naszym dzieciom zatruwa ich umysł, emocje i wrażliwe serce. Nikt z nas nie dałby swojemu dziecku zepsutego jedzenia. Zatem dlaczego karmimy tak przerażającym i zgniłym pożywieniem ich umysły i dusze?

Sai mówi „Młodzi ludzie powinni uświadomić sobie, że przyczyną która powoduje wszystkie ich złe myśli i czyny jest pożywienie które konsumują. Rodzaj pożywienia określa stan umysłu. Pożywienie nie oznacza jedynie tego co jest jedzone, lecz obejmuje wszystko to, co jest przyjmowane przez zmysły i gromadzone w umyśle. 

Widzimy strzelaniny, rozlew krwi, morderstwa, profanacje, pornografię, satanizm, przemoc, krzyki, bijatyki oraz kłótnie w telewizji, kinie, internecie i grach komputerowych. Podczas niedawnego spotkania, producenci filmowi zostali zapytani: „Dlaczego współczesne filmy są bardziej brutalne i używa się w nich tak wulgarnego języka?”, na co oni odpowiedzieli: „Obecnie ludzie są zobojętniali i aby zwrócić ich uwagę, musimy używać tych metod.” Wydaje się że „szokowa terapia” jest niezbędna aby przyciągnąć naszą uwagę. Być może nasze zmysły są już odrętwiałe od naporu środków masowego przekazu. Chciwość z pewnością wyjaśnia naturę bestii która ma wpływ  na producentów w każdej dziedzinie multimediów.

Czy to dziwne, że dzieci regularnie karmione telewizją, MTV, filmami, internetowym szaleństwem i morderczymi grami komputerowymi są niespokojne i pełne lęków? A czy to dziwne, że kiedy stają się nastolatkami, czasem szukają ucieczki od tego świata lęków w narkotykach, alkoholu albo dalszej przemocy? Z powodu terroru którym byli karmieni przez lata, mało jest pokoju w ich młodych umysłach.   

Sai mówi: „Koncentracja na telewizji ma wpływ na postrzeganie świata. Uczucia, myśli i czyny pokazywane w telewizorze wypełniają umysły widzów. Niezauważenie, podniety i niezdrowe uczucia wchodzą w ich umysły, a we właściwym czasie zapuszczają w nich korzenie i wzrastają.”

Pewnego razu, w domu moich przyjaciół obserwowałam dwuletniego malucha bawiącego się w pokoju przed telewizorem, w którym nadawano filmy animowane. Dziecko nie oglądało tych bajek. Nagle usłyszałam jak ktoś mówi „Nienawidzę mojego taty, nienawidzę mojego taty, nienawidzę mojego taty.” „Skąd dochodzi ten głos?”, pomyślałam.  Poszłam do salonu i  zobaczyłam postać z bajki, wykrzykującą w kółko to oświadczenie. Jakie straszne posłanie wtłaczane jest w  umysły niewinnych dzieci.    

Czy ma to na nie wpływ? Rok później wróciliśmy do tego domu. To samo dziecko upomniane przez ojca krzyczało w kółko „nienawidzę mojego taty”. Ojciec zastanowił się, skąd jego dziecko się tego nauczyło– na pewno nie od swoich rodziców. Czuł się naprawdę nieszczęśliwy, że musi ukarać swojego małego synka. Dziecko nie było świadome tego co mówi i nie rozumiało prawdziwego znaczenia owych słów. To posłużyło mi jako jasny przykład związku pomiędzy telewizją i słowami dziecka. Nikt w owej rodzinie nie mówił w ten sposób. Zapewniam was, że słowa te pochodziły z tamtej „niewinnej” bajki i zostały zaprogramowane w młodym umyśle dziecka dwanaście miesięcy wcześniej.  

Sai mówi: „Filmy i telewizja całkowicie zdemoralizowały ludzi. Stali się oni zupełnie obojętni na własną wewnętrzną Boskość.”  

Kilkanaście lat temu, psycholodzy informowali, że telewizja nie jest szkodliwa. Zawsze zastanawiałam się dlaczego producenci wydają miliony dolarów na reklamy, które mają zmienić nasze konsumenckie przyzwyczajenia, jeśli to co widzimy w telewizji nie ma na nas wpływu. Jak to możliwe, że mogą one wpływać na nasze zachowania jako nabywców, a nie wywierać wpływu na nasze moralne zachowania? Czy jest jakaś różnica? Byliśmy zapewniani, że przemoc którą oglądają nasze dzieci na ekranie, nie powoduje agresji w ich zachowaniu. A przecież jest to po prostu kwestią zdrowego rozsądku. Nawet dzisiaj negatywny wpływ telewizji rzadko jest potwierdzany przez lobby marketingowe. Co się stało ze zdrowym rozsądkiem?

Sai mówi: „Telewizja czy teletrucizna? (org. gra słów: television or telepoison? – przyp. tłum.) Nie czytajcie tandety i nie oglądajcie złych filmów.”

Istnieje pewien wnikliwy artykuł, napisany przez dr Susan Johnson zatytułowany: „Telewizja, a umysły naszych dzieci”, który wspiera nauczanie Sai Baby naukowymi badaniami na temat negatywnych wpływów telewizji. Poniższe fragmenty pochodzą z tej pracy.

„Oglądanie telewizji charakteryzuje wielopoziomowe zwyradnianie zmysłów, które może zakłócić prawidłowy rozwój mózgu u naszych dzieci. Rozmiar mózgu dziecka z którym nie rozmawiamy ,nie dotykamy i nie bawimy się jest mniejszy o 20-30% (J. Healy 1990). Telewizja dostarcza informacji jedynie dla dwóch zmysłów: wzroku i słuchu. W dodatku, słaba jakość odtwarzanego dźwięku, który jest dostarczany naszym uszom oraz migające, kolorowe i powodujące nadpobudliwość fluoryzujące obrazy, które są dostarczane naszym oczom, powodują problemy w rozwoju i prawidłowym funkcjonowaniu tych dwóch kluczowych narządów. (T. Poplawsky 1998)”

„Przede wszystkim ostrość widzenia dziecka i jego postrzeganie trzech wymiarów aż do 4 roku życia nie jest w pełni rozwinięte, a obraz pokazywany na ekranie telewizora jest nieostry (składa się z plamek światła), dwuwymiarowy i ograniczający nasze pole widzenia do tegoż ekranu.  Obrazy te są wytwarzane przez tzw. działko elektronowe, które wystrzeliwuje elektrony w luminofor (substancje fluorescencyjne) w ekranie telewizora. Świecenie fosforu i sztucznie wytwarzane, pulsujące światło pada następnie bezpośrednio na nasze oczy i w ich głąb, wpływając na wydzieliny naszego układu neuroendokrynnego1 (J. Mander 1978). Ten obraz, stworzony z plamek światła jest niewyraźny i nieostry i aby go wyostrzyć, oczy nasze i naszych dzieci muszą się wysilać. Telewizja, podobnie jak każde urządzenie elektryczne oraz przewody zasilające, wytwarza niewidzialne fale elektromagnetyczne. Komisja zwołana przez The National Institute of Environmental Health Sciences w czerwcu orzekła, że jest wystarczająca ilość dowodów, aby uznać te niewidzialne fale (zwane polami elektromagnetycznymi lub EMF) za potencjalnie rakotwórcze. (praca Dr Johnson została opublikowana w maju 1999r. – przyp. tłum.) W artykule wydanym przez tę komisję zalecane jest, aby dzieci siedziały co najmniej 1,5 m. od telewizora i 0,5 m. od monitora komputera. (L. Gross 1999)”

„Nasz układ wzrokowy, czyli „zdolność do wyszukiwania, badania wzrokiem, wyostrzania i identyfikowania czegokolwiek, co pojawia się w polu widzenia” (K. Buzzell 1998), jest osłabiany przez oglądanie TV. Rozwój powyższych umiejętności jest również potrzebny do efektywnego czytania. Dzieci oglądając telewizję nie zmieniają rozwartości źrenic  (odległość obrazu jest stała),  prawie nie poruszają oczami (tzn. wpatrują się w ekran), i brak im normalnych skokowych ruchów gałek ocznych (przeskakiwanie z jednego punktu na inny) które jest kluczowe do prawidłowego czytania. Ten brak ruchów gałek ocznych podczas oglądania telewizji jest problemem, ponieważ czytanie wymaga aby oczy nieprzerwanie poruszały się z lewa na prawo, w poprzek strony. Osłabienie mięśni gałki ocznej od braku ich używania musi w sposób negatywny odbić się na sprawności czytania. Ponadto umiejętności skupiania się i uważania zależą właśnie od tego układu wzrokowego. Poszerzanie źrenic, wodzenie wzrokiem i śledzenie, wszystkie te czynności są częścią RAS (ang.: reticular activating system – przyp. tłum.). RAS jest bramą do prawej i lewej półkuli mózgowej - to właśnie ten system ustala to na co zwracamy uwagę oraz jest związany ze zdolnością dziecka do koncentracji i skupienia. Ten układ nie działa dobrze, gdy dziecko ogląda telewizję, ponieważ słabo zintegrowany niższy umysł nie ma odpowiedniego połączenia z wyższym umysłem.”

„W dodatku, szybkie zmiany obrazów telewizyjnych, które występują co 5-6 sekund w wielu programach i co 2-3 sekundy w reklamach (na MTV nawet mniej), nie dają wyższemu, myślącemu umysłowi nawet szansy, aby przetworzyć obraz. Neocortex1, który jest naszym wyższym umysłem, potrzebuje od 5-ciu do 10-ciu sekund na reakcję po otrzymaniu bodźca (T Scheidler 1994).”

„Czytanie książek, spacery na łonie natury, czy rozmawianie z inną osobą, gdy poświęci się ten czas na rozważania i przemyślenia, jest dużo bardziej edukacyjne niż oglądanie TV. Telewizja i gry komputerowe zastępują tak bezcenne doświadczenia, jakimi są dla ludzi konwersacja, opowiadanie bajek, czytanie książek, zabawy w „udawanego”, czy poznawanie przyrody. Oglądanie telewizji jest dla dziecka nie kończącym się, bezcelowym i fizycznie nie spełniającym zajęciem. W przeciwieństwie do jedzenia, aż do napełnienia żołądka, czy spania do czasu gdy nie jesteśmy już zmęczeni, oglądanie telewizji nie ma w sobie jakiegoś punktu kończącego. To sprawia, że dziecko chce coraz więcej, nigdy nie będąc zadowolone (K. Buzzell 1998).”

Jednak czyż nie mówiono nam że telewizja ma wartość edukacyjną i rozrywkową?. Istnieją pewne wartościowe programy, które są edukacyjne, ale to jest wyjątek, a nie reguła. A rozrywka? Tak, ale za jaką cenę?

Swami mówi: „Unikaj filmów, gdyż mogą one być reklamowane jako edukacyjne i inspirujące. Producenci w swojej chciwości zysku przemycają mierne i poniżające sceny, aby zadowolić surowe, niedoświadczone umysły.”

Dr Johnson pisze:

„Telewizja wydaje się mieć głębokie oddziaływanie na nasze życie uczuciowe, a co za tym idzie na naszą duszę. Przez  jej oglądanie zostaliśmy, jako istoty ludzkie, oddzieleni od rzeczywistego świata. Siedzimy w wygodnym fotelu, w ciepłym pokoju, z mnóstwem jedzenia i oglądamy programy o ludziach którzy są bezdomni, zziębnięci i głodni. Sercem jesteśmy z nimi, lecz sami nie podejmujemy jakichkolwiek działań. Ktoś mógłby zarzucić, że czytanie książek promuje takie samo poczucie nierealności bez czynów. Takie zwroty jak „wyłącz telewizor”, czy „oderwij nos od książki” i „idź coś zrobić” mają swój sens. Niemniej, podczas czytania książki (która nie zawiera dużej liczby obrazków) umysł dziecka tworzy własne obrazy i ma czas aby się nad nią zastanowić. Tego rodzaju przemyślenia mogą faktycznie prowadzić do idei, które zainspirują dziecko lub dorosłego do działania. Telewizja nie daje nam czasu na tego rodzaju wyższe przemyślenia, które inspirują czyny.”

Dr Johnson kontynuuje: „Telewizja wyświetla obrazy, które bezpośrednio oddziałują na emocjonalny obszar mózgu. Mówi się, że słowa które słyszymy poszerzają naszą wiedzę, a obrazy które widzimy wnikają w naszą duszę. Obrazy które wywołują emocje są przetwarzane przez układ limbiczny2 oraz prawą półkulę neocortex3. Jeżeli nie ma wystarczającej ilości czasu aby zastanowić się nad tymi emocjonalnymi obrazami, wtedy lewa półkula nie zostaje zaangażowana. Oglądanie telewizji często eliminuje część naszego umysłu, która potrafi nadać sens, przeanalizować i zracjonalizować to co widzimy.”

„Nie zapominamy tego co widzimy, gdyż nasz mózg ma pamięć i obrazy które oglądamy w TV zostają świadomie, nieświadomie lub podświadomie zapamiętane. Np. jest prawie niemożliwe, aby stworzyć swoje własne obrazy, czytając opowieść „Snow White”, jeśli oglądało się wcześniej film. Prawdą jest również to, że często jesteśmy rozczarowani kiedy obejrzymy film po przeczytaniu książki.”

„Głównym problemem związanym z oglądaniem telewizji jest to, że dzieci przyzwyczajają się do nie używania swojej wyobraźni i nie ćwiczą tej części mózgu (neocortex3) która stwarza obrazy. Dzieci nie czytają wystarczająco dużo, a my czytamy i opowiadamy im zbyt mało historyjek, aby pomóc ich umysłom stworzyć takie obrazy. Kreacja obrazów jest nie tylko rozrywką, lecz również podstawą naszych snów i wyższego poziomu myślenia (intuicji, inspiracji i wyobraźni).”

Sai mówi: „Rodzice powinni podsycać w dzieciach miłość do prawdy i prawości oraz opowiadać im historie z życia zacnych mężczyzn i kobiet. W dawniejszych czasach, starsi zwykli opowiadać dzieciom wszystko na temat narodowych bohaterów i świętych. Gdzie są tacy starsi dzisiaj?”

Dr Johnson pisze dalej: „Nasze serce jest obecnie postrzegane jako organ percepcji, potrafiący reagować na bodźce oraz uwalniać hormono-podobną substancję która wpływa na aktywność mózgu. To zjawisko nazywa się naszą inteligencją serca (J Pearce 1992). Wzajemne oddziaływanie na siebie ludzi jest podstawowym czynnikiem rozwoju tej inteligencji. Gdy stoimy twarzą w twarz i spoglądamy w oczy drugiej osoby, następuje spotkanie duszy z duszą i mamy poczucie tego kim te osoby naprawdę są (A. Soesman). Odczuwamy czy myślą to co mówią – innymi słowy, czy są nastawione entuzjastycznie i zaangażowane w temat. Doświadczamy ich nie-werbalnego języka jak np.  ruchy ciała, czy ton głosu oraz czy ich spojrzenie przenosi się z miejsca na miejsce gdy mówią. W taki sposób uczymy się dostrzegać spójność pomiędzy werbalnymi i niewerbalnymi wskazówkami, a co za tym idzie, prawdę.”

Końcowy fragment artykułu dr Johnson jest zarówno alarmujący, jak i wnikliwy. Dotyczy on apatii, która przejawia się w braku uczuć wobec bliźnich.

„Telewizja nie może dać nam tej inteligencji serca. Może wstrząsnąć naszymi emocjami, powodując płacz, śmiech, czy gniew, jednak te emocje są tylko reakcjami. Kiedy jakaś osoba mówi w telewizji, to dzieci często są zajęte odrabianiem lekcji, zabawą, czy rozmową z przyjaciółmi w czasie oglądania TV. Te zajęcia pomagają chronić ich system wzrokowy przed wpływem telewizji, jednak kryjące się za tym przesłanie jest takie, że nie musisz słuchać kiedy inna osoba mówi, albo pocieszać gdy słyszysz że ktoś płacze. Skoro nasze serce, mózg, jak i prawdopodobnie reszta ciała emituje fale elekromagnetyczne (J. Pearce 1992, W. Tiller 1999), to istnieje również rodzaj subtelnej energii, która może być doświadczona przez ludzi, tylko poprzez rzeczywiste wzajemne stosunki. Ta subtelna energia nie może być doświadczana poprzez oglądanie osób w telewizji. Podobnie jak musimy użyć wszystkich naszych zmysłów aby mieć wzniosłe myśli czy wyobrażenia przedmiotów, również empatia i miłość ku innym nie rozwinie się od oglądania ludzi jako obiektów w telewizji, ale przez aktywne, wzajemne relacje twarzą w twarz.”   

Cytowana praca została przedstawiona w Waldorf School w San Francisco 1-go Maja, 1999 roku.

Swami mówi: „Miej w sercu dobre uczucia, dobre słowo na ustach i czyń dobrze. Nazywa się to „jednością serca, słów i czynów”. Zrozum, że to jest celem ludzkiego życia.”

 Płynie stąd jasne przesłanie: mamy i tatusie, wyłączcie telewizję!

Pewien rodzic opowiedział mi jak zabronił oglądania telewizji. „Nie ma telewizji pod żadnym pozorem.” Spytałam go „I co się stało?”, na co on odparł że „Na początku było to trudne, ponieważ istniały pewne problemy rodzinne, których od dawna nie poruszaliśmy, a które teraz wypłynęły. Nie mieliśmy już telewizji jako ucieczki i musieliśmy stawić czoła naszym problemom. Zrobiliśmy tak, a dzieci nauczyły się w końcu, że nie obejrzą telewizji w naszym domu. Wkrótce zaczęły sobie znajdować inne sposoby na to, by się pobawić. Nasze dzieci już nie są zainteresowane oglądaniem telewizji. Nawyk został bezlitośnie przerwany, a one nauczyły się znajdować przyjemność w czytaniu, wspólnej zabawie i rozmowach ze sobą.” Jednak nauka nowego zachowania i oswojenie się z nim zajmuje czas. Nie bądźcie więc niecierpliwi i nie oczekujcie za dużo w zbyt krótkim czasie.     

Kiedy w latach pięćdziesiątych telewizja wkroczyła do mojego domu, była wartościowym  narzędziem służącym do rozrywki oraz informacji. Nadawane w niej programy miały o wiele zdrowszy charakter, z duchową zawartością, wzorcami zachowań, konkursami talentów i quizami. W tamtych czasach przemysł telewizyjny cenzurował  programy, lecz ta samodyscyplina została dawno temu zarzucona.

Pamiętam, że kiedyś zorganizowaliśmy pewne małe robocze spotkanie z młodymi, pełnoletnimi wielbicielami Sai. Był to dla Roberta [męża Rity] i mnie jeszcze jeden ostrzegawczy dzwonek. Zapytaliśmy ich „Jakie są negatywne i pozytywne skutki oglądania telewizji?”, a oni po prostu nie potrafili dostrzec negatywnych skutków! Kiedy spytałam ich „dlaczego nie widzicie negatywnych skutków?” oni odparli „Jesteśmy ‘dywanowymi szczurami’ (leżącymi na dywanie i oglądającymi TV) odkąd byliśmy małymi brzdącami. Nie znamy niczego innego!”

To właśnie wtedy zrozumiałam, że oni nie mieli doświadczeń „przed i po” aby móc je porównać. Moje pokolenie, kiedy przeminie, będzie ostatnim które miało porównanie między życiem z i bez telewizji.

Sai mówi: „Jeśli telewizja jest używana dla nauczania dobrych rzeczy, może służyć godnemu celowi. Tak się jednak nie dzieje. Młodsze pokolenie jest rujnowane przez niepożądane filmy i programy telewizyjne, a ich umysły są zatruwane. Nie jest oznaką rodzicielskiej miłości, pozwalać aby dzieci były niszczone w ten sposób. Nawet rodzice powinni unikać chodzenia do kina. Wszystkie przestępstwa i gwałty których jesteśmy dzisiaj świadkami są w dużej mierze skutkiem złego wpływu filmów na młode umysły.”

Tłum. Piotr Pańczyk

WYJAŚNIENIA

  1.  układ neuroendokrynny – układ różnych komórek znajdujących się u podstawy mózgu, wydzielający hormony stymulujące wydzielaniem hormonów w innych narządach.

  2.  układ limbiczny - system paru struktur w mózgu, część mózgowia odpowiedzialna za reakcje emocjonalne.

  3.  neocortex  - nowa kora; część kory mózgowej w płatach czołowych, odpowiedzialna za uczucia wyższe i inteligencję, odróżnia ssaki od innych kręgowców. Przypuszcza się, że neocortex jest odpowiedzialny za ewolucję inteligencji.

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.